W jaki sposób dostaliście się do squarezonePL?

[qiax]

Tia, pamiętam, jakby to było wczoraj - najpierw me ślepe oczy ujrzały barzo zaskakujący news na stronie głównej  stronie głównej ePT - że już niedługo ma być wprowadzony dodatek Age of Renaissance, a wraz z nim <w odpowiednim odstępie czasowym> system klanów <jedyne, co wtedy bylem w stanie z siebie wykrzutusić, to bardzo brzydkie określenie zazwyczaj niebrzydkiej pani, na k>. Póżniej zaczeło się prawdziwe piekło dla Alone Fighter qiax : treningi, które często przekraczały zużycie 5 Medium Life Potion poniżej 8 sekund, granie od 12:00 rano do 2:00 w nocy  śmiercionośne duo z [YG]MAVeRickiem i oszczędzanie godne najzamożniejszego szkockiego klanu. Gdy zaś zarobiłem <wymordowując jakąmś 1/2 populacji Decoyów na Cursed Land w "Noc po AOR"> tę magiczną liczbe 500k, pozostało mi tylko czekać na reakcję paru ludzi, w tym [YG]MAVeRicka, który wraz ze mną, ten klan zakładał - dzięki czemu z 500k, wybuliłem tylko 250k, a w zamian zyskałem zastępce, który gra wtedy, gdy ja nieobecny jestem <i na odwrót>. W dzień po wprowadzeniu przez szefów ePT Clan Systemu i ściągnięciu przeze mnie patcha, pozostało tylko czekać na kandydatów - minimum 6 należało zrekrutować, by klan przetrwał. Ciekawe, w jaki sposób większość z was wogóle dowiedziałą się o istnieniu nikomu wówczas nieznanego klanu?
Od chwili powstania squarezonePL - klan liczył już 6 członków w 10 minut później. Pozostało już wtedy tylko dział na Forum stworzyć, zrobić logo <czy raczej "wymusić je"> i zająć się rekrutacją.
Mnie zaś pozostaje już tylko levelovać, godnie reprezentować squarezonePL <w tym poświęcając się grając solo, aby przyłączyć kolejną postać do klanu, czy zarobić na lepszy sprzęt | Lider musi mieć coś, by na to miano zasłużyć | - Alone Fighter qiax brzmi bardzo przyjemnie dla ucha>.

A z wami jak było?

[|\/|4|\|!3|<]

Wiec w klanie sqarezonePL bylem jako 5 osoba  , a dostalem sie tam poniewarz bylem w party na Forest of Spirits razem z Marvelem i Ardem i kiedy oni poszli do miasta zeby wstapic do klanu, kiedy wrocili powiedzieli, ze w ich klanie jest narazie 4 osoby i potrzebuja conajmniej 6 zeby klan mogl istniec wiec zglosilem sie na ochotnika, a fokt ze znalem juz troche wczesniej qiaxa pomogl mi w tym od razu pomyslalem sobie zeby do klanu dac Silaka, ktory tez znal qiaxa wczesniej. I tak w znalazlem sie w klanie (potem odeszlem zeby trenowac mecha i na nowa sie przylaczyc lepsza postacia)



                                               THE END

[MarvelliX]

Naprawdę musze... <_< ... no dobla   :
Do grania w PT namówił mnie ARD, trenowałem z nim praktycznie codziennie aż do momentu gdy zossstałem zmuszony zainssstalować jakiś patch z którego sie dowiedziałem o możliwości założenia klanu. Na drugi dzień podczasss kolejnego treningu z ARD (wypełniał wtedy quesssta) zossstałem z nim wezwany na świadka powssstania tegoż klanu   i odrazu połączony jako 3 membersss (chyba) :lol:
Tyle podziękował  

[FaLa]

No ja sie dostalem do klanu jak bylo juz troche osob   ... najpierw jak jeszcze gralem w KO ale jakos juz tam nikt nie gral oprocz mnie wiec postanowilem troche przyjzec sie blizej PT w ktora tak wszyscy zaczeli grac jak jeszcze ARD powiedzial ze na jego laczu da sie grac to postanowile sciagac PT. Zajelo to kilka dni ale jakos sie udalo pozniej kolejny dzien zeby wyglowkowac czemu nie moge sie polaczyc do serwera   i jak wszystko sie juz udalo zaczelem grac w PT  Jak zdobylem o ile dobre pamietam 12 lvl spotkalem ARD i Marvella ktorzy zaczeli pomagac w osiagnieciu wyzszych leveli i obiasniali mi niektore rzeczy w PT za co im bardzo ale to bardzo dziekuje ze wytrzymali ze mna .  Gdy trenowalismy dotarlismy do wioski Ruinien i tam qiax dodal mnie do klanu no i tak dostalem sie do klanu   no i zaczelem powazny trening zeby dorownac innym czlonkom klanu  

[Red13Shini]

Ja niejestem już w klanie ... ale nieomieszkam napisać jak sie dostałem do niego

gadam se z Dark_M pszez GG i rozmowa wyglądała jakoś tak :

.....
-kurde pograłbym w PT ale mi nieójdzie
-napewno pójdzie , qiax na takim kompie jak ty grał
-ooooo super !!

2 dni pobierania .......


.....  minoł tydzień a może 4 dni śmieszna historia , polazłem do WC wpadam do pokoju a tu cała sielanka FaLa , qiax , Dark_M , i jeszcze 2uch ale niepamiętam ich i sie okazało że qiax utknoł na moście pszezemnie (zaklinował się - miał już resa robić podobno - na szczęście okórat z WC wróciłęm ) , no i krótka pogawędka i bylem w klanie , moją archerką . Niestety postanowłiem zawiessć nią działalność.......


gram Knightem i mam nadzieje że niedługo bede mógł napisać kolejną historie "jak dostałem się do klanu" .............. życzcie mi powodzenia w levelowaniu do 30 lvl

[Death Scythe]

Jak dostałam się do klanu... Najpierw napisze jak dostałam się do gry Miał być najpierw Knight Online (chciałam zobaczyć co tak brata przyciąga). Potem zobaczyłam PT a qiax namówił mnie, żebym zagrała i zaczęłam grać, ale jeszcze wtedy nie było opcji klanów i zrobiłam przerwę w PT i grałam z Marvellem i FaLą w KO... Później Marvell i reszta zaczęła grać w PT to i ja przyłączyłam się i kontynuowałam swoją postać, wtedy wiedziałam już o klanie bo powstał dział na forum. Przyjeli mnie od razu i tak rozwijałam postać

[CAMEL(GIERJATOWICZ)]

Ja to sie dostalem do klanu jak mialem 47lvl a wiec chyba z 2 tygodnie temu... Wiec pewnego dnia chcialem isc do dun1 przez nav i w ric przy teleporcie spotkalem mav klinalem trade i troche gadalismy akurat mialem na sprzedaz fs fpa ktorego mav potrzebowal dla satuna no i spytalem sie czy mozna dolaczyc do klanu a mav odpowiedzial ze jutro mi da znac no i nastepnego dnia pogdalem z tyranosem, skalarem, lampim i satunem (te osoby wczesniej znalem, mav zreszta tez) no i one powiedzialy ze sie za mna wstawia... W konsekwencji zostalem przyjety przez mav w ric do klanu lecz zaluje ze nie znam wszystkich jego czlonkow...(jeszcze)  :devil:  

[Dark M]

miałem hyba 9lv, i łaziłem sobie za marvelixem, no i doszłem do wejścia do ric a tam czekał qiax i ard no i cih i byłem w klanie, a adr we mnie stżelił czymś niebieskim.

[Ard]

wszystko zaczeło sie od zburzenia Muru Berlinskiego....eee, to nie ta historia ...

qiax wrocił na 4um i zaczął podniecać się jakimś PT...więc pewnego dnia postanowiłem też się podniecić ...24h ściągałem instalke (64kb/s, moje fantastik łącze radiowe, zresztą to samo co ma FaLa )...instalnuje i zaczynam grać...wtedy jeszcze jako jedyny mag potrzebowałem pomocy, więc raz qiax mi tankował, raz Maver...później dołączył Marvell z który rozpoczełem mordercze treningi ...pewnego razu podczas wykonywania questa qiax wezwał nas...i tak zostałem członkiem ...klanu oczywiście...od tego czasu twardo trenuje aby razem z FaLa utopić wszystkich w naszych WT (taki mamy plan )...

miałem hyba 9lv, i łaziłem sobie za marvelixem, no i doszłem do wejścia do ric a tam czekał qiax i ard no i cih i byłem w klanie, a adr we mnie stżelił czymś niebieskim.

 :lol:  

[Siłak]

Moja historia nie jest zbyt ciekawa. tak jak powiedial Maniek to przez niego znalazlem sie w klanie (chyab jako 6). Wchoidze do gry i nagle an prv SILAK DAWAJ DO RIC BEDZIESZ W KLANIE. Hmm lekki szok. przyszedlem zastalem qiaxa mava kogos jeszccze (niepasmietam bo nikogo niewidizlem bo takie lagi mialem ze navet qiax mnie nie mogl przylaczyc do klanu ) no i juz oto moja histioria. bylo fajnie mialam taki fajny napis nad nickiem. Dopiero pozniej doceniloem zalety clanu i za wszystko co dla mnie zrobiliscie dzieki wam...  

[Reechani]

Do klanu dostalem sie jako 19 chyba jakos takos na poczatku czerwca, a bylo to mniej wiecej tak:
Jak pokazala sie wiadomosc o tym ze beda klany to ja, skalar, lampi i jeszcze moj kumpel (ktory teraz nie gra bo nie ma neta   ) zaraz wykombinowalismy zeby zalozyc swoj klan jak wszyscy chyba  <_<  z tym ze jak klany sie pojawily tak u nas pojawilo sie brak gotowki    no ale zaczelismy zbierac bynajmniej ja, az tu pewnego milego dnia w ric stoii lampi z napisem squarezonePL, pomyslalem ZDRADA zagadalem co i jak zapytal czy bym nie chcial bo on i skalar sa  <_<  po krotszym zastanowieniu powiedzialem zeby mnie wkrecil, on pogadal z MAv potem spotkalismy sie przy wejsciu do oasis i tak stalem sie czlonkiem    (klanu). Nie zaluje mojego przystapienia bo jest z kim pogadac i pokilowac    i to by bylo na tyle.

[M@VeRick]

Ja pamiętam jak poznałem qiaxa. Był to pierwszy polak jakiego poznałem w PT, było to na starym Seashore obok domku gdzie pojawiał się Gold Wolvi. Graliśmy se razem w party tak sobie i nagle on cos powiedziiał po polsku i tak się zaczęło. Potem do gry weszli moji kumple którzy jush niegrają (PiotrPL, DrirrPL, Karolka, ManiekPL [ale nie ten:]], i duzo innych postaci). Grałem sobie z innymi zapominając powoli o qiaxie bo on żadko był wtedy online. gdy miałem tak 30 lvl pomyślałem sobie że trzeba by odwiedzić satare miejsca i wybrałem się do Valley (teraz Bamboo forest), tam spotkałem qiaxa który właśnie robił questa. Pomyśłałem że mu pomoge, a że niebardzo mogliśmy grać w party bo 10 lvli różnica była, w nocy gdy pojawaiły się wolveriny każdy z nas biegł w iną strone i szukał wolviego. Było nawet spox. Potem ja jakoś odwiesiłęm PT na 2-3 miechy (praca:/). no a gdy wróciłem zaczęła się ostra nawalanka. Co do klanu to nieżałuje wyłożenia tych 250k, wyłożył bym teraz i 10 razy tyle gdybym wiedział że będzie tak fajnie:]. Pozdrufka all

[SHADOW-XIII]

a ja spotkałem Jenove, tuż po tym jak 40 level zdobyłem i zapytałem czy słyszałem jak mówią o temie w Oasis to zapytałem czy mają miejsce dla mnie ... po wspólnym starciu z wrogiem dołączyłem do klanu (z czego jestem bardzo happy)

[Red13Shini]

więc !!!!  2ga historia z mojego dołączenia do klanu .....

Była noc , gadałem sobie z Marvelem , czekałem na jego bo poszedł się wykąpać (częste mycie skraca życie) , potem z Dark_M się spotkałem , Dark_M powiedział że na Oasis idzie i że qiax ma coś dla mnie ( ) - wybrałem się z nim (Dark_M nieznał drogi ale dzięki mnie trafiliśmy [ Dark - niebij ] ) i tam zostałem dołaczony do klanu ........

PS. sorka że znikłem ale zaczeło się błyskać a potem to już taaaaaka burza była że szkoda gadać  :blink:  

[Cernde]

Wiec pewnego slonecznego dnia (chyba byl piewkny dzien:D). Zagadalem z Reechanim i on mi powiedzial ze jest ten klan wiec zglosilem sie do zastepcy pozniej do lidera i dostalem odp ze narazie nie wiec czekalem cierpliwie. qiax powiedzial ze jak bede mial 40lvl to pogadamy wiec nabijalem lvl i pewnego dnia dokladnie 19.06.2004. qiax powiedzial jeszcze dzisiaj wieczorem bedziesz w klanie a wiec tak jak powiedzila tak zrobil i teraz macie mnie w klanie         :lol:   :devil:


ps. nie mialem jeszcze tego 40lvl :devil:

[3r4]

ja zagadalem z kim trzeba ;p

dostalem zadanie, musialem znalezc qiax'a na oazie co trwalo ... 1minute
dluzej niestety musialem biec przez forggoten

[tyranos89]

moja historia wygladala ta

bylem sobie jak zwykle w 4got10 i tam se trenowalem , po jakims czasie spotkalem mav znalem go wczesniej bo nieraz mieleismy razem party no i jak to znowu bywalo znów razem w party trenowalismy(w tamtym czasie wolalem solo) no i powiedzialem ze ide solowac i jak wracalem po itemki spotkalem znowu mav a wtedy zagadal do mnie czy niechcialbym sie dolonczyc do jego klanu z poczatku troche sceptyczny bylem na ta propozycje ale sie zgodzilem (i nie zaluje bo jest extra teraz) no i poszlismy do clan mastera i sie dolonczylem ale to nie koniec wystapily jakies bugi i mnie wywalilio z klanu ale za 2 razem juz wszystko bylo ok.