jakaś dziwna wysypke na prawej dłoni mam
Może reakcja alergiczna od myszki, czy innych zabawnych przedmiotów, które ściskasz w prawej dłoni.....
A ja dzisiaj byłem w szkole, jako że jestem grzecznym uczniem i nie mógłbym się zdobyć na coś tak haniebnego jak wagarowanie. A tak na serio to mam zbyt dużo godzin nieusprawiedliwionych, zeby sobie pozwolić na cały dzień poza szkołą, w moim ostatnim semestrze obowiązkowej nauki. Poza tym nie było dzisiaj tak źle. Na pierwszej lekcji dostałem piątkę ze sprawdzianu z matmy (no.. z czego jak z czego, ale z matmy to Tant jest masakrator), potem na polskim włączyłem tryb offline i udawałem, że słucham pieprzenia nauczycielki. Na Fizyce był mega sprawdzian z jakiś rzeczy, co to nikogo nie obchodzą i do nieczego się w zyciu nie przydadzą, chyba, że ktoś będzie krzyżówki rozwiązywał albo weźmie udział w teleturnieju. CO zabawniejsze, kiedy cała klasa w milczeniu analizowała zadania, na korytarzu odbywał się w-f, na którym to dziewczyny jakieś miały areobik. I dzięki temu zabawnemu zbiegowi okoliczności, pisałem sprawdzian z odbijającycmi się echem po sali bitamy jakiejś maksymalnej techniawy, ala manieczki, czy inny szajs. Potem na w-f'ie w szóstkę w piłkę nożną, z elementami wreslingu (na korytarzu, na bramki do unihokeja, za pomocą piłeczki zrobionej z gąmbki). Potem na Przedsiębiorczości grałem w szachy z kumplem, a na niemieckim znowu włączyłem offline mode, rozwiazując dwa zadanka, jedno za pomocą rzutu monetą, a drugie za pomocą gry w statki z koleżanką. No i tyle... fuck... no i po co ja wam to wszystko napisałem?