Czesc ludzie. Dzis rano zaczalem moje zmagania z DN EU(zupelnie przez przypadek) i stwierdzam, ze jest to jeden z najlepszym MMOjRPG w jakiego mialem okazje zagrac. Glownie przez mechanike gry i ciekawy, plynny system walki. Jak cos gram ,,najtem'', wale ,,ze suorda'', a moj nick w grze to Krausser.
Moja druga postać to też swordman, chociaż przestałem nią grać na 16ym levelu. Jakby co, to MarvelliX i Heti (lurker forumowy) mają maksymalny level i są w jakiejśtam gildii. Ja gram w to z trzema kumplami jeszcze, mam Priesta na lv35, kumple Arcanist lv35, Mercenary lv33 i Archer Lv12 (nie ogarnia jeszcze ten jeden). Gram regularnie od miesiąca gdzieś.
Mam mieszane uczucia względem tej wersji, bo widać od razu, że jest to bezpośrednia kopia DN SEA z niewielkimi zmianami, wprowadzonymi przez zupełnie nieudolny zespół. Jak dla mnie zrobienie capa na lv40 jest głupotą z punktu widzenia wydawcy, powinni w pierwszej fazie gry ustawić blokadę na lv24. Nie wiem też co robili ci tłumacze, bo w połowie questów w Saint Haven nazwy dungeonów są niespójne lub wręcz błędne, lokacje inaczej nazywają się po wejściu, inaczej na tablicy z questami i jeszcze inaczej na liście achievementów. Boli mnie też, że nie ma kawałka Erutan w Calderocku, bo był zajebisty. Oryginalny voice acting pewnie zostawili przez lenistwo, a nie przez prośby fanów.
Poziom trudności się trochę chyba podniósł, ale uprościli crafting - nie ma czterech rodzajów klasowych kryształów, a tylko jeden (Alteum), tak samo nie ma kilku rodzajów powderów i extractów za Nest'y, przez co dużo prościej się robi i wzmacnia sprzęty. Wzmocniono skille - jak moje buffy w SEA działy przez minutę, tak tutaj mają 180 sekund. Wywalono wejściówki do Nestów (w sumie bez sensu były), enhancement code'y, książki do skilli, możliwość craftowania niebieskich sprzętów na lv24 i lv32. Zmuszono do wydawania odpowiedniej ilości SP na podstawowej klasie, utrudniając zarządzanie postacią. ABP, które zwiększały zdobywanego expa zmieniono na BP, które ogranicza ilość dungeonów, jakie można odwiedzić - nie podobało mi się to, ale limit jest tak nieskończenie wysoki, że trzeba być prawdziwym no-life'm, żeby go wyczerpać, więc te punkty nie służą żadnemu celowi jak dla mnie. Wszystko to przy bardzo niedbałej lokalizacji, bo np. powiadomienia przy ładowaniu planszy podają informacje, które są prawdziwe tylko dla SEA, a w Trading House są kategorie itemów, które nie zostały w tej wersji wprowadzone. Krótko mówiąc straszna lipa jeżeli chodzi o wykonanie.
No ale nie gra się źle, mogło być dużo, dużo gorzej. Jakby co, to mój nickname to Demiforce.