Nie, to gakusei shojo, czy jak to się powinno powiedzieć. Uczennica jakaś. Taka, żeby się rumieniła, jak się śmieje to zakrywa usta, żeby miała krótką spódniczkę i białe majteczki, długie kruczoczarne włosy i oprócz najprzyjemniejszych kobiecych dźwięków wydawała z siebie YADA YADA.