Forum SquareZone

Forum ogólne => Offtopic => Wątek zaczęty przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 05:46:26 pm

Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 05:46:26 pm
Wypiwszy za mocną,gorzką herbatę zaczęłam marzyć sobie o tym,co zjem jak wrócę do domu....pierwsza pojawiła się pizza z pieczarkami i jakjąś padlinką [bez oliwek!],potem przyszły rumsztyki i spagetti...za nimi wsunęła się do pokoju zapiekanka bawarska...mniam.Na deser 5 kilo truskawe i czereśni!!!

A co wy lubicie?
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: little w Maja 16, 2005, 05:48:00 pm
Zupki chińskie :lol:
Fryteczki kocham no i oczywście naleśniki. Jestem fanem naleśników. Tylko ostatnio sam musze sobie piec bo już nikomu sie nieche codziennie stać prze patelni :P
 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 05:50:08 pm
zupki chińskie też uwielbiam,tylko moja mama strasznie się wkurza,bo to same konserwanty.Poza tym jej zdrowych,"smacznych" zupek nie jem [ogórkowa,kapuśniak....bleah]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Maja 16, 2005, 05:53:40 pm
domowe żarcie, domowe żarcie i jeszcze troche domowego żarcia... mówcie żem wsiok, ale wole schabowego i ziemniaczki niż makdonalda ;]

pozatym lubie wszystko co sam ugotuje ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: little w Maja 16, 2005, 05:56:32 pm
Cytuj
domowe żarcie, domowe żarcie i jeszcze troche domowego żarcia... mówcie żem wsiok, ale wole schabowego i ziemniaczki niż makdonalda ;]
Wiadomo domowe najlepsze. Ale od czasu do czasu lubi sobie na mieście dużego kebaba zjeść. Na ostro. U Józka są najlepsze kebaby :P
Acha i jeszcze zapomniałem wymienić chyba najlepszego dania. Pierogi :D W szczególności ruskie choć z kapustąi grzybami nie sągorsze  :D
 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 05:57:06 pm
na samą myśl o MacDonaldzie się skrzywiam...najgorsze,mrożone ochłapy tam podają.Kiedyś miałam urodziny wyprawiane w Mac'u [mała byłam] i wszędzie mogłam włazić.Od tamtej pory tam nie jem.Hamburgery [i poczodne] są po prostu niesmaczne,a reszta nie dość,że niezdrowa,to jeszcze droga.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Siergiej w Maja 16, 2005, 05:57:58 pm
a ja lubie wszytsko czego sam nie ugotuje....+ pizza (kazda poza taka jaka robia na wegrzech) i fastfoody i gorace kupki i inne zarcie z proszku + wsyztskoi co pikantne
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Maja 16, 2005, 05:58:01 pm
Po pierwsze pizza.... na cieńkim spodzie, najlepiej coś co w ojej ulubionej pizzeri nazywają Quatro Stagioni (Szynka, Kukurydza, Oliwki i składniki standardowe)...

Po drugie kulinarne eksperymenty mojej siostry... pomijając fakt, że jest apodyktyczna i obraża mnie przy każdej sposobności, to muszę napisać, że kucharzyc to ona umie. Pamiętam jej zupę ziemiaczaną (moja ulubiona zupa... coś genialnego), dewolaja z fetą (nawet nie będę próbował napisać poprawnie...) i inne pyszne rzeczy...

Po trzecie pierogi z mięsem.... to bym mógl jeść kilogramami

Deser: W zasadzie wszystko co do tej kategorii można zaliczyć. Zdałem sobie niedawno sprawę z tego, ze uzależniłem sie od słodyczy (serio mówię). A wszystko przez ojca, który zawsze jakieś batoniki i takie tam w sklepie kupował i się do tego tak przyzwyczaiłem, że właściwie codziennie muszę pójść do sklepu i se jakiego 3bit'a, czy Bounty zapodać..... moje jedyne uzależnienie (jak nie liczyć SZ i gier Square), ale staram się rzucić... a jeżeli na deser mam wybrać coś konkretnego, to może.... hmm... jakies lody od Schollera (chyba tak się to piszę.... najlepsza firma jaka jest) albo może andruty robiony przez moją siostrę... w tym też jest niezła....
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 05:59:09 pm

ruskie ostatnio maoja babcia zrobiła...zjadłam choć nie lubię.Lepsze są kołduny [z mięsiem] i na słodko z jagogami.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: little w Maja 16, 2005, 05:59:45 pm
Cytuj
na samą myśl o MacDonaldzie się skrzywiam...najgorsze,mrożone ochłapy tam podają.Kiedyś miałam urodziny wyprawiane w Mac'u [mała byłam] i wszędzie mogłam włazić.Od tamtej pory tam nie jem.Hamburgery [i poczodne] są po prostu niesmaczne,a reszta nie dość,że niezdrowa,to jeszcze droga.
No bez kitu MacDonald to największy szit. Nieiwem co ludzie w nim widzą :P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 06:03:11 pm
little,chcą być bliżej h'ameryki

Lody też kocham [szczególnie z Eskimosa-mała lodziarnia w Gdańsku,w której lody są zawsze świeże i ze świeżych owoców,a nie jakiegoś shitu] i kaktusy

Poza tym ostatnio chodzę na dwóch łapkach za gorzką czekoladą,albo taką Alpen Golda z całymi,dużymi orzechami [ta jest mleczna]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Siergiej w Maja 16, 2005, 06:06:01 pm
najlepsza czekolada to biala czekolada (wclae nie jestem rasista)
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: little w Maja 16, 2005, 06:07:35 pm
Tak o tym jedzieniu zaczeliśmy gadać aż poszedłem sobie zupke chińską zrobić :P Krabową :P "G" sie nią najem ale dla smaku jest dobra :P

Cytuj
little,chcą być bliżej h'ameryki
A jak są grube to jakoś im niepasuje. A wszecież są bliżej ameryki :P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 06:08:29 pm
aryjska czekolada :D
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Zell Dincht w Maja 16, 2005, 06:12:13 pm
Cytuj
gorace kupki
khem... to sie nazywa recykling
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: GLenn w Maja 16, 2005, 06:42:29 pm
My lubimy Pizze Spagetti Lazagne Pierogi ruskie Pierogi z serem
My nie lubimy schabowego braku ułozenia jedzenia na talezu(wszystko nawalone) innych pierogów fasta fuduf hamburgerów swininy tłuszczu w miesie ^_^
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 06:46:15 pm
One's humble self nie lubi [to apropos bałaganu na talerzu] jak śmietana z jakiejś sałaty dopłynie do kotleta,albo innego mięsa...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Maja 16, 2005, 06:51:15 pm
Cytuj
One's humble self nie lubi [to apropos bałaganu na talerzu] jak śmietana z jakiejś sałaty dopłynie do kotleta,albo innego mięsa...

Ja też.... najchętniej, to bym każdy element z osobnego talerza jadł, no ale nie chcę popadać w skrajności...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Maja 16, 2005, 06:55:12 pm
hmm japludki tak własnie robią...przynajmniej na animach...bardzoo dobry patent musze przyznac ale matka by mnie za**bała za tyle naczyń...chociaz nie - mam zmywarke...ee ale i tak by mi sie pewnie niechcialo :P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 06:55:19 pm
ja wszystko jem po kolei [najczęściej najpierw ziemniaczki,ryż frytki,albo coś podobnego], potem mięso itp.,na końcu zawsze zielone i kolorowe...gdybym nie jadła ziemniaków i innych zapychaczy na końcu,potem bym tego wogle nie zjadła
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Maja 16, 2005, 08:08:31 pm
Pizza - ... zawsze i wszedzie z czym kolwiek aby nie na słodko :P
kukurydza - jak nie z puszki to kolba gotowana, kukurydza sprawia że czasem sie czepiam innych potraw tylko ze względu że maja zawartą kukurydze, wyjadam wtedy całą kukurydze a reszte zostawiam :P
Tak pozatym jem praktycznie wszystko co dają... chyba że jest na mojej czarnej licie potraw
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 08:11:29 pm
na mojej jest np.ananas ...bleee...a na pizzy to już wogle stypa
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: little w Maja 16, 2005, 08:21:05 pm
Ananasa kiedyś też nie nawidziłem. Teraz mi on rybka. Moge jeść :P

Na czarnej liście.....hmmmm.......kalafior (choć coraz mniej go nienawidze) ketchup (jedynie do czego jest dobry to frytki i fastfoody)....no fuck nic takiego czego naprawde nienawidze i nie ruszam sobie przypomnieć nie moge....
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 16, 2005, 08:24:27 pm
kalafior jest dobry z bu.łką tartą....

przed chwilą znalazłam w plecaku banana,który banana przypominał już tylko krztałtem...ochyda

A teraz porzeram kisiel malinowy ...yammie! [kisielowy skrytożerca powrócił!]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Kazumaru w Maja 16, 2005, 11:46:28 pm
Spagetti - chyba moja ulubiona potrawa...

Naleśniki - takie cuś bardziej na słodko też wporzo jest

Macie racje co do jedzenia domowego, kotlet schabowy to coś wspaniałego, albo taki filet z kurczaka... ehh cudo.. lubie ogólnie takie panierowane rzeczy smażone...

ostatnimi czasy zacząłem lubić zupki chińskie ale tylko "Diabolo Pomidoro" od Knorra... wczesniej żygałem tym, a od kilku miechów jem kilka razy w tygodniu diabolo pomidoro...

pierogi z mięsem są cudowne, lub z grzybami i kapustą... ruskie raczej nie bardzo lubie... aha no i oczywiście uwielbiam pierogi smażone na patelni...

z takich słodkośc to lubie bardzo pączki angielskie, aka "oponki"...

z owoców to ulubionymi są truskawki ale kocham też ananasa z puszki

w przeciwieństwie do was uwielbiam Fast foody, MCdonald ma strasznie dobre hamburgery mimo że bardzo małe, ale ich bułka jest cudowna i kotleciki też całkiem dobre.. ale bułka pyszna... wole inne hamburgery np. z takiej pizzeri koło mojego bloku ale MC też jest wporzo... świetne są Milk Shaki i wali mnie to że najprawdopodbniej tam charają albo się spuszczają.. ważne że dobrze smakują...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Maja 16, 2005, 11:58:02 pm
Cytuj
w przeciwieństwie do was uwielbiam Fast foody, MCdonald ma strasznie dobre hamburgery

No i jeszcze McNuggets'y.. to i humburgery to są chyba jedyne jadalne u nich rzeczy, bo kiedyś próbowałem różnych innych dziwnych "potraw", ale to był szajs już... ja mam świadomość tego, że lepiej nie wiedzieć, z czego jest robione żarcie w McDonaldzie, ale nie przeszkadza mi to tam wpaść raz na kilka miechów (mimo wszystko wolę jadać w pizzerii) i zjeść z sześć humburgerów i popchnąć kilkoma McNuggets'ami. Szkoda tylko, że bułka w humburgerze zrobiona jest z wyczerpanych wkładów do długopisów, ketchup z krowich jelit, a kotlet z brudu pod paznokciami, i że nie jest specjalnie porzyteczne dla naszego organizmu. Ważne, że dodano tam taką ilość emulgatorów, że całość smakuje dość przyzwoicie..... no i jeszcze trzeba McDonalda pochwalić za wspomniane wyżej McNugget's, bo co jak co, no ale nie powiecie mi, że to im nie wyszło...

BTW. Słyszałem kiedyś, ze w paczce McNuggets, jakaś baba w anglii znalazła głowę kurczaka... a w Shake'u w stanach znaleziono spermę i badania genetyczne wykazały, że należała do 6 różnych osób... od razu ślinka cieknie na myśl o nowej wizycie w amerykańskim raju....
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Zell Dincht w Maja 17, 2005, 12:17:37 am
szejki sa fpyte bardzo
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: De6v6il6 w Maja 17, 2005, 12:21:39 am
Co tam Mc'Donald's może nie uwierzycie dziabełowi ale uwielbiam gotować :D nie tylko w smole :P ostatnio moja niunia nauczyła mnie robić pizze domową... znaczy z ciastem sosami i innymi bajerami :P i musze przyznać że dziabła bawi buszowanie po kuchni i robienie różnych rzeczy którymi później częstuje niczego nie spodziewającą się rodzine  :devil: Dziabeł lubi wszystko co ostre i pikantne :P no i przepada za pomidorówką :P ale dziś odkryłem że najlepsza tylko z koncentratami łowickimi i przecierem :/ a nie z jakimiś pudlichami :/ no dobra to na tyle od dziabła :P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Kakashi w Maja 17, 2005, 10:09:17 am
o rany, jakas epidemia sie chyba szerzy!! Dziabel tak samo jak ja sie zaczal krzatac po kuchni, tylko ze jemu wychodzi, a mi to nie zupelnie :P
Co do rzeczy jakich nie lubie, to Mc'Donald's (no moze tylko lody lubie :P )
Co do rzeczy jakie lubie, to wszystko oprocz gotowanego kurczaka i ogorkowej :/

Ale najgorsza sprawa, jak ojciec sie wezmie z jakims nowym orginalnym przepisem... jestem wtedy zmuszony skorzystac z "dobr" i nasycic sie hamburgerem lub zapiekanka, bynajmniej nie tatowej roboty.

To chyba wszystko co mam do powiedzenia  :prr:  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tamaya w Maja 17, 2005, 11:42:08 am
Jak mnie najdzie robię się dość żarłoczna i wtedy naprawdę jadam różne rzeczy z  preferującz potraw ostre, słone często z sosami poza tym lubię oczywiście lody i ciasta z dużą ilością mas kremów, no i jeszcze egzotyczne owoce. Najczęściej też jest to domowe jedzenie co się tyczy potraw.

Pizza - kiedyś robiłyśmy sobie z koleżanką. Pychotka. Nie to co kupiona. No chyba
że w dobrej pizzerii.
Leczo - najlepiej z dodatkiem tabasko
Frytki z wegetą i ketchupem ostrym
Kalafior, marchewka, albo fasolka szparagowa z bułką tartą - świetna przekąska
Placki ziemniaczane w sosie grzybowym szczególnie z własnoręcznie zebranych grzybów
Pieczone gołabki również w sosie grzybowym
Co do mięs to w różnych postaciach, chociaż nie przepadam za gotowanym i szczególnie tłustą wieprzowiną,

Miałam okazję kiedyś na wycieczce jeść hamburgera z świeżywy warzywami plus ketchup, musztarda, sos hamburgerowy i bita śmietana i to była jedna z szczególnie niezdrowych smacznych rzeczy. Ale tak w ogóle jak jestem w podróży to  często kupuję zapiekanki itp.

No to tyle na razie, bo właśnie zgłodniałam od tego gadania.  :P  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Zell Dincht w Maja 17, 2005, 02:56:27 pm
Cytuj
Miałam okazję kiedyś na wycieczce jeść hamburgera z [...] i bita śmietana
O_o czy to tylko blad w druku cz ty jadlas hamburgera z bita smietana? O_o O_o O_o
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Siergiej w Maja 17, 2005, 04:29:23 pm
bleeeeeeeeeeeee......z bita smietana?
a co do pierogow to ja lubie tylko z owocami...wsyztskimi, ale koniecnzie z owocami
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: GLenn w Maja 17, 2005, 06:13:33 pm
qmpel muwi ze jadl  Ogórka tego prostego duzego z cukrem ...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Siergiej w Maja 17, 2005, 07:17:40 pm
wlasnie jeszce uwielbiam ogory kiszone by moja babcia :D
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: De6v6il6 w Maja 17, 2005, 07:46:44 pm
Cytuj
Cytuj
Miałam okazję kiedyś na wycieczce jeść hamburgera z [...] i bita śmietana
O_o czy to tylko blad w druku cz ty jadlas hamburgera z bita smietana? O_o O_o O_o
to mój stary wpierdzielał pączki z musztardą :D ja potrafie jeść jabłko z kiełbasą i ketchupem ;) gusta są różne :D
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 17, 2005, 09:08:03 pm
wczoraj jak wróciłam do domu moja mama koniecznie chciała mi wcisnąc smażonego szczupaka ...obleśne.Z ryb lubię tylko sandacza,okonia,takie małe płotkopodobne i śledźia w śmietanie [nie słodkiej >_< ]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Maja 17, 2005, 09:23:05 pm
ee a molu drugi dzien praktycznie nieje O_o wczoraj jakies musli zjadlem tylko a dzis troche bułki ugryzłem... ja rozumiem ze kiedys np. "tak dla checy" niejadłem chyba 3 czy 4 dni zeby sprawdzic czy dam rade, ale teraz poprostu niejestem głodny...szit...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 17, 2005, 09:25:52 pm
ja dziś zjadłam mojego kochanego czerwonego grejfruta i pieczeń babci [też dobre, choć nie do końca wiem co to było]

Lepiej jedz mol,bo będziesz jak szkapa wyglądał...w najgorszym wypadku jak Hanawald bez ubrania
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Maja 17, 2005, 09:29:25 pm
ee to mi niegrozi...jakis specjalnie chudy niejestem...gruby tez nie, ale to nie temat o tym...
w sumie bym sobie zapiekanke zjadł taka mrożoną z mikrofali...hmm trzebaby sie chyba do sklepu wybrać...pycha sa te zapiekanki...i serwuja je tez  w szkolnym bufecie co tez jest duzym plusem ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 17, 2005, 11:02:53 pm
idę do domu coś zjeść [bo znowu głupoty zaczynam pisać] ...najlepiej kisiel wiśniowy [pycha]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: De6v6il6 w Maja 17, 2005, 11:41:58 pm
Cytuj
wczoraj jak wróciłam do domu moja mama koniecznie chciała mi wcisnąc smażonego szczupaka ...obleśne.Z ryb lubię tylko sandacza,okonia,takie małe płotkopodobne i śledźia w śmietanie [nie słodkiej >_< ]
z rybkuf ruszam tylko łososia :P nie ma to jak wędzony łosoś :) no i śledzik w oleju do wysokoprocentowych trunków :P  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tamaya w Maja 18, 2005, 12:01:11 pm
Cytuj
Cytuj
Miałam okazję kiedyś na wycieczce jeść hamburgera z [...] i bita śmietana
O_o czy to tylko blad w druku cz ty jadlas hamburgera z bita smietana? O_o O_o O_o
Tam naprawdę była bita śmietana. Brat pierwszy zauważył, mama się zaczęła skrzywiać co my jemy, ale jakoś co ciekawe to było dobre. Pewnie gdybym wiedziała na początku nie zaryzykowałabym :)


Co do rybek uwielbiał w najprzerózniejszych postaciach. Smażone, wędzone, w oleju i w pomidorach, solone śledzie, a nawet w cieście na zimno jak mi raz przyszła ochota.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: mr.pyro w Maja 18, 2005, 04:47:54 pm
Mmmm aż sobie apetytu narobiłem :) Ja bym sobie wciągnął pierogi ruskie no albo pizze z pieczarkami =]  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Grzybek w Maja 18, 2005, 04:51:19 pm
ja tez jestem glodny i czekam na moja zapiekanke z salami :F  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Maja 18, 2005, 08:35:29 pm
apropo rybków...takiego dorsza jak dziś w "marynarskiej" knajpce przy porcie to wżyciu niejadłem ;] noi wiadomo że wporządku, świerzutki przy tobie usmażony, a nie fishMac w którym udowodniono absolutny brak ryby... -_-''
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 19, 2005, 04:34:24 pm
ryba naprawdę smakowała mi raz-na obozie sportowym,gdzie żarcie było tak obrzydliwe,że 7kilo schudłam....i tylko 1 ryba,którą dało się przełknąć....jak światełko na kjońcu tunelu....i przeżyłam....dziękuję rybko ;(

EDIT:
ostatnio mam jakieś dziwne zachcianki np.na sok pomidorowy,za którymprzedtemnie przepadałam,na czerwone grejfruty i pomidory...chyba mi się smak zmienia albo cuś...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Grudnia 03, 2005, 05:18:57 pm
jedzonko, dobre akademickie jedzonko - Pizza i browarek :P a mam taką propozycję.. może zmieńwy założenie tego tematu tak aby dołować innych użytkowników i pisać o tym co jedliście przed chwilą i takie tam. np ja dziś na śniadanie miałem zupkę z Knurra w torebce :) zdołujcie mnie - kto dziś zjadł coś dobrego :)
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: GLenn w Grudnia 03, 2005, 05:32:27 pm
śwwwwierzutkie pyszniutkie Spagetti ]:>  z domowo zrobionym sosikiem i kawałkami mocno przyprawionej piersi z kurczaka mmmmm pyyyyszne :]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Grudnia 04, 2005, 02:47:30 am
Nom dziś na kolację, o dziwo nie było Pizzy I piwa :) miałem za to ryż z sosem pomidorowo - paprykowo - pieczarkowym (tyle że ze słoika made in Łowicz :) )
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: tobiasty w Grudnia 05, 2005, 06:20:32 pm
pizza + pepsi = sposob aby byc sexi :P  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Grudnia 05, 2005, 06:51:18 pm
nie wiem czy wiesz ale udowodnino naukowo ze kola zrzera szkliwo zebowe ;f
kanapki z zółtym serem i kukurydzą żondzom :P tak jak zupa z kubka dobrze doprawiona i z dodatkiem zoltego sera :)
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Grudnia 05, 2005, 07:07:57 pm
eee, no to u mnie dziś rozpusta - hamburgery z biedronki na bułce :) do tego herbata, bec cukru i z cytryną :)
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: tobiasty w Grudnia 05, 2005, 07:40:55 pm
Cytuj
eee, no to u mnie dziś rozpusta - hamburgery z biedronki na bułce :) do tego herbata, bec cukru i z cytryną :)
pierwszy hambureger z biedronki  :devil:  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Siergiej w Grudnia 05, 2005, 07:41:23 pm
zolty ser w werwsji nieroztopionej niemilosiernie lipny jest...jedyna wersja jadalna to z keczapem, ale i tak trudno to lyknac:P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: tobiasty w Grudnia 05, 2005, 08:03:01 pm
Cytuj
zolty ser w werwsji nieroztopionej niemilosiernie lipny jest...jedyna wersja jadalna to z keczapem, ale i tak trudno to lyknac:P
ej no przewidziales moja kolacje :P  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Selphie w Grudnia 05, 2005, 08:16:03 pm
a w sobote moja mama miala imieniny i ciotka przyniosla.. tak, tak.. TORT. kurna kto normalny kupuje TORT na imieniny! to raczej takie urodzinowe gowno :/ ech
Ja osobiscie nie nawidze totow zadncyh, no moze oprocz tych lodowych ktore smakuja jak.. ee ..no.. lody?
a poniewaz moja mama pracuje na noc a tata wyjechal na jakis czas to dzis pewnie na kolacje bedzie specjalnosc mojego brata- kanapki <_< pff
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Grudnia 05, 2005, 08:41:15 pm
zapiekanki z serem są fpyte, zwykły chleb suxx...torty zresztą też, najlepsze to są płatki owsiane :P albo chleb z nutellą :P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: tobiasty w Grudnia 05, 2005, 09:00:07 pm
Cytuj
a w sobote moja mama miala imieniny i ciotka przyniosla.. tak, tak.. TORT. kurna kto normalny kupuje TORT na imieniny! to raczej takie urodzinowe gowno :/ ech
Ja osobiscie nie nawidze totow zadncyh, no moze oprocz tych lodowych ktore smakuja jak.. ee ..no.. lody?
a poniewaz moja mama pracuje na noc a tata wyjechal na jakis czas to dzis pewnie na kolacje bedzie specjalnosc mojego brata- kanapki <_< pff
heheh bratem sie wyslugujesz nieladnie  :devil:  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Grudnia 08, 2005, 09:13:58 am
wczorajszy dzień to był niezły hardcore - przeżyłem go na dwóch gorących kubkach, no i patrzcie, jeszcze się jakoś trzymam na nogach :P ale dziś od rana nie wytrzymałem. była już.... pizza, ale bez browarka, bo idę na zajęcia, na praktyki i musiałem zadowolić się herbatką ... :P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Grudnia 08, 2005, 02:34:16 pm
Kabanos i ząbek czosnku wymiata. Szczególnie jeśli kabanos jest podsuszany. Dobra jest też bułka maślana z camembertem i mlekiem.
Jedyne napoje gazowane jakie toleruję ot woda mineralna i fanta. Reszta mi wogóle nie podchodzi. Po koli mam nadkwaśność i uczucie chropowatości na zębach. I tak mogę teraz pić tylko wodę mineralną niegazowaną, herbatę, soki (którymi już prawie rzygam) i jakieś zioła.
Z ryb lubie węgorze, małe sumy, łososie, śledzie i miętusy.
A...i jeszcze surowa wołowina jest fpyte.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Grudnia 08, 2005, 08:12:56 pm
Nieznoszę kawy...a teraz praktycznie wszyscy na studiach na niej jeżdżą :/ pachną nią, siorbią i wogle są kawowi. Za to po prostu kocham herbatę,a najbardziej czerwoną [kiedyś na jakiś czas odbiło mi z zieloną,a teraz nie mogę jej łyknąć].

Z innych napojów lubię wodę mineralną niegazowaną, soki pomidorowe i marchwiowe...może dziwnie,ale co tam :P Nie podchodzą mi praktycznie żadne napoje gazowane...nie wiem jak to ludzie mogą pić. Większość jest za słodka i łaskocze w język :F

Czosnku nie mogę jeść, bo jestem uczulona :/ Poza tym czosnek obniża ciśnienie,a z moim skromnym 90/50, to mogłoby być niebezpieczne.

 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Grudnia 09, 2005, 12:26:35 am
Ja ostatnio pije tylko Pysie truskawkowe i soki naturalne. Kiedyś piłem wszystkie gazowane, ale teraz już mnie nie pociągają. Mogę wypić, ale sam nie kupię.
Z innych zastosowań Cola ostatnio służy mi za odrdzewiacz - wspaniale rdzę zabija :)

EDIT:

patrzę że topic ucichł - czyżby ludzie na forum nic nie jedli i żyli tylko powietrzem ?


ja własnie mam zamiar zrobić sobie pomidorową z makaronem...
tak z dwie godziny temu jadłem sobie pączka w czekoladzie i popijałem sokiem pomarańczowym :P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 04, 2006, 07:26:22 pm
No to teraz postanowiłam się porozwodzić nad herbatą/ami jako,że ostatnio popróboałam kilka nowych :]

Najbradziej lubię herbatę czerwoną Earl Grey'a. Czerwona niestety ma to do siebie,że śmierdzi...ale można się przyzwyczaić, dlatego robią ją w 3 wersjach-orginal, earl gray i cytrynowa. Tej ostatniej nie polecam, bo moim zdaniem jeszce wzmaga mało miły zapach. Jak już mój nos się do niej przyzwyczaił, to stała się moją ulubioną, bo jest mniej gorzka niż czarna,a ja nie znoszę herbaty z cukrem [po prostu obrzydliwość :/]

Na drugim miejscu jest czarna..też najlepiej earl grey. Lubię ten zapach. Wszelkiego rodzaju perfumowane wszystko psują :/ Malinowa jest jeszcze znośna,ale wydaje mi się zawsze troche kwaśnawa.

Zieloną kiedyś bardzo lubiłam. Teraz mam poważne problemy z wypiciem choć kubka. Moim dawnym numerem jedne była z opuncją figową. Teraz to chyba najgorsza możliwość...no dobra...jaśminowa jest jeszcze gorsza :F Najzwyklejszą zieloną herbatę jeszcze łyknę,ale wczoraj spróbowałam tetleya green tea z pomarańczą i guaraną....pycha! Jedna z lepszych jaką piłam. Sama zielona wydaje mi sie zasze troche kwaśnawa i zalatuje jakimś zielskiem,a w połączeniu z pomarańczą jest o niebo lepsza.

Fajne są jeszcze herbatki "mieszanki" np sancha brzoskwiniowa była dobra,albo "noc czegośtam":F [chyba kairu,ale wszystkie te herbatki mają takie romantyczne nazwy,że pernie tych nocy" jest pare. Szkoda,że są takie drogie, bo jak mam do wyboru kupić sobie zapas czerwonej herbaty,a torebeczkę mieszanki, to dziękuję za taką imprezę.

Nie lubię większości "ziółkowych " herbat. Z miętową na czele. Podobno niektórzy to piją jak jest im niedobrze ,a mi robi się niedobrze  na samą myśl o miętowej herbatce. Kiedyś piłam lipową...podobno dobra na przeziębienia i musepowiedzieć,że była całkiem dobra...przynajmniej taką ją pamiętam. Herbata z dzikiej róży jest dla mnie zakwaśna. Poza tym niefajnie pachnie.

Jest jeszcze jedna wyjątkowo paskudna herba...damn...ale za nic nie mogę sobie przypomnieć nazwy! Chyba zaczynała się na "r" . W każdym razie to świństwo ma dziwny zapach i niestety dziwny smak...bez bicia przyznaje się,że jestem uzależniona od herbaty i jest to mój podstawowy napój,ale gdybym nie miała żadnej poza tą na "r", to i tak bym jej nie tknęła.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Chief Roberts w Lutego 04, 2006, 07:50:45 pm
Ja lubie zjeść dobrze, ale rzadko mam przyjemnosć. Uwielbiam warzywa we wszelkiej postaci- i naprawdę, mało które mi nie smakuje. Chyba ze zbyt często jem, wtedy mi się przejada- co naturalne. Z tym, ze bardzo szybko mi się rzeczy przejadają.
Nie mam jakichś tam super potraw, bo raczej stołuje sięw domu- a jeśli na miescie to w jakichś barach z hamburgerami. Bo uwielbiam hamburgery. W Słupsku obleciałem prawie wszystkie knajpy (nie było tego wiele) ale znam większość lokali i swój ulubiony gdzie bywam gdy tylko zgłodnieje. No i tyle.. ale napoje to co innego:)

Przewaznie pijam herbatę, kawę oraz colę. Ongiś cola i herbata były na porządku dziennym, ale teraz kawa wypiera oba napoje. No i od czasu do czasu- chociaz juz nie tak jak kiedyś, lubie sobie wypić. Tzn. wracam jakby do alkoholi bo jakimś tam okresie abstynencji, i jest cięzko :). Teraz jak juz się chełpiłem w innym temacie  :devil: wykosztowałem się na zielonego Łokera (choc miałem chrapkę na tańszego Jim Beam, albo Danielsa). W ogóle to chciałem kupić prawdziwą, "czystą" łyski (single-malt) a nie jakieś mieszańce, ale nic nie mieli :( Trudno. Teraz tylko wypada kupić coś do drinków i zarzuce sobie tym do mojej ukochanej piersiówki. A jak się wkurze to będę łyski samą pił i mnie od razu zrzuci z nóg :)
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 04, 2006, 07:58:40 pm
z tego co często pijam, to jeszcze doliczyłabym kakao. Szczególnie lubię takie gorzkie z cukrem [a nie,żadne kolakaa itp. ]...i tylko ciepłe.

Od alkoholi ze względu na wyjątkowo słabą głowę trzymam się z daleka. Szczególnie piwo chwyta mnie prwie natychmias. Whisky nie lubię .Raz się napiłam myśląc,że to jakieś wino i myślałam,że ten pospiesznie wzięty chałst mnie zabije :F Najbardziej lubię słodkie wina i gin z toniciem. Z win-najlepiej jakieś czerwone...nie znam się na nazwach, rodzajach itp,ale na serio dobre wino piłam ze 3 razy- raz w restauracji niedaleko ojego domu jak poszłam z koleżanką oblać maturę...oblałam tak,że po 2 lampkach chodziłam zygzakiem przez całą ulicę], drugi u kolegi na domówce [tyle,że akurat wtedy, to było jakieś jasne wino. Kolor taki ciemnożółty :F] i trzeci raz to było jakieś stare wino od rodziców z barku najakiejść rodzinnej imprezie.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lutego 04, 2006, 08:09:34 pm
Cytuj
Kolor taki ciemnożółty :F
podejżewam jabłkowo-miętowe 3.75-4.50 zależnie od sklepu ;] dobry wybór, bo np. wiśniowe tej samej firmy jest tragiczne ;]

tak ogólnie od osiemnastki raczej przechodze na wegetarianizm(ale nabiał i rybki zostają ^^) bo tak jakoś zdrowiej i "ideowo" też ciutke... ktoś ma jakieś plusy/minusy duże do przedstawienia? bo wiecie, decyzji jeszcze niepodjąłem =p

 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Chief Roberts w Lutego 04, 2006, 08:12:06 pm
Cytuj
Raz się napiłam myśląc,że to jakieś wino i myślałam,że ten pospiesznie wzięty chałst mnie zabije
Moze zabrzmi to bufonowato, ale whiskey tak nie mozna pić :) Sam nie jestem tez strasznym smakoszem, ale jakbym miał tak wziąć chałstem porządnego łyka, to by mnie tez zmogło. Jest to cholernie silny trunek- i zaleca się go pić małymi łyczkami, tak aby nie doszedł do zołądka. Jakbym miał więcej keszu to bym sobie dolewał cały czas do kawy czy do herbaty i robił sobie jakieś irlandzkie mieszanki. :)
Zresztą świat alkoholi to ciekawy świat, a wina to tez poezja. Ale dobre wino to jeszcze drozsze niz te łyskacze z najwyzszej półki. No, ale moze kiedyś uda mi się zwiedzic ten świat (fajnie byłoby zostać smakoszem win- odwiedzałbym winiarnie całego świata, dostawał trunki niedostepne zwykłym śmiertelnikom I JESZCZE BYM KASE BRAŁ :) -zyc nie umierać)
Cytuj
tak ogólnie od osiemnastki raczej przechodze na wegetarianizm(ale nabiał i rybki zostają ^^) bo tak jakoś zdrowiej i "ideowo" też ciutke... ktoś ma jakieś plusy/minusy duże do przedstawienia? bo wiecie, decyzji jeszcze niepodjąłem =p
Czyli ze jak? Dla samej idei i zdrowia? Zdrowie dyktuje nam jeść zarówno tłuszcze pochodzące z mięs jak i rośliny- oczywiście w odpowiednich ilościach. Tłuszcz wbrew pozorom jest bardzo zdrowym i niezłym nośnikiem energi (taka ciekawostka, o której i tak wszyscy pewnie wiedzą- tkanka tłuszczowa pochodzi w większości z niezuzytych cukrów-węglodowanów).
Ja generalnie, jak wspomniałem, jestem wegeratianinem, ale jak mam ochotę na mięsko to sobie nie odmówie :D Wszystko- byle smaczne (jak to mówi mój guru gastronomiczny-Makłowicz).
 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Lutego 04, 2006, 08:12:55 pm
Cytuj
tyle,że akurat wtedy, to było jakieś jasne wino. Kolor taki ciemnożółty

Pewnie miód pitny... pycha jest...

Ja mam głowę średnio mocną, wszystko zależy od tego co piję i jak szybko. Dosyć odporny jestem na wódkę, ale piwo mnie trzepie mocno dosyć.. zresztą ja niespecjalnie lubię piwo, a jeżeli już to w niewielkich ilościach i jasne, bo np. Speciala mocnego nie wypiję, choćby nie wiem co, bo jest obrzydliwy. Wina wole półsłodke lub półwytrawne, bez różnicy czy czerwone, czy białe. Whisky bardzo nie lubię...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 04, 2006, 08:15:36 pm
Cytuj
podejżewam jabłkowo-miętowe 3.75-4.50 zależnie od sklepu ;] dobry wybór, bo np. wiśniowe tej samej firmy jest tragiczne ;]

Nieee. Ten kolega to straszny burbon i kupuje wszystkie alkohole najdroższe W domu popija albo 12 letnie Whiskey albo orginalnego Dom Perignon'a [czy jak to się pisze :F] jak ma dobry chumor. A z tego co wiem, to było jedno z droższych win wtedy [to było jego...bo kumple poprzynosili jakieś komandosy i cherry mixy].  Poza tym z miętą na pewno nie było.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Chief Roberts w Lutego 04, 2006, 08:22:52 pm
Cytuj
Cytuj
tyle,że akurat wtedy, to było jakieś jasne wino. Kolor taki ciemnożółty

Pewnie miód pitny... pycha jest...

Ja mam głowę średnio mocną, wszystko zależy od tego co piję i jak szybko. Dosyć odporny jestem na wódkę, ale piwo mnie trzepie mocno dosyć.. zresztą ja niespecjalnie lubię piwo, a jeżeli już to w niewielkich ilościach i jasne, bo np. Speciala mocnego nie wypiję, choćby nie wiem co, bo jest obrzydliwy. Wina wole półsłodke lub półwytrawne, bez różnicy czy czerwone, czy białe. Whisky bardzo nie lubię...
Hehe.. OStatnio byłem w pewnej herbaciarni (ogromy wybór herbat - moja ulubiona "Chinese gunpowder"  :devil: oraz "Mate Yerba Mate" jak to komuś coś mówi) i zamówiłem Miód pitny :)
I dostałem. Herbatę. Tak nazywała się ta herbata- bo niby w smaku przypominała miód pitny :) [tzn. miała przypominać]

Na mnie wódka tez działa, o dziwo, słabiej niz browar- ale pewnie dlatego,z e wódke pije się mniejszymi ilościami generalnie. Mniejszymi łyczkami takze. Co do piwa- lubie tylko kilka marek, a reszta naprawdę mi nie smakuje. Zresztą tez smaki mi się zmieniają, bo ongiś lubiłem popularną Warkę Strong, a teraz jakoś mi tak nie smakuje. Za to uwielbiam Coronę :) Kiedyś tez lubiłem Guinessa, ale teraz jakiś taki dziwny ma smak dla mnie ;/ Nie wiem czemu to.

Cytuj
Whisky bardzo nie lubię...
WRR!!! Jak mi mozecie mówić, ze łyskacze są niedobre:) Zapraszam was kiedyś do mnie, jak coś będę miał to zobaczycie co do tej pory traciliście :)
Cytuj
alkohole najdroższe
U nas straszna drozyzna. Wiecie jak mnie szlag trafił jak w "Mystic River" pod koniec filmu Penn złopał Jacka Danielsa jak jakiegoś mózgoyeba? Ech.. Barbarzyńca :)

Cytuj
podejżewam jabłkowo-miętowe 3.75-4.50 zależnie od sklepu ;] dobry wybór, bo np. wiśniowe tej samej firmy jest tragiczne ;]
hehe.. Ja piłem kiedyś Jabłuszko za 6,50. Dobre było :) Mało wypiłem być moze dlatego miło wspominam.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Lutego 04, 2006, 08:28:26 pm
Skoro już o tym mowa, to jakiś czas temu u Mlecznego spróbowałem dwóch rzeczy, z którymi jeszcze nie miałem do czynienia... po pierwsze U-bot... jeszcze mi się tego pić nie zdażyło i okazało się, żę to faktycznie kopie po głowie jak niewiadomo co... nigdy nie wiadomo kiedy uderzy... drugi był napój winopodobny wiśniowy, składający się z wody, etanolu i 7 emulgatorów... miało ładny czerwony kolor i smakowało jak orenżada za 1.20 PLN z domieszką alkoholu... wziąłem tylko łyka, bo takie mózgojeby to raczej nie dla mnie...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: martz w Lutego 19, 2006, 02:44:32 pm
najgorzej.. moja siostra zawsze mówi: nie jedz, jedzenie szkodzi.. ale.. ale... ale... ja i tak najbardziej lubię lasagne, spagetti, królewską jajecznice, oraz najpyszniejszą pizze SPINACHI! ajjjjjjjj... szpinak to nie jest warzywo dla mas.. tylko niektórzy potrafia docenic jego walory smakowe.. a do oliwek nie potrafie sie przekonac!  <_<  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Lutego 19, 2006, 02:47:48 pm
Szpinak ?? lubie :) a jedzenie jest w cholere zdrowe ;p
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 20, 2006, 06:31:29 pm
Nie lubie szpinaku. Raz zjadłam , stwierdziłam,że sakuje jak zielsko i podziękowałam. Próbowałam też na pizzy,ale jako ,że pizza była też z tuńczykiem, to już wogle myślałam,że umrę :/
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Marca 18, 2006, 06:42:08 pm
heh... ja dziś po raz kolejny doskonaliłem sztukę gotowania zupy pomidorowej... musze przyznać, że coraz lepiej mi idzie ^^
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Marca 18, 2006, 08:11:47 pm
Cytuj
heh... ja dziś po raz kolejny doskonaliłem sztukę gotowania zupy pomidorowej... musze przyznać, że coraz lepiej mi idzie ^^
Dodałeś pomidory ?
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Marca 18, 2006, 08:14:51 pm
pomidorówka najlepsza jest z takim ryżowym makaronem. To chyba jedyna zupa jaką  w mairę toleruję
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Marca 18, 2006, 08:42:21 pm
Cytuj
Dodałeś pomidory ?
za biedny jestem, żeby o tą porę roku jechać na pomidorach niestety -_-
na koncentracie z nektavitu jadę - bardzo dobry, dla mnie lepszy niż ten z łowicza


Cytuj
pomidorówka najlepsza jest z takim ryżowym makaronem. To chyba jedyna zupa jaką w mairę toleruję

ja najbardziej lubie z kluskami własnej domowej roboty .... mniam ^_^ ale w akademiku jestem skazany na makaron z biedronki :F
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Marca 18, 2006, 08:45:36 pm
makaron poza ryżowym dobry jest "świderki" Lubelli,albo czegoś podobnego. A z kluskami nigdy nie jadłam.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Marca 18, 2006, 08:52:11 pm
Cytuj
makaron poza ryżowym dobry jest "świderki" Lubelli,albo czegoś podobnego. A z kluskami nigdy nie jadłam.
mąka, jajko, woda/mleko i sól chyba. nie pamiętam tylko proporsji ^_^ wymieszać trzeba i jak się zupa już gotuje, wtedy łyżka po łyżce wlewać do zupy, broń boże wszystko na raz !

MNIAM ^_^ pychotka ^_^

mi już teraz tylko pifo zostało <_<
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Lipca 15, 2006, 07:19:17 pm
Квас (ukr. Kwas...nie...nie LSD) - U nas znany jako Kwas Chlebowy - przy tym cudeńku pochodzenia Ukraińskiego to możecie te swoje Koka-Kole i Pepsi wylać do zlewu. Napój jest bardzo orzeźwiający, czasem ma lekko anyżowy posmak (zależy jaki kupimy), co najlepsze, jest naturalnie gazowany. Można dostać w Polsce w Lider Price, ale tam on jest za bardzo rozcienczony z wodą. Lepsze to jednak niż nic.

Wikipedia sez - Kwas chlebowy, określany potocznie także jako kwas to napój klasyfikowany jako bezalkoholowy, mimo niewielkiej zawartości alkoholu.

Jest otrzymywany przez alkoholową i kwaśną współcześnie fermentację zeszrotowanego żyta, pszenicy, jęczmienia, prosa lub też chleba albo mieszaniny tych materiałów z dodatkiem cukru lub owoców i drożdży górnych, przyprawiany zwykle miętą. Napój ten używany był w wiekach średnich w całej Europie. W Rosji jest napojem narodowym od XVI wieku. Przygotowuje się pospolicie w gospodarstwie domowym, a od końca XIX wieku także fabrycznie.

Gęstość kwasu wynosi 1,006-1,016 g/cm3, zawartość alkoholu 0,7-2,2% objętościowych, substancji wyciągowych 1-5,2%, kwasu mlecznego 0,18-0,48%; zawiera ponadto bardzo wiele drożdży, mało bakterii.

już sama nazwa mnie odstrasz-zasado-spijacz
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: elfik_mog w Lipca 28, 2006, 02:54:47 pm
Lubie jesc duzo rzeczy... Ale najbardziej przemawia do mnie jedzenie wszelkiego rodzaju zieleniny...:lol:
Odnosnie jedzonka ktorego nie lubię(a nawet nie jedzonka tylko picia) moge napisac tylko jedno; mleko jest zle i mroczne. Nie lubię mleka i jemu podobnych smietan i twarogow :sick: . Yami no miruku :F  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lipca 28, 2006, 03:02:41 pm
O_o to jest bizzare... mleko i przetwory rządzą przeca... noi zdrowe są ;] a ty tak nic nic? nawet jogurcika? O_o
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: elfik_mog w Lipca 28, 2006, 03:18:23 pm
Jogurcik tak i owszem dotego lodyi serki topione w których nie wyczuwam mleka :grin: . Ale mleko w czystej postaci to nie dla mnie... Zreszta ostatni mleko napadlo na mnie... chcialo sie na mnie wylac ale odskoczylam w ostatnim momencie  O_o udalo mi sie przezyc... Niektorzy twierdza że jakby mnie poać mlekiem to dałoby taki sam efekt jakby polac kwasem :F  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 28, 2006, 03:37:49 pm
Ani nawet miodowych kółeczek (płatki śniadaniowe) z mlekiem?? A kakao?
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Lipca 28, 2006, 03:39:16 pm
Miodowe kółeczka/płatki ssą, bo są za słodkie. Najlepsze są zwykłe Kornflejksy, albo zwykła szklanka chłodnego mleka.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 28, 2006, 03:44:00 pm
Nesquick tesh jest dobry. Ja jadłam Kornflejksy dopóki mamie się nie odmieniło i zaczęła coś innego kupować. No ale w każdym bądź razie cokolwiek by to nie było to
Cytuj
szklanka chłodnego mleka
mleko musi być chłodne. ^^ A bynajmniej w te upały!
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lipca 28, 2006, 03:48:29 pm
cornflakes'y to kupa nieprzecietna, czekoladowe miodowe i inne przesłodzone troche mniejsza ale też - musli to jedyny słuszny wybor ;] o i jeszcze płatki "fitness" dają rade ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: elfik_mog w Lipca 28, 2006, 03:54:13 pm
Cytuj
Ani nawet miodowych kółeczek (płatki śniadaniowe) z mlekiem?? A kakao?
Wszystkie płatki sa dobre ale bez mleka. Mleko mi psuje ich smak. A co do kakao, to jak bylam mala to mnie tak tym faszerowali tak, ze mi obrzyblo. Nie lubie go.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 28, 2006, 03:58:01 pm
Cytuj
A co do kakao, to jak bylam mala to mnie tak tym faszerowali tak, ze mi obrzyblo. Nie lubie go.
^^'
Cytuj
musli to jedyny słuszny wybor ;] o i jeszcze płatki "fitness" dają rade ;]
A Frutina? Takie do musli podobne.
Ja tam wybredna nie jestem :P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lipca 28, 2006, 04:07:12 pm
o właśnie Frutina też jest super ;] jeszcze jak młodszy byłem to cinnie minnies uwielbiałem ale jakos mi przeszło
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Lipca 28, 2006, 04:08:22 pm
Ja w młodości kochałem Chocapic. Jadłem to zawsze na śniadanie.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 28, 2006, 04:09:51 pm
A Chocapic to w sumie smakiem chyba takie samo jak Nesquick nie? NIe wiem po co oba.. tylko wyglądem się taki płatek różni ''
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lipca 28, 2006, 04:11:35 pm
właśnie nie - nesquick jest slodszy - przez to gorszy noi z innego zboza chyba tez są
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 28, 2006, 04:15:45 pm
O_o poważnie? Ja tam ich nigdy nie rozróżniałam. Acha! Przypomniałam sobie o Cookie Crisp co wyglądają jak ciasteczka i Nestle Cruch(<czy jakoś tak). Ktoś próbował?
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lipca 28, 2006, 04:18:52 pm
crunch - raczej to samo co chocapic tylko bardziej chrupiace przez inny kształt<male posklejane kuleczki<
cookie crisps - dobre są ale "na sucho" bo w mleku sie z nich szybko "ciapcia" robi ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Lipca 28, 2006, 04:20:27 pm
ehehhe...
u mnie w dzieciństwie i nawet teraz zarządzają Kangusy i "Miodowe Kółeczka", pozatym smakowały mi Snow Flakes, nie lubiałem za to Chocapic.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Lipca 28, 2006, 04:24:01 pm
Morchol ma racje, musli i Frutina to jedyny słuszny wybór.... tylko, że u mnie z płatkami średnio się sprawa ma, bo mi się tego za cholere kupować nie pyli. Z takiej normalnej paczki musli mam jakieś 2 i pół miski, bo ja wsupuje do półlitrowej takie i tak do 2/3 wysokości. Podobnie się sprawa ma z Frutiną... ale tych słodkich gówien w stylu Goldflakes, to bym nie wziął do ust.. za słodkie, nawet jak dla mnie

Za to, jeżeli chodzi o kakao, to naprawde żałuje, że nie ma w sklepach Nesquik'a już (wycofali z produkcji, czy jak?). Był cholernie słodki, ale jeżeli dawało się go w mniejszym stężeniu, to kakao wychodziło piszne po nim.. teraz spróbowałem czegoś, co się nazywa puchatek i jest maksymalnie do dupy.

Teraz jedyne dobre kakao robi się podgrzewając pół litra mleka, wsupują do niego jakieś półtorej łyżeczki normalnego kakao jak do ciasta, dosypując cukru  i mieszając do uzyskania jednolitej substancji.. takie jest fpytniejsze od wszystkich tych waszych kupionych gówien...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lipca 28, 2006, 04:30:48 pm
kakaa nesquick niema w sklepach? O_o to co ja mam w kuchni, kupione jakos w tym tygodniu?
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 28, 2006, 04:31:27 pm
Cytuj
pozatym smakowały mi Snow Flakes
? O tym to pierwsze słyszę
Cytuj
Teraz jedyne dobre kakao robi się podgrzewając pół litra mleka, wsupują do niego jakieś półtorej łyżeczki normalnego kakao jak do ciasta, dosypując cukru i mieszając do uzyskania jednolitej substancji..
Mówisz poważnie? I to nie jest gorzkie itede?
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Lipca 28, 2006, 04:32:53 pm
Snow Flakes, z takim misiem na opakowaniu, nie wiem czy jeszcze produkuja, bo ja tego nie kupuje od daaaawna.
Nie zapominajcie o płatkach owsianych, są raczej mocno fpyte i można sie tym zaje*iście najeść.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 28, 2006, 04:34:40 pm
Najeść - racja.
Co do Nesquicków to nawet je reklamują... a zresztą do mojego miasta wszelkie nowości późno dochodzą więc Nes nie brak :P
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lipca 28, 2006, 04:36:40 pm
a nie ten nesquick to sprawdzilem ze ma włoskie napisy na opakowaniu O_o musze sie dowiedziec skad on sie wzial ;]

Tant - to lepiej gestrzą mase zrobic tak zeby wyszla czekolada własnej produkcji - pycha sprawa tylko niepamietam jak sie to robilo dokladnie ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Lipca 28, 2006, 04:38:57 pm
Cytuj
kakaa nesquick niema w sklepach? blink.gif to co ja mam w kuchni, kupione jakos w tym tygodniu?

Crap... gównianie przedmieścia to Oliwa jednak widzę... w moim sklepie tego nie ma i dawno nie było..

Cytuj
Mówisz poważnie? I to nie jest gorzkie itede?

No po to jest cukier raczej, żeby nie było gorzkie.... jest znacznie lepsze od rozpuszczalnego (tylko wpierw trzeba mleko troche podgrzać, bo w zimnym kakao się słabo rozpuszcza... ale to lepiej nawet, bo ciepłe lepsze oczywiście).
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 28, 2006, 04:39:59 pm
Cytuj
a nie ten nesquick to sprawdzilem ze ma włoskie napisy na opakowaniu O_o  musze sie dowiedziec skad on sie wzial ;]
włoskie mówisz? Dobrze, że nie jakieś chińskie. Bo prpos jedzenia u mnie na przeciwko kina jest transparent: "protest: przeciwko nadmiernemu importowi produktów spożywczych z krajów Azjatyckich"  ke? Jakoś tak to było.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lipca 28, 2006, 04:42:46 pm
własnie, apropo importu - podobno smieszna jest sprawa z produktami najwiekszych korporacji - zaleznie od miejsca produkcji maja rozne zawartosci cukru itp. i tak naprzyklad hamerykanska cocacola jest niby sporo słodsza od "naszej"... ktoś mógłby potwierdzić? bo mi sie to wydawało bullshitem strasznym, przeciez niby powinni dbać o ujednolicenie marki itp. ale słyszałem to juz pare razy, wiec cos w tym chyba jest...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Lipca 28, 2006, 04:46:01 pm
Cytuj
naprzyklad hamerykanska cocacola jest niby sporo słodsza od "naszej"... ktoś mógłby potwierdzić?
To pytanie raczej do Dark Clouda :P
A co do napojów to Krzyś(potocznie nazywany Sysiek) Jurajska jest najlepszy!
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Lipca 28, 2006, 04:50:54 pm
ee to chyba regionalny wytwor bo niewidzialem nigdy jakos ;] z napojow to jedynie Tymbarki, ewentualnie kubusie albo "jednodniowe" soki Marwitu, wszystkie cocacole i oranżady suxor, jak juz cos gazowanego to browarek ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Lipca 28, 2006, 04:56:18 pm
kuwa...ale z was smakosze.. albo bogacze, mnie nie stać na jakies "drogie" napoje, najlepsza jest zimna woda niegazowana z lodówki
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Sierpnia 08, 2006, 01:06:18 pm
Cytuj
ee to chyba regionalny wytwor bo niewidzialem nigdy jakos ;]
Ej poważnie wy tego nie macie? No fakt produkowane na terenie Jury Krakowsko Częstochowskiej ale myślałam że ma szerszy zasięg. Oj to nie wiesz co tracisz! Najlepszy gazowany napój o smaku pomarańczowym, jaki tylko istnieje na polskim rynku! :D

EDIT::

Ludzie, Jurajska to produkuje napoje dla całego kraju a nie tylko regionu. Na pewno nie znacie tego?

Edytuj posty... - Tant

Oj Tant nie łamię regulaminu no, nikt znowu by nie widział, że napisałam >< jak ja mam zedytować posta żeby widać było, że napisałam? hę? - dop. Anouk
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Sierpnia 08, 2006, 06:06:40 pm
Cytuj
Cytuj
naprzyklad hamerykanska cocacola jest niby sporo słodsza od "naszej"... ktoś mógłby potwierdzić?
To pytanie raczej do Dark Clouda :P
A co do napojów to Krzyś(potocznie nazywany Sysiek) Jurajska jest najlepszy!
nie pije coca coli - preferuje Pepsi :F

Cytuj
   Ludzie, Jurajska to produkuje napoje dla całego kraju a nie tylko regionu. Na pewno nie znacie tego?
pierwsze słysze :F
tak btw - pewnie zaraz Gipson, albo W-w, albo whatever zwróci Ci uwage o edytowaniu postów.... wiec wiesz. ja tylko ostrzegam :F oni przewaznie nie sa mili - to podłe zimokrwiste łotry :D
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Zell Dincht w Sierpnia 08, 2006, 07:46:57 pm
macie dalna...
jesli platki - tylko i wylacznie kangus
jesli picie - tiger (ew. inne napoje energetyczne), mleko waniliowe, hinduskie soki z mango, nektar bananowy od hortexa i pepsi
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: elfik_mog w Sierpnia 08, 2006, 07:59:16 pm
A ja właśnie wcinam pyszne musli na kolacyjkę. Mniam :)  Pyszność. :grin:  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Sierpnia 08, 2006, 07:59:20 pm
Cytuj
macie dalna...
Nay, ty masz dałna.
Cytuj
jesli platki - tylko i wylacznie kangus
Wszystkie słodzone płatki są wujowe, a szczególnie takie małe jak kangus.
Cytuj
jesli picie - tiger (ew. inne napoje energetyczne), mleko waniliowe, hinduskie soki z mango, nektar bananowy od hortexa i pepsi
Napoje energetyczne też są wujowe, bo są drogie, mleko kokosowe lepsze (nie chodzi mi tu tylko o prawdziwe mleko kokosowe, ale i te, co jest sprzedawane w kartonikach czyli mieszanka zwykłego z kokosowym), mango dobre, ale nie jako sok, nektar bananowy jest zajebisty, pepsi za słodkie, wolę Nestea.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Zell Dincht w Sierpnia 08, 2006, 08:08:31 pm
Cytuj
Nay, ty masz dałna.
no dobra, ale wy wiekszego

Cytuj
Napoje energetyczne też są wujowe, bo są drogie
tia, redbulle po 6 zl sa malo elo, ale tigery sa u mnie po 1,60 za puszke

Cytuj
mleko kokosowe lepsze
prawdziwe jest calkiem calkiem, mieszanki nie pilem ale z waniliowym to i tak sie rownac nie moze

Cytuj
mango dobre, ale nie jako sok
nie piles hinduskich sokow... polskie mangowe soki to raczej syf, tamte sa gestsze i bardziej przypominaja owoc w smaku


btw. wujowosc to czad
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Sierpnia 09, 2006, 09:04:12 pm
Ja naprzyklad nie pije pepsi ani napojów gazowanych tylko soki i wode żywiec zdroj zmakołyk cytrynową (miodzio)
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tamiko w Sierpnia 11, 2006, 04:51:56 pm
Najlepsze jest bananowe Monte. Bez dwóch zdań. Ale szczerze mówiąc bardziej od niego podobała mi się reklama, ale już nic tym nie powiem, bo nie jestem nawiedzona (aż tak bardzo)...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Sierpnia 11, 2006, 11:06:35 pm
też nie lubię napojów gazowanych. Ewentualnie Mountain diu [:F]. A płatki są pyszne.Prawie każde poza takimi zwykłymi kukurydzianymi. Np. teraz na wyjeźdxie pod namiotem najlepsze co mi się przytrafiło to musli z rodzynkami [nieznoszę rodzynek,ale byłam taka wygłodniała,że mi smakowały] , papayą , ananasem itp. Zjadłam cały worek na sucho...i zagryzłam daniem w 5 minut puree [ochyda]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Sierpnia 12, 2006, 08:40:29 pm
Cytuj
też nie lubię napojów gazowanych. Ewentualnie Mountain diu []. A płatki są pyszne.Prawie każde poza takimi zwykłymi kukurydzianymi. Np. teraz na wyjeźdxie pod namiotem najlepsze co mi się przytrafiło to musli z rodzynkami [nieznoszę rodzynek,ale byłam taka wygłodniała,że mi smakowały] , papayą , ananasem itp. Zjadłam cały worek na sucho...i zagryzłam daniem w 5 minut puree [ochyda]


Jak człowiek głodny to wszystko zjadł by ( no może bez przesady)

Pamiętam jak byłam w szpitalu to jak wróciłam to przez pierwsze dni w domu to jadłam tak duzo że hohoho
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Sierpnia 12, 2006, 08:50:12 pm
o tak w szpitalu bylem tak z 9 lat temu, ale szpitalny jadlospis pamietam do dzis... strasznie lipny ;(  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: elfik_mog w Sierpnia 13, 2006, 02:27:05 am
A ja mieszkałam trzy lata w bursie. Tu tez jest lipny jedłospis. Ble! ke? Obrzydlistwo. A zdarzaly sie takie niespodzianki jak zszywki od zeszytów w zupi, czy folia w kotlecie O_o    . Nie bede wspominac o takich rzeczach jak włosy, igły z drzew, czy częściowo niedogotowane/niedosmarzone jedzenie O_o  bo to był standard. Nyu to smacznego:D
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Sierpnia 19, 2006, 02:22:27 am
Zupki chińskie Vifona są zajebiste. Nie jak te Knorrowskie/Winiarowskie gówna. Szkoda tylko, że smak krewetkowy sprzedają tylko w TESCO ;/ 5-10 minut drogi od mojego bloku ;/ A zupka knorra serowa śmierdzi jak moje majtki.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Sierpnia 19, 2006, 06:34:32 am
obrzydziles mi serowa do konca zycia, a taka dobra byla chlip ;( ja odwyklem w akademiku od zupek w proszku. wole isc do kauflandu, kupic  kilo ruskich pierogow za 4 zeta i mam 3 obiady. a jakie dobre sa te pierogi :) na poczatku podchodzilem do nich sceptycznie, ale zjedlem i bylem zadowolony. pewnie na 3 roku bede zyl glownie na pierogach :F
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Zenny w Sierpnia 19, 2006, 04:30:29 pm
zupki chinskie(Vifon) som yummie  w szczegulnosci krewetkowa i krabowa, z domowego zarcia uwielbiam fasolke po bretonsku ,kotlety z ziemniakami , pierogi i moje ulubione oprucz kotletow jajko sadzone wspaniale wysmazone + mlode ziemniaki zmieszane z cabulom pienknie przyzondzonom na patelni na szklisty kolor która nadaje lekkom slodycz  mlodziutkim ziemniaczkom yummie(2)
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Sierpnia 21, 2006, 02:39:08 pm
Zupki chińskie Orient to najwięszy syf jaki jadłem. Makaron smakuje bardziej jak kluski (albo rozgotowany makaron), a sama zupka jest lekko pikantna, nie ostra. Vifon dalej rządzi.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Sierpnia 21, 2006, 03:47:00 pm
Istotnie, jeżeli chodzi o noodle, to Vifon przoduje... chociaż nie... Vifon przodował do niedawna, bo od kiedy na rynku są zupki chińskie Knorr'a, to si ę wszystkie te gówna schować mogą. Zupa serowa z ziołami od Knorr'a nie ma sobie równych, wśród dań złożonych głównie z odwodnionego makaronu.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Siergiej w Sierpnia 21, 2006, 07:47:04 pm
O tak. Knorr roxuje nieprzecietnie...Ser w ziolach, Ostry Boczek, Red Hot i Kurczak i Diabolo Pomidoro zmiataja konkurencje. Od zawsze bylem wierny Konrrowi tak smamo jak Tant plytkom SOny i zostane juz przy tym ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Chief Roberts w Września 14, 2006, 01:07:41 am
Właśnie sobie zjadłem tego knura Serową z zielskiem i w ogóle mi to nie smakowało. Makaron z wodą, bez smaku. Nie wiem co ten proszek zrobił, bo tylko zmienił kolor wody i dodał jakieś tam niby takie listki ziół :lol:. Dałem specjalnie mniej wody, żeby było mocniejsze, bo wcześniej jadłem Red Hot Czyli Leper i też mi smakowało tak sobie. Teraz muszę spróbować Vifona, chociaż kiedyś je chyba jadłem i też nie bardzo. Jedyne takie danie instant które mogę jeść to Danie w 5 minut i niektóre gorące kubki mi też smakują, reszta odpada.  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Września 14, 2006, 01:16:10 am
Ja kiedyś lubiłem Vifona ale teraz wole sobie jajecznicę zrobić na masełku.
Mmmmmm jak pomyśle to sie robie głodny, bo robie świetną jajecznicę.
 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Września 14, 2006, 12:58:07 pm
no bo ten serowy knur taki jest... metna woda z makaronem... lepiej smakuje jak sie doprawi i dorzuci prawdziwy zolty ser.
Diablo jest calkiem dobry i ostry ale i tak dorzucam przypraw miecha i zolty ser ;f
Amore to taki okrojony diabolo ale jak by dodac chili i zestaw moich dodatkow to tez calkiem zjadliwe jest
reszty nie jadlem... jece ;p
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Września 15, 2006, 06:30:38 pm
ja chyba przyz rok prawie dzien w dzien rano jadlam zupke instant pomidorowa chyba amino czy cos takiego i tylko jak mysle o tych zupkach  to nie dobrze mi sie robi ... blee  :sick:  :sick:  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Selphie w Września 15, 2006, 06:34:16 pm
ja codziennie rano jem raczej sniadanie, nudne kanapki przewaznie :-/ ale! dzis na obiad mialam knedle z truskawkami XD mniam
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Września 15, 2006, 06:35:21 pm
Ja na obiad nie jestem wybredna :D spagetti ( mniam :))
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tamiko w Września 15, 2006, 06:39:14 pm
Ja nigdy nie jem śniadania. Jeśli już to biorę sobie do szkoły jakieś kanapeczki. Co do zupek instant to jestem uzależniona od ostrego Kurczaka Curry Vifona. Prawie codziennie biegam do sklepu, żeby ją sobie kupić.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Września 15, 2006, 06:46:57 pm
Cytuj
Ja nigdy nie jem śniadania. Jeśli już to biorę sobie do szkoły jakieś kanapeczki. Co do zupek instant to jestem uzależniona od ostrego Kurczaka Curry Vifona. Prawie codziennie biegam do sklepu, żeby ją sobie kupić.

Jakim sposobem ci sie jeszcze nie znudzila ?
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tamiko w Września 15, 2006, 06:52:48 pm
Mi się potrawy szybko nie nudzą. A ta zupka tym bardziej, bo to jest jedyna zupka instant, która mi smakuje...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: FieryBird w Września 16, 2006, 11:38:26 am
Dziś na śniadanie jadłam sałatkę ze śledzia po tatarsku. Przepyszne mogłabym to jeść wiekami... ŚLEDZIE! Na samą myśl robię się głodna.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Września 21, 2006, 02:59:28 am
Mmmm.. (Tant oblizuje wargi), właśnie zjadłem przepyszną jajecznice. Nie ma to jak zjeść dobry posiłek, aby mieć siły do nauki. Pewnie zastanawiacie się: Jak Tant zrobił taką cudowną jajecznice, że aż palce lizać? Nie martwcie się, bo śpieszę z przepisem, co by wam smaku narobić.

Jajecznica po tantowemu

Składniki: (dla 2 osów lub 1 głodnego studenta)

- 6 jajek
- kiełbaska (boczek lub szynka też stykną.. byle by jakaś padlina)
- cebula, według uznania (ja daje mało)
- czosnek (ja daje dawke śmiertelną, bo kocham czosnek)
- kurki, wcześniej lekko zasmażone (ewentualnie maślaki lub podgrzybki, ale mimo wszystko kurki są najlepsze do tego)
- ser żółty, proponuje gouda lub natan
- przyprawy: nie może zabraknąć w nich bazylii i oregano

Sposób przygotowania:

Bierzemy możliwie dużą patelnie. Lejemy na nią dosłownie krople oleju, żeby nam tylko produkty nie przywarły, chyba że ktoś ma teflonową, czy inną bajerancką jakąś, to wtedy może olać ten olej. Kiełbaske, szynke, czy cokolwiek tam mamy, kroimy w kostke, to samo robimy z cebulą i wrzucamy wszystko na patelnie. Potem wrzucamy kurki i wyciskamy czosnek do środka (ja daje 3 duże ząbki, ale potem śmierdze przez 2 dni, więc może dajcie mniej), po czym rozprowadzamy wszystko jednolicie po patelni. W między czasie wbijamy jajka do siakiejś miski i dziabiemy je widelcem lub dowolnym innym sprzętem kuchennym, aż się żółtko z białkiem zmiesza. W tym czasie, na patelni powinno już ostro skwierczeć, a smród smażonego czosnku powinien wypłoszyć domowników z mieszkana. Wtedy zalewamy patelnie jajkami i co jakiś czas skrobiemy tam w środku, żeby ścięte jajko zbyt długo nie przywierało do powierzchni,  kiedy już większość się zetnie, doprawiamy jajecznice szczyptą oregano i bazylii (można dodać majeranku, pieprzu, soli lub co tam kto lubi. Mi styka oregano i bazylia). Jak się zetnie, to wszystko dajemy na talerz, po czym gotowe danie posypujemy tartym serem żółtym i mieszamy już na talerzu, żeby ów ser jednolicie rozprowadzić i aby się tam szybciej rozpuścił. Smacznego!


Może, skoro mamy tutaj temat o jedzeniu, a np. taki Gipsi chodził do gastronomika, to może ktoś rzuci jeszcze jakiś domowy przepis na dane smaczne i proste do przyrządzenia, co by student mógł je przygotować nie odrywając wzroku od skryptu. Chwalcie się, może w końcu opublikujemy książke kucharską SquareZone, czy coś....

BTW. Ja teoretycznie nie lubię gotować, bo to bardzo niekonstruktywne zajęcie. Co zrobisz, to zjadasz i teoretycznie osiągnąłbyś ten sam efekt, zjadając poczatkowe produkty. No ale podobno dziewczyny lubią gotujących facetów, to trzeba inwestować w umiejętności, które kiedyś się mogą przydać hihihihi.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Września 21, 2006, 05:13:04 am
Hmm musze spróbować ;)
Jak robisz jajecznicę to równierz zależy od wprawy w mieszaniu na patelni trzeba to robić szybkimi energicznymi ruchami z jak najwiekszą częstotliwością tak aby nie zdążyła się sciąć w większe kawałki.
Ja robie zawsze na masełku i smakuje wysmienicie.  ;)
Musze spróbować z czosnkiem bo nigdy nie wpadłem na to aby aż 3 ząbki ładować.  ;)
Osobiście lubię na boczku jajecznicę jak odpowiednio wcześniej się go podsmaży na patelni.
Oprócz jajecznicy robię często frytki. Doszedłem  do takiej wprawy , że naprawde szybko mi to idzie.

Jak sobie przypomnę tylko przeps na pizzę ,którą ostatnio z kumplami zrobiliśmy to go tutaj zamieszcze ;)
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Września 21, 2006, 07:56:07 am
pycha ;]<właśnie jeść kończe ;]> aligator Tanta-sama, jajecznica z oregano i czosnkiem zarządza ;]<ser, grzybki to standard, ale na czosnek jakos nigdy niewpadlem ;]>

Cytuj
Może, skoro mamy tutaj temat o jedzeniu, a np. taki Gipsi chodził do gastronomika, to może ktoś rzuci jeszcze jakiś domowy przepis na dane smaczne i proste do przyrządzenia
no nieglupie, szczegolnie, ze na forum mamy przewage meska a jak wiadomo, wbrew schamatowi "baba w kuchni" faceci gotuja lepiej ;] <czuje prowokacje ;]>
to moze tak na dobry początek:
Molowy makaron
Składniki(bez proporcji, bo primo kuchnia to nie laboratorium żeby wszystko odmierzać, secundo skąd mam wiedzieć dla ilu paszczęk przygotowujecie ;])
-"ciemny" makaron, czyli jakiśtam z ciemnych zbóż chyba czy coś ;] w każdym bądź razie taki chleb razowy wśród makaronów, kształt - takie małe świderki ;]
-twaróg
-rodzynki
-Dowolne orzechy, migdały, co kto lubi<ale orzechy włoskie chyba najlepiej pasują>

Przygotowanie: Gotujemy makaron, im mniej rozmiękły tym lepiej IMO, ale jak kto lubi ;] w miedzyczasie wrzącą wodą nad sitkiem parzymy rodzynki żeby miękkie i pulchniutkie były, a na patelni małej prażymy reszte bakalil<znaczy się podsmażamy w sporej ilości jakiegoś tłuszczu<którego potem do potrawy brońboże niedodajemy ;]>> Kostke twarogu dziabiemy widelcem, noi już makaron powinien się zrobić w tym czasie. Odlewamy więc dziada, przekładamy do jakiejś michy, dodajemy rodzynki, orzechy<bez oleju=p> i podziabany twaróg, sypiemy sporo soli, troche pieprzu czy ktotam jakie przyprawy lubi i jemy;]

chyba sobie dzisiaj nawet zrobie, bo jeszcze troche "razowego makaronu" zostało, a na "programowy obiad" jakaś zupa kiszna sie zapowiada ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Września 22, 2006, 02:52:27 am
Dziś przyżądziłem sobie jajecznicę 3 po 3 ;)
Bierzemy trzy duże plastry boczku , 3 plastry sera , 3 ząbki czosnku ,3 plasterki cebuli, 3 jajka , pieprz i sól.
Najpierw podsmarzamy na patelni boczek wcześniej pokrojony na mniejsze kawałeczki , potem dorzucamy cebulkę równierz w małych kawałeczkach , następnie dorzucamy 3 ząbki czosnku , i ser , potem na patelnię wrzucamy ubite jajka doprawione przed wrzuceniem i smarzymy równocześnie mieszając energicznymi ruchami aby nie zrobił nam się omlet zamiast jajeczncy ponieważ ser potrafi trochę spoić całą jajecznicę.
Tak przyżadzoną jajecznicę możemy zjeść i delektować się jejcudownym smakiem ;)

Mam zamiar poeksperymentować jeszcze z papryką w jajecznicy. Raz już robiłem z papryką i świetnie wyszła. Jeśli ktoś jeszcze robił jajecznicę z papryką niech się podzieli wiedzą.

Jeśli sprubował ktoś przepisów zamieszczonych w tym temacie , niech się wypowie na jego temat albo nawet jakąś recenzję napisze ;)
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Września 22, 2006, 06:36:22 am
z jajecznic to polecam jeszcze kombinacje tuńczyk + dużo cebuli jesli ktos niejadl jeszcze ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Września 22, 2006, 08:01:14 pm
jajecznica najlepsza jest z kurkami ,żółtym serem, cebulką i ewentualnie boczkiem. Tuńczyka wolę zjeść samego-w jajecznicy jest dla mnie zmarnowany [i tuńczyk i jajecznica]. Odkryłam,że nawet najpaskudniejsze warzywa [szpinak, brokuły, karczochy czy seler] są zjadliwe...a raczej do wypicia. Ostatnio chleje soki z 8 warzyw i są całkiem niezłe [na pewno o niebo lepsze niż normalne warzywa]. Na razie wypróbowałam łagodny i śródziemnomorski-oba dobre i sama nie wiem , który lepszy. Ten drugi z początku odstraszał mnie obecnością oliwek, ale mimo,że je czuć, to całość jest bardzo dobra. Został jeszcze pikantny.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Września 28, 2006, 01:51:57 am
Ja lubie jajecznicę z samych jaj na masełku. Tak po prostu. Jak sobie sam zrobię to zawsze jestem zadowolony.
Mam zamiar wypróbować jajecznicę z papryczkami chili tymi małymi i to z pestkami a pestki w tych papryczkach to są piekielnie ostre  :devil:
Wyobrażam sobie smak takiej jajecznicy i jednak jest to może trochę przesadzone.
Obawiam się , że to może zepsuć smak ale i tak mam zamiar spróbować. Jutro ide do sklepu po paprykę ;]
 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Września 29, 2006, 02:59:26 pm
papryka ostrzejsza jest czereśniowa niż chilli...a pestek nie polecam bo podobno [ludowa wiedza mojego taty :F] możesz mieć problem jak będą wychodzić drugą stroną.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Września 29, 2006, 04:24:50 pm
Eh wiem bo jadłem nieraz pizze albo kebab z takimi papryczkami i szczypie piekielnie w zwieracze.  :F
Ale nie jest to takie straszne. ;]
No i bez popijania nie da się zjeść takiej pizzy.  ;)
 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Goha w Października 24, 2006, 07:25:10 pm
Każdy ma jakiś swój sposób na jajecznicę, ja dziś opracowałam taki prościutki. Porcja na mnie:
3 jajka
sól, pieprz, papryka słodka (albo ostra, jak ktoś woli), czubrczyca (szczypta więcej, bardzo lubię ten aromat do jajek, ziemniaków albo do surówek) do smaku.
szyneczka drobno pokrojona, albo skwarki.
starty ser żólty, który dodajemy pod koniec smażenia, tak, aby się ładnie rozpuścił.
Taka nieskomplikowana potrawa dobra na kolację do chlebka i sałaty, raz na jakiś czas uwielbiam (bo nie mogę jeść źle ściętego białka).
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Chief Roberts w Października 26, 2006, 06:53:57 pm
Uwielbiam studenckie żarcie. Człowiek jak nic nie ma w lodówce a jest druga w nocy, potrafi wrzucić na ruszt 10 jaj na twardo do tego jakieś resztki sucharów posmarowane margaryną :F. Oczywiście wszystko z takiej przyczyny, ze dwa "absolywenty" były zakupione, a bez zagrychy to rano bym nie poszedł na wykłady. A tak w ogóle to nei jest źle, nie głoduje tam specjalne i darowałem sobie kupowanie tych głupich zupek w 5 minut, które zaspokoajają głód chyba tylko na 5 minut. Ryż z sosikiem, makaronik, ziemniaczki jakieś potrawy jajeczne oraz cała gama kanapków. Da się żyć. Oprócz tego chodzę na stołówkę, bo po 8 godzinach wykładów (czyt. bełkotu) nie mam specjalnie siły na stanie nad patelnią/garnkiem z zegarkiem.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: elfik_mog w Października 28, 2006, 02:33:30 am
Odkad wyprowadziłam się na stancje mówie żegnaj bursowej stołówce... Tęsknie za tym przesmacznym jedzeniem z pineskami, folią, zakalcami  i czym tam jeszcze  ;(   Teraz moją dawką energii w dni nauki są naleśniki... Takie pyszne z czekoladą, dżemikiem, bananami i syropem klonowym... Polecam spróbować. Ja jak wrócę na stancje to sie znów nimi nafaszeruje^^
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Października 28, 2006, 02:53:55 pm
Ja tam ni jestem wybredna uwielbiam nutelle z chlebkiem tak grubo posmarowane ( albo nmajlepiej sama nutelle  ) - zastanawiam sie j kiam cudem jestem szcupla jesli tyle jem slodyczy
 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Vivi The Black Mage w Grudnia 07, 2006, 08:03:30 pm
A ja kocham zjeść sobie zupke koperkową.Mniam.
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Grudnia 07, 2006, 09:43:59 pm
Mmmm. Teraz zasmakowaly mi nowe zupki. Zeby mi sie znowu nie znudzily  :P  
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Selphie w Grudnia 07, 2006, 10:30:48 pm
Cytuj
zastanawiam sie j kiam cudem jestem szcupla jesli tyle jem slodyczy
To sprawa indywidualna bo ja tez jem duzo słodyczy (tylko ze często nie jem normalnych posiłkow) i jestem calkiem szczupła (szybka przemiana materii czy jakos tak?). Ale za pare lat jak bede tak caly czas wcinac lakocie i siedziec przed kompem to bede gruba ;/ tak mi brat powiedzial..
A ja sie musze pochwalić że ostatnio polubiłam zalewajkę- zupę ktorej strasznie nie lubiłam i mama zawsze musiala mi robic osobny obiad jak byla w domu :P Zreszta w ogole zup nie lubie, z malymi wyjatkami..
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Grudnia 07, 2006, 10:36:44 pm
Jesli chodzi o zupki takie domowe to lubie pomidorowa. Moja babcia robi pyszna :P

A najbardziej nie lubie flaków i wątrupki. Oczywiscie gadaja ze trzeba to jesc ale nie bede sie przecie zmuszac XD
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Grudnia 08, 2006, 05:55:15 pm
muahaha
Udało mi się wczoraj zrobić świetne ruskie pierogi, przy pierwszej próbie ;] Czyli wigilie praktycznie całą robię w tym roku ;]
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Grudnia 08, 2006, 07:27:27 pm
Ciekawe czy bym sie nie otruła. A tak na serio to moj nauczyciel mowi ze najlepiej gotuja faceci. Ciekawa jestem czy to prawda...
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Selphie w Grudnia 08, 2006, 07:50:58 pm
No raczej tak, bo slynni kucharze, szefowie kuchni itd to faceci. Z resztą to (jak zwykle) zalezy od osoby. Kolega mojego brata poszedl do gastronomicznego liceum, i nawet kilka ofert mial w jakichs restauracjach (jako kucharz a nie jakis pomywak :P)
Ja niestety nawet ciastek nie umiem robic, a probowalam juz pare razy :/ nawet jajecznicy dobrej zrobic nie potrafie..
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Agrias w Grudnia 08, 2006, 07:54:11 pm
Ja jajecznice umiem :D Bez przesady zebym nic nie umiala...

Tak apropo to fajnie smakuje jajecznica z porem :P
 
Tytuł: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Zenny w Grudnia 08, 2006, 08:10:12 pm
Huh Ja Ostatnimi Czasami nic Nie jem Ino herbatkę se popijam z cytrynkom i cacy ale zdazylo mi sie ostatnio upichcic jajecznice z boczkiem kawalkami szynki wcieplem jeszcze tam takie dziwne paroweczki i cebulke powszednio usmazonom w garnuszku na maselku  pycha :spoko:  
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Goha w Lutego 10, 2007, 05:38:24 pm
Hah, wyszla mi genialna pomidorówka. Wedle pierwszych planów to miał być rosół z kawałków kurczaka, ale wyszedł jakiś mętny, więc dowaliłam koncentratu i ugotowałam ryż. Po raz pierwszy odbyło się bez przypraw typu kostki bulionowe, bo nigdy nie umiałam doprawiać (wszystko mi wychodzi mało słone, bo nie lubię przesalać) O.o Śledzik z miodem, mówię wam, szkoda tylko, że babcia stwierdziła że "ma zgagę" i nic z tego co przygotowałam, nie spróbowała, a wszystko było robione na modłę jej diety lekkostrawnej :/
Innymi słowy, Goha jak będzie miała gości, to będzie umiała ich nakarmić. Pożarskiego, anyone? Bo zjem oba z żalu...
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 11, 2007, 12:12:38 am
gdybym była bliżej, chętnie bym się wprosiła :P

A tymczasem piłam moją ulubioną gorącą czekoladę...damn...tylko jedna knajpa w Gdańsku ma taką pyszną...z bitą śmietaną itp.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 11, 2007, 05:12:45 pm
Jaka knajpa ? Bo ja też lubie gorącą czekoladę ale niekoniecznie ze śmietaną heh. ;]
Jak tylko jedna knajpa w Gdańsku ma taką to musze wiedzieć, podaj lokalizację to sprawdzę może kiedyś w wolnym czasie.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 11, 2007, 05:54:41 pm
Cafe Absinthe. W Gdańsku na targu węglowym.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 11, 2007, 08:13:45 pm
Heh codziennie do pracy tamtędy przechodzę jak idę na Długą. Mają tam fajny wystrój ale co za smakołyki tam podają to nie mam pojęcia. ;]
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Marca 03, 2007, 12:30:18 am
Spróbowałem dziś tej czekolady i rzeczywiście dobra, ale czy nigdzie indziej w Gdańsku nie potrafiliby zrobić lepszej to chyba akurat jest trochę względne. Dla mnie ta czekolada była wyśmienita ale zastanawiałem się czy bym sam lepszej nie zrobił.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Marca 03, 2007, 10:26:13 am
:P Ja tam nie piłam lepszej . W domu też da się zrobić całiem znośną-teraz słodka chwila ma całkiem niezłe tylko jak się zrobi "przepisowe" proporcje to wychodzi za gęsta jakaś. Raz sobie zrobiłam orzechową i wyszedł mi orzechowo-czekoladowy budyń :/

G-ty jesteś z Gdańska O_o ?
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Marca 11, 2007, 10:03:21 pm
Ostatnio chyba doprowadziłem smażenie jajecznicy z serem do perfekcji. Zawsze wychodzi mi identycznie ścięta, tak niezupełnie do końca aby rozpływała się w ustach. Zawsze robie dla siebie z 3 jaj ucieram odpowiednią ilość świeżego sera i smażę całość na masełku, odpowiednio szybko mieszając tak aby równomiernie się ścięła i aby nie zrobił się z tego omlet co jest dość łatwe przy robieniu jajecznicy z serem, ponieważ ser skleja i scala całą jajecznicę, więc wprawe trzeba mieć w czym ja mam już niemałą.
Robiłem też z większej ilości jaj ale tylko raz. Pomimo tego i tak była równie dobra jak mniejsze.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Marca 12, 2007, 01:42:55 am
mi ta z serem na ogół nie wychodzi. Mam zawsze ajecznice i w środku serowego gniota :/ Ale i tak tak lubię.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Marca 14, 2007, 03:28:01 am
Kiedyś dawałem przepis na swój popisowy delikates gdzieś w Total Offtopic'u, ale oczywiście, tam nie idzie nic znaleźć. Lepiej więc, żeby to uwiecznić, bo w kategorii dań na szybko z prostych składników, ludzkość nie wymyśliła niczego lepszego od tego dania. A jest nim przesławny...

TANTOWY NALEŚNIOR

Składniki
Na dobrą sprawę posłużyć może prawie wszystko co znajdzie się w kuchni i poza nią, co się nie rusza lub rusza się na tyle wolno, aby to złapać i wrzucić na patelnię. No ale pewnie składniki są niezbędnę, a niektóre są preferowane. Oto to, czego użyłem dzisiaj:
LOOK HERE (http://img850.imageshack.us/img850/6042/przedfe1.jpg)
- 3 jajka
- mąka
- ostry sos Heinz'a (taki se, ale lepszych nie było)
- kiełbasa krakowska (akurat resztka została)
- dwa plastry szynki
- spora ilość sera
- 3 ząbki czosnku
- sól i przyprawy, takie jak bazylia i oregano.

Można też użyć grzybów jakichś, papryki, cebuli, szczypiorku i takich tam... ogólnie wszystko co człowiek dodaje do pizzy... pewnie sam użyłbym oliwek, ale akurat nie miałem żadnych pod ręką. No trudno...

Sposób przygotowania:

Rozbijamy jajka do jakiegoś naczynia o słusznej wielkości, dodajemy ok. 2 łyżek mąki, szczyptę soli i miksujemy do utrzymania jednolitej substancji. Szynkę kroimy na cienkie plastry, kiełbasę na kostkę, ser trzemy i zasadniczo rozdrabniamy wszelkie inne produkty, które chcemy użyć w farszu.  Przygotowane ciasto wylewamy na rozgrzaną patelnię(dobrze się smaży na maśle, chociaż ja używam oleju zazwyczaj) i robimy z tego naleśnika. Po zestaleniu się ciasta przewracamy placka i czekamy aż wyrośnie puszysty i duży. Jak wyrośnie, odstawiamy na chwilę patelnie z gazu i pokrywamy go produktami zasadniczymi. Najpierw idzie sos, potem mięso, czosnek, cebula, grzyby i takie tam, na sam wierzch dajemy dużą ilość sera. Ustawiamy mały ogień, przykrywamy patelnię i czekamy aż ser się rozpuści. Posypujemy go przyprawami i voila!

(http://img846.imageshack.us/img846/5306/polk2.jpg)

Danie przyrządza się szybko, jest sycące, łatwe, tanie i produkty do jego zrobienia są zazwyczaj pod ręką. Danie doskonałe.

Smacznego
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Marca 14, 2007, 10:02:40 am
nienawidze cię ;( Pomoczyłam śliną klawiaturę, a teraz na pewno obie tego nie zrobię,.Nie mam cholera czasu...a poza tym mi na pewno nie wyjdzie ;( Za cholere nie umiem gotować. Czasami mam problem z ugotowaniem jajka na miękko bo albo wychodzi za twarde,albo zostają taie gluty z białka. A w tym drugiem pzypadku, to jajko tylko dla psów.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Zenny w Marca 14, 2007, 01:41:22 pm
huh jesli chodzi o jajaka to ja lubiem surowe :D lub mieszane z piwem wtedy piwo ma taki dziwny smak :D lecz ostatnimi czasami przezucilem sie na diete wysoko sledzowa btw tant widzem ze lubisz krowki :D :P
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Marca 14, 2007, 11:14:10 pm
pewnie jego mama lubi...

co do śledzi to ja ostano też miałam fazę na ryby. Najbardziej ze śledzi lubię tego w śmietnie :D
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Lemax w Kwietnia 27, 2007, 12:07:39 pm
Sledzik jest wporzo najlepszy w szczeglnoci do wdeczki niema to jak usi
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: emiel_ w Listopada 26, 2007, 11:18:39 pm
wszystko co na ostro :> Uwielbiam roladę z pieczarkami, schabowego i buraczki.To dosyć typowe dla Polaka;> Dawniej byłem amatorem zupek chińskich z Radomia (brak czasu na przygotowanie czegokolwiek). Jako wyspecjalizowany kucharz,podobno świetnie przyrządzam kurczaka w miodzie.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Listopada 29, 2007, 04:08:36 am
Już wspominałem, że jajecznicę z serem doprowadziłem do perfekcji. W ciągu tego czasu zwróciłem uwagę, że najważniejszy w tym jest ser, ne może być zbyt słony, tłusty ani kwaśny, musi mieć łagodny smak. Ja przeważnie lubię z goudą, i nie używam żadnych przypraw oprócz małej szczypty soli, choć mam zamiar dorwać jakąś dobrą mozarelllę i spróbować z nią. ^^
Dziś pozwoliłem sobie jednak na odrobinę improwizacji i zrobiłem jajecznicę z trzech jaj (nie z czterech), kabanosa i sera i dwóch ząbków czosnku, wystarczyła tylko szczypta soli i odrobina pieprzu. Najpierw przez max 2 minutki podsmażyłem pokrojone drobno kawałki kabanosa, potem dorzuciłem czosnek, i po chwili jaja i po nich ser. Jajecznicę mieszałem dość szybko i energicznie, po pewnym czasie widać, że ser zaczyna się przyjemnie ciągnąć, więc już wiadomo, że zaraz będzie gotowa taką jaką lubię, czyli taką nie do końca ściętą. Wyszła mi wybornie. ^^ Może powinienem zajrzeć do książki kucharskiej i nauczyć się paru przepisów, potem je udoskonalić według własnego smaku. ;]
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Grudnia 12, 2007, 11:44:58 am
ha a moja dieta ostatnio skupiła sie na dwuskładnikowym menu - płatki i mleko. na różne sposoby ;f tesknie za porzadnym kebabem, ale niestety poki co na antybiotyku jestem i nie moge nic miesnego jesc ;/
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Grudnia 13, 2007, 04:37:27 pm
Ta musli każdego ranka jest super, krzepiące i orzeźwiające. Słyszałem o jakichś mitach, że to niby jest dobre na potencję ale raczej nie sądzę, żeby było w tym coś z prawdy hehe.
No i ostatnio też sporo kakao piję, raczej żłopię bo w półlitrowych szklankach sobie robię czasem 2 razy dziennie. ;]
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: emiel_ w Stycznia 14, 2008, 12:41:32 am
poza tym niebo dla podniebienia to prosta kanapka:
 chleb z masełkiem, na to: mozarella + pomidor + świeże listki bazylii   <rozmarzony>
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Stycznia 14, 2008, 12:54:25 am
poza tym niebo dla podniebienia to prosta kanapka:
 chleb z masełkiem, na to: mozarella + pomidor + świeże listki bazylii   <rozmarzony>
Nie wiem jak ze zwykłym chlebem to smakuje, ale ja mam zwyczaj jadać to z podsmażonym chlebem z czosnkiem, a do mozarelli i pomidora z bazylią dodaję czasem pokrojone avocado.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: emiel_ w Stycznia 14, 2008, 12:57:23 am
sorki, zapomniałem się, ja tu chleb jadam rzadko, bo jest niezbyt ciekawy, pisząc chleb, miałem na myśli bagietkę  :D
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: XShadowX w Lutego 02, 2008, 06:47:30 pm
Danio vs. Jogobella
co myslicie? jestem za Danio ;P
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 03, 2008, 01:10:31 pm
ale danio to konkretny serek,a jogobella to firma :P

Ale i tak wolę Danio niż wszystkie linie jogobelli
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Growlanser w Marca 04, 2008, 09:38:09 pm
Sam moge powiedziec ze jestem maniakiem kulinarnym... Najbardziej lubie Gyros, Lachmancun i kuchnie wloska. Polska tez jest calkiem mila :)
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Shawn w Marca 05, 2008, 05:08:23 pm
Propo Danon, to ja jem codzinnie Danon Pyszny, Aksamitny, czy Gratka.
Mniam, mniam  ;D Samo zdrowie  8)
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Selphie w Marca 07, 2008, 11:14:59 am
Cytuj
ale danio to konkretny serek,a jogobella to firma
A to nie jest tak, ze jogobella to ten jogurt konkretny, a firma zott, czy jak tam sie pisze ;>?
A i tak Bakuś wymiata ;b

A propo jedzenia, ja tam nie lubie prawie zadnych zup, z wyjatkiem takich jak pomidorowa, rosol, smieciowa, ogorkowa i botwinka. Krupnik jest chyba najgorszy -.-
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Marca 07, 2008, 02:13:41 pm
no to prawie nie lubisz tylko kilku zup jakie sie w polsce jada ;f bo te glowne wymienilas
Cytuj
Mniam, mniam uśmiech Samo zdrowie
pewnie by ci minka roche zmladla gdybys wiedzial ze w tych jogurtach rezyduja male wredne zyjatka naukowo okreslanymi mianem bakterii ;X
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Growlanser w Marca 07, 2008, 03:38:55 pm
Hmmm dzis sobie podjem pyszna fasolka po bretonsku :) Miodzio :)
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Selphie w Marca 07, 2008, 03:59:13 pm
Cytuj
no to prawie nie lubisz tylko kilku zup jakie sie w polsce jada ;f bo te glowne wymienilas
nie no, chyba sie jada wiecej, zreszta nie mam pojecia, moja mama potrafi zorbic z 1001 ;\ na szczescie dosc rzadko robi.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Marca 07, 2008, 10:58:59 pm
Heh ja mam identyczny gust jeśli chodzi o zupy i krupnika nie lubiłem chyba nigdy ;/
Btw. będę musiał w końcu spisać przepis na moje śniadanie mistrzów co do grama każdego składnika i tu wrzucić. ;]
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Marca 07, 2008, 11:45:20 pm
Heh ja mam identyczny gust jeśli chodzi o zupy i krupnika nie lubiłem chyba nigdy ;/
E tam krupnik. Nie ma nic gorszego od żurku Knorr'a. Kiedyś go zjadłem i przypomniał mi się jego smak dwa tygodnie później. Nie dość, że wypiłem chyba całą butelkę wody gazowanej w niecałe 10 minut to następnego dnia dostałem grypę żołądkową (a czułem się dobrze przed wspomnieniem go). Miałem wtedy jakieś 11-12 lat.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: XShadowX w Czerwca 30, 2008, 05:39:33 pm
Jakbyście kiedyś byli na starowiślnej w Krakowie, to polecam lody, w lodziarni bez nazwy od strony limanowskiego, najlepsze w mieście xD szczególnie poziomkowe, mniam :)
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Siergiej w Czerwca 30, 2008, 08:00:40 pm
Na Starowiślnej (od niedawna też na Wiślnej koło Rynku) jest lodziarnia Agrasińskich. Najlepsze lody w Polsce, nie ma bata. Konkurować mogą tylko te z Nowego Targu.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: emiel_ w Czerwca 30, 2008, 08:05:53 pm
Skoro o lodziarniach mowa, to na plaży w B'ton jest jedna naprawdę super - po pierwsze - gałki są olbrzymie, a po drugie - jaka mnogość smaków. Mój faworyt - zielone jabłuszko.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Lipca 01, 2008, 06:21:17 pm
Sugeruję odwiedzić lodziarnię "U Włocha" na monciaku i dopiero potem mi mówić jakie lody są najlepsze w Polsce hehe...
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Września 02, 2009, 06:14:21 pm
Tuc Paprika (http://www.ecukierek.pl/includes/thumbnail3.php?fileName=../media/_gallery/ciastka/paczkowane/ciasp_lu_tucpaprika100.jpg&size=188) - i chipsy odejdą do lamusa. :D Rewelacja!
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 06, 2011, 07:12:42 pm
o jeszcze tu nie pisałem to napisze moim ulubionym jedzonkiem są
z Dań - frytki z rybą, Spagethi ( czy jak to sie pisze )
z Owoców - Banan, Arbuz, Greipfrut
z Warzyw - marchew i kalafior
z Zup - rosół, barszcz biały i czerwony
z mięs - kotlet mielony\schabowy
z roślin - mięta bądź melisa ( w formie cieczy )
z słodyczy - czekolada gorzka bądź galaretka

no i jeszcze chipsy ale one chyba do żadnych z tych grup się nie kfalifikują
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 07, 2011, 05:00:59 am
Sugeruję odwiedzić lodziarnię "U Włocha" na monciaku i dopiero potem mi mówić jakie lody są najlepsze w Polsce hehe...
kiedyś byłam, spożyłam i większego wrażenia lody na mnie nie zrobiły. Najbardziej lubię niektóre sorbety Grycana i lody z Eskimosa [Gdańsk] :P
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: aysnel w Lutego 07, 2011, 11:32:49 pm
W skrócie. Lubię wszystko na bazie ziemniaków, nienawidzę makaronu i kaszy. Ubóstwiam słodycze zwłaszcza wafle nadziewane i czekoladę.  Jem dużo owoców, ale warzywa niespecjalnie mi podchodzą. Na widok pomidora chce mi się wymiotować. Z mięs to najbardziej ryby i drób.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 08, 2011, 12:37:38 pm
o ja także lubię drób  -_-
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: susuwatari w Lutego 08, 2011, 01:18:23 pm
Lubię seryjnie wszystko, nie ma znaczenia :F A najbardziej placki ziemniaczane z gulaszem, haha. Sałatka brokułowa z pieczarkami i jajkiem też jest super. Ziemniaki, makarony, kasze są ok, ale najchętniej wybieram ryż. Do tego jakieś warzywka i risotto jak znalazł :> Słodycze zawsze i wszędzie, jestem uzależniona od miętówek <3
Może już skończę, bo od razu robię się głodna, chociaż o jedzeniu potrafię gadać godzinami :F
jeszcze podzielę się stronką, która wywołuje ślinotok u każdego porządnego głodomora http://fuckyeahwearehungry.tumblr.com/
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 08, 2011, 01:25:20 pm
Może już skończę, bo od razu robię się głodna, chociaż o jedzeniu potrafię gadać godzinami :F
jeszcze podzielę się stronką, która wywołuje ślinotok u każdego porządnego głodomora http://fuckyeahwearehungry.tumblr.com/
wlasnie czekam na obiad, niech cie ... ;f
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: susuwatari w Lutego 08, 2011, 01:29:15 pm
Ja też, zrazy zawijane i makaron penne z sosem pieczarkowym <3
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 08, 2011, 02:16:50 pm
te placki ziemniaczane z gulaszem nazywają się placki po węgiersku także je lubię ryż kasze z sosem także lubię ale pomidorowa z ryżem nic jej nie przebije  :F
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 08, 2011, 03:21:27 pm
ja sie ostatnio od czarnego pieprzu uzaleznilem, sypie go na kanapki az sie czarne robia ;x lubie to uczucie pulsujacych ust jak sie zje cos pikantnego
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: susuwatari w Lutego 08, 2011, 03:41:20 pm
te placki ziemniaczane z gulaszem nazywają się placki po węgiersku także je lubię ryż kasze z sosem także lubię ale pomidorowa z ryżem nic jej nie przebije  :F

placki po węgiersku, owszem, ale mój tajny miks ;>
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 08, 2011, 03:55:03 pm
Marv - polecam paprykę jalapeno ;]
lub to http://pl.wikipedia.org/wiki/Naga_Jolokia :>
Muszę sprawdzić czy da się uprawiać jalapeno w jakiś sposób, bo nie mogę nigdzie dostać.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 08, 2011, 04:38:13 pm
ja sie ostatnio od czarnego pieprzu uzaleznilem, sypie go na kanapki az sie czarne robia ;x lubie to uczucie pulsujacych ust jak sie zje cos pikantnego
mój przepis na kanapkę- posmarować chleb majonezem. Na to nawalić duzo pieprzu i ...... tadaaaa!

Ja zawsze lubiłam mocno przyprawione dania. Wyjątek stanowił tu poziom soli [bo to zawsze da się spieprzyć] i anyż...nienawidzę anyżu ;f
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 08, 2011, 04:50:59 pm
ja także nienawidzę anyżu jak czuje sam zapach to mi się niedobrze robi a propo pieprzu to także sypie jak szalony ale do zup aż robią się ciemne np do rosołu niema to jak ciepły ostry rosół  :blink:
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 08, 2011, 06:08:45 pm
Cytuj
Marv - polecam paprykę jalapeno ;]
przeszedlem na pieprz bo mi sie papryczki skonzyly ;d tera czekam do wiosny zeby nowe posadzic
Cytuj
posmarować chleb majonezem. Na to nawalić duzo pieprzu i ...... tadaaaa!
za malo tresciwe ja bym dodal jeszcze jakis ser i cebule i moze koncentrat pomidorowy (bo te tez mi posmakowal ale w malych ilosciach)
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 08, 2011, 07:18:51 pm
Koncentrat to to można jeść z kanapkami !?! zamiast majonezu lepszy by był paprykarz ( jak dla mnie )
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 08, 2011, 08:43:19 pm
er koncentrat to nic innego jak skoncentrowany przecier pomidorowy wiec czemu mialo by sie nie jesc, ja ogolnie lubie pomidory w kazdej formie
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: aysnel w Lutego 08, 2011, 08:49:35 pm
Papryka tak ostra by aż gardło krwawiło...
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 08, 2011, 09:38:00 pm
Skoro marv tak mówisz to trza sprubować ogulnie lubię pomidory a co do papryki to najostrza jest ta mexykańska czy włoska taka malutka ale zapomniałem ich nazwy bo po polskiej chili to tylko kręci w nosie hehehe  :F
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 08, 2011, 10:13:16 pm
macie ochote na spaghetti ? :P

http://www.youtube.com/user/SwedishMealTime#p/u/4/itXjAuUTs2U 
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 08, 2011, 10:39:47 pm
Cytuj
najostrza jest ta mexykańska
chodzi ci o tabasco lub jalapeno? umywaja sie do chinskich papryczek do ktorych nalezy naostrzejsza papryka z rodziny naga ktorej samo dotkniecie pali skore ;x
ta co ja mam to jakis mutant ale jak dla mnie wystarczy jej ostrosc wazne ze na surowo bym calej nie zjadl bez problemow z zoladkiem
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 08, 2011, 11:29:04 pm
z ostrych papryk to pewnie chodzi o piri piri [takie malutkie], albo 'czereśniową' [tak w PL potocznie zwaną].
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Lutego 09, 2011, 12:08:48 am
Tak przyrządzają żarcie prawdziwi mężczyźni (a propo linku, który zapodał G-1 :P). Najbardziej mnie chyba rozbroiło rozwalanie mielonego ;p
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lutego 09, 2011, 02:05:11 am
a tak robi sałatkę prawdziwy mężczyzna :

http://www.youtube.com/watch?v=5t35hnt1zFQ
 :F
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Lutego 09, 2011, 10:57:56 am
Tak przyrządzają żarcie prawdziwi mężczyźni (a propo linku, który zapodał G-1 :P). Najbardziej mnie chyba rozbroiło rozwalanie mielonego ;p
i z łokcia ;] no i 'dietetyczna' kanapeczka w międzyczasie  :F

Jadłem kiedyś pizzę z chyba piri piri bo papryczki byly czerwone male jakies 4-5 cm i cenkie, heh nie bede opisywal skutkow  :F
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Lutego 09, 2011, 11:07:01 am
A na małą przekąskę:
http://www.youtube.com/watch?v=8UW2037giaI&playnext=1&list=PL9D12D0A14B673D77
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 09, 2011, 01:39:05 pm
to:
http://www.youtube.com/user/SwedishMealTime#p/u/4/itXjAuUTs2U 
jest robione na podstawie tego:
http://www.youtube.com/watch?v=5t35hnt1zFQ

i chcialbym zaznaczyc ze do makaronu nie dodaje sie oliwy ani przed ani po gotowaniu
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 09, 2011, 03:05:33 pm
Właśnie spróbowałem koncentratu z kanapką i powiem że smakuje trochę jak kethup z mcdonalda heh dobrze się to je z makrelom wędzoną hisoka właśnie o ta piri piri czy jakoś tak mi chodziło  &lt;_&lt;
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Lutego 09, 2011, 06:05:23 pm
Trochę obeznania z tajemniczymi sprzętami kuchennymi też się przyda.
Wszystko co chcieliście wiedzieć o mikrofali:
http://www.youtube.com/show/isitagoodideatomicrowavethis?s=9
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 10, 2011, 07:18:39 am
Słyszałem, że podobno gdy ułożymy cztery telefony w plus tak aby w środku było miejsce i wrzucimy tam kukurydzę dzwoniąc 4ema telefonami gdzieś to z kukurydzy zrobi się pop corn ciekaw jestem czy to możliwe hehehehehe :)
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Lutego 10, 2011, 01:05:00 pm
nie, nawet jak uzyjesz 100 telefonow to promoeniowanie bedzie zbyt male zeby cokolwiek przysmarzyc. juz lepiej piec na silniku jadacego samochodu, albo piec na kamieniu w upale
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Lutego 10, 2011, 02:28:44 pm
ja smażyłem jajka sadzone na metalowym parapecie jak było 37 stopni hehehehe. A jak wylałem zmrożoną wodę na parapet to narobiłem takiego dymu, że głowa mała  :F
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Kwietnia 06, 2011, 01:18:20 am
ostatnio muszę przyznać, że w moim menu zagościła przynajmniej raz w tygodniu pozycja obowiązkowa - kupuję czteropak, i cały zestaw tzw. przypinania, do tego mąka, drożdże i robie sobie sam pizzę. żadnych mrożonek ani nic. potem mam wieczory o nazwie pizza, browar i film/mmo XD. i wychodzi taniej niż... zaraz, u siebie to nawet nie miałbym gdzie zamówić by mi dowieźli XD a mrożonki z biedronki mnie przerażają o_O
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: DarkAura16 w Kwietnia 06, 2011, 11:21:17 am
Mrożonki to tylko z Tesco.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Kwietnia 06, 2011, 03:42:02 pm
Jeżeli chodzi o mrożonki i inne fast foody, to jest to dla mnie hmm... guilty pleasure (nie znalazłem satysfakcjonującego tłumaczenia). Ostatnio trochę mniej jem takich gówien, ale jakiś czas temu sporo tego wcinałem. Przede wszystkim mrożone pizze, głównie te od Dr. Oetkera, czyli Rigga i Ristorante. Rigga to oczywiście buła, ale w klasie tanich mrożonych pizz jest ok (moja ulubiona to serowa). Ristorante jest zajebiste - oczywiście daleko temu do prawdziwej pizzy, ale jest niezłe.

Z innych tego typu szajsów to miałem przez chwilę fazę na zapiekanki mrożone (też Oetkera), doprawione dodatkowo sosem czosnkowym. Do dzisiaj lubię też te takie bagietki ziołowe/czosnkowe czeskiej produkcji, które się ostatnio na rynku pojawiły. Strzelam, że z tej klasy produktów są też relatywnie mało niezdrowe.

No i do dzisiaj jestem fanem gotowych dań Frosty. Wpierw miałem fazę na Paellę, ale przeżarła mi się i dziś preferuję Mexican Chicken.

Cytuj
ostatnio muszę przyznać, że w moim menu zagościła przynajmniej raz w tygodniu pozycja obowiązkowa - kupuję czteropak, i cały zestaw tzw. przypinania, do tego mąka, drożdże i robie sobie sam pizzę. żadnych mrożonek ani nic. potem mam wieczory o nazwie pizza, browar i film/mmo XD. i wychodzi taniej niż... zaraz, u siebie to nawet nie miałbym gdzie zamówić by mi dowieźli XD a mrożonki z biedronki mnie przerażają o_O

Pizzy zrobienia to bym się na razie nie podejmował, ale dobrą opcją na ciasto są te takie gotowe spody, które w formie mrożonej można kupić w lepszych hipermarketach. Co prawda wychodzą z tego zazwyczaj takie pizze drożdżówkowe, no ale z dobrym farszem to dalej może być zajebiste. Ja mam do takich pizz szczególny sentyment sięgający dzieciństwa - pizza na gotowym spodzie, z szynką, pieczarkami i ketchupem Włocławek wyraźnie kojarzy mi się do dzisiaj z... Powrotem Żywych Trupów heh. Oglądałem to w głębokim dzieciństwie (z 6 lat miałem pewnie) z moją siostrą i jej ówczesnym chłopakiem, i z całego filmu zapamiętałem wyłącznie smak tej pizzy, którą zrobiła na seans. Ahh, wspomnienia...

Jeżeli chodzi o moje osobiste kulinarne wyczyny, to wrzucałem to dawno temu moje przepisy na Tantowy Naleśnior (http://squarezone.pl/forum/index.php?topic=1316.msg113629#msg113629) i Jajecznicę po tantowemu (http://squarezone.pl/forum/index.php?topic=1316.msg99033#msg99033). Naleśnior jest z tych opcji częściej przeze mnie wykonywany. Dziś przyzwoicie mi jeszcze wychodzą krewetki smażone, choć to żaden ambitny przepis (masełko, czosnek, nic wyjątkowo odkrywczego, może za wyjątkiem ostrej papryki). Do moich innych wartych wspomnienia osiągnięć należy wykonane przeze mnie pół roku temu ciasto:

(http://img529.imageshack.us/img529/247/img0345j.th.jpg) (http://img529.imageshack.us/img529/247/img0345j.jpg)

Kruchy spód, śmietankowy krem Oetkera, mrożone truskawki i truskawkowa galaretka Gellwe na wierzchu. Nie ukrywam, że pod nadzorem mojej mamusi to robiłem, no ale wyszło. Udało mi się też upiec jagodowe muffinki Oetkera z dżemem jagodowym, no ale to gotowiec, małpa by to upiekła.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 06, 2011, 04:03:54 pm
Za dobrze ten sernik to ci nie wyszedł  ;D te truskawki to chyba genetycznie modyfikowane są bo w życiu nie widziałem takich wielkich a i lepiej nie używaj bitej śmietany pomiędzy galaretką a ciastem najlepiej samemu ją ubić wtedy jest bardziej że tak się wyrażę skrzepnięta i ciasto się nie rozlatuje xD. Nie żebym krytykował ale no nie jest źle w końcu nie wygląd się liczy tylko smak. xD
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Kwietnia 06, 2011, 05:46:33 pm
To nie sernik, baranie, tylko kruche ciasto. Truskawki faktycznie były spore, no ale takie zamroziliśmy, mniejsze się na surowo zjadało. To nie bita śmietana, tylko właśnie taki gęsty krem śmietanowy, nie była rzadka i się na niej wszystko trzymało. Ciasto się nie rozlatywało bardziej, niż można się było po nim spodziewać, okruszki są ze zjedzonych wcześniej kawałków.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 06, 2011, 05:49:36 pm
Hmm wygląda jak sernik na zimno. heh myślałem, że to całe ciasto i po tych okruszkach myślałem że się rozlatuje no ale skoro tak no to nie mam nic do zarzucenia. xD 
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: DarkAura16 w Kwietnia 06, 2011, 06:05:47 pm
Kruchy spód, śmietankowy krem Oetkera, mrożone truskawki i truskawkowa galaretka Gellwe na wierzchu

Nie dość że na zdjęciu nie wygląda jak sernik, to jeszcze na dodatek twarogu nie ma! Jak Tyś to z sernikiem pomylił Pusiek O.O
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 06, 2011, 06:09:02 pm
o tak (http://kuchennewzlotyiupadki.blox.pl/resource/sernik_na_zimno.JPG) widzisz podobieństwo aura
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Kwietnia 06, 2011, 06:15:13 pm
na moje szczęscie na ciastach się nie znam więc nie będe sie mieszał, ale sernik z galaretką? pierwsze słyszę, zawsze myslałem, ze to się biszkopt robi z galaretką, ale whatever nie znam się, z ciast i tak lubię jeno murzynka, pleśniaka i metrowca. ale 6 lat studiowania nauczyło mnie w sumie gotować :P gdy jeszcze mieszkałem z moją eks to jej zawsze wstyd było przy gościach jak ją z kuchni wyganiałem gdy robiłem coś do żarcia... antykulinarne bydle z niej było :f z drugiej strony lubię gotować i w sumie to nei wiem czy w przyszłości bym chciał by mi baba obiady gotowała. tak to sam wiem jakiej trucizny do gara dosypuję XD
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: DarkAura16 w Kwietnia 06, 2011, 06:18:42 pm
Nie po to podałem cytat, byś go tak poprostu olał. GDZIE TAM BYŁ PODANY TWARÓG??!!
A co do zdjęcia-i tylko zdjęcia-zwracam honor.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 06, 2011, 06:23:20 pm
No musiałem coś przeoczyć i przewidziało mi się trochę no ale ten wygląd normalnie prawie identyczny xD  :F
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Kwietnia 06, 2011, 07:13:50 pm
Cytuj
ale sernik z galaretką? pierwsze słyszę, zawsze myslałem, ze to się biszkopt robi z galaretką,
biszkopty są na dole, i ja tez myślałem że to sernik ;x
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: DarkAura16 w Kwietnia 06, 2011, 08:11:37 pm
Cytuj
ale sernik z galaretką? pierwsze słyszę, zawsze myslałem, ze to się biszkopt robi z galaretką,
biszkopty są na dole, i ja tez myślałem że to sernik ;x
Marv, i Ty przeciwko mnie?
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Kwietnia 06, 2011, 08:52:05 pm
niby jak? skąd wiesz że w tym proszku nie ma twarogu oprócz śmietany (w sumie jeden wał jedno pochodzi od drugiego ;d)?
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 06, 2011, 10:11:08 pm
To i to z mleka to jeden H** w końcu xD
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Kwietnia 06, 2011, 10:14:31 pm
/offtop/ tu jest własnie pies pogrzebany  - za dużo klniesz. nam się zdarza, owszem, ale nie co drugim poście. poza tym jak już to robisz, to be byków, bo "wuja" się pisze przez "ch" nie zaś prze 'h'.
//offtop/

swoją drogą dziś miałem znów przyjemność wszamania metki tatarskiej. i pytanie czy są tu oprócz mnie ludzie jedzący tak dziwne rzeczy? no nie wiem, czy jedzenie surowego niemalże mięcha można nazwać rzeczą do końca normalną
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 06, 2011, 10:17:07 pm
Dobra smogu będę na to uważał  :) a co do surowizny to ja jadłem sushi no ale nie wiem czy to się do mięsa zalicza, no a co do tatara to chciał bym kiedyś spróbować ( raz się żyje ) xD
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Kwietnia 06, 2011, 10:22:57 pm
ryba to nie mięso, to się zalicza do zakąsek :P a z tym już do innego tematu, tego o alkoholach :P a na poważnie to sushi nie podchodzi mi wcale a wcale., miałem okazję pare razy to żreć, siorka nawet raz w domu to zrobiła, ale nie wiem czym się ludzie zachwycają. wolę wędzoną rybę.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 06, 2011, 10:25:49 pm
No mnie też ni podchodziło to sushi specjalnie choć lubię ryby no a co do wędzonych uwielbiam w szczególności maślanę ( ryb taka  :F ) albo makrele. xD
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Kwietnia 06, 2011, 11:06:23 pm
Cytuj
a na poważnie to sushi nie podchodzi mi wcale a wcale
rly? wiesz że sledź to też sushi (albo sashimi gubię się w pojęciach ;x)?

jeśli chodzi o tatara to osobiście bym tego nie tknął, nie wiadomo co się czai w surowym mięsie to raz a 2 świadomość że jem surowe mięso by mnie sparaliżowała ;x
surowy to jedynie łosoś z cytryną (albo śledź ;f)

edit
a właśnie tatara się je dodatkowo z surowym jajkiem więc hef fan ;x
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Kwietnia 07, 2011, 12:33:23 am
Cytuj
rly? wiesz że sledź to też sushi (albo sashimi gubię się w pojęciach ;x)?

Sushi na pewno nie, sashimi raczej też (bo najczęściej jest wędzony, w oleju, śmietanie, czy innej marynacie, nie surowy).

Sushi to tradycyjne danie japońskie, którego przyrządzanie polega wzięciu rozgotowanego ryżu i dodaniu do niego czegokolwiek. Na prawdę czegokolwiek, nie koniecznie ryby. Najbardziej mainstreamowym modelem jest makizushi, które nie jest złe, jeżeli wie się jak je zrobić. Kilkukrotnie sam to przyrządzałem, a "farsz" komponowałem z kilku składników:
a) Składnik główny: krewetki koktajlówki (sparzone tylko, bez smażenia) lub łosoś norweski, ten taki wędlinowy.
b) Składnik dodatkowy: pędy bambusa, konserwowe kiełki fasoli mung, ogórek zielony

Poprzez losowe skomponowanie składnika głównego z dwoma dodatkami robiłem sushi ostatni raz, jak miałem okazję, a było to nie w minionego, a jeszcze w poprzedniego sylwestra. Istotne przy przyrządzaniu jest odpowiednie ugotowanie ryżu, w zasadzie w nim jest jedyny problem - glony i nadzienie to już jest pikuś. Podaje się to oczywiście z sosem sojowy i wasabi, inaczej jest średnio zjadliwe.

Chciałbym dodać, że makizushi (najlepiej właśnie z sojowym i wasabi) stanowi świetną zagrychę do wódki.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Kwietnia 07, 2011, 01:06:09 am
Istotne przy przyrządzaniu jest odpowiednie ugotowanie ryżu, w zasadzie w nim jest jedyny problem
Trzeba szukać tego krótkoziarnistego? Taki to ja tylko w Almie znajdę.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Tantalus w Kwietnia 07, 2011, 01:44:06 am
Ta, biały, krótkoziarnisty. W bylejakim Lidlu w dziale z zupkami chińskimi znajdziesz ryż taki firmowany, że do sushi. Generalnie musi to być odwrotność Uncle Bensa, którego dawniej reklamowali, że jest sypki nawet po ugotowaniu. Z jednej strony nie można go zupełnie rozgotować, a z drugiej musi być z niego taka lepka papka. Z octem ryżowym i cukrem się go gotuje, tak w skrócie napiszę.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Kwietnia 07, 2011, 03:13:34 am
Sushi jest całkiem niezłe [przynajmniej było za tymi dwoma razami kiedy jadłam], choć za pierwszym razem spotkała mnie niemiła niespodzianka. Za bardzo nie wiedziałam jak się zabrać za 'właściwe' sushi, dlatego postanowiłam zacząć od tego co leżało obok i wyglądało jak kiszona kapusta...trzeba było najpierw powąchać. Strzelam, że był to marynowany imbir. W smaku żrące, konserwowo-chemiczne, piekące. Straszne.

A z dobrych, bardziej 'egzotycznych' dań pokochałam krewetki. Smażone, z czosnkiem, albo w sosie z białego wina :D
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: DarkAura16 w Kwietnia 07, 2011, 06:50:21 am
Sushi jest dobre, ale ja wolę robione przez mamusię, niż kupne. x)

 Co do tatara, ubóstwiam. Trochę pieprzu, drobno pokrojona papryka i wbite surowe jajko. Do tego bułka z piekarni obok! Mmm.
  A co do krewetek, to tak jak mówiła His.

 Podsmażane z czosnkiem albo z jakąś papryką są boskie. Tylko trzeba uważać, by nie podsmażać za krótko, bo wtedy nie będzie smaku, tylko rybką czuć. Na początku się bałem jeść krewetek. Dziwnie się na mnie patrzyły brrr.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 07, 2011, 07:32:54 am
Ja sushi jadłem tylko raz u kolegi. Wyglądało jak rozgotowany bigos barwy różowej na filmach wyglądało bardziej apetycznie. Posmakowałem miało smak lekko rybny ale bardziej jak gąbka po prostu nie dało się tego jeść no ale że kultura wymaga tego, że jak się jest w gościach to nie wypada wybrzydzać i no trza było to wszamać, to było bardziej straszne niż SH w nocy o północy za pierwszym razem.

Co do śledzika no nie zgodzę się, że to sushi, śledź nie jest surowy tylko marynowany więc to różnica. Zresztą już ktoś tu wspomniał o tym.

A co do krewetek to też miałem wahania, no ale tak jak ktoś wspomniał smażone z sosem czosnkowym to niebo w gembie  :F .

Co do tatara to jest małe ryzyko jedzenia surowego mięsa, mianowicie może tam być tasiemiec albo inne świństwo. ( ale i tak bym zjadł  :F )
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Kwietnia 07, 2011, 09:15:48 am
Cytuj
mianowicie może tam być tasiemiec
łiii, może mój zyskałby towarzystwo! bo mu pewnie smutno tam samemu, tak ciemno i samotnie, jedynie od czasu do czasu go alko podleję :P

a le ok, tematycznie - ja  z takich "egzotycznych" potraw miałem okazję spróbować żabich udek - smakuja jak kurczak :f ślimaków - przemogłem się, ale i tak obrzydliwe :uuueeee:
ale jest jedna rzec, która mi w przechui smakowała, mianowicie mięso ze szczura. Naprawdę super sprawa i bardzo smaczne miąsko :]
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: DarkAura16 w Kwietnia 07, 2011, 09:45:42 am
Gdzieś Ty jadł tego szczura? O.o Ciekawe. Aczkolwiek nie wiem, czy bym się odważył. x)
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Nova/smogu w Kwietnia 07, 2011, 09:56:43 am
gdzie? na spędzie rycerskim w zeszłym roku w Chełmnie. Na  tego typu imprach nie tylko ma się okazję posmakować genialnych domowych trunków, ale też często i gęsto posmakować czegoś nowego.  Na takim spędzie miałem na przykład po raz pierwszy okazję posmakować dzika (niby jest w sklepach, ale ceny maja takie że wolę za to skrzynkę wódki na dezynfekcje kupić XD ) i co mogę powiedzieć - nie jest zły, taka łeptowina tylko zdecydowanie bardziej tłusta. Szału nie zdobił i nie dałbym w sklepie 150 zet za kilo żebersonów z dzika o_O
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: kALWa888 w Kwietnia 07, 2011, 10:00:50 am
Zawsze chciałem spróbować dzika. Ale nigdy nie miałem okazji. Co do szczura to chętnie bym spróbował nawet wiedząc że to szczur. Kota lub psa na świadomce już bym nie wszamił.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Kwietnia 07, 2011, 01:35:24 pm
Cytuj
Zawsze chciałem spróbować dzika.
dzik smakuje.... dziko, wprawdzie jadłem w postaci kiełbasy ale to zawsze dzik

krewetek nie tykam, to dla mnie robactwo, jakby ktoś mi go dał w postaci pasty to ok ale w oryginalnej formie patykiem nie tkne

Cytuj
Sushi to tradycyjne danie japońskie, którego przyrządzanie polega wzięciu rozgotowanego ryżu i dodaniu do niego czegokolwiek.
czyli jest tak jak myślałem, podstawą sushi jest ryż nie ryba, a w wielu programach kulinarnych mówią sushi na krojona rybę ;f
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 07, 2011, 01:50:17 pm
Ja miałem okazje spróbować szczura genialna sprawa smakuje jak hamburger znaczy się podobnie jak wołowinka, a jeśli chodzi o dzika i żabie udka to niestety nie miałem okazji spróbować xD tak jak sol powiedział drogie to a ja wolał bym se kupić jakąś dobrą grę. xD
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Morchol w Kwietnia 07, 2011, 02:36:29 pm
krewetek nie tykam, to dla mnie robactwo, jakby ktoś mi go dał w postaci pasty to ok ale w oryginalnej formie patykiem nie tkne

fakt, jak krewetki to tylko tygrysie małe za bardzo robakowate są, a te większe to już porządna zwierzyna więc można jeść ;]
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Kwietnia 07, 2011, 03:32:48 pm
dziczyzna jest bardzo dobra. W sosie, z kluskami śląskimi-boska. Mięso jest bardziej 'wyraziste' w smaku, niż wieprzowina, czy wołowina.

Z 'egzotyki' bardzo dobre były kalmary, ale [BARDZO WAŻNE!!!] smażone. Kiedyś zamówiłam kalmary i podali mi ugotowane, w sosie. I jak się gryzło to ten sos wypływał z ich odwłoków. Czułam się , jakbym jadła ogromne kleszcze. Dałam radę zjeść ze 3.
A smażone są pyszne [najlepsze  w Czarnogórze. Na drugim miejscu Chorwackie.

Małże- jadłam tylko marynowane. Nie są złe, ale sam kształt jest dla mnie tak wymowny, że mi całość obrzydził

Tatar- jadłam ze dwa razy. Dobrze przyprawiony jest ok, ale rarytasem bym tego nie nazwała. Zawsze zostaje to poczucie, że jem surowego 'mielonego'.

KROKODYL- serio :] Jadłam krokodyla. Wygląda trochę jak ryba, smakuje jak kurczak. Nic specjalnego.

Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Kwietnia 24, 2011, 09:54:20 pm
Miałem dziś okazję wcinać tyle, że najadałem się na cały tydzień (tak, syndrom cioci która zawsze twierdzi, że za mało zjadłeś), ale moją uwagę szczególnie przyciągnął żurek w chlebie

(http://img64.imageshack.us/img64/3060/cisqzzibujihln4cbjxqco2.jpg)

Pomijając walory zabawowe typu przyprawianie sobie cycków z chlebowych "zatyczek" czy milion innych smacznych i niesmacznych żartów (no co, wódka też była), wcinałem aż mi się uszy trzęsły, pyszne.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Kwietnia 24, 2011, 10:15:58 pm
Żurek w chlebie jest przezajebisty. Tylko szkoda, że ten wygląda jakby pływały w nim papierosy.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Kwietnia 24, 2011, 11:01:37 pm
no faktycznie te dwa papierosy chyba najbardziej się w oczy rzucają mimo iż to jaja no ale sam żurek w chlebie to niebo w gębie.
A tak swoją drogą to zawsze się zastanawiałem czym się różni żurek od barszczu białego xD.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Kwietnia 24, 2011, 11:51:20 pm
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53581,6480727,Zur_czy_barszcz.html
i seriously jak pierwszy raz zobaczyłem zdjęcie to myślałem że ktoś pety zgasił
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Maja 22, 2011, 09:31:51 am
Ale miałem dziś przygodę moje śniadanie usiłowało mnie zabić. Wstałem rano i chciałem sobie zjeść jajka na twardo no i włożyłem do gara i powinienem poczekać tak 5/7 min, no więc poszedłem w między czasie zagrać se i się zagrałem nagle słyszę jakieś bulgotanie. Podchodzę do gara a jajka zaczynają dziwnie skakać nachyliłem się nad garem i bum jajka wystrzeliły w sufit dobrze, że unik zrobiłem xD. No i musiałem zdrapywać :F ja to mam szczęście na prawdę. xD
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Maja 22, 2011, 01:42:54 pm
a miały jeszcze wodę? Jajka wybuchają w garnku jak woda odparuje. Wtedy zachowują się trochę jak popcorn :F
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: X-Bahamut w Maja 22, 2011, 01:48:40 pm
His nie zdążyłem zobaczyć bo jak zerknąłem to od razu wystrzeliły w garnku po wybuchu już nic nie było praktycznie za to na suficie tragedia xD.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: aysnel w Czerwca 24, 2011, 10:13:32 pm
Z myślą o amatorach historycznych kulinariów, przepis na potrawkę z kota, według Ulissesa Aldrovandiego:

Wybrać tłustego kota, poderżnąć mu gardło, a następnie odciąć głowę i wyrzucić ją, ponieważ nie nadaje się do jedzenia (…). Starannie zdjąć skórę, rozciąć go i dokładnie oczyścić, a potem zawinąć go w czystą lnianą ścierkę i zakopać w ziemi, gdzie zostanie przez jeden dzień i jedną noc, później wyjąć go i zacząć piec na rożnie (…) a gdy zaczyna się piec, nasmarować go dobrym czosnkiem i olejem, a po skończeniu smarowania, wysmagać laseczką, a gdy jest dobrze upieczony, rozciąć, jakby to był królik lub koźlę, położyć go na dużym półmisku, wziąć czosnek i olej, które się oddzieliły, połączyć z dobrym, jasnym bulionem i polać kota; teraz można go zjeść, bo jest to bardzo dobra potrawa.

Źródło:

    * Laurence Bobis, Kot. Historia i legendy, Avalon 2008.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: kALWa888 w Lipca 02, 2011, 09:51:06 pm
Hm, ciekawe. Ale to sataniści podobno wpieprzają koty. No i w Chinach.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Lipca 08, 2011, 05:15:57 pm
Co Wam powiem to Wam powiem, ale Wam powiem - nie ma to jak dobry barszcz. Od Świąt chyba ani razu nie konsumowałem, teraz nadrabiam zaległości. Do tego paszteciki :F Palce lizać!
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lipca 12, 2011, 03:07:57 pm
Z zup najbardziej lubię chyba 'szczawiówkę' z jajkiem :F Ale barszcz i pomidorowa też są dobre. W sumie za innymi zupami nie przepadam. Dla mnie to taki 'marny' posiłek. Ani się porządnie, na długo nie najem, ani nie mam ochoty na więcej :P
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Lipca 12, 2011, 03:10:51 pm
Z zup najbardziej lubię chyba 'szczawiówkę' z jajkiem :F Ale barszcz i pomidorowa też są dobre. W sumie za innymi zupami nie przepadam. Dla mnie to taki 'marny' posiłek. Ani się porządnie, na długo nie najem, ani nie mam ochoty na więcej :P
U mnie to samo. Choć rosół też zjem, ale muszę go sobie mocno doprawić pieprzem i maggi. Osobiście jednak wolę z niego pomidorówkę zrobić, ale tylko jeśli rosół jest robiony na drobiu.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Hisoka w Lipca 12, 2011, 03:19:22 pm
Z zup najbardziej lubię chyba 'szczawiówkę' z jajkiem :F Ale barszcz i pomidorowa też są dobre. W sumie za innymi zupami nie przepadam. Dla mnie to taki 'marny' posiłek. Ani się porządnie, na długo nie najem, ani nie mam ochoty na więcej :P
U mnie to samo. Choć rosół też zjem, ale muszę go sobie mocno doprawić pieprzem i maggi. Osobiście jednak wolę z niego pomidorówkę zrobić, ale tylko jeśli rosół jest robiony na drobiu.

Też zawsze doprawiam. I rosół wolę wypić w kubku niż dorzucac do niego makaronu. Wtedy mam taką bardziej pożywną herbatę i spokojnie mogę przystąpić do konsumpcji bardziej stałych pokarmów :D
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Grudnia 15, 2011, 07:32:50 pm
Zrobiłem sobie epicką wodzionkę!
http://www.youtube.com/watch?v=97UQeTOfuHw
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: OlekTonow w Listopada 03, 2012, 12:19:08 am
Gorąca pizza jest bardzo dobrym daniem. Do tego schłodzony napój.
Tytuł: Odp: Jedzonko
Wiadomość wysłana przez: DrepagPL w Marca 19, 2013, 08:28:46 pm
A moim ulubionym jedzeniem jest jedzenie włoskie:

1.Lasagne
2.Pizza
3.Spaghetti