Prawdziwe wakacje zaczną się, jak dostanę się na studia. Ojej... wtedy to już czad będzie na maxa, jak mi powiedzą, że jestem studentem EPM albo Inżynierii Materiałowej albo innego trudnego słowa.... i jeszcze, żeby się Hisoka dostała na Prawo, to już byłby gites majonez... narazie trza podanie złożyć i mieć nadzieję, że nie będzie na EPM popytu (mam nadzieję, że się wystraszą tego, że to studia z wykładowym językiem angielskim)...
A co do "Aksjomatu" to napisałem pierwszy rozdział, ale jak go jeszcze raz przeczytałem, to swierdziłem, że nie godne to przebywania w tym samym dziale, co "Moja przyjaciółka" i "Moje giri". Wypieprzę wszystko i zacznę pisać od początku.... wyszło mniej mroczne niż miało... chyba rozłożę to na większą ilość rozdziałów i postaram się to jakoś pogodzić z IsoG. Zbyt dużo chyba na siebie wziąłem, biorąc pod uwagę to, że ciągle jakieś sesje są i jeszcze Encyklopedia SZ... dobrze, że mi Słowniczek Japońskiego odpadł (bo nikt nie zagląda) i mam jeden kłopot z głowy mniej.