Forum SquareZone
Kategoria ogólna => jRPG => Wątek zaczęty przez: emiel_ w Kwietnia 18, 2008, 05:52:29 pm
-
Jezeli mieliscie przyjemnosc grac w druga czesc sagi Namco - tutaj mozecie podzielic sie wrazeniami. Sama gra jest dosyc specyficzna - albo ja pokochasz, albo znienawidzisz...piszcie o waszych doswiadczeniach i przezyciach, o ulubionych bohaterach (jak mozna nie polubic malutkiej MOMO:>)
Czekam na Wasze opinie.
-
Zwłaszcza, że do części II dodany jest płyta z przerywnikami filmowymi z części I. Zostały nawet zgrabnie zmontowane w jeden film anime. Tylko ta przestarzała grafika... W każdym razie film trwa 4 godziny więc raczej do części II możemy zasiąść spokojni o zrozumiałość fabuły. Druga rzecz, że podczas walk naprawdę trzeba myśleć. Masowe levelowanie nic tu nie da a przeciwnika można jedynie pokonać znajdując jego słaby punkt. Więc atak z pieśnią na ustach odpada a w przypadku bossów jest samobójstwo. Gra w ogóle jest dosyć złożona i ciężko tu opisywać poszczególne elementy. Jest to jednak gra bardzo kontrowersyjna, maksymalnie nastawiona na fabułę. Właściwie blisko jej tak naprawdę do interaktywnego filmu a to z powodu długich i interesujących przerywników filmowych. Mnie taki styl się podoba, ale większość masherów będzie niezadowolona. Gra jest dosyć krótka jak na standardy JRPG, ale to dlatego, że wyrzucono takie niepotrzebne rzeczy m.in jak sklepy z inventory czy bezsensowne zbyt długie poruszanie się po mapie świata. Dodatkowe akcesoria czy umiejętności trzeba wykupić sobie za pomocą tzw. Class Point czy Skill point. A lista tych umiejętności jest naprawdę spora co pozwala na dość dużą specjalizacje bohaterów. Walczyć możemy też czasem także za pomocą mechów tzw. E.S. Lubiący sekrety też jednak znajdą coś dla siebie. Jest ponad 30 misji pobocznych które wydłużają znacznie czas gry. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom dobrej fabuły. Jeśli jednak interesuje cię tylko bezproduktywne nabijanie leveli oraz paradowanie w nowej zbroju i nic poza tym omijaj tę grę z daleka.
-
Za film duzy plus dla Namco-nie kazdy mial okazje grac w jedynke,a fabula jest scisle powiazana z czescia pierwsza.Co do levelowania masz racje Patryku - nie ma ono sensu jezeli nie pomyslisz jak odpowiednio wydac SP (pamietam jak kiedys sie zacialem, bo jednego bossa nie dalo sie pokonac bez jakiejs tam umiejetnosci, ktorej akurat nie mialem)Slabe punkty przeciwnikow-kolejny plus-jak juz znajdziesz to walisz jak w maselko;> Co do tego,iz gra jest nastawiona maksymalnie na fabule-czy to zle?Od poczatkow mojej fascynacji jRPGami fabula grala pierwsze skrzypce-bardzo mi sie spodobalo w XS podejscie autorow gry.Grajac ma sie wrazenie,iz uczestniczy sie w jakims spektaklu,a bohaterowie jeszcze bardziej integruja sie z graczem.Bardzo mi sie to spodobalo.Niestety,faktem jest, ze przez to gra staje sie niebezpiecznie krotka-czas spedzony przy niej bardzo szybko uplywa.Levelowanie zas, pozostawiam grom finalopodobnym.Czasami czlowiek musi od tego odetchnac.Co do oczekiwan, niestety, po czesci pierwszej, nie spelnila ona ich w pelni.No,powiedzmy,tak w 70%. Pamietam czas, kiedy kupowalem ta gre-spocone dlonie i gnanie do domu by jak najszybciej wlozyc plytke jeszcze do poczciwej czarnuli wtedy...
-
Pożycz mi część pierwszą to porównam. :) Wcale nie uważam, że całkowite nastawienie na fabułę jest złe. Wręcz przeciwnie. Nie trzeba tracić czasu na głupoty tylko można bez stresu oddać się pasjonującej historii. Jak na razie nie miałem większych problemów z bossami.
-
Pożycz mi część pierwszą to porównam. :) Wcale nie uważam, że całkowite nastawienie na fabułę jest złe. Wręcz przeciwnie. Nie trzeba tracić czasu na głupoty tylko można bez stresu oddać się pasjonującej historii.
Ja rowniez tak nie uwazam.Tylko,ze przez to gra staje sie niebezpiecznie krotka-nawet nie zauwazysz kiedy pojawi sie ostatni boss...Bajdelej do pierwszej XS - jezeli masz konsole przerobiona to pozycze:> Bo gra u nas nie wyszla (tak mi sie wydaje) ja mam wersje NTSC
-
Masz pirata czy oryginał? Ale jak to jest NTSC to nic z tego nie będzie bo trzeba mieć telewizor 6o Hz którego (jeszcze) nie posiadam.
-
Masz pirata czy oryginał?
Za kogo Ty mnie masz Patryku...
-
To dlaczego pytasz czy mam konsolę przerobioną czy nie? Do grania w gry NTSC nie trzeba przerabiać konsoli, wystarczy dobry kabel RGB i telewizor posiadający tryb 60 Hz.
-
Chodzilo mi o przerobienie w innym aspekcie.Mianowicie o to,ze dzieki niemu bedziesz mogl grac w gry NTSC.Bo chyba normalnie to sie nie da.Poza tym to mogli zrobic jakas reedycje na Europe skoro XSII wydali normalnie.Chociaz z drugiej strony...cos mi sie wydaje ze ta seria nie ma zbyt wielkiej rzeszy fanow w EU.
-
Jak już pisałem normalnie też się da jak się ma dobry kabel RGB... Zresztą ogólnie jRPGi no może poza serią Final Fantasy nie mają zbyt wielu miłośników w Europie. A cóz tu mówić o Xenosadze która jest raczej produktem niszowym tylko dla fanów. Trzeba po prostu rozumieć ten typ rozrywki a Europa wychowana na BG, Wow, Icewind, Diablo czy innych h... mujach dzikich wężach, nie jest w stanie objąć umysłem genialności Xenosagii ;). A o Polsce to nawet nie warto wspominać, ale to już rozmowa na inny temat...
-
a Europa wychowana na BG, Wow, Icewind, Diablo czy innych h...
Tru... ale radze uwazac, pare osob z tego forum wychlostaloby Cie za te slowa;>
Co do XS nie rozumiem jednego,dlaczego ludzie tak jecza i stekaja na ten tytul czesto pobieznie go tylko znajac.Co prawda sam bylem niezadowolony po zakupie,ale to tylko dlatego,iz gra nie sprostala moim,dosyc wysokim oczekiwaniom.Jeczec to ja moge na wiekszosc FFow,ktore to dopiero sa straszna h... w kwestii fabularnej.A to przeciez o fabule w jRPGach chodzi (o czym juz sie powoli zapomina;/) Gra wedlug mnie jest dobra i spokojnie w recenzji (o ile sie wezme za ten tytul) dalbym jej 8+
-
Niech przyjdą jak mają jaja. :) I'm waiting. :) Ostatnio seria Final Fantasy rzeczywiście zmienia się w "Faded Fantasy" he he. Sądząc po filmie część pierwsza musiała być zajebista. Ale jest jeszcze trzecia część która też trzyma w miarę poziom. Zresztą w Xenosadze jest też dużo odniesień do gier (choćby nawet do SO :)). filmów a zwłaszcza książek np. "Fundacja" Asimova czy "Żołnierze Kosmosu" Henleina. Z drugiej strony gra zawiera wiele symboli raczej niezrozumiałych dla przeciętnego gracza. Nie twierdzę, że zwykli gracze to idioci, ale żeby dobrze zrozumieć przekaz Xenosagii trzeba mieć dość dużo odpowiedniej wiedzy, której niestety nasza edukacja nie zapewnia. Więc ostatecznie nie dziwię się dlaczego takie gry jak Xenosaga czy SO są odrzucane, ponieważ dużo osób nie rozumie przekazywanych tu treści. Sam grając pierwszy raz nawet w SO3 musiałem spędzić trochę czasu nad różnymi słownikami i encyklopedią by jakoś to szło... (No ale przynajmniej dowiedziałem się paru ciekawych rzeczy.) A właśnie, wykonujesz te zadania z GS...?
-
W serie Xenosagę nigdy nie gralem i juz pewnie nigdy nei zagram ale z takim malym offtopem tu wpadam...
Jak już pisałem normalnie też się da jak się ma dobry kabel RGB...
Nie zagrasz na PS2 PAL w gre z regionu NTSC jesli konsola nie jest przerobiona a kabel RGB sprawia ze w starch telewizorach ktore nie obsluguja trybu 60hz pojawi sie kolor bo bez kabla by nie bylo.
Jednak na nic ci sie zda kabel jak nie bedziesz mial przerobionej konsoli bo konsola poprostu nie bedzie czytac plyty i zaden kabel tu nic nie da.
Playstation 3 juz ma sciagniete regionu i nie wazne czy masz gre ze stanow czy japonii czy ojropy to i tak pojdzie. Ale PS2 jeszcze mialo regiony i chocby tysiac atletow zjadlo tysiac kotletow i wyjebalo tysiac kosmitow to i tak nie rusza plyty NTSC na nie przerobionej PALowskiej konsoli (chyba ze ktos uzywa SWAP Magic)
-
No, ale montowanie blokadek czy slimklap oraz używanie Swap Magic ciężko nazwać "przerabianiem" PS2.
-
No, ale montowanie blokadek czy slimklap oraz używanie Swap Magic ciężko nazwać "przerabianiem" PS2.
Nie jest to przerabianie ale modyfikacja konsoli tak jak modyfikujesz konsole czipem... i to i to sluzy do piracenia lub uruchamiania oryginalnych gier z innych regionow. Okey koniec offtopa ;] Kontynuujcie rozmowe o Xenosadze ;]
-
Jak już pisałem normalnie też się da jak się ma dobry kabel RGB...
Playstation 3 juz ma sciagniete regionu i nie wazne czy masz gre ze stanow czy japonii czy ojropy to i tak pojdzie.
By było dokładniej, gry z PS3 nie mają blokady, z PS2 mają i NTSC nie pójdzie na PALowksiej konsoli, żeby sobie nie pomyślł inaczej ;p
Ale PS2 jeszcze mialo regiony i chocby tysiac atletow zjadlo tysiac kotletow i wyjebalo tysiac kosmitow
ahahahhahahahah xD podziel się tym co bierzesz ;]
-
Przydałoby się nam jeszcze kilka osób grających w tą serię. We dwóch nie jest źle, ale im więcej osób tym ciekawiej. Pewnie są tacy tylko się nie ujawniają. A może piszemy nieciekawie i mało kto chce się do naszych odpowiedzi odnosić? :)
-
Powiem jedno, Xenosaga jest jedną z moich ulubionych seri. Troszke lepiej się walczyło w XSI ale XSII też ma ciekawe rozwiązania techniczne. Gabuła bardzo mi się i wole jak więcej się dzieje niż się lata i wyżyna.
-
Szkoda tylko, że trzecia część nie ukazała się w Europie. A do tego jeszcze mój Swap Magic poszedł się kochać właśnie akurat wtedy kiedy miałem ją już mieć. Ech, kiedy myślę, że już osiągnąłem dno okazuje się, że jest jeszcze jakieś 5 m mułu.
-
akurat w 3 cześc nie chce grać jeśli nie będzie to wersja bez angielskiego dabingu. Już w części drugiej dostawałam palpitacji serca przy głosach niektórych postaci a trzecią część sagi wole na spokojnie sobie przejść
-
Niestety mało prawdopodobne by 3 część ukazała się jeszcze w Europie. Trzeba by ją sprowadzić ze Stanów. Pewnie trzeba będzie kupić nowego Swapa i ściągnąć "kopię zapasową". Jeśli chodzi o głosy mnie najbardziej drażniło mnie ich powtarzalność. Np. "mystic power..." MOMO na początku fajnie to brzmi, ale później irytuje.
-
więc dotychczasową cała serie Xenosagi mam za sobą. Troche spoilerów potem będzie czytać na własną odpowiedzialność
Patrzac na cześci to XS1 najbardziej była zrównoważona pod względem czasu jaki przeznaczono na główne postaci, każda miała swój czas byśmy ją poznali do odpowiedniego, nie wyprzedzającego wątki scenariuszowe, momentu. Odpowiednie tępo fabuły, i o dziwo bohaterowie jrpg też jedzą ;). Gameplay fajny, w miare szybko można wszystko skapować. I fajne jest to że można biegać którą się chce postacią. Co prawda w xs1 mało było ciekawych smaczków do dalszego bawienia się chyba że dekodery, ale i słabe rzeczy były do zdobycia dzięki nim. Design przyjemny choć mimika twarzy mogła by być wg mnie bardziej dopracowana
Cześć druga. No głownym wątkiem przewodnim jest historia Jr i to na niej skupia się cały scenarusz. Zaraz po nim troche czasu na początek dostaje chaos, potem w międzyczasie troche Shion głównie dzięki musowi ratowania sióstr Fabroni, troche MOMO choć to duży wpływ, że jej scenariusz wiąże się z Jr no i troche czasu dostaje nowa postać Jin ale wg mnie bylo to za mało żby go polubić jak rzeszta drużyny z którą się spacerowało już cześć wcześniej. Ziggy i Kos-mos'ka
pokrzywdzeni są w tej cześci, ich kwestie da się zmieścić w 3-4 linijkach. ale musze powiedzieć że dzięki temu że cześć 2 jest jedną historią to dzięki temu w sadze mamy przekazane pełne aż 2 scenariusze z 7 postaci ale o tym bardziej przy XS3 powiem. Wracając fabuła fajna zwłaszcza jak się już ktoś wkręcił po pierwszej cześci.
Co do gameplaya, jest wolny, łoj wolny w porównaniu do cześci 3, łamanie 'stref" dopiero skapowałam pod koniec gry, i dopiero za drugim razem grania w pełnie system walki opanowałam i okazało się że walki są ciekawe i trzeba troche pomyśleć XD zwłaszcza jesli chce się wykonać subquesty. Na pewno XS2 wybija się na tle jedynki i trójki pod wzgledem misji pobocznych, kiedy po przejściu głownego wątku fabularnego z 1i3 nie ma już praktycznie co robić to w 2 mamy smaczki takie jak zdobywani strojów kąpielowych, wykonywanie misji pomagając ludziom, dekodery, więcej bossów, nieszczesny debet do spłacenia, dodatkowe 3-4 lokalizacje. Dłużej i więcej zabawy w tym momencie oferuje nam cześć 2.
Design... no cóż jak dla mnie był zbyt realistyczny i pozbawiono postaci bardziej mangowych szczegółów. W tej częsci odezwala się do mnie muzyka o ile w XS1 malo zwróciłam na nią uwage
oprócz piosenek endingowych to wiele utworow w trakcie openingu czy walk Jina z Markusem były wspaniałe.
ok cześć 3 czyli rozterki i stękania Shion. ok o ile w cześci 1 Shion jakoś mnie nie ruszała ani w strone nienawiści czy lubienia, w 2 irytowała choć bardziej w ang wersji niż w japońskiej ale wiele jej nie bylo to w 3 cześci miałam ochote ją zabić (duży spoiler) nawet cieszyłam się jak mogłam to zrobić choć ta chwila trwała krótko. a niestety przez większość scenariusza cześci 3 mamy jedynie shion, shion...
pokolei, o ile cd 1 cześci Xs3 dzieje się w odpowiednim tempie, każdy ma troszke czasu dla siebie (choć i tak większość czasu antenowego zajmuje Shion), wydarzenia sprzed 14 lat są ładnie i odpowiednio szybko pokazane, Testamęci zaczynają wchodzić na scene, ładny wątek Feb i Porucznika, to po włożeniu do stacji cd 2 wszystko zaczeło sie walić. O ile wątek jr i momo mimo że załatwiony został do końca w 10 min to nie rzucało sie to na oczy dzięki temu że większośc wątku było pokazane w XS2. ale cóż wątki postaci takich jak Ziggy, chaos i Kos-mos zostały potraktowane naprawde po macoszemu. zacznijmy od Ziggygo, wątek jego zostaje przedstawiony w paru linijkach rozmowy w trakcie walki z czarnym testamentem i po wszystkim wie się prawie tyle samo o nim co w cześciach poprzednich, mozna coś tam sklecić z rozmowy dodać troszke z bazy danych i włala czas antenowy sięgnął 15 minut góra. Ok o ile Kos-moske w miare dobrze przedstawiono to zostalo więcej pytań niż odpowiedzi bo czy prawdą jest to co mówil o niej Kevin, skoro nie miała być pojemnikiem dla Mari magdaleny tylko T-eloska to czemu to jej się te oczy ciągle zmieniały, czy naprawde zabija Shion i skoro ona miała być pojemnikiem na marie to po co na koniec wpadła ni z groszki ni z pietuszki do tego kółeczka Nephilim albo odwrotnie Maria zamiast Nephilim. sama Marie mamy migającą przez pare sekund tak samo jak chaosa ale o tym za chwile.
tak naprawde nic dokładnie nie jest nam powiedziane skad miała te moce jakie były jej relacje w tym trójkaciku maria-chaos-wilhelm. ok to już dołacze retrospekcje na temat chaosa bo one si zasklepiaja z marią. ok o ile wątek Kos-moski co prawda na dowal bo na odwal jest pokazany przez całość XS3 to wątek chaosa... ok przez całość czesci pierwszej mamy świadomośc że jest on ważną, kluczową postacią, w 2 potrzymywane to jest ale wciąż więcej oprócz słów "Yeshua" i krótkiej rozmowie na koniec cześci 2 wilhelm-chaos ktora utwiersza że w 3 cześci dowiemy się czegoś więcej a jego postać ruszy z kopyta... ok przeszłam 1 cd, jedyna ciekawa rozmowa z Nephilim ale nic nowego. dalej gram gram gram już jestem pod koniec gry, jest 4-5 scenshotów
w towarzystwie Mari, pre słów w uakualnionej databazie, slowa wilhelma na temat animy i że chaos jest bąbazegarową wszchświata i koniec. Relacje Maria-chaos niewyjaśnione, o ile widzimy Kosmoske na końcu dryfującą do lost jeruzalem, to Chaosa slyszymy tylko glos, nie wiem co się stalo, czy jest na lost jeruzalem jak mówił Shion czy niewiadomo co się stalo. ogólnie podsumuje jeszcze jedno, w ciągu 2 cd wybijamy wszystkich "złych" taśmowo byle by wszystko jak najszybciej zakończyć, nie jest to przyjemne...
ok Design. dla mnie najładniejszy, równowaga między stylem 1i2, detale, dynamika, slicznie. Muzyka też piękna jak w 2, prolog czy muzyka podczas walki z Telos, cudna.
Gamplay, szybki bardzo szybki, fajnie że wróciły ataki specjalne, techy, brak stref jest obojętne czy jest czy nie ma jak dla mnie, jedyne w walkach co się przyczepie to zmniejszony zasób słownictwa postaci, więcej mówili i poprzednich cześciach a nie ciągle jedną kwestie.
Jeśli chodzi o subquesty to w 3 mamy tylko dekodery i stroje kąpielowe które w przciągu 5 godzin można wykonać i nie pozostaje nic do robienia, chyba że chce si najleprze bronie wszystkich postaci ja się ograniczyłam tylko do 3 moich gównych postaci. Gdyby Hawox czyli mini gierka w grze nie zacieła mi się i do tej pory nie chciała dać swimsuitu Ziggiego to po 5 godz nie ma co już tam robić bo bossowie dodatkowi są w porównaniu do tych z XS2 słabi jak niemowlaki.
świetną rzeczą w XS3 jest tatr dzieki ktoremu obejrzeć możemy wszystki sceenki z grze a nawet niektóre możemy obejrzeć w wersji strojów kompielowych jeśli tylko wcześniej je mamy. Zabawna rzecz nie powiem...
Podsumowyjąc XS jest serią świetną ale po 3 która ciagle ma otwarte zakończenie, człowiek czuje niedosyt. Chetnie bym zobaczyła kontynuacje która połatała by dziury cześci 3
-
Żal, że z wielu powodów nie mogę ukończyć tej pięknej serii gier. Część pierwszą znam jedynie z filmu, drugą już ukończyłem i mam podobne odczucia co ty. O trójce jednak mogę jak na razie zapomnieć. Mimo wszystko była to miła odskocznia od coraz bardziej schematycznych gier Square Enix. (Za serię Xenosaga odpowiedzialne jest Namco). Jesteś wielką miłośniczką tych tytułów, więc może dołączyłabyś do redakcji i prowadziła dział dotyczący Xenosagii. Wprawdzie to strona przeważnie o grach firmy Square Enix, ale myślę że Xenosaga również zasługuje na swój dział tutaj. W końcu to duchowy następca Xenogears.
-
Jeszcze jedno, 3 dni temu stałam się właścicielką pięknej orginalnej XS2 i chciałam powiedzieć pare słów na temat dodatkowego cd z filmikami z pierwszej cześci. Ludzie jeśli podoba wam się Xenosaga to szczerze radze lepiej obejrzyjcie sobie filmiki z 1 cześci z bluelaguny albo youtuba bo 1/3 filmików wycieli z tego specjalnego dysku.
Na początku myslałam że moje dvd nie czyta DVD9 bo oglądam sam początek Shion "nurkuje w UMN Kos-moski na samym początku, następnie już jest spowrotem. I wtedy Kare zrobiła O_O i zaczeła przewijać wte i wewte i nie ma, całej akcji z pierwszymi chwilami z Kos-moską wycieli, ok lecimy dalej, nastopne co mi się rzuciło w oczy było poucinanie scen podczas ratowania Momo, Ziggy nie wyłamywał tych drzwi, gdy chciał Momo powidziała mu że musi znajeść klucz bo wszystko jest pod alarmem (i biegaj dalej) potem normalnie otwierało się drzwi i sekwencja w celi dopiero. Następnie wycięte jest Jak Ziggy i Momo mają walczyć z mobilami i Momo używa hilber-efekta.
Ok to były mało ważne sceny ale potem co mnie normalnie zdziwiło to całe sekwencje wsiadki na Else i na jej pokładzie zostały wyrzucone, no a to było ważne, wsiadka, zaatakowanie kapitana Cherekova przez Genosisa na mostku, pokonanie powyższego Genosisa przez chaosa gołą ręką, przyjemna i zabawna sekwencja posiłku dla załogi ugotowanego przez Shion w ramach opłaty za przewóz na Second militia (4 facetów żaden gotować nie umiał XD), i dziwne słowa wypowiedziane do śpiącej Kos-moski przez chaosa.
Dalej o ile dobrze pamiętam to było więcej sekwecji podczas patrolu JR i przeprawy drużyny przez Catedral Ship (ten wielki genosis). A zaś po spotkaniu JR i wjeździe do Fundacji też sporo wycieli.
Wpierw sceny w pokoju z Emulatorami, potem wchodzą do pomieszczenia z ludzmi który zamieniali się w genosisy bo zostali prze nich dotknięci, Shion dowiaduje się że prawdopodobnie też tak skończy, JR opowiada troche o Joachimie Mizarachim, Momo odchodzi do parku i tam potem wraz z Shion rozmawia na temat swojego ojca. Potem wycięte są sceny kiedy to JR zaprasza Momo, Shion, Allena i chaosa na prywatną plaże fundacji (ucięta jest także rozmowa z Gainunem który sugerował JR by zaprosił Momo na plaże) na plaży troche rozmawiane jest o tożsamości JR i jego powiązania z Gainunem, JR pokazuje że pilotem może wywołać burze, Shion ma flashbacki z przeszłości i wpada w lekką histerie.
Potem chyba już niczego nie brakuje ale tek czy siak sceny które wymieniłam były przyjemne, każde wnosiły pewne informacje do fabuły i dziwie się że mimi takiej pojemności i możliwości DVD, nie zawarto wszystkiego. W tym momecie ciesze się że miałam mozliwość zagrania w 1 cześć bo czasem przy tych przeskokach na początku to nie wiadomo co się dzieje
-
Co do dvdka z czesci drugiej - daj znac jaka masz wersje gry (ten kod mi podaj co z boku opakowania jest), bo kilka rzeczy mi nie pasuje ;) No, chyba ze ja mam jakas inna wersje... masz trojeczke? Co za szczesciara... :P Gdybys chciala sprzedac(o ile to oryginal) to daj znac, kupie za kazda (prawie) cene.
-
Chodzi ci o kod kreskowy tak. Nie wiem jaki ma Kare, ale mój to 7 11719 19301 2
-
z boku mam dwa "numery"
SCES 82034 i 9192015
-
Co do tego filmu... Może i go rzeczywiście obcięli, ale i to co zostało to tak ponad 5 godzin oglądania i rzeczywiście wystarcza by mieć ogólnie pojęcie o fabule.
Czytałem też gdzieś, że Xenosaga pierwotnie miała składać się z 6ciu epizodów, ale z powodu niewystarczającego zainteresowania zmniejszono tą liczbę do 3ch.
-
chodzilo mi o ten SCES****** Thx - porownam z moim jak wroce do domu. Aysnel - dobrze, ze w ogole sa trzy epizody, jak dla mnie w sam raz (tasiemcowaty styl FF w koncu by sie przejadl) Teraz zyczylbym sobie moze tak jeszcze z jedna na psa 3 :P
Kare - daj znac co do tej trzeciej czesci, wiele bym za nia dal ;>
-
Trzeba było napisać, ze chodzi ci o ten numer na grzbiecie "pudełka" a nie z boku... Co do tasiemcowego stylu to może i racja, ale 6 części raczej by nie zaszkodziło. Szkoda, że trzecia część nie wyszła w PALu. Wprawdzie z piratem nie byłoby problemu, ale nie chce mi się znów kupować Swapa i montować tych przeklętych blokadek...
-
Kare - daj znac co do tej trzeciej czesci, wiele bym za nia dal ;>
Poczaj się na allegro jeden sklep z grami co jakiś czas wystawia ep 3 (widziałam już pare razy jak się przymierzałam do kupna ep2) tylko oczywiście NTSC
Ja twierdze że powinno być te 6 cześci bo po ep3 mam mieszane uczucia, za mało mi wyjaśnili i mam mętlik w głowie. Bardzo bym chciała żeby zrobiono ep4 bo zakończenie otwarte tyle że niestety nie wiem z czym by się walczyło (na upartego U-TC jeszcze się ostało)
-
Jezeli Namco sie pokusi o zrobienie czesci czwartej, to raczej juz na ps3 (mi to pasuje) no i pewnie gra zyskalaby wiekszy rozglos, jako ze w kwestii dobrych rpgow na ps3 to susza niczym na pustyni Gobi...
-
A co jak jak wyjdzie jako exclusive na X360?
-
Namco i M$ ??? Jakos mi to nie pasuje :) ale nawet jesli, to jedna konsola w domu wiecej czy mniej roznicy mi nie robi.
-
Kto wie może się doczekamy jeszcze SO4 na PC...
-
Czy na ps3 czy na xeboxa to mi nie robi różnicy (no może tą że pewnie jeśli będzie kh3 to na ps3) uwielbiam Xenosage na tyle że nawet jeśli miałabym latami odkładać z kieszonkowego to kupie tę konsole i zagram w ep4 żeby tylko był jakiś cień szansy z Namco że chce zrobić dalej Xenosage to by mnie dalej trudności nie obchodziły :'(
Dodatkowo szkoda że jedyny remeke co ostatnio powstał to ep1-2 pack na ds a nie lubie tej konsoli bo ma słabą grafike i dodatkowo gra jest tylko po japońsku, co prawda jakaś grypa wzięła się z tłumaczenie na ang ale ile jej to potrwa nie wiadomo
-
Najlepsze jest to, że Xenosaga jest uznawane za duchowego spadkobiercę Xenogears gry wydanej już jakiś czas temu na PSX przez Squaresoft. Pamiętam, że kiedyś planowano wydać na PS2 Xenogears 2, ale na planach się skończyło. Być może Namco przejęło porzucony projekt i nieco go przekształciło by nie popaść w konflikt z prawem. Jest zresztą w Xenosadze sporo odniesień do Xenogerars. Chodź by postać Jina Uzuki która bardzo przypomina Cintana Uzukiego z Xenogears. Można też wspomnieć o "mechach" czy systemie walki a także o całej tej otoczce mistyczno-religijnej...
-
co do odniesień do Xenogears to mało wiem w każdym razie Nephilim wygląda jak główna bohaterka XG (zwłaszcza na końcu XS3) Abel wygląda jak głowny bohater, na old milithi 14 lat przed fabułą xs1 spotykamy tą całą Mai (tylko że z Xenosadze ma 19 lat i to dawnych czasach a z tego co wiem to w xg ma bodajrze 12) o Jinie i tamtym panu nie wspomne, więcej nie wiem w każdym razie te 2 gry nie da się spasować w jakiś ciąg, mamy tylko odnośniki
-
Na szczęście zaświtało światełko w tunelu i udało mi się przerobić PS2, więc może jednak zabiorę się za Xenosagę III.
-
polecam najpierw jeszcze zdobyć xs1, kliknąć w xs2 i dopiero za 3 się brać, niezapomniane będzie to przeżycie i z 200 godzin z życia XD
-
Xenosaga:Episode II przeszedłem. Xenosaga część I oglądałem film i myślę że w miarę orientuje się w fabule, ale być może za nią też się wezmę. Trzeba będzie z któregoś torrentu ściągnąć część III (6GB ściągania będzie trochę trwało, no ale trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość).
-
Mam pytanie odnośnie Xenosagi III. Czy pod koniec pierwszej płyty (przed jej wymianą) jest możliwe zrobienie save'a. Mam konsolę przerobioną Swapem, więc ma to znaczenie.
-
spokojnie po rozdziale kończącym będzie tak zwane "zapisać rozdział?" zapisujesz i potem swapem odrazu 2 dvd łapiesz i wczytujesz
-
Uff... Jak na razie ściągłem z netu Xenosagę I. Niestety jest to chyba obcięta wersja... No, ale przynajmniej da się jakoś grać.
-
Jak będziesz ściągał EP III, to polecam Xenosaga_Episode_III_UNDUB_USA_PS2DVD-BLACKCATS - jest to wersja japońska, nieocenzurowana z angielskimi napisami. Ściągnąłem w 3 dni i działa bez zarzutu po wypaleniu.
PS Nie to żebym popierał piractwo, bo to oczywiście złe i nie powinieneś tego robić (http://fc01.deviantart.com/images/i/2003/38/a/2/Devil_emoticon.gif).
-
Jak mam oryginalną wersję tak porysowaną, że nawet klonem nie da rady zrobić jej kopii zapasowej, no to trzeba ściągnąć z netu. :) Pokazałbym z jakiej strony ściągam, ale znowu dojdzie do nic nie noszącej dyskusji na temat linków do co niektórych site'ów. Zresztą mam podobny problem z kilkoma innymi płytami. Teraz już wiem dlaczego kumpel tak łatwo pozbył się swojej kolekcji. :)
-
Też polecam unduby całkiem inna gra, moge powiedzieć z ręką na sercu, co nie zmienia faktu że mam orginał na półce a gram jedynie na undubie, ciężko go ściągnąc ale warto wg mnie
Co do XS1 to nie jest to wersja obcięta tylko ta na necie jest zmieniona z dvd9 na dvd5 jedyny minus to okropna jakość większości filmików na orginale jest lepsza jakość
-
BLACKCATS
Powodzenia ze ściąganiem z ich tracker'a (lol, registration only). Banda elitystycznych fi*tów, którym trzeba zrobić cholera wie co, żeby dostać zaproszenie na stronę. Poza tym Blackcats jest znane z donoszenia na swoich userów.
Jeszcze jedno...Unduby, eh ? Zabawnie było jak mi w Tales of the Abyss pomieszało głosy wszystkich osób i co chwile postacie zmieniały swoje głosy. Głównie dlatego odechciało mi się w to grać.
-
Poradziłem sobie w inny sposób... Nie muszę korzystać ze stron torrentowych. Zresztą nigdy nie ściągam tam gdzie trzeba się logować. Najlepiej korzystać z różnego rodzaju blogów. Co do filmików z XS1 to mogą być one jeszcze bardziej okropne? :)
-
BLACKCATS
Powodzenia ze ściąganiem z ich tracker'a (lol, registration only). Banda elitystycznych fi*tów, którym trzeba zrobić cholera wie co, żeby dostać zaproszenie na stronę. Poza tym Blackcats jest znane z donoszenia na swoich userów.
Jeszcze jedno...Unduby, eh ? Zabawnie było jak mi w Tales of the Abyss pomieszało głosy wszystkich osób i co chwile postacie zmieniały swoje głosy. Głównie dlatego odechciało mi się w to grać.
Co do ToA to nie wiem bo jeszcze nie grałam w ich unduba, ale XS2 i XS3 są świetnie zrobione, nie znalazłam ani jednego błedu (oprócz tego że XS3 zawiesza się kiedy chce się wejść do "teatru" i obejrzeć filmiki z pierwszego rozdziału po przejściu gry) A co do ściągania ich trackerów fakt, faktem, zalogować się praktycznie nie da, pamiętam xs3 miałam po pół roku około a XS2 po miesiącu bo świeży był tracker, ale wolałam się męczyć bo po graniu w orginalną wersje ang tak głosy popsuli że dostawałam nerwicy na co niektóre postaci, dopiero po zagraniu w unduba stwierdziłam że to była całkiem inna gra, z radością mogłam przeżywać te historie.
Poradziłem sobie w inny sposób... Nie muszę korzystać ze stron torrentowych. Zresztą nigdy nie ściągam tam gdzie trzeba się logować. Najlepiej korzystać z różnego rodzaju blogów. Co do filmików z XS1 to mogą być one jeszcze bardziej okropne? :)
Filmiki z XS1 mają się tak na wersji gry DVD9 jest świetna kopia, płynna czysta bez pixeli na krawędziach, na dvd dodanym do XS2 jest czysta ale są krawędzie o dziwo mimo że jest filmików mniej i to na takim samym nośniku, potem najgorzej jest na wersji netowej DVD5 bo całe sceny są bardzo zpikselizowane, to jak zamienianie avi do rm
-
Jeśli chodzi o UNDUBby, to jak do tej pory zarówno Persona 3 FES oraz Xenosaga działały mi bez zarzutu, i nie dopatrzyłem się żadnych błędów.
Natomiast wersje by BLACKCATS można znaleźć na całkowicie niepłatnych serwisach torrentowych (nie dam głowy, ale moja pochodzi bodaj z mininovy). Nie wnikam w ich działalność, ani w elitarystyczność ich fiutów, ale Xenosagę mogę śmiało polecić, bo jest rewelacyjna i wcale nie trzeba się nigdzie rejestrować aby ją zdobyć. Poza tym - jak już mówiłem wyżej - pobrałem EPIII w 3 dni, a to ponad 6 GB.
-
Xenosagę I ściągnąłem w przeciągu jednego dnia. Co do Tales of the Abyss, głosy mam normalne, ale za to w amerykańskiej wersji podczas tzw. skitów postacie są niemowami. Jak akurat korzystam z "FuriaPS2". Przepatrzyłem jak na razie część trochę tej Xenosagi jak na razie niedopatrzyłem się większej różnicy pomiędzy filmami w grze a tymi co mam na płycie DVD. Akurat właśnie kończę pobieranie Xenosagii III.
Dla osób postronnych, żeby było jasne: nie promuje tu piractwa, mam oryginalne płyty tych gier tyle tylko, że tak porysowane iż niemożliwe jest zrobienie kopii zapasowej, więc w takim wypadku mam prawo ściągnąć sobie odpowiednią z netu. (Mam chyba rację, prawda?)
-
Takiego prawa na pewno nie masz. Samo umieszczanie kopii chronionych materiałów w Sieci jest nielegalne, więc korzystasz z nielegalnego źródła, a to, że faktycznie nikogo nie okradasz nie ma tutaj znaczenia. Chociaż nad tym też się można zastanawiać, bo jak kupisz sobie X przedmiot i go zużyjesz/zepsujesz, to nie daje Ci to prawa aby ukraść sobie następny.
Rozmowy o piractwie są śliskie i - jak sam zauważyłeś - bezcelowe, bo prowadzą conajwyżej do kłótni. Zresztą, każdy i tak czyni wedle własnego uznania, dlatego nie ma sensu się nad tym rozwodzić - tłumaczyć problemami z dostępem, polskimi cenami, albo po prostu gromić świętym oburzeniem. Jedno jest pewne, na pewno nie należy tego promować...
-
Cóż, zużyte oryginały trzymane razem z kopiami zapasowymi to zawsze własne RWD. Niby polskie prawo pozwala na robienie jednej kopii zapasowej danej gry Oczywiście trzeba przy tym posiadać i kopię i oryginalną grę...
No, ale abstrahując od tego zastanawiam się dlaczego Xenosaga II wyszła na dwóch płytach DVD a przecież jest o wiele krótsza od jedynki. Chwyt marketingowy czy jak. Przecież bez problemu zmieściłaby się na 1-dnej płycie DVD. FFXII pokazał przecież, że grę dość szczegółowej grafice i z wieloma scenkami przerywnikowymi da się zmieścić na jednej DVD5. (Nawet nie całej bo FFXII zajmuje tylko nieco ponad 3GB).
-
Robienie sobie kopii zapasowych na własny użytek jest jak najbardziej poprawne moralnie i prawnie, ale udostępnianie ich innym osobom odpłatnie/nieodpłatnie już nie za bardzo, podobnie jak korzystanie z takowych dobrodziejstw.
Co do 2 DVD - również się nad tym zastanawiałem, podobnie w przypadku Xenosagi III, w którą gra się jakoś zadziwiająco szybko.
-
Gdyby nie misje poboczne w Xenosadze II to można by ją skończyć w czasie poniżej 20h. Ogólnie główny wątek sam w sobie nie stanowi wielkiego wyzwania. Dobrze iż fabuła ciekawa a z mechaniki powyrzucano gry masę irytujących rzeczy będących czasem zmorą RPGów jak np. ciągłe bieganie za nowym ekwipunkiem by się wzmocnić. Tu wystarczy rozwijać odpowiednie skille co można robić na bieżąco. Zawsze też po zakończeniu gry można władować ostatniego sejwa, który odblokowywuje nowe lokacje i przeciwników. To + misje poboczne wydłużają nieco czas rozgrywki.
Jeśli chodzi o moralność , no cóż zasady swoją a życie swoją drogą.
-
Przed zagraniem w XS3 polecam również zapoznać się z Xenosaga: Pied Piper, jest to historia Ziggyego, wydana na komórki ale na necie można znaleść ładne tłumaczenie każdej kwesti z gry, nie dość że jest to świetne przedstawienie i załatanie dziury w scenariuszu to po przeczytaniu tego nie ma człowiek znaku zapytania nad głową podczas grania w końcówke XS3
-
Jak skończę Tales of the Abyss, planuje zagrać w Xenosagę I bo jak sądzę filmik dołączony do części II wszystkiego nie wyjaśniał.
-
Film wyjaśniał wszystko. Wycięli tylko mniej znaczące sceny które nie wnosiły dużo do fabuły, ale budowały klimat. Np zabawne sceny i dialogi. Co nie znaczy że nie warto zagrać w episode 1. To najdłuższy i najbardziej złożony epizod serii. Nie wszyscy wiedzą, ale Xenosaga mia ła mieć całe sześć części. Po klapie finansowej pierwszego epizodu zdecydowano się zamknąć serie w trzech częściach. Dlatego epizod drugi i trzeci są wyraźnie płytsze od pierwszego.
-
ja tam słyszałam że dopiero po 2 epizodzie postanowili się streścić w 3 cześciach, zaś Namco po 3 powiedziało że te 3 części zamykają historie Shion, więc może to nie koniec ale Shion by nie była główną bohaterką, tylko ktoś inny z drużyny?
Niewiadomo, ogólnie to od początku histori mówi sie o powrocie do Lost Jeruzalem, a tam dopiero się próbują wybrać pod koniec 3 cześci. Mineły 2 lata od ostatniej części więc może coś Namco powie na tegorocznym TGS, jeśli nie no coż... to coraz bardziej prawdopodobne że to koniec, zostanie tylko przeczytać
Xenosaga perfect guide i się nim zadowolić :/
-
Może bardziej niż kolejna część przydałby się prequel Xenosagii?
-
prequel hmmm... jeśli chodzi ci o zdarzenia z Lost Jeruzalem, jeszcze za czasów Chrystusa to było by to bardzo ciekawe, bo większość histori opisana była w perfekt guide, choć nie cała ale łatwo zrozumieć czemu wszystko potoczyło się jak potoczyło, jaką role odegrał Chaos, czemu Maria Magdalena chciała tego samego co Wilhelm i kto zapieczętował Lost Jeruzalem i z jakiego powodu. (nie bede podawać bo moge komuś spoilera zrobić jak ktoś chce to przytocze treść)
Ogólnie mogli by zrobić remake by w tym samym tytule histori Ziggyego z telefonu komurkowego i jeszcze w ep2 coś wpominano o mrocznej przeszłości Jin'a a tego nie uraczyliśmy.
Jeśli nie chce im się robic gry to mogli by zrobić pożądne anime, nie pogniewałabym się na anime o ładnej kresce wg scenarusza jakim miały się toczyć te 6 epizodów, bez skrótów , choćby miała to być ova i jeden odc miał wychodzić co miesiąc albo co dwa
-
Ciekawe kim tak naprawdę był Nephilim. Być może nawet samym Chrystusem bądź jego wcieleniem. Samo słowo Nephilim w starohebrajskim oznacza "tego co zstąpił z nieba" chociaż terminologia chrześcijańska wypaczyła jego prawdziwe znaczenie tłumacząc je jako "Olbrzym". Czyżby, więc "Song of Nephilim" było po prostu jedną z dzisiejszych modlitw bądź pieśni, które bezmyślnie klepiemy w kościołach?
-
można czytać tego w grze nie ma jest w "missing year" i perfect guide:
Nephilim była córką człowieka zwanego Grimoire który badał Lemegeton (co to jest i skąd się to wzieło to można by długo pisać, ale skoro pisze tylko o Nephilim to tu nie będe się rozbijać na to, jedynie powiem że później Lemegeton to Y-data w dużej cześci)
Żyła w czasie kiedy odkryto Zohar, ludzie na czele z jej ojcem zaczeli prowadzić badania nad Zoharem i zapiskami starożytnych nazwane przez niego Lemegeton. Pierwszym człowiekiem wykorzystanym do testów nad Zoharem była właśnie Nephilim (jak jej ojciec mógł na to pozwolić to ja nie wiem)
i znikła, dodatkowo dzięki Lemegetonowi weszła w kontakt z U-DO. Od tamtej pory "żyła" w "imaginary number domain" tam gdzie prawdopodobnie U-do. Dziewczyna nie była jednak całkowicie zwykła i U-do to zauwarzyło, i obserwowało ją. Była jedyną która po kontakcie z nim nie zwariowała, nie chciała jego mocy czy inne rzeczy jakie ludzie wyprawiali bo kontakcie z u-do (np. Yuriev, Albedo, Voyager)
Po tym jak znikneła zobaczyła także wizje przyszłości dzięki mocy U-DO, po zobaczeniu jej wchodziła w kontakt z ludzmi którzy jej zdaniem mogli zmienić przyszłość i zniszczenie wszechświata. Ponieważ U-do zaciekawiło się Nephilim zaczeło obserwować ją także z "real domain" (normalna rzeczywistość w której toczy się historia) jako Abel.
Podczas akcji "missing year" Grimoire, którego świadomość po całej farsie z Lemegetonem i Zoharem wędrowała w UMN całyczas próbowała przywrocić Nephilim spowrotem do życia. Nie znama idealnie japońskiego ale cała akcja ma miejsce właśnie w rzeczywistości UMN przez niego wykreowanej. Chciał on przywrócić świadomość Nephilim do jednego z wcześniejszych realianów, podobnie jak Momo początkowo miała być Sakurą. Ogólnie stosunek Nephilim do ojca jest tam bardzo dziwny. Praktycznie w ogóle nie wykazuje, że łaczyła ich jaka kolwiek więź, sama zaś bardziej pomaga Shion i Jin'owi przeciwko swojemu ojcu. Samego zaś nawet nie nazywa ojcem lecz jedynie po imieniu. Jego akcje przywrocenia jej do normalności bardziej ją zaś smucą i niepopiera ich z powodu efektów ubocznych całego zajścia (wielka aktywność genosisów, wciągniecie świadomości Shion do UMN, przejścia realian'ki która miała być jej nowym ciałem).
Tyle chyba co było o niej samej w dodatkowych źródłach bo o ile narazie wiem to napewno nie ma jej w Xenosaga Freaks i pierwszych 2 cd Dramy (3 jeszcze nie wiem bo niesłuchałam)
Co do samego Song of Nephilim to to samo co Lemegeton ale widocznie tak zostało nazwane później ogólnie można zrobić łańcuszek
Y-data (w tym Song of Nephilim)-->Lemegeton---> Zapiski starożytnych--> Słowa Mesjasza --> Wiedza na temat używania mocy U-do przekazana przez Chaosa w celu zapewnienia ludzkości mocy do dokonywania dobrych rzeczy (sami wiemy jak się pomylił w "dobrym wykorzystaniu" i jak ludzie tego użyli)
-
Co do "Vessel of Anima" to nasuwa mi się skojarzenie skojarzenie z wierzeniami egipskimi a mianowicie barką Boga Słońca Ra/Ozyrysa, który wykorzystywał ją do podróży w zaświaty, ale nie bardzo jarzę jakie ona ma znaczenie w grze i czy porównanie do barki Ozyrysa ma sens...
-
Czym są Vassels of anima jest ładnie wyjaśnione w ep3 ^^ Wtedy zobaczysz i nie spoileruje :x ^^
-
Nie ma co liczyć na kolejne kolejne epizody Xenosagi. Jak większość ambitniejszych tytułów Xenosaga nie sprzedawała się tak dobrze jak było w planach. Nikt nie zaryzykuje wyłożenia ogromnych pieniędzy na developing niepewnego tytułu. Tym bardziej w czasach nowych konsol, kiedy produkcja gier pochłania dużo większe środki niż wcześniej. Najbardziej żałuję dwóch rzeczy. Tego, że Xenosaga I&II na Nintendo DS nie doczekała się zrozumiałej wersji językowej i tego że moje kochane Shenmue zatrzymało się na dwóch częściach. To ostatnie to tak trochę z innej beczki ;).
-
Z drugiej strony może to i lepiej, że poprzestano na trzech częściach. Przynajmniej trylogia ta nie zamieniła się w bezmózgą "telenowelę" jak seria Final Fantasy.
-
Ja bym chciała zagrać w taką odsłone jako powinna być wg pierwotnego scenariusza czyli te 6 cześci, nie 7 nie mniej tylko tak jak powinno być :rolleyes:, choćby to miało być na NDS (byle po angielsku napisy) to bym się nie pogniewała
Niestety tak jak wspomnieliście XSI&II tylko po japońsku i tu się granie mija z celem a cześć z XS2 jest całkowicie ulepszona i dużo bardziej dopracowana niż wersja ps2.
Trzeba czekać na fanowskie tłumaczenie tego remaku a że projekt młody, są dopiero w fazie początkowej to pewnie jeszcze z 2 lata będzie się czekać
-
Zawsze można spróbować zagrać w coś pokrewnego choćby gry z serii Zone of Enders. Polecałbym zwłaszcza te co wyszły na Saturna i Dreamcasta,albo ten o podtytule "The Fist of Mars", który ukazał się też na GBA.
-
Zone of Enders
Saturna i Dreamcasta
Lol, wut ?
-
No co? W recenzjach na temat ZoE: First o Mars pisano, iż pierwsze gry z tej serii ukazały się właśnie na te platformy...
(Tak wiem, iż to ma mało wspólnego z tematem, ale wypadało dorzucić własne 3 grosze.)
EDIT
Po 10 minutach...
Dalej nie odpowiada. Ciekawe czym, bądź jaką stroną mnie pogrąży :).
-
No dobrze... ale czy Zone of the Enders nie jest przypadkiem grą zręcznościową? Wprawdzie grałem tylko na ps2 w obie części, ale to raczej mało miało wspólnego z rpg. No i na koniec pocieszające wieści. Tłumaczenie Xenosaga I&II idzie podobno bardzo sprawnie i szybko, więc może nie będzie trzeba czekać 2 lata, tylko 1,5 na przykład... ech
-
Wersja ZOE na GBA to tactical-jRPG z bardzo ciekawą fabułą. Wersje na PS2 to jak sam wiesz "symulatory mechów" co w pewnym sensie wiąże się z Xenosagą.
Ostatnio dopadłem grę Namco X Capcom gdzie występują bohaterowie z Xenosagii (MOMO, Shion i KOS-MOS).
-
No co? W recenzjach na temat ZoE: First o Mars pisano, iż pierwsze gry z tej serii ukazały się właśnie na te platformy...
(Tak wiem, iż to ma mało wspólnego z tematem, ale wypadało dorzucić własne 3 grosze.)
EDIT
Po 10 minutach...
Dalej nie odpowiada. Ciekawe czym, bądź jaką stroną mnie pogrąży :).
Nie zauważyłem tego.
Tak czy inaczej to nie wiem co paliłeś, ani gdzie to czytałeś (radzę zmienić lekturę w tym wypadku), ale ZoE nie pojawił się ani na Dreamcascie ani na Saturnie. Wystarczy na gamefaqs albo gamespot spojrzeć.
-
Celowo sprawdziłem w liście wszystkich oficjalnie wydanych gier na Saturna i Dreamcasta. Nie ma ani śladu ZoE. Seria ZoE zadebiutowała na PS2 w 2001 roku. To była jedna z pierwszych gier w ogóle na PS2. Druga część ukazała się niedługo później. Od początku ten Saturn i Dreamcast wydawały mi się podejrzane, bo ZoE to przecież projekt Hideo Kojimy a ja jako jego fan powinienem wiedzieć o wszystkich jego grach...
-
Może coś źle zrozumiałem...
-
Ja wczoraj skończyłem oglądać film dołączony do Xenosagi II i jestem pod wielkim jego wrażenie. Wspaniały klimat i świetnie wszystko wyreżyserowane. Całość obejrzałem prawie w jeden dzień. 50 minutowy chapter 1 obejrzałem jednego dnia, a pozostałe dwa w nastepny. Świetnie się oglądało, nie nudziłem się i bardzo mi się to wszystko spodobało. Chwilę po obejrzeniu zacząłem grać w XSII i początek był utrzymany w podobnych klimatach jak jedynka, ale potem zrobiło się mniej ponuro niż w poprzedniku. Trochę szkoda, ale coś mi się wydaje że jeszcze uświadczę w dwójce ponurego klimatu i tak samo ciekawej fabuły. Bardzo spodobały mi się side questy. Nie ma ich tak wiele ale szukanie wszystkich i wypełnianie ich samemu znacznie wydłuża czas gry. Póki co nie sięgnąlem do żadnego opisu i chyba tego nie zrobię, bo jakoś lepiej mi się gra. Doszedłem na razie do momentu, gdy MOMO ma być poddana jakimś badaniom. Własnie udaję się tam chaosem. Podoba mi się też system walki jest trochę inny niż w pozostałych jRPGach, w które grałem. Grafika się poprawiła oczywiście w stosunku do części pierwszej ale ze względu na swój wiek już raczej nie zachwyca. Ale i tak stoi na przyzwoitym poziomie. W tej grze bardziej liczy się przekaz i fabuła. Szkoda, że nie grałem w więcej podobnych gier.
-
Mrocznego klimatu zdążysz mieć jeszcze dość. Poza tym jeśli jesteś wierzący to może lepiej nie kończ tej gry, bo niektóre sprawy pachną bluźnierstwem wobec Boga. Wszystkich questów pobocznych jest coś około około 30 nie licząc szukania ukrytych drzwi i kluczy do nich pasujących. Samo wypełnienie wszystkich jest questem samym w sobie. Niektóre zadania są proste inne bardziej pokomplikowane w tym kilku ukrytych bossów. Pamiętaj że zmiana prowadzonej postaci ma wpływ na dialogi, a niektóre zadania przeznaczone są tylko dla odpowiednich bohaterów. Doszedłeś do badań MOMO no to dopiero teraz czeka cię jazda bez trzymanki... Gra tak ma, że ważne wydarzenia przeplatane są chwilą oddechu. Nie jest też specjalnie skomplikowana i długa. Tak około 25h.
-
osobiscie uwazam 2 za najslabsza z wszystkich 3 czesci ale to łącznik miedzy 1 a 3. 3 jest w ogóle najlepsza ;x
-
Mrocznego klimatu zdążysz mieć jeszcze dość. Poza tym jeśli jesteś wierzący to może lepiej nie kończ tej gry, bo niektóre sprawy pachną bluźnierstwem wobec Boga. Wszystkich questów pobocznych jest coś około około 30 nie licząc szukania ukrytych drzwi i kluczy do nich pasujących. Samo wypełnienie wszystkich jest questem samym w sobie. Niektóre zadania są proste inne bardziej pokomplikowane w tym kilku ukrytych bossów. Pamiętaj że zmiana prowadzonej postaci ma wpływ na dialogi, a niektóre zadania przeznaczone są tylko dla odpowiednich bohaterów. Doszedłeś do badań MOMO no to dopiero teraz czeka cię jazda bez trzymanki... Gra tak ma, że ważne wydarzenia przeplatane są chwilą oddechu. Nie jest też specjalnie skomplikowana i długa. Tak około 25h.
Mrocznego klimatu nigdy dość ;).
Wierzący w żadnym wypadku nie jestem i bardzo ciepło witam podobne patenty. Choć nie żebym był antychrześcijaninem czy kimś w tym rodzaju. Temat w sumie na osobny temat, ale nie jestem ani wierzący ani ateista.
Nie spodziewałem się, że trzeba wybierać różnych liderów by dostać się do zadań. Z tego co widzę to zadań jest 36. Plus do tego otworzenie wszystkich zamkniętych drzwi i zdobycie wszystkich key itemów.
Dodatkowi bossowie pojawiają się dopiero po pierwszym ukończeniu gry? W ogóle jest sens robić GS za pierwszym przejściem? Nie zresetuje się to ukończeniu gdy zacznę grę na New Game+ (czy jakkolwiek się to zwie). Bo jeśli się zresetuje to wolę zostawić to na drugie podejście.
-
Te związane z zadaniami od tego królika nie, ale dostęp do innych rzeczywiście jest dopiero po NEW GAME + oraz po wykorzystaniu sejwa z jedynki. Zadania od tego królika da rady ukończyć podczas jednokrotnego przejścia. Wypełnienie wszystkich zadań jest też questem samym w sobie.
-
new game+? a nie post game?
-
Nom, tylko nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat: czy jak zrobię GS Campaign (królik) za pierwszym podejściem to czy po włączeniu New Game+ będę musiał te wszystkie 36 questów robić od nowa?
-
new game+? a nie post game?
Być może. Już dobrze nie pamiętam. Obecnie nie mam jak sprawdzić, bo grę byłem zmuszony sprzedać.
-
yep sprawdziłem to jest post game, czyli po przejściu dostajesz opcje sejwa i lądujesz w momencie przed końcem gry z odblokowanymi bonusami
-
Hmm, może się z bardzo pospieszyłem z tą sprzedażą...
-
Kurcze, gra momentami potrafi sprawić trudność. Co dość dziwne, ze zwykłymi przeciwnikami walczę obecnie dość długo. Jestem w momencie kiedy walczy się z tym bossem, którego spotyka się podczas eksploracji świadomości Momo (czy może tej na kogo wzór powstała - Sakury). I jak na razie byłem blisko pokonania go, ale zawsze się frajer regeneruje za pomocą tych zainfekowanych klonów. Bardzo podoba mi się w grze to, że najbardziej liczy się obrana taktyka, nie poziom doświadczenia, choć czasem i tak trzeba go podbić. I jak na razie klimat jest bardzo dobry. Bardzo cenię sobie filmowość przerywników jakich tutaj możemy uświadczyć. Świetnie zrealizowane, bardzo dobrze je się ogląda.
-
No i przeszedłem wczoraj Xenosaga Episode II: Jenseits von Gut und Böse. Co tu dużo mówić. Jak dla mnie gra jest genialna. Świetna, ambitna fabuła nawiązująca do religii chrześcijańskiej, biblii i filozofii Nietzschego (z tego co zauważyłem). Jest odrobina bluźnierstwa, kontrowersji. Scenki czasem potrafiły mnie wzruszyć czy lekko zaszokować. Są dramatyczne i chore - głupio mi porównywać ale przypominał mi się Silent Hill czy MGS (choć w XS2 jest ciężej - tak mi się wydaje). Ciężki tytuł ogólnie. Przynajmniej za taki uchodzi. Szkoda, ze nie ma więcej takich gier. (Nie mogę się doczekać aż zdobędę i zagram w Xenosagę III). Dodam jeszcze, że świetnie zrealizowane są walki w cutscenkach - szczególnie te na miecze. Zrobiły na mnie spore wrażenie. W Kampanię Dobrego Samarytanina bawiłem się na początku, ale potem to porzuciłem, bo nie mogłem doczekać się dalszych wydarzeń fabularnych. Bardzo podoba mi się design mechów. Ciekawe czy istnieją figurki. Trochę zawiodłem się, że mechami poruszamy się dość rzadko, a jak już do tego dochodzi to walki zdają się o wiele mniej dopracowane. To samo tyczy się przemierzania lokacji. Roboty poruszają się powoli, co w przypadku bardziej skomplikowanych lokacji wymagających powrotów może być trochę denerwujące. Na razie przeszedłem tylko fabułę, resztę zostawię sobie na drugie podejście kiedy zdobędę pierwszą i trzecią część. Chcę bardzo dokładnie poznać te epizody. Wtedy przy okazji każdy z nich pozaliczam na 100% :> Gra jak najbardziej warta polecenia. Jak dla mnie to są to must have'y tym bardziej, że nie ma niepotrzebnego grindingu. Grę ukończyłem w 40h i miałem 46 poziom doświadczenia w momencie pokonania ostatniego bossa. I było aż nazbyt łatwo.
-
Pierwotnie Xenosaga miała liczyć 6 części ale skończyło się na trzech plus jakaś część na komórki w Japonii (odnośnie pochodzenia Nephilim). Shion, KOS-MOS i MOMO można spotkać w Namco X Capcom.
W Epizodzie 3 przeglądając encyklopedię można natrafić na opowieść o wydarzeniach pomiędzy EP II a EP III gdzie jest wyjaśnione dlaczego Shion odchodzi z Vector do Scientii. Być może miała to być osobna część ale nic z tego nie wyszło.
Jeśli chodzi o mechy najlepiej sprawę to rozwiązano w części pierwszej gdzie gracz decydował kiedy ich użyć. Oczywiście by ludzie za bardzo nie szaleli były pewne ograniczenia, ale jakiś wybór był. W części trzeciej walka mechami jest jeszcze bardziej miodna i widowiskowa ale wciąż nie możemy nimi swobodnie dysponować, aczkolwiek można majstrować przy ich ekwipunku (aczkolwiek Front Mission to to nie jest).
Epizod 1 zawierał od groma minigier w tym karciankę na ponad 300 kart do skolekcjonowania i możliwością przeciwko innemu graczowi (a nawet 4-ch naraz bądź 2vs2).
Najlepszą fabułę i grafikę ma Epizod 3 ale jest też najbardziej liniowy z wszystkich. Z drugiej strony wizualnie to jedna z najlepszych gier na PS2. Ciekawym patentem jest fakt, że w zależności od podłoża po którym stąpamy słyszymy charakterystyczny dla niego dźwięk. Podczas rozmów można prosić o wyjaśnienie niektórych kwestii.
-
Najprawdopodobniej po zakupieniu drugiego PS2 tą starą przerobię i kupię sobie epizod 1 i 3. Wtedy podzielę się wrażeniami. W sumie szkoda, że seria się skończyła. Ale może to lepiej... Brakuje podobnych jRPG przynajmniej wśród tych mi znanych.
-
Coś podobnego... Hmm. może Xenogears na PSX?
Jeśli jednak chcesz ponownie oryginalnej fabuły to wypróbuj obie części Ar Tonelico, bądź serię Shadow Hearts (akcja dzieje się w początkach XX wieku, lata 1913-1925).
-
No Xenogears niby w jakiś sposób się łączy z Xenosagą. Ale możliwe że to jedynie podobne klimaty.
A Shadow Hearts interesuje mnie od jakiegoś czasu. Ar Tonelico mi polecałeś wczesniej, ale nie wiem czy łatwo ją w ogóle dostać.
Choć z tego co widze to Ar Tonelico powychodziło również w Europie, to chyba tak trudne to nie będzie.
-
No Xenogears niby w jakiś sposób się łączy z Xenosagą. Ale możliwe że to jedynie podobne klimaty.
xenosaga to rozłożony na części i zbudowany od nowa xenogears, dlatego podobny i dlatego saga ma easter eggi z gearsow ;x