Aikido to w większości rzuty, dźwignie i pchnięcia, IMO wymaga opanowania i siły, a to nie brzmi babsko, Tant. Mnóstwo technik aikido jest potencjalnie śmiertelnych, to, czego teraz uczą, to właściwie jej cząstki - wojownik uczył się, jak postępować w przypadku utraty miecza. Bratu wpajano, że uczą się wykorzystywania siły przeciwnika, opanowywania gniewu i coś o odpowiedzialności (wiem, że to brzmi jak z anime, ale tak mi opowiadał). To by moja teoria legła w gruzach...