Ostatnio na j.polskim facet poprawiał mnie na 4. Zamiast pytać mnie z lektur, to spytał mnie z książek które czytałam w czasie wolnym. Zdziwiło mnie to ponieważ typ ten (nauczyciel) jest ogólnie nielubianym (zrozumielibyście gdybyście go zobaczyli :lol: ). Póżniej spytał mnie się która z książek (Makbet czy świętoszek) podoba mi się bardziej, odpowiedziałam że Makbet, choć zakończenie i tak było zbyt szczęśliwe :blink: . Zdziwił się a ja mu powiedziałam iż ogólnie książki wg. mnie kończą się zbyt szczęśliwie, co nie jest zgodne z rzeczywistością, w której nie zawsze dobro króluje.