Autor Wątek: Let's Help Each Other!  (Przeczytany 59956 razy)

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #320 dnia: Grudnia 25, 2012, 10:41:30 am »
FFTA2 od razu skojarzyło mi się z FFXII za sprawą muzyki, postaci, ras i świata w którym toczy się historia. Mimo iż zaczyna się w szkolnej bibliotece.

I jakże bardzo cieszy mnie to błogosławieństwo :D. Tylko do roboty trzeba się wziąć ;).

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #321 dnia: Grudnia 26, 2012, 09:59:19 pm »
Double Dragon Neon - Wayforward po raz kolejny pokazało, że jeśli ktoś ma robić sequele gier z ery NES'a/SNES'a to powinni być właśnie oni. Sama gra jest standardowym beat'em up'em. Mamy cios lekki, mocny, rzut, skok, unik, atak specjalny...i możliwość przybicia sobie piątki jeśli gramy we dwójkę. Do tego mamy specjalne umiejętności i, które rozwijamy zbierając różnego rodzaju kasety z muzyką. Gra w pojedynkę jest co najmniej bardzo dobra, ale na prawdę powinno się grać w nią we dwóch. Chociażby właśnie ze względu na możliwość przybijania sobie piątek. W zależności od wybranego kierunku gałką albo będzie to skutkować podzieleniem się ilością życia lub tymczasowym wzmocnieniem ataków. Design gry jest parodią lat 80-tych. Styl ubioru postaci i ich styl mówienia są tego idealnym przykładem. Muzyka również bazowana jest na utworach z lat 80-tych. Jest parę przeróbek utworów ze starych gier, są i również nowe (wokalne) utwory przypominające rock'owe kawałki z tamtych lat. Design boss'ów zapożyczony został z różnych gier NES'owych i starych kreskówek. Główny antagonista, Skullmageddon, jest mieszanką Szkieletora i Shredder'a. Pojawia się również boss bardzo przypominający Mega Man'a, szczególnie stylem walki. Double Dragon Neon nie jest poważną grą. Hasła rzucane między głównymi bohaterami są niesamowicie kwaśne, voice acting jest beznadziejny (co w przypadku tej gry było na 100% zamierzone), pełno zajebiście przesadzonej akcji (helikoptery próbujące zabić cię śmigłami latając do góry nogami, ponieważ skończyła im się amunicja, gigantyczne rośliny z jedną kończyną mającą głowę rekina, a drugą t-rex'a etc.) i zakończenie kompletnie zawstydzające Still Alive z Portala.
IGN niech się jebie na ryj za ich 3/10. Gra zasługuje co najmniej na 8/10. Gorąco polecam fanom beat'em up'ów. Szczególnie tych, co wychowali się właśnie na serii Double Dragon. Niezdecydowani mogą wypróbować demo, a sama gra nie jest droga (31zł na PSN, nie wiem jak na XBL).
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #322 dnia: Grudnia 26, 2012, 10:15:01 pm »
O, bardzo ciekawie się to zapowiada. Może sobie spróbuję póki mam PS3 w domu.

Ogólnie jeśli chodzi o oceny portali typu Gamespot czy Ign właśnie, to raczej częściowo opieram się na ich ocenach w doborze gier. Moje ukochane Nightmare Creatures II ocenili chyba na 4 czy 5/10. Fakt, gra jest trochę zabugowana, ale jej klimat i stylistyka zasługuje na medal :D.

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #323 dnia: Grudnia 27, 2012, 01:42:10 pm »
O, zgadzam się z Solem. DD Neon jest taką parodią, że tylko śmiertelnie poważne osoby nie docenią nabijania się z tamtego okresu.

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #324 dnia: Marca 10, 2013, 06:28:34 pm »
A ja wczoraj zacząłem i dziś skończyłem na poziomie Normal grę Resident Evil Zero na konsolę GameCube. Co tu dużo mówić, to zwykły, klasyczny RE najlepszy w jakiego do tej pory grałem. Świetna grafika, wciągająca fabuła, momentami można było podskoczyć wraz z kanapą czy krzesłem. Dokuczliwą wadą tej gry jest jak wiadomo posługiwanie się bohaterami, którzy są strasznie wolni i gdy atakuje nas większa liczba szybkich przeciwników może być problem. Druga sprawa to dość słaby voice acting, momentami mający w sobie rozbrajająco mało emocji, ale na szczęście nie zdarza się to często, ale daje nam znać już na początku. Reszta elementów wygląda jak w starych RE 1-3, wiecznie mało amunicji i leczenia, ciągły brak miejsca w ekwipunku, ale tym razem twórcy zrezygnowali ze skrzyń. Teraz kładziemy niepotrzebny przedmiot tam gdzie nam pasuje i wracamy po niego wtedy kiedy trzeba. Chyba wolę takie rozwiązanie. Podsumowując jest to bardzo dobry prolog ze świetnym klasycznym gameplayem, bardzo dobrą grafiką i ciekawą fabułą. Po ukończeniu gry gra podsumowuje nasze działania rankingiem (ja dostałem D ;)) i udostępnia się nam tryb Leech Hunter, w którym możemy odblokować kilka smakołyków pomagającym nam w nastepnym przechodzeniu gry od końcowego zapisu gry. Teraz pozostało mi wymaksować grę na Normal i Hard, poznać wszystkie zakończenia, zdobyć stroje i wszystko w Leech Hunter na Normal i Hard. Gra to obowiązkowa pozycja (oczywiście) dla fana serii, ale jest na tyle dobra że warta uwagi chyba każdego fana horroru, szczególnie w stylu survival. Moja ocenka to 9/10

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #325 dnia: Kwietnia 17, 2013, 08:59:30 pm »
W przerwach od (chyba pokuszę się o to słowo) przesadzonego w warunkach do zdobycia jednego pucharu Kingdom Hearts Re:coded, gram w Final Fantasy Tactics A2 Grimoire of the Rift i bardzo mi się spodobało. Porównując do jedynego taktyka w którego zagrywałem się dłużej niż 6h  (bo w pierwszego Tacticsa grałem niestety bardzo mało) czyli Disgaea Hour of Darkness, stwierdzam, że A2 GotR jest o niebo lepszy, jakoś przyjemniej mi się gra i Disgaea potrafi mnie nieraz znudzić, tak w A2 przez 25h się jeszcze nie nudziłem. Zacząłem grać od razu na Hardzie i myślałem że będzie trudniej. Ogólnie nie mam pojęcia czy są side questy (bo tych jest najwięcej - kiedy quest z głównego wątku jest tylko jeden to side questów jest często np 6 czy 7), które gdy ich nie wykonuję to znikają, no i chciałbym trafić w końcu na jakiś odblokowujący postacie z FF12. Podoba mi się całe to zmienianie rynsztunku i Jobsów żeby postacie uczyły się coraz to lepszych i bardziej lub mniej przydatnych czarów czy umiejętności. Podoba mi się też pomysł z sędzią designem bardzo przypominającym tych z FF12, który na poczatku każdego starcia ustanawia zasady, których złamanie skutkuje niemożnością postawienia na nogi poległej postaci i nie otrzymanie nagród. Są więc - w grze nazywają się Laws - które zabraniają nam atakowania od tyłu, używania czarów i broni opartej na czarach Ice czy zaznaczania kilku jednostek naraz. A questy to w sumie ciągle to samo i dzielą się dwie główne grupy: walka i pomoc w czymś - gdzie trzeba dobrać odpowiednią klasę i rase by się powiodło. No i te questy, w których naszym zadaniem jest zabicie mark (jak w FF12) czy obronić jakiegoś kupca przed rzezimieszkami (jakże te misje są wkurzające, tym bardziej że postaci przez nas chronione funkcjonują jako gość i nie mamy nad nimi kontroli przez co nieraz przegrywałem, bo jełop pchał się pod ostrze czy nawet kilka jełopów). Co do muzyki rozpoznałem kilka utworków z FF12 tyle, że w A2 występują w innych aranżacjach i ogólnie design lokacji, potworów i postaci bardzo przypomina ten z dwunastki. Bardzo spodobał mi się pomysł a z aukcjami w których walczymy za pomocą żetonów o terytoria. Całość polega na tym, że ten zawodnik który na koniec każdej rundy ma najwięcej żetonów wygrywa, ale niestety nie umiem jeszcze czytać ich (przeciwników) min i poz które informują o tym ile w tej kolejce rzuci tych żetonów. Udało mi sie wygrać w najlepszym wypadku 2/3 tereny z danego regionu o który aukcja się toczyła i nie wiem w sumie czy jest możliwe wygranie trzech obszarów za pierwszym podejściem. Kiedyś będe musiał sprawdzić. Za moję osiągi w aukcjach dostałem jakieś nagrody, więcej żetonów i pewnie dużo mi to ułatwi. No i gdy już zdobędziemy dany teren, mamy teraz szansę na spotkanie albo przeciwników którzy mszczą się za nas w związku z przegraną lub życzliwe kobiety z różnymi prezentami. Fajna sprawa, jest okazja do przyspieszenia zdobycia nowej umiejętności i polepszenia postaci. Gra mi się bardzo fajnie i mam nadzieję że gra nie skończy się zbyt szybko i że questy jak są nie rozwiązywane ileś tam czasu to nie znikają tylko czekają tak długo aż będe dostosowany do ich poziomu trudności (bo jakim cudem mam przejść na początku gry quest, który ma 44 rank - co na dobrą sprawę jest poziomem doświadczenia bossa z tego questa gdzie po 25 godzinach mam średnio 25lvl a wspomniany quest jast prawie od poczatku gry), bo się wtedy zdenerwuję, gdyż moja mania na temat wyciskania z gier wszystkich soków za bardzo się odzywa.

A ludzie uczęszczający na forum dyskusyjne SZ grają w jakieś gry? :)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2013, 09:09:42 pm wysłana przez kALWa888 »

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #326 dnia: Lipca 12, 2013, 02:36:12 am »
Niedawno skończyłem gierkę na PSP o nazwie DanganRonpa. Być może część ludzi tutaj słyszała o tej grze, ponieważ w zeszłym miesiącu ukazał się nieoficjalny patch zangielszczający, a parę dni temu została zapowiedziana oficjalna translacja (łącznie z Super DanganRonpa2).
W grze wcielamy się w przeciętnego nastolatka o imieniu Makoto Naegi, który wygrywa w losowaniu wstęp do super elitarnej szkoły jedynie dla najlepszych z najlepszych. Tuż po przejściu progu szkoły traci przytomność i budzi się w klasie, aby dowiedzieć się, że został całkiem odizolowany od świata zewnętrznego. Drzwi główne zostały zastąpione gigantycznymi drzwiami jak w skarbcach, a okna zostały zasłonięte stalowymi płytami. Razem z nim zamkniętych jest 14 innych uczniów oraz sadystyczny mechaniczny pluszowy miś Monokuma, który mówi im, że jedynym sposobem na wydostanie się z tego miejsca jest zabicie jednego z uczniów, ale tak, żeby reszta uczniów nie odkryła kto to zrobił. Mogą również spędzić resztę życia w szkole.
To tyle z wstępu. Jeśli chodzi o gameplay to jest dosyć prosty. Chodzimy po szkole, gadamy z resztą postaci, lub szukamy śladów zbrodni (zwane tutaj amunicją). Rozprawy sądowe zostały rozwiązane bardzo ciekawie. W trakcie Nonstop Debate postacie rozmawiają między sobą. My wykorzystując naszą "amunicję" musimy znaleźć fragment, który nie pasuje i "zestrzelić" go. Epiphany Anagram to po prostu "dokończ wyraz". Machinegun Talk Battle ma w sobie elementy gry rytmicznej, Climax Logic natomiast jest ostateczną fazą rozprawy, gdzie układamy w stylu komiksowym całą zbrodnię.
Design postaci nie jest zbyt poważny, można by powiedzieć, że niektóre postacie wyglądają jakby zostały wprowadzone dla żartu. Jednak zostały one wszystkie bardzo fajnie ukazane, każda ma dosyć bogatą osobowość i naprawdę da się do nich przywiązać.
Fabularnie sprawa trzyma się naprawdę dobrze (chociaż pierwsze dwa rozdziały trochę wieją nudą), dopóki nie dochodzimy do "wielkiego odkrycia", które może się niektórym wydać dosyć głupie (choć nie tak głupie jak w 999).
Grę można nazwać połączeniem 999 (grupa ludzi zamknięta w odizolowanym od świata budynku) z Phoenix Wright'em (rozprawy sądowe) i Personą 3 (element socjalizacji).

Ukazał się niedawno także pierwszy odcinek wersji animowanej DanganRonpa, ale jest to po prostu super skompresowana wersja pierwszej gry z dosyć niskim budżetem. Osoby, które nie grały w grę mogą się poczuć nieco zagubione.

Anyway, grę polecam jak ktoś ma PSP, albo działa mu dobrze na emulatorze.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #327 dnia: Lipca 15, 2013, 12:09:05 pm »
Szukałem jakiejś gry z lokalnym co-op'em, żebyśmy mogli sobie grać z Yuzu w jednym miejscu i oderwać się na jakiś czas od serii Tales of. Sprawdziliśmy ofertę gier z lokalnym co-op'em na Steamie i w końcu, sugerując się trailerem i zadowalającym metascore'm, zdecydowaliśmy się kupić coś, co się nazywa Trine.

Taka mała i prosta gra, a ile frajdy daje. Sidescrollowana platformówka/gra logiczna, coś w kierunku The Lost Vikings z czasów mojego dzieciństwa. Grasz używając jednej z trzech postaci - możesz je zmieniać w dowolnym momencie. Thief, która strzela z łuku i ma hak z liną do bujania się, Knight, który rozwala przeciwników mieczem i broni się tarczą oraz Wizard, który wyczarowuje mosty i skrzynki i przesuwa przedmioty za pomocą telekinezy. Aby przejść level trzeba rozwiązywać zagadki logiczne wykorzystując unikalne zdolności naszych postaci - zazwyczaj jest kilka możliwych rozwiązań, więc nie jesteśmy zmuszeni do wpadnięcia na ten sam pomysł, co twórca. Po drodze zbieramy nowy sprzęt, zdobywamy expa, żeby podbić postaci, zabijamy potwory i podziwiamy niesamowitą scenografię gry.

W co-opie jest jeszcze lepiej, bo na raz możesz używać dwóch postaci (trzech, jak masz trzeciego kumpla jeszcze). Gra wspiera możliwość posługiwania się kilkoma zestawami klawiatura+myszka, a także joypada. Granie na padzie jest trudniejsze, bo ciężko wykonać różne precyzyjne akcje, ale Yuzu tak ciśnie i nie narzeka. Gra w co-opie ma podstawową zaletę, że zawsze jest lepsza (KAŻDA gra w trybie co-op jest lepsza od gry single player), no i pozwala na dużo łatwiejsze rozwiązywanie niektórych zagadek.

Krótko mówiąc bardzo polecam, wyjątkowo dobra rozrywka, w szczególności jak się ma towarzysza obok. Wadą jest fakt, że gra nie wspiera co-opa sieciowego, a tylko lokalnego (zazwyczaj jest właśnie odwrotnie heh). Mimo to warta każdego eurocenta, szczególnie jak jest w zniżce -80%, jak w tej chwili. Kupiłem wczoraj obie części Trine za 8.59 EUR, a teraz są o połowę taniej, więc skorzystajcie z okazji.

Offline Morchol

  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2143
  • ;*
    • Zobacz profil
    • http://www.audioscrobbler.com/user/Morchol
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #328 dnia: Lipca 15, 2013, 12:34:20 pm »
Dwójka ma też online co-op, właśnie sobie wziąłem po taniości. Miałem kurcze nic nie brać w tym roku na wyprzedaży a już 4 czy 5 tytuł poleciał ;/ Silną wole mam jak pan z tego filmiku:

Silna wola

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #329 dnia: Października 28, 2013, 01:27:51 am »
U mnie w końcu padł wątek fabularny w Final Fantasy VI. Postanowiłem jednak nie expić bardziej, a udać się na próbę do ostatniej lokacji, by pokonać najbardziej wrednego adwersarza jakiego dane mi było poznać. Kefka jednym ciosem potrafił położyć zawodnika zabierając mu 9999HP - przy czym moi najlepsi zawodnicy mieli tego HP może 5000. Ogólnie przed ostatnią walką wybiera się w jakiej kolejności będa pojawiać się moi bohaterowie spośród trzech drużyn, które złożyłem, ale przeszedłem pierwszą czwórką i nie było wcale tak źle jak wszędzie pisali. Ale poziomy doświadczenia od 45-50 zrobiły tutaj dużo jak mi się wydaje, w dodatku praktycznie każdy zawodnik miał pełen zestaw czarów. Ogólnie rozgrywka jest bardzo przyjemna - uwielbiałem uczyć wszystkich coraz to nowych czarów, oraz zdobywać nowe espery. Fabuła lepsza na pewno niż w czwórce jeśli już mam porównać do jakiegoś Finala z portów przeniesionych na PS. Oczywiście chodzi o ratowanie świata, ale wszystko jest wyjątkowo epickie i momentami nawet wzruszające. Uwielbiam scenę z opery oraz motyw muzyczny jaki jej towarzyszył. Podczas ostatniej walki motyw również był wyśmienity. I naprawdę chciało mi się w to grać - samo expienie dawało mi sporo frajdy, a wydarzenia były na tyle ciekawe że chciało sie brnąć w to dalej. Ech... szkoda, że nie mam 1, 2 i 5 jeszcze - bardzo chętnie bym je ograł. Teraz w szóstce pozostało mi doładowanie postaci na 100%. Raczej nie zajmie mi to sporo czasu z uwagi na Exp Egg - relic podwajający zdobywane doświadczenie. Zastanawia mnie tylko czy odkryłem rekrutowałem wszystkie postacie, bo mam jeszcze dwa miejsca wolne, a podczas wczytywania gry pojawiła się postać, której w grze nie spotkałem - ktoś na wzór Dragoona z czwórki tyle że w fioletowej, albo różowej zbroi. Trzeba będzie przeprowadzić research.

Drugim tytułem jaki teraz ukończyłem jest Onimusha: Warlords na PS2. Jakże tęskniłem za podobną grą. Miodna siekanka demonów, ładna grafika, wciągająca historia... tylko te dialogi znów drewniane. Ogólnie widzę, że to Dino Crisis 2, w którym dinozaury zamieniono w zombie samurajów, a broń palna została zastąpiona mieczami. Bardzo przyjemnie się grało i gdyby nie to, że w kolejce czekała dwójeczka to bym zrobił sobie sto procent. Ostatnio w pierwszą Onimushę  grałem w 2009 roku zaraz po zakupie PS2 no i teraz jak wróciłem do niej przejście zajęło mi 5h z rankingiem B. Trochę krótko, szkoda, ale taka już chyba przypadłość podobnych gier, a szczególnie tych ze stajni Capcomu. Na koniec tego przydługiego posta dodam jeszcze, że raz odwiedziłem Dark Realm i przeszedłem 20 jego poziomów co znacznie pomogło w ulepszeniu wszystkich broni na maxa. No nic, szkoda, że nie ma następnej Onimushy po Dawn of Dreams. Seria była naprawdę super. Ogólnie pierwsza Onimusha trafia do mnie bardziej niż pierwszy Devil May Cry, ale tutaj już gust się odzywa, raczej nic ponadto - gry mają odmienny klimat ale ogólnie stoją chyba na tym samym poziomie.

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #330 dnia: Października 29, 2013, 02:14:30 am »
Uff... Fabuła w Onimusha 2: Samurai's Destiny ukończona. Dawno się tak nie natrudziłem, ostatnia dwuetapowa walka to istny koszmar pod względem trudności. Niby Normal, a męczyłem się kilka godzin mimo iż posiadałem najlepszy miecz. Kiedy już prawie na perfect opanowałem pierwszy etap, to ginąłem jak pies w drugim. Ale w końcu się udało. Już miałem się poddać i przełączyć poziom trudności na Easy, ale wolałem się pomęczyć i satysfakcja jest. Ogólnie jedynka bardziej podobała mi się pod względem klimatu - bardziej mroczny. Dwójka jest bardziej słoneczna i przez większość czasu towarzyszą nam piękne widoki. Ogólnie gra ma trochę z JRGP, szczególnie tak mi się kojarzyła gdy już trafiłem do żyjącego miasta, gdzie można było z każdym pogadać, zrobić zakupy i podarować coś naszym kompanom. Im lepszy dla nich podarunek tym lepiej się odwdzięczali, trzeba było jednak dobrze trafić w ich gust. Co do towarzyszy pomagających w walce wyglądało to trochę inaczej niż sobie wyobrażałem. Kompani pojawiają się tylko w niektórych momentach, kiedy niezbyt dobrze nam szło - a przynajmniej tak to wyglądało. Podobnie jak w jedynce są momenty kiedy główny bohater Jubei jest niedysponowany - wtedy przejmujemy kontrolę nad innym bohaterem. Najbardziej polubiłem zapijaczonego Ekeia, ale Magoichi też był dość sympatyczny, aczkolwiek nim nie grałem, podobnie jak Kotaro. Ogólnie myślałem, że złoto będzie wypadać z przeciwników cały czas, ale miało to miejsce w tylko jednej lokacji. Co do fabuły to była spoko, raczej nic nad czym można by się rozwodzić. Ciekawi mnie ogólnie co dzieje się z Samanosuke, myślałem że się tutaj coś pojawi. Szkoda, że moją następną w posiadaniu jest Dawn of Dreams, bo już bym zaczynał Blade Warriors i trójeczkę. Tak niestety trzeba jeszcze poczekać i wrócić do Final Fantasy X-2. Podsumowując, dawno się tak świetnie nie bawiłem przy innej grze niż jRPG. Onimusha to świetna seria, szkoda, że raczej nie ma szans na kolejne części. Co do dwójki wydaje sie ogólnie lepsza - ładniejsza grafika, bardziej rozbudowany system, trudniejsza i zdaje się bardziej miodna, ale w mój gust bardziej trafiła jedynka. No cóż, jeśli już przychodzi do ocen, to dwójka ma u mnie pół oczka niżej, niewiele. Kto nie ograł, temu polecam z całego serca.

Offline Mazurit

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 166
  • Kupo!
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #331 dnia: Października 29, 2013, 08:09:35 pm »
Fabuła [w FFVI] lepsza na pewno niż w czwórce jeśli już mam porównać do jakiegoś Finala z portów przeniesionych na PS. Oczywiście chodzi o ratowanie świata, ale wszystko jest wyjątkowo epickie i momentami nawet wzruszające. Uwielbiam scenę z opery oraz motyw muzyczny jaki jej towarzyszył.
O tak, szóstka miała bardzo fajne, okazjonalne scenki fabularne. Niektóre wydarzenia naprawdę miło się wspomina...


Cytuj
Drugim tytułem jaki teraz ukończyłem jest Onimusha: Warlords na PS2. Jakże tęskniłem za podobną grą. Miodna siekanka demonów, ładna grafika, wciągająca historia...
Kurczę, a ja tam,  po x-latach, z fabuły pamiętam tylko fakt, że trza było ubić demony ;).

Cytuj
Ogólnie pierwsza Onimusha trafia do mnie bardziej niż pierwszy Devil May Cry, ale tutaj już gust się odzywa, raczej nic ponadto - gry mają odmienny klimat ale ogólnie stoją chyba na tym samym poziomie.
Mnie jednak bardziej podchodzi DMC, a ściślej mówiąc to podejście i zdolności Hidekiego Kamiya w stworzeniu niebanalnego bohatera. Ogólnie to gry od siebie nie odstają, chociaż powiem szczerze, że Onimusha, jako gra z "zamkniętego" cyklu lepiej wypada w ogólnym rozrachunku niż seria DMC.
« Ostatnia zmiana: Października 29, 2013, 08:21:11 pm wysłana przez Mazurit »
Oki Doki Man

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #332 dnia: Października 30, 2013, 01:38:26 am »
DMC do Onimushy porównuję na podstawie znajomości dwóch pierwszych części serii. Nie ograłem ani Onimusha3 ani DMC 3, to samo tyczy się czwartych części. I jakoś Oni przypadła mi  bardziej do gustu, aczkolwiek przyznam, że jako główny bohater lepiej wypada Dante w moim mniemaniu niż Samanosuke czy Jubei.

Co do FF to ciekawi mnie którą część poza szóstką najlepiej sobie ograć w najbliższe ]j przyszłości jak już ukończę FF-X2? Piątkę? Spośród tych co sobie przez chwilę sprawdzałem ta wydała mi się najciekawsza z części SNESowych i NESowych.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #333 dnia: Października 30, 2013, 02:41:46 pm »
Cytuj
Mnie jednak bardziej podchodzi DMC, a ściślej mówiąc to podejście i zdolności Hidekiego Kamiya w stworzeniu niebanalnego bohatera.
Nie jestem pewien czy Kamiya stworzył Dantego. On tylko część scenariusza napisał.

Cytuj
Co do FF to ciekawi mnie którą część poza szóstką najlepiej sobie ograć w najbliższe ]j przyszłości jak już ukończę FF-X2? Piątkę? Spośród tych co sobie przez chwilę sprawdzałem ta wydała mi się najciekawsza z części SNESowych i NESowych.
Piątkę bardzo polecam. Szczególnie jeśli chcesz jakiegoś bardziej "wyluzowanego" Final Fantasy, bo takie IV czy VI to praktycznie non-stop zatwardzenie miały. V ma też najlepszą inkarnację systemu profesji.
Wbrew pozorom Final Fantasy: Mystic Quest jest też całkiem fajną gierką.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Mazurit

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 166
  • Kupo!
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #334 dnia: Października 30, 2013, 04:49:42 pm »
Cytuj
Mnie jednak bardziej podchodzi DMC, a ściślej mówiąc to podejście i zdolności Hidekiego Kamiya w stworzeniu niebanalnego bohatera.
Nie jestem pewien czy Kamiya stworzył Dantego. On tylko część scenariusza napisał.
Z pomocą i-netu udało się mi znaleźć coś takiego...

Cytuj
Co do FF to ciekawi mnie którą część poza szóstką najlepiej sobie ograć w najbliższej przyszłości jak już ukończę FF-X2? Piątkę? Spośród tych co sobie przez chwilę sprawdzałem ta wydała mi się najciekawsza z części SNESowych i NESowych.
Piątkę bardzo polecam. Szczególnie jeśli chcesz jakiegoś bardziej "wyluzowanego" Final Fantasy, bo takie IV czy VI to praktycznie non-stop zatwardzenie miały. V ma też najlepszą inkarnację systemu profesji.
Jakbym grał najpierw w szóstkę to też bym potem piątkę chapnął. A tak na uboczu, to co ostatnio się tak słowo "inkarnacja" rozpanoszyło, strasznie mnie to razi.
Oki Doki Man

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #335 dnia: Października 30, 2013, 06:10:06 pm »
Cytuj
Mnie jednak bardziej podchodzi DMC, a ściślej mówiąc to podejście i zdolności Hidekiego Kamiya w stworzeniu niebanalnego bohatera.
Nie jestem pewien czy Kamiya stworzył Dantego. On tylko część scenariusza napisał.
Z pomocą i-netu udało się mi znaleźć coś takiego...
W pewnym sensie jednak dalej nie zgodzę się z tym, że Kamiya stworzył Dantego. Przynajmniej nie w obecnej formie (i nie mówię tu o Donte z DmC). W pierwszym DMC był wyluzowany, owszem, ale dalej potrafił zachować powagę. W drugiej nowy scenarzysta zrobił z niego sztywniaka. Dopiero scenarzysta DMC3 zrobił z niego tego jajcarza i szaleńca, który przeszedł do DMC4 i którego styl jest najbardziej popularny.

Cytuj
A tak na uboczu, to co ostatnio się tak słowo "inkarnacja" rozpanoszyło, strasznie mnie to razi.
To tak jak ostatnio mnie razi angielskie słowo "experience" w odniesieniu do reklamy jakiegoś produktu (najczęściej filmu, usługi czy gry). Szczególnie jak jest połączone ze słowem "epic".
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #336 dnia: Października 31, 2013, 04:56:39 pm »
W zasadzie to właśnie do piątki mnie najbardziej ciągnie. Szkoda tylko, że jeszcze jej nie mam.

A skoro już jesteśmy przy DMC to pochwalę się swoimi tekstami :P
http://www.pssite.com/publicystyka-594-retrogranie__devil_may_cry__ps2_.html
http://www.pssite.com/publicystyka-770-retrogranie__devil_may_cry_2__ps2_.html

Coś może skrobnę na rzecz SquareZone, jakąś reckę, ale nie wiem czy tu jeszcze coś się w ogóle dzieje ;P

Square Enix zastanawia się nad oddaniem Final Fantasy Eidosowi.
http://www.ppe.pl/news-25046-nowe_final_fantasy_od_eidos__to_coraz_bardziej_prawdopodobne.html

Mi się to nie podoba, ale w trzynastki nie grałem. Jednak jeśli to Eidos Montreal zacznie tworzyć FF to po prostu przestanie być jRPG. Czyli na dobrą sprawę będzie to całkiem inna gra, pozbawiona japońszczyzny i tej całej stylistyki postaci, artystycznego designu nie będzie Final Fantasy, co jak dla mnie znaczy tyle samo co pożegnanie z serią - w takim wypadku wolałbym zmianę nazwy, albo skończenie serii lub wydawanie spin offów i rimejków - te na DS są naprawdę miodne. Z drugiej strony, może pomoże to w postawieniu serii na nogi, ale kto wie czy już XV tego nie zrobi, bo przecież nie wiadomo jeszcze jak ona wyjdzie, a produkcje Tetsu bardzo sobie cenię, choć nie wszystkie znam.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #337 dnia: Października 31, 2013, 09:13:47 pm »
Cytuj
W zasadzie to właśnie do piątki mnie najbardziej ciągnie. Szkoda tylko, że jeszcze jej nie mam.
Polecam wersję na GBA. Najlepsze tłumaczenie i najbardziej "kompletna". Wersji na PSX'a nawet nie dotykaj.

Cytuj
Square Enix zastanawia się nad oddaniem Final Fantasy Eidosowi.
Ja nie mam nic przeciwko, szczególnie po nowym Deus Ex.

Cytuj
pozbawiona japońszczyzny i tej całej stylistyki postaci, artystycznego designu
I dzięki bogu.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline kALWa888

  • Redaktor
  • *****
  • Wiadomości: 426
    • Zobacz profil
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #338 dnia: Listopada 01, 2013, 03:40:11 pm »
No nic, zobaczy się co tam wyjdzie od tego Eidos. W Deus Ex HR niestety nie miałem okazji zagrać.

Tymczasem ukończyłem wątek fabularny w Final Fantasy X-2, ale nie na 100% i miałem bodajże Normalne zakończenie. Ogólnie fabuła jest jakaś nierówna. Początek to same facepalmy, później jak się przyzwyczaiłem przestałem trzaskać się po czole, bo już mnie bolało, ale niektóre moemnty wciąż raziły. Pod koniec jednak zrobiło sie lepiej, zaczął się fajny klimat i zrobiło się ciekawiej. Na plus zdecydowanie system ulepszania postaci, który kojarzy mi się z szóstą odsłoną Final Fantasy, ale ja mało jeszcze wiem. dzięki niemu bardzo przyjemnie się grało. Dodatkowo sporo subquestów i wszelakich mini gierek - podobnie jak w pierwowzorze. Muzyka nie była zła i nawet jpop z creditsów mi się spodobał. Ale pewne elementy niektórych utworów nie współgrały ze sobą - szczególnie utwór z lokacji Mt. Gagazet. Na plus utwór odgrywany podczas zwiedzania The New Cave w Thunder Plains - kojarzy mi się z Enigmą. Ogólnie gra polega na lataniu sobie gdzie chcemy - mamy do wyboru krainy gdzie są  subquesty i te gdzie wątek fabularny. Po skończeniu danych hotspotów zaliczamy rozdział i historia brnie dalej. Rozdziałów jest pięć i podobno można ukończyć to w niewielką ilość godzin, ale ja się bawiłem i było spoko - całość zajęła mi 45 godzin i uzyskałem 59%. Poziomy postaci to Yuna 58, Rikku 59 i Paine 60. Trzy ostanie walki ukończyłem w "specjalnej sukience" paine i jakoś nie było większych problemów. Do gry z pewnością wrócę z przyjemnością, ażeby zobaczyć jeszcze inne trzy zakończenia (zle już mi się trafiło) i wymaksować gierkę na 100%. Grało się przyjemnie, ale na razie kończę przygodę z grami od Square jeśli chodzi o wątki fabularne, bo już więcej gier nie mam - no poza Final Fantasy Crystal Chronicles na GC i Final Fantasy Crystal Chronicles Echoes of Time na DS, ale to w zasadzie inna seria i poczekam aż uzbieram w całości. Chyba.

A subquest w Cactuar Nation spodobał mi się na tyle, ze zostawiłem zapis na karcie by móc ciągle do niego wracać ;)



Teraz chyba zabiorę się za Soul Nomad & the World Eaters, bo w Disgaea Hour of Darkness na razie nie mam ochoty grać. Oprócz tego wracam do masterowania Final Fantasy Tactics A2 i Final Fantasy XII - ciekawe czy nie będę musiał dwunastki zaczynać od nowa.

Offline MarvelliX

  • Master of Random Knowledge
  • Admin
  • **********
  • Wiadomości: 2684
  • dood!
    • Skype
    • Zobacz profil
    • http://squarezone.pl
Odp: Let's Help Each Other!
« Odpowiedź #339 dnia: Listopada 01, 2013, 06:06:31 pm »
Cytuj
Teraz chyba zabiorę się za Soul Nomad & the World Eaters, bo w Disgaea Hour of Darkness na razie nie mam ochoty grać.
zdrowo robnieta fabule ma i uniatowy system ale z ta grafa mogla by na psp byc <.< wyedy bym spokojnie mogl ja kilka razy przejsc, sam jece nie skonczylem ale nie daleko mi (brakuje mi cheatow na expa ;<)

Cytuj
Zastanawia mnie tylko czy odkryłem rekrutowałem wszystkie postacie, bo mam jeszcze dwa miejsca wolne, a podczas wczytywania gry pojawiła się postać, której w grze nie spotkałem - ktoś na wzór Dragoona z czwórki tyle że w fioletowej, albo różowej zbroi. Trzeba będzie przeprowadzić research.
moze Gogo minales? mimic taki. Z opcjonalnych posatci jest jedynie moogle, yeti, gogo i shadow (jesli sie go nie uratuje) no mozesz tez na gau kims cudem nie natrafic ;d