Total offtopic

[Tantalus]

Chodzi o to, że działania rdzenia nie można przerwać. On wciąż produkuje ciepło, nawet jeżeli odłączy się turbinę i nie produkuje się energii. A jak nie ma przepływu wody, to nie ma chłodzenia, to rdzeń się może roztopić. Nie sądzę, żeby była to jakaś faktyczna tragedia, promieniowanie pochłoną pewnie wszystkie nowoczesne zabezpieczenia, nie dojdzie też raczej do faktycznej eksplozji. No ale będzie to cios dla energetyki, bo ludzie znowu zaczną narzekać na atom.

[X-Bahamut]

No fakt mówili coś o ewakuacji bo jakiś wyciek był radioaktywnych substancji. PS: japoński reaktor to ni to samo co złom w Czarnobylu nie zrobi z Japonii ruiny. A co do wypowiedzi tanta " wszystko jest trucizną " to się nie zgodzę bo na przykład nie da się zabić niforoxazytem " lek na biegunkę jak ktoś by nie wiedział " podobno ten lek jest kompletnie nie szkodliwy. xD

[Yuzuriha]

A tak zmieniając temat,to tylko mnie tak ciśnienie rozsadza łeb(przez pogodę),czy ktoś ma podobny problem?

[Tantalus]

No fakt mówili coś o ewakuacji bo jakiś wyciek był radioaktywnych substancji. PS: japoński reaktor to ni to samo co złom w Czarnobylu nie zrobi z Japonii ruiny. A co do wypowiedzi tanta " wszystko jest trucizną " to się nie zgodzę bo na przykład nie da się zabić niforoxazytem " lek na biegunkę jak ktoś by nie wiedział " podobno ten lek jest kompletnie nie szkodliwy. xD

Bynajmniej

Substancja zakwalifikowana jako szkodliwa. Kilka gramów dożylnie cię zabiją, kilkanaście doustnie też cię zabiją, pewnie na drodze perforacji żołądka.

Słowa Paracelsusa są prawdziwe. Nawet odpowiednia dawka czystej wody może cię zabić. Wszystko jest truzizną.

[X-Bahamut]

Yuz mnie też łeb nachszania  możliwe, że to wina ciśnienia. ( Choć u mnie to mogą być efekty nocki grania w lom ). PS: picie wody na pewno nie może zabić można dostać kamieni od picia wody z kranu, ale od picia zwykłej czystej wody nie powinno nic się stać. A jeszcze co do ciśnienia to głowa strasznie boli na dużych wysokościach czasem jak odwiedzam ojca mieszka na 10 piętrze to zawsze mnie łeb nachszania. xD

[Morchol]

PS: picie wody na pewno nie może zabić można dostać kamieni od picia wody z kranu, ale od picia zwykłej czystej wody nie powinno nic się stać.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przewodnienie

[Tantalus]

PS: picie wody na pewno nie może zabić można dostać kamieni od picia wody z kranu, ale od picia zwykłej czystej wody nie powinno nic się stać.

Po raz kolejny się mylisz. Zatrucie się wodą jest faktycznie bardzo trudne, ale odpowiednia jej ilość doprowadzić może do zaburzenia równowagi elektrolitycznej w organizmie i uszkodzenia mózgu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przewodnienie_hipotoniczne

Możesz se też zgooglować "water intoxication" lub coś podobnego.

EDIT:: Yh, mnie Mol wyprzedził.

[Chief Roberts]

http://www.youtube.com/watch?v=BUkzMY3c0Zk&feature=related

Czegoś wam to nie przypomina?

[Korowód Marchewek]

Ciekaw jestem czy taka śmierć z utonięcia jest bolesna czy nie. xD

Jest taki film "Prestiż". Lubię filmy, więc oglądam ich dużo. Pod tą pozycją znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.

Ale oszczędzę Tobie tych 2 godzin (choć film fajny, więc polecam) i powiem tak jak wyszło w filmie.

Gdyby powiedzieć to komuś emocjonalnie związanemu z ofiarami "Bylo to wybawienie", jeśli jednak być szczerym i obiektywnym "To była agonia".

Tsunami akurat ma tą ciekawą cechę, że utonięcie może być tylko jedną z licznych przyczyn zgonu. Równie dobrze możesz zostać zmiażdżony, przecięty, przekręcony, wbity, przebity, nabity i wiele, wiele innych działających na wyobraźnie słówek, ponieważ to co niesie z sobą tsunami, to w dość znacznym procencie bardzo różne rzeczy od H2O.

I tak naprawdę to dobry temat by się zastanowić. Czy napewno fakt bycia zabitym przez kataklizm jest gorszy od życia z jego konsekwencjami.

Czegoś wam to nie przypomina?

Tak, przykład beznadziejnego aktorstwa

[MarvelliX]

kilka lat temu słyszałem o takim zatruciu w radiu. Jakaś firma dala konkurs: kto najwięcej wypije wody bez wyjścia do toalety wygra konsole jakaś tam (chyba ps3). Wygrała ją jakaś matka dla swoich dzieci, przy czym zmarła z przewodnienia ;x no ale mają konsole nie? :F

[Nova/smogu]

No fakt mówili coś o ewakuacji bo jakiś wyciek był radioaktywnych substancji. PS: japoński reaktor to ni to samo co złom w Czarnobylu nie zrobi z Japonii ruiny. A co do wypowiedzi tanta " wszystko jest trucizną " to się nie zgodzę bo na przykład nie da się zabić niforoxazytem " lek na biegunkę jak ktoś by nie wiedział " podobno ten lek jest kompletnie nie szkodliwy. xD

reaktor w Czarnobylu złomem nie byl. co jak co, ale był naprawdę porządną konstrukcją. to, że wyleciał w powietrze to była wina najbardziej zawodnego czynnika w tamtym układzie - czynnika ludzkiego. gdyby nie czynnik ludzki do dziś by działał i pewnie ludzie nie mieli by żadnych ale co do budowy czegoś takiego w Polsce. a rozwiązałoby to wiele problemów, bo ceny prądu są tak pojebane... komentarza brak.

co do wody - niewielka ilość wody destylowanej wstrzykniętej do krwiobiegu jest jedną z najtańszych dostępnych trucizn. enjoy. choć i tak ktoś mi radził, ze by zabić kogoś tak by tego nie dało sie wykryć wystarczy przez jakiś czas regularnie do posiłku dodawać niewielkie ilości płynu do mycia naczyń.

tsunami, woda, woda... musze powiedzieć, ze kolega marchewkowy bardzo ładnie ujał to w swoim poście. dzizas, tsunami zmyło budynki jak domki z kart, porywało samochody jak zabaweczki, to takie truchło jak człowiek zostanie zmiażdzone od samej siły fali...

co do syfu, który tsunami niesie - popatrzeć wystarczy co wyłoniło się na nabrzeżach polskich rzek po ostatniej powodzi z zeszłego roku. ile syfu lezało...

[Hisoka]

Dzisiaj w szkole dowiedziałam się,że paracetamol to trucizna...i,że można się zabić tabletkami na dwa sposoby....pierwsze to łyknąć sporą ilość tabletek na zwolnienie pracy serca(coś na ciśnienie chyba)i sobie zaśniemy snem wiecznym,a drugi to łyknąć sporo paracetamolu,gdzie umrzemy w męczarniach,bo rozsadzi nam po kolej organy wewnętrzne...zastanawiam się czy dalej chodzić do szkoły o.o(mam dziwnych znajomych w klasie)

o paracetamolu wiedziałam od dawna. Zszokowała mnie właśnie 'dawka śmiertelna', która wynosi tak z 4-5 tabletek apapu [a jak nie zabije, to 'tylko' rozwali wątrobę]. Dodatkowo paracetamol jest morderczy przy mix'ie z alkoholem.

Co do 'morderczej' wody, i innych nieszkodliwych substancji, to jakiś czas temu jakaś babka zmarła z przejedzenia. Rozsadziło jej żołądek. Myślę,że odpowiednia ilość wody mogłaby zadziałać podobnie.

Smogu - a nie chodziło o płyn do mycia szyb? :F


EDIT:
A 'Prestiż' rzeczywiście dobrze się oglądało. Odnoszę wrażenie, że Marchewkowy nie jest takim zwykłym troll'em. Jest całkiem fajnym trollem :F Cóż jeszcze marchewkowy towarzysz może polecić? Mile widziane horrory i thrillery. 

[Nova/smogu]

His chyba nie, aczkolwiek nie dam sobie nic uciąć zresztą kiedyś dodaliśmy jakiegoś Ajaxu do szyb czy czegoś innego do drina znajomemu, wypił, żyje do dziś, więc.. XD

co do leków + alko - cztery aspiryny + ruski szampan - mix wybuchowy, ale bardzo szybko urywający film. testowany klinicznie przez współlokatora na koleżance, którą koniecznie chciał do wyra zaciągnąć. zadziałało, ale nie wiem, moze jego rajcuje nekrofilia, zwłoki i te sprawy. znaczy nie dosłownie, ale efekt był podobny. kobieta w łózku powinna czynnie uczestniczyć a nie być biernym pojemnikiem na męskie płyny ustrojowe. dziwie sie, ze go o gwałt nie oskarżyła.


filmowo

Prestiż był dobry, aczkolwiek mnie osobiście końcówka sama wkurzyła. gdyby nie ona film byłby dla mnie rewelacyjny, a tak tylko bardzo dobry...
z dobrych filmów z Balem to mi sie Mechanik bardzo ale to bardzo spodobał...

[Musiol]

Yuz, masz fpytkę avatar

[Hisoka]

Filmowo:
Mechanik był bardzo dobry. Tym bardziej, że tuż po nim Bale kręcił Batmana i 'nagle' musiał nabrać 'masy'. Niesamowite, że z takiego stanu wyszedł na 'superbohatera'. Sam film świetny.

Lekowo-alkoholowo:
Rzeczywiście-dziwne, że go nie oskarżyła o gwałt. Pewnie miała wyrzuty sumienia, że za dużo wypiła i na to 'pozwoliła' [zapewne o 'wkładce' nie wiedziała]. W każdym razie [jeśli pamięta 'co i jak'] do dziś ma wyrzuty sumienia/kaca moralnego/itp.

Zabójczo-czyścicielsko:
Z tego co wiem, płyn do mycia naczyń jest bardziej 'spożywczy', niż ten do mycia szyb. I były jakieś przypadki zgonów po wstrzyknięciu płynu do mycia okien :F Oczywiście 'injection' nie było przypadkowe

[X-Bahamut]

Co do płynu mycia naczyń to ma podobne właściwości do mydła w płynie tylko z domieszką etanolu xD. Popijanie go co najwyżej mogło by chyba doprowadzić prędzej do rozwolnienia, niż do śmierci. Co do wody to teraz tant mogę przyznać ci rację nie przyszło mi do głowy że można się zapić na śmierć w senie wodom nie wódą  :F .Co do filmów tego o którym mówił marchewka nie obejrzałem ale skoro twierdzicie że warto to chyba obejrzę. A co do filmu " czas surferów " To jedna z moich ulubionych komedii polskich, tylko za dużo ku**a występuje  :F . A jeszcze wracając do tsunami to fakt raczej bolesna śmierć bo miażdżenie człowieka do muru czy budynku to raczej nie specjalnie miła śmierć. :mellow:   

[Korowód Marchewek]

Właśnie Mechanika polecić chciałem, ponieważ to jeden z moich ulubionych filmow. Nie tylko dlatego, że sam mam 55 kilo i wyglądam bardzo podobnie do gównego bohatera

Jeśli chodzi o horrory - Noroi. Film bardzo długo się rozkręca, miejscami jest zabawny i glupiutki. Jak scena w której bohater dostaję "niebezpiecznym przedmiotem" w łep, ale nie przeszkadza mu to nagrywać swego oprawcę. Albo sceny z typowo japońskiego teleturnieju. Ale film godny i warty poświęcenia jednego wieczoru. W moim przypadku napewno nie był stracony

[Yuzuriha]

Yuz, masz fpytkę avatar

Dzięki,choć noszę go już jakiś czas ;P

[Hisoka]

Właśnie Mechanika polecić chciałem, ponieważ to jeden z moich ulubionych filmow. Nie tylko dlatego, że sam mam 55 kilo i wyglądam bardzo podobnie do gównego bohatera

Jeśli chodzi o horrory - Noroi. Film bardzo długo się rozkręca, miejscami jest zabawny i glupiutki. Jak scena w której bohater dostaję "niebezpiecznym przedmiotem" w łep, ale nie przeszkadza mu to nagrywać swego oprawcę. Albo sceny z typowo japońskiego teleturnieju. Ale film godny i warty poświęcenia jednego wieczoru. W moim przypadku napewno nie był stracony

Noroi już widziałam ;P

[X-Bahamut]

ja też a co do horrorów to polecam the train naprawdę dobry film dla ludzi o mocnych nerwach xD