Nie ucz ojca dzieci robić.
Słuchaj.. Dwa miesiące to naprawdę bardzo krótki okres czasu jesli chodzi o ćwiczenia. Same dwa miesiące to ja się uczyłęm układać diety, plany trenignowe
Cwiczyłem dzień w dzień przez 2 miechy.
To bardzo źle. Powinno się robić okresy przerw i dawać mięśniom przerwe. Kiedyś proponowano ćwiczyć kazdą grupę mięśniową 3 razy w tygodniu, ale to jest bezsensu. Maksymalnie dwa razy i dla duzych partii mięśniowych 2-3 dni odpoczynku (dla małych 1-2). Codziennie jak będziesz cwiczył, nie dasz się zregenerować uszkodzonej tkance (bo chyba wiesz na jakiej zasadzie działa budowanie mięśni).
Mało tego, nie bawiłem się w zadne diety.
To jeszcze gorzej. Pomyśl co byś miał, gdybyś się bawił w dietę.
Miałem 38 w łapce, serie robiłem 65 kg a wyciskałem 75 kg
Ja jak pierwszy raz łapałem za sztangę to brałem 50 kilosów.
Ćwiczenia to mimo wszystko nie zabawa. Trzeba się do tego przyłozyć- bo albo marnuje się czas, albo sobie samemu mozna szkodę wyrządzić.
Sory ze się tak mądrze,ale warto zwrócić uwagę w niektórych sprawach.
Stary, jak możesz pisać "jedynie"? Przeciez to jest bardzo wazna sprawa... jak ktos ma metrowa ręke a ktos 2metrową to o wiele wiecej powtórzen sztanga zrobie ten koles z krótsza łapką! Przeciez o to chodzi w cwiczeniach... ilosc powtórzen. Każdy Ci to powie... to nie jest takie JEDYNE
Nie. Nie wiem czy się zrozumieliśmy. Wyzszy ma gorzej w ćwiczeniach, bo musi zrobić więcej masy, więcej jeść i dłuzej (nie więcej) ćwiczyć.
"Kazdy ci to powie"
- akurat mam trochę wiedzy na ten temat
A biorąc pod uwagę poziom oświecenia i wykształcenia naszego społeczeństwa- nie sugerowałbym się jego radami.