Niestety ale w naszym kraju manga i anime wciąż są postrzegane jako bajki dla dzieci, a jak się nagle okazuje że w takiej bajce znajduje się jakieś przesłanie, poruszany jest poważny problem, pokazane są sceny przemocy, ew. czyjś goły tyłek to podnosi się wżawa wśród dewot że jak to można takie rzeczy dzieciom dawać do czytania/oglądania.
Co do dostępności to akurat nie bardzo się tym interesowałem. Ot na mangi kasy nie mam, a anime jak juz coś to zasysam z netu. Sporadycznie jednak widuje w kiosku jakieś mangi (bo o te zdecydowanie łatwiej niż o anime - o ogólno dostępnych oryginałach mówie, żeby wątpliwości nie było). Wydaje mi się jednak że mimo wszystko jest dużo lepiej niż było jak bardziej się tym interesowałem. Temat jest na językach, czy to na łamach prasy czy poprzez telewizję (pomijam już to czym oni nas raczą), a więc jest dobrze i z tego należy się cieszyć. Gorzej by było gdyby tak jak przed kilku laty - ani widu ani słychu.