Dlatego ja mam do tego specyficzne podejscie. Wszystko zwiazane z widocznoscia innych osob, allegro, innymi badziewiami mam powyłączane. Moje konto ogranicza sie do tego by zobaczyc jak sie powodzi starym znajomym, przypomniec sobie czyjas twarz, spotkac sie z kims itp. Do znajomych dodaje tylko tych, ktorzy są mi w jakis sposob bliscy, a jak ktos mi wysle zaproszenie to najzwyczajniej dodam, przeciez fochów stroić nie będe. Ostatnio nie wiedzac co kupic koledze na urodziny to zczailem jego konto na last.fm (profile spolecznosciowe to jeden pies, nie rozdrabniajmy sie) i postanowilem mu kupic plyte Iron Maidenu, jednego z jego ulubionych zespolow. Kolega był uradowany, a czy komus krzywde taki portal wyrządził?