Macie szczęście, żeście nie musieli tego sztucznego futra nosić jak ja. Kumpel ma kostium podobny do tego na tym obrazku, który umieściłem i namówił mnie bym go założył. Nie dość, że nic nie widziałem (skurwiel nie poinstruował mnie gdzie są otwory na oczy), to jeszcze poruszanie się w tym przebraniu wcale do łatwych nie należy, utrzymanie równowagi również... Po kilku krokach wylądowałem na glebę i za chiny ludowe nie mogłem się podnieść. Musiało być śmiesznie, bo słyszałem dźwięk aparatu w telefonie komórkowym pewnie zdjęcia ktoś robił. Jak znajdę tylko tą scenę na Youtube, to mu nogi z dupy powyrywam... -_-