Total offtopic

[Solidus]

http://www.joystiq.com/2011/02/28/ps3-shipments-blocked-in-europe-as-lg-wins-preliminary-injunctio/

OH WOW!

[Hisoka]

Wedłuk mnie to łabędzie są agresywne jeden taki to raz na mnie syczał jak byłem mały ( 5 lat ) myślałem że mnie zeżre xDD  :F . Z drugiej strony łabędzie mają taką parę w skrzydłach że uderzeniem potrafią złamać kość ( ręke/nogę ). A tak nawiasem mówiąc to gęsi nie są agresywne ich mięsko jest dobre a wątróbki gęsie to pychotka na cebulce rozpływają się w ustach xDD  :F

jakoś nie chce mi się słuchać o wątrobie rozpływającej się w ustach :F

a łabędzie są agresywne gdy mają młode.

[X-Bahamut]

Fakt było tam troszkę szarych malutkich łabędzi być może dla tego syczał. A tak nawiasem mówiąc spróbuj sobie gęsiej wątróbki wygląda jak rzygi ale jest dobra z cebulką smakuje jeszcze lepiej. To samo tyczy się mózgu wieprzowego wygląda przerażająco ale z surówką pekińską smakuje nieźle. XD

[kALWa888]

Nie tknąłbym mózgu... ble. Tak samo języka. W ogóle kiedyś chciałem być wegetarianinem ale u mnie w domu to niemożliwe. Zresztą to w ogóle jest trudne.

[Solidus]

Nie tknąłbym mózgu... ble. Tak samo języka.

To żeś chyba nigdy nie jadł ozorów wołowych w sosie chrzanowym. Jedna z najzajebistszych rzeczy jakie jadłem.

[kALWa888]

Pewnie tak. Słyszałem że języki są zajebiste i pewnie by mi posmakowało gdybym jedząc nie wiedział co to. Gorzej gdybym był świadomy. Jakoś po prostu mnie obrzydza jedzenie języka. Źle mi się kojarzy.

[X-Bahamut]

Ja nie jadłem ale trzeba w życiu wszystkiego spróbować ( gówna nie radził bym )  :F

=================

PS: Kalw a szynkę za pewne jadasz a wiesz, że to świńska dupa pokrojona w plasterki xD. Nie liczy się wygląd tylko smak.

[kALWa888]

Może kiedyś spróbuję. Ale jak teraz o tym myślę to raczej nie mam ochoty.
Co do szynki to dowiedziałem się o wiele później po tym jak stałem się fanem tego cudnego smaku. Wtedy było już za późno by się wycofać

[MarvelliX]

Nie tknąłbym mózgu... ble. Tak samo języka. W ogóle kiedyś chciałem być wegetarianinem ale u mnie w domu to niemożliwe. Zresztą to w ogóle jest trudne.

to cos jak ja z tymze ja jestem wegetarianinem miesozernym ;d czyli jem mieso z przymusu ale jak nie musze to nie jem. 

[X-Bahamut]

Może i masz rację ja też się późno dowiedziałem o pochodzeniu szynki kiełbasy i innego mięsa ale bez mięsa daleko bym nie pociągnął niema to jak kiełbasa myśliwska, swojska czy podwawelska.  :F

[Hisoka]

Fakt było tam troszkę szarych malutkich łabędzi być może dla tego syczał. A tak nawiasem mówiąc spróbuj sobie gęsiej wątróbki wygląda jak rzygi ale jest dobra z cebulką smakuje jeszcze lepiej. To samo tyczy się mózgu wieprzowego wygląda przerażająco ale z surówką pekińską smakuje nieźle. XD

Co do mózgów i ozorów-brzydzą mnie. To samo 'serduszka', żołądki itp. Trochę nieswojo czuję się również jedząc 'mielonkę' turystyczną, parówki itp. Powiedzmy, że zmielone skóry, wymiona i inne tego typu 'rarytasy' nie należą do moich ulubionych.

Do tego do konserw turystycznych mam lekki uraz. Znajoma znalazła w takiej mielonce kawał niezmielonej, trochę owłosionej skóry, a w moich szprotkach 'pływała' rybia głowa z wytrzeszczem :/

[MarvelliX]

a w moich szprotkach 'pływała' rybia głowa z wytrzeszczem :/

z wyrazem ala "what's up" :F

[aysnel]

Może to było w ramach promocji "Do każdej konserwy rybie łby gratis"? Zawsze lepsze to niż w moim przypadku gdzie znalazłem same ości i łuski w sosie pomidorowym...

[MarvelliX]

byly takie pyszne ze sie zjadly nawzajem, jak w tej reklamie platkow

[X-Bahamut]

Co do tego typu rzeczy to po prostu wina jakiegoś idioty który przygotowywał danie wrzucił do niego nie to co trzeba. Kolega w KFC kupił sobie kurczaki chyba nóżki ale nieweiem i znalazł tam upieczony koguci łeb.  :F A co do mielonek i konserw to pierwsze słyszę, że są ze skóry włochatej. A tak nawiasem mówiąc to parówki podobno są robione z mięsnych odpadów, takich jak niepotrzebny wieprzowy penis i inne niepotrzebne organy xD tylko tak słyszałem żeby nie było.  :F 

[kALWa888]

Pamiętam jak raz podczas zajadania się słonecznikiem lub pestkami dyni (nie pamiętam już dokładnie) natknąłem się na uschniętą mysią łapkę. O mało co nie włożyłem jej do ust ale jej szorstki dotyk i kształt mnie przed tym powstrzymał. Na szczęście.

[aysnel]

A podali wam kiedyś włochate skwarki do pierogów?

[kALWa888]

Heh mi się jeszcze nie trafiło. Ale chyba bym się porzygał... Jak sobie coś takiego wyobrażam, takie błyszczące od tłuszczu mięsko z jasnymi włoskami (lub jakimiś ciemnymi) to aż mnie ciary przechodzą. W ogóle włosy w jedzeniu to masakra.

[aysnel]

To chyba były jeszcze resztki świńskiej szczeciny...

[MarvelliX]

W ogóle włosy w jedzeniu to masakra.

skoro masz kota to nawet nie wiesz co jesz, ja ciagle znajduje kocia siersc w jedzeniu i to nawet jak sam przyrzadzam, bo to poprostu w powietrzu lata