Y...sorry, że zniszcze twoją radość, ale ściąganie torrentów nie ma nic wspólnego z twoim netem, tylko z netem tych osób, od których pobierasz.
Heh heh...wczoraj położyłem moje tłuste łapska na MGS3:SE. Gra ownzuje wszystkie poprzednie części. Nie ma już tak łatwo jak było to w innych MGS'ach. Nie ma już ultrafajnego radaru. Jest tylko wykrywacz ruchu. Tłumiki do broni zużywają się, elektroniczne przedmioty mają baterie, każde rany trzeba leczyć (np. przy ranie postrzałowej trzeba wyjąć kulę nożem, zdezynfekować, zatamować krwawienie i owinąć bandażem). Czasem nawet będziemy mieli zaszczyt obejrzenia krótkiej scenki, gdzie Snake opatrza sobie ranę. Trzeba jeść. Jeśli nie będziemy jeść to będziemy mieli mniejsze pole widzenia, energia będzie nam się wolniej odnawiać i przy celowaniu będą się nam trząść ręce. Jedzenie zdobywamy polując na nie. Możemy uśpić np. węża (i podrzucić go żołnierzowi pod nogi) albo zabić i zjeść. Trudno jest się podkraść do przeciwnika, bo odrazu wyczuwa naszą obecność. Jak już złapiemy to możemy fajne rzeczy z nim zrobić. Możemy do udusić, przesłuchać, poderżnąć nożem gardło, przystawić spluwę do głowy, żeby wyrzucał przedioty albo ogłuszyć strażnika rzucając nim o ziemię. Fajny jest motyw z kamuflażami. Trzeba mieć odpowiedni kamuflaż do każdego otoczenia. Można też dosiadać np. działek przeciwlotniczych. Tryb Very Easy jest zbyt łatwy. Całą zabawę psuje EZ Gun. Mały pistolecik usypiający z nieskończoną amunicją i celownikiem laserowym. Na dodatek zwiększa się poziom naszego ukrycia do 80%. Aha...broń nie ma już laserowych celowników. Trzeba celować samemu. Co do fabuły to mało jeszcze mogę powiedzieć, bo nie przeszedłem jeszcze gry. Ale póki co to wszystko zapowiada się ciekawie.