Zbliżyliście się do drzwi karczmy. Nimoren póściliście przodem, a kiedy otworzyła drzwi do ciemnego pomieszczenia, coś zaświszczało w powietrzu. Średniej wielkości tasak wbił się w sam środek czoła waszej czarodziejki, która, lekko zdziwiona tym faktem, padła na ziemie, krwawiąc obficie. Ktoś ze środka krzyknął "Przepraszam najmocniej! Pomyliłem ją z żoną"
Weszliście do karczmy. Jest to szerokie pomieszczenie, z nisko umieszczonym dachem, zdające się posiadać więcej belek nośnych, niż powinna konstrukcja tej wielkości. na wiekszości z nich wisiały świeczki i latarnie, rozświetlające wnętrze. Ok 30 osób zasiada w karczmie, czy to przy jednym z 10 okrągłych stołów. Kilka niewiast krząta się z noszeniem jadła i piwa. Ku waszemu zdziwieniu, większość to krasnoludy... głośne i brodate, takie jakie znacie.
Co robicie?