Autor Wątek: Total offtopic  (Przeczytany 3267473 razy)

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28340 dnia: Maja 05, 2008, 04:16:45 pm »
Muse ma pozytywną linię melodyczną, dajmy na to Starlight. A Dynie się fajnie słucha przy pracy :]

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28341 dnia: Maja 05, 2008, 04:23:37 pm »
przy pracy to sie fajnie słucha 'White Angry Boy Polka' Weifd Al'a ;f wiem, bo pierwszego miałem remont i prawie cały minął mi przy jego polkach - parodiach ;f
Kame Hame Ha

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28342 dnia: Maja 05, 2008, 04:48:01 pm »
Ja tam wolę swoje "Freedom Call" czy "Crystal Eyes".

Offline Pietraz

  • Twisted Teacher
  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 131
  • Whatever...
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28343 dnia: Maja 05, 2008, 06:37:15 pm »
W pracy mi się najlepiej słucha Linkin Parka, w szczególności dwóch albumów, Hybrid Theory i Meteory :) No i nie ma to jak powkurzać współpracowników techniawkowców/hiphopowców porządnym riffem gitarkowym :)

"A potem pieścić będziemy się czule
I zwierzać słodsze od snu tajemnice"

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28344 dnia: Maja 05, 2008, 06:48:42 pm »
LP ssa (wojna!) ;p Przestałem ich szanować jak nagrali piosenkę z jednym joł ziom czarnuchem :P (wojna!, flame!!!!!!!1111)

Offline Iniuria

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 73
    • Zobacz profil
    • ***
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28345 dnia: Maja 05, 2008, 06:59:08 pm »
Meteory było całkiem przyzwoite ;P Ale już tego nie słucham od dawna. Musiol rasisto jeden :P

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28346 dnia: Maja 05, 2008, 07:32:03 pm »
heh mi rzeczywiście coraz mniej w jrpgi chce się grać, chociaż ostatnio gram trochę w CC bo miałem tam kilka rzeczy do zrobienia, potem sie może za jakieś zabiorę inne ale ostatnio gram coraz bardziej bez szczegółów, nie męcząc się z grami, po prostu wystarcza mi szybkie przejście raz, poznanie fabuły, fajnie jak gra wywrze na mnie jakieś wrażenie i tyle, potem ją odstawiam i gram w cos innego ale nie zawsze jrpgi i tak dalej.
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28347 dnia: Maja 05, 2008, 09:15:46 pm »
Mnie też nie chce się męczyć z sekretami w jRPG. Wprawdzie już wcześniej nie bardzo mi się chciało, ale ostatnio tą niechęć odczuwam coraz bardziej. Chyba się starzeje. :)

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28348 dnia: Maja 05, 2008, 10:46:30 pm »
Mnie też nie chce się męczyć z sekretami w jRPG. Wprawdzie już wcześniej nie bardzo mi się chciało, ale ostatnio tą niechęć odczuwam coraz bardziej. Chyba się starzeje. :)
Ale czy to źle że zaczynasz robić rzeczy które maja więcej sensu ? Granie tylko dla przyjemnosci zamiast młucenia ?
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline MarvelliX

  • Master of Random Knowledge
  • Admin
  • **********
  • Wiadomości: 2684
  • dood!
    • Skype
    • Zobacz profil
    • http://squarezone.pl
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28349 dnia: Maja 06, 2008, 01:51:44 pm »
hmm kryzys gracza jrpgowego? ;x

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28350 dnia: Maja 06, 2008, 03:38:27 pm »
nie wymienię nawet wszystkich jrpgów które zostawiłem w połowie. ;]
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28351 dnia: Maja 06, 2008, 03:39:48 pm »
hmm kryzys gracza jrpgowego? ;x
kryzys gracza wieku średniego....?? ;f
Kame Hame Ha

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28352 dnia: Maja 06, 2008, 03:40:52 pm »
Raz już przechodziłem dosyć głęboki kryzys i praktycznie rzuciłem jRPGi na prawie 2 lata. Dopiero jak wróciłem z wojska i załatwiłem sobie PS2 i neta znów zacząłem w nie grać.

Offline Pietraz

  • Twisted Teacher
  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 131
  • Whatever...
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28353 dnia: Maja 06, 2008, 08:16:55 pm »
LP ssa (wojna!) ;p Przestałem ich szanować jak nagrali piosenkę z jednym joł ziom czarnuchem :P (wojna!, flame!!!!!!!1111)

Tutaj się z tobą zgodzę Musiol... Niepotrzebnie nagrywali te kawałki z Jay Z... Jak dla mnie totalna porażka, ssanie, syf, kiła, mogiła, dno i metr mułu... Pozbierali się od tamtego czasu i wypuścili Minutes to Midnight gdzie się nieco zrehabilitowali.

Wciąż jednak wkurza fakt, że jak się kogoś pytasz czy słucha LP to słyszysz: "aaa, to te białaski co z Jayem Z śpiewali, taaak, fajn... :-X" (tu często przerywają widząc śmierć w moich oczach) Cóż, a mogło być tak pięknie... Nie zniechęca mnie to jednak do słuchania ich bardziej udanych albumów (Hybrid Theory, Meteora, Minutes to Midnight - Reanimation nie liczę, bo też skisili sprawę) co jest solą w oku tych mniej podatnych na Rocka :P

Ulubione kawałki: "Papercut", "In The End", "From The Inside", "Numb", "Bleed It Out", "Valentine's Day"  :D

Mnie też nie chce się męczyć z sekretami w jRPG. Wprawdzie już wcześniej nie bardzo mi się chciało, ale ostatnio tą niechęć odczuwam coraz bardziej. Chyba się starzeje. :)
Ale czy to źle że zaczynasz robić rzeczy które maja więcej sensu ? Granie tylko dla przyjemnosci zamiast młucenia ?
U siebie ostatnio to samo zauważyłem... FFX od dłuższego czasu schnie na półce, choć niby mam jeszcze "masę" do zrobienia. FFXII przeszedłem już raz, po prostu jak to mówią angole "breeze through the game", fabułka ok, choć ciut za krótka, fajny system walki, spoczko, i papa, na półkę. Chrono Triggera zacząłem znowu ale jakaś taka pustka... A dzisiaj na półce znalazłem starą, kurzącą się niesamowicie kopię Morrowinda (to cRPG wytworzone przez Bethesdę, dla tych mniej przyjaźniących się z grami na blaszaka) i zacząłem w to grać. Linia fabularna jest niesamowita, potęguje to dodatkowe umiejscowienie świata (czyli zrobienie go jak najbardziej realnym, uhistorycznionym itp) dzięki księgom, zwojom i relacjom mędrców i innych postaci. Fajny odskok od jRPG. Nie klepiesz też lvli jak idiota, nie zbierasz 25 ton przedmiotów (bo możesz udźwignąć jakieś 70-100 kilo) itp, itd. Fabuła posuwa się do przodu małymi kroczkami, ale znacznie częstszymi niż to do czego przywykliśmy grając w jRPG (cut-scena, fabuła się rusza trochę, 100 walk, znowu cut-scenka, znowu 100 walk i tak w kółko). Tutaj też możesz robić to co Ci się żywnie podoba, jest tona side-questów, masa broni i wyposażenia, alchemia, możliwość zrobienia z siebie kowala itp. Wiem, gra już stara, ale coś naprawdę epickiego i nie czujesz tej komercyjności (typu "pchamy grafę na max, o fabule pomyślimy potem"). Gorąco polecam a ja wracam zgłębiać się w lochy Vvardenfel :)
« Ostatnia zmiana: Maja 06, 2008, 08:30:50 pm wysłana przez Pietraz »

"A potem pieścić będziemy się czule
I zwierzać słodsze od snu tajemnice"

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28354 dnia: Maja 06, 2008, 08:30:22 pm »
LP ma mniej wiecej jeden fajny kawalek - Breaking the Habit. Minutes to Midnight to padaka.

Offline Pietraz

  • Twisted Teacher
  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 131
  • Whatever...
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28355 dnia: Maja 06, 2008, 08:34:52 pm »
LP ma mniej wiecej jeden fajny kawalek - Breaking the Habit. Minutes to Midnight to padaka.

Breaking the Habit z kolei mi jakoś w ucho nie wpadło... A MtM mi się podoba. Jest takie... inne po prostu. No i zajebista odskocznia od tego co odjebali z Murzynkiem...
Tobie może się nie podobać, trudno. Jak mi kiedyś kumpel tutaj powiedział: "We agree to disagree"

"A potem pieścić będziemy się czule
I zwierzać słodsze od snu tajemnice"

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28356 dnia: Maja 06, 2008, 08:44:52 pm »
Linkin Pork powinien zmienić nazwę na "My first metal band". Na początku spodobały mi się jakieś ich dwa utwory, ale od kiedy otworzyłem oczy emowskie ryczenie do mikrofonu mnie raczej bardzo irytuje.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28357 dnia: Maja 06, 2008, 08:47:52 pm »
Linkin Pork powinien zmienić nazwę na "My first metal band". Na początku spodobały mi się jakieś ich dwa utwory, ale od kiedy otworzyłem oczy emowskie ryczenie do mikrofonu mnie raczej bardzo irytuje.
to powinno posłużyć za puentę odnośnie LP, ale to tak IMO, podobne mam zdanie od SOAD (nie emo ryk, tylko my first metal band)

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28358 dnia: Maja 06, 2008, 09:03:58 pm »
SoaD akurat lubie za troche takieo folkowego klimatu. Co prawda juz jakis milion lat ich nie sluchalem, ale swego czasu robili na mnie ogromne wrazenie :)

Offline Yuzuriha

  • Dead Shadow
  • SemiRedaktor
  • *********
  • Wiadomości: 1742
  • Let's go together ... in to the darkness
    • Zobacz profil
    • http://www.deadshadow666.deviantart.com/
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #28359 dnia: Maja 06, 2008, 09:05:44 pm »
A ja ostatnio jakoś potrzebowałam oddechu od tego całego wycia i darcia...i słucham sobie Imogen Heap..może ktoś słyszał?