Dobra.... nie lubię Algus'a, czemu każdy wie. Z FFT nie lubię jeszcze Byblosa (rany, po kiedy h** on tam jest, przecie jest beznadziejny) i Dycedarg'a (ładny z niego ch...cham, zabił własnego ojca, jednego brata zmienił w zombiaka, drugiego próbował). Z innych części nie lubię duetu Thorn&Zorn z FFIX, wszystich głównych bohaterów z FFT:A (bo każdy jeden jest głupszy od drugiego, z Marche na czele), Kefki z FFVI ( z reguły lubię Bad Guyów, ale lego nikt nie lubi), z FFVII Don Corneo (wiadomo) i Hojo (krzywy taki i bez poczucia humoru)..... dobra.... to już chyba koniec