Damn.... wczorajszy dół wrócił... i to nie jest jeden z tych fajnych EMO dołów, tylko takich fpyte mało elo.... Nic się człowiekowi nie chce i cokolwiek robi zaczyna mu się nudzić, a do tego mam mętlik w głowie i nie wiem co myśleć..... kurcze... dawno sie tak nie czułem.... ze 3 miechy będą heh..... jest fpyte niefajnie, tyle wam powiem =_=.... idę zagrać w Itadaki Street chyba... ale pewnie i tak cały dzień będę myślał o bzdurach, nie dochodząc do absolutnie żadnych zadowalających, czy krzepiących wniosków.... ale do jutra mi pewnie przejdzie heh... doły się mnie nigdy długo nie trzymały.... najdłuższy trwał chyba 3 dni, ale właściwie to krócej, bo wtedy były ferie jakieś i całymi dniami spałem, żeby nie myśleć o niczym... i po kiego grzyba ja wam o tym piszę, co? Przecież i tak wszyscy by mnie tylko kopali po głowie i w dupie mają moje samopoczucie.... kurcze..... zaczynam się czuć jak EMO.... argh....