Autor Wątek: Ace Combat  (Przeczytany 19819 razy)

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Ace Combat
« dnia: Lutego 07, 2006, 06:20:47 pm »
Witamy w kolejnym temacie Ciepłego Sola z serii "Co sądzicie o...?" W dzisiejszym wydaniu omawiamy serię "Ace Combat". Ogólnie to uwielbam serię AC. Posiadają genialną fabułę, bardzo dobrą grafikę i świetną muzykę. Jedyne co dobija to lekka monotonność serii. W każdej z nich musi być plansza z eskortą (nienawidzę eskort), plansza w kanionie, gdzie trzeba lecieć nisko, bo cię coś zestrzeli, plansza, gdzie musisz za kimś lecieć i OBOWIĄZKOWA plansza w z tunelem (w AC3 była to raczej dupna hala).

Ace Combat - nie wiem, nie grałem.

Ace Combat 2 - mój pierwszy Ace Combat. Mało z niego pamiętam. Bardzo mało. Jedyne co to to, że uwielbiałem latać tam A-10 i misję w kanionie.

Ace Combat 3 (jp) - bardzo udana odsłona gry. Dziwne było to, że mimo, że gra była po japońsku to i tak zrozumiałem fabułę (za pierwszym razem tylko czyli jakieś 5 lat temu). Chyba pierwszy z Ace Combatów, który zawierał w grze jakieś ważne fabularnie postacie.

Ace Combat 3 (US/EU) - bardzo zawiodłem się na tej części. Jest to nic innego jak bardzo zrzeźniczona wersja japońskiego AC3. Wycięto z niego bardzo dobrą fabułę, wiele misji i samolotów. Jednak z chęcią ją przeszedłem.

Ace Combat 4 - taka-sobie część. Nie posiada raczej żadnych ważnych postaci dla fabuły (Yellow 13 był raczej wypełnieniem, żeby coś tam było). Latamy niejakim Mobius 1, o którym nic nie wiemy. Grafika bardzo ładna, muzyka mi nie przypasowała tutaj. Misje są strasznie łatwe i nie ma żadnych ciekawych zwrotów akcji (ataki Stonehenge są naprawde nieciekawe...wolę ataki Scinfaxi i Hrimfaxi z AC5).

Ace Combat 5/Ace Combat Squadron Leader - cudowna gra, w której zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Fabuła zawiera pełno niespodziewanych i trzymających w napięciu zwrotów akcji, pomysł ze skrzydłowymi jest genialny. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam jak podczas gry postacie rozmawiają. Dodaje to IMO dynamiki do akcji. Samoloty i pojazdy są cudownie zrobione (ziemia trochę kuleje w zbliżeniu). Muzyka - świetna. Symfoniczne kawałki doskonale pasują od gry. Dale mi w głowie siedzą takie utwory jak Dead Ahead, Unsung War, Reprisal czy The Journey Home. W fabule nareszcie pojawiają się postacie odgrywające ważne role w fabule, nareszcie fabuła nie odbywa się cały czas w powietrzu i poraz pierwszy chyba pojawiają się filmiki FMV (wcześniej to były raczej obrazki).

Ace Combat Zero - The Belkan War - ma ona opowiadać o wydarzeniach sprzed AC5, czyli o wojnie między Oseą, Yuktobanią a Belką. Z tego co wiem to nie będziemy latać tam Heartbreak One (choć pewnie go spotkamy) ale jakimś Pixie One czy jakoś tak (trochę cienka nazwa jak na pilota, który stanie się bohaterem)

Jedno co mnie denerwuje jeszcze w serii AC to to, że głównym bohaterem jesteś milczący Ty (główny bohater jest facetem...tylko to zazwyczaj wiemy).

DISCUSS :F
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Pieszczotek

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 162
    • Zobacz profil
    • http://
Ace Combat
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 07, 2006, 09:07:23 pm »
no coz moj kontakt z ta seria sprowadza sie do czesci 3  (usa) i 5

3 wylaczylem jak tylko dowiedzialem sie ze jest to pozbawiona fabuly wersja  :/
koniecznie chcialem pograc w cos w stylu wing commandera (bardzo lubie ta serie i inne arcadowe-symulacje z glebsza fabula (polceam starlancera i freelancera jesli ktos nie gral)  samo latanie mnie nie satysfakcjonowalo.

5 - naprawde cudo. przechodze wlasnie 3 raz na hardzie (narazie nie mam ochoty probowac wyzszych poziomow trudnosci, po prostu chce sobie przyjemnie pograc).
wszystko jest w tej grze udane. fabula - opowiadana z punktu widzenia kilku (glownie jednej - fotoreportera) postaci. misje - poczatkowo dosyc do siebie podobne - albo zniszcz cos, albo cos ochraniaj, lecz pozniej coraz ciekawsze i coraz bogatsze w fabule.  grafika - fotorelistyczna, muzyka - chyba jedyny soundtrack w ktorym kazdy utwor mi sie podoba (oczywiscie unsung war przebija wszystko i jako akompaniament do ostatniej misji spelnia swoja role wysmienicie - czytaj - wyciska z ciebie pot jakbys siedzial w prawdziwym kokpicie :) )

tez bardzo podobalo mi sie to ze podczas misji non stop slyszymy komunikaty innych, czlowiek czuje ze bierze udzial w czyms waznym i ze dookola tez gina ludzie a nie ze jestesmy samotnym fighterem .

filmiki - calkiem przyjemne - dosyc statyczne ale swietnie wpisuja sie w antywojenna wymowe fabuly. bohatera nie widac ale moze to i lepiej - dzieki temu mozemy sie bardziej utozsamic z postacia trzymajaca stery w dloniach.

goraco polecam wszystkim lubiacym wymienione przezemnie na poczatku tytuly gier. To napewno moja ulubiona gra NAMCO a zaraz za nia sa wszelkie KLONOY i DEAD TO RIGHTS  :)

dark butz - zapomniales o ACE COMBAT ADVANCE na GBA -
gralem w to chwile pod emulatorem i nie specjalnie mi sie spodobalo . raczej tylko dla wiernych fanow calej serii.
 
See you, Space Cowboy!

Offline The_Reaver

  • Heartless Engineer
  • Redaktor
  • *********
  • Wiadomości: 2086
  • Dark Keyblade Master
    • Zobacz profil
Ace Combat
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 07, 2006, 10:42:35 pm »
Ja grałem tylko w okrojoną z fabuły AC3. Całość bardzo ciekawa, ale bez fabuły nudnawa. Czy tak została wydana całość 3 części poza Japonią, czy to tylko sztuczka piratów na zmieszczenie całości w 1 CDeku??

ACA - grałem chwilę, bo z widokiem z lotu ptaka grać się nie da. Marnowanie kasy przez Namco.
I'm in Space!

Offline Pieszczotek

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 162
    • Zobacz profil
    • http://
Ace Combat
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 08, 2006, 10:14:44 am »
^^ AC 3 tak zostala wydana poza japonia poniewaz (uwaga!) w japonii pomysl z dodaniem fauly sie nie przyjal - bylo duzo glosow krytycznych ze to strata czasu bo ludzie chca tylko strzelac strzelac i strzelac. namco sie wiec przestraszylo... dlatego na rynku japonskim najwiekszym uznaniem cieszy sie do tej pory czesc 2 oraz 4 (ta juz ma fabule ale nie tak "gleboka" jak 5)

5 oczywiscie tez byla w dżaponii duzym sukcesem, ale najwiekszym poza krajem kwitnacej wisni.

skomentuje to tak - DZIWAKI !  ;)  
See you, Space Cowboy!

Offline Giant Enemy Crab

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 153
    • Zobacz profil
    • http://www.squarezone.pl
Ace Combat
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 03, 2006, 08:51:03 am »
Ace Combat 4 włączam najcześciej z wszystkich AC. Po pierwsze i najważniejsze multiplayer! Dogfight na splitscreenie rządzi. Dlaczemu nie ma takiej opcji w AC5? :( Po drugie to, to że AC4 jest super odmóżdżaczem. Śladowe ilości fabuły i czysta rozwałka. Właściwie liczy się tylko to i to jest dobre :). Czasami nie chce się zagłębiać w fabułę, tylko po prostu postrzelać i postrącać.

Ale wcale nie przeczę że AC5 jest lepszą produkcją. Bo jest i to bez dwóch zdań. Single Player przyniósł mi dużo więcej frajdy w AC5 niż AC4. Szkoda, że tylko podczas trzech pierwszych przejściach gry. Potem fabuła się nudzi. No i nie gra się taf fajnie, gdy wie się co będzie dalej.
 

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Ace Combat
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 31, 2006, 10:43:48 pm »
Jakiś tydzień temu wyszedł w japonii Ace Combat Zero - The Belkan War. Jakoś wcześniej nie chciało mi się ściągać japońskiej wersji, ale gdy zobaczyłem trailer piąty raz i dowiedziałem, że są angielskie głosy odrazu postanowiłem zacząć ściągać go i właśnie siedzi sobie u mnie w BitComecie torrencik z grą.

Trailer - wiem, że i tak nikt go nie ściągnie, ale nie zaszkodzi jednak jeśli go tutaj zamieszczę.

EDIT
Jestem po jednym przejściu AC Zero. Trochę się zawiodłem na tej grze. Po pierwsze: japoński=NTSC=opóźnienia w filmikach.
Po drugie :17 misji.
Obowiązkowa misja tunelowa była beznadziejna, a ostateczna walka była bardziej irytująca niż trudna. Nie będę pisał kogo i jak trzeba zestrzelić bo chcę, żeby inni też cierpieli tak jak ja. Samolotów jest tam mniej niż w AC5, ale możemy za to wybierać im broń specjalną. Walki są za to bardzo ciekawie zrobione. Nie jesteśmy już samotnym (dwu osobowym) szwadronem. W prawie każdej misji pomagają nam inne samoloty. Walki z "super brońmi" Belki też były nudne (jedna trwała aż 5 minut). Mamy w grze aż 3 nowe samoloty (z czego 2 są początkującymi) i dwa "super-samoloty" (są to chyba dwa rodzaje FALKENa: ADF-01 i ADF-02). W filmikach pojawiają się żywe postacie i nie wygląda to źle. Wręcz bardzo dobrze. Muzyka byłą utrzymana w stylu flamenco z elementami symfonii, co tez nie było złe, choć "ostateczny" utwór nie umywa się nawet do Agnus Dei z AC04. Misje były różne. Od zwykłej rozpierduchy po eskortę.
Na uwagę zasługuje nowy system, który ocenia Cie jako pilota. Możez mieć w grze jeden z trzech tytułów : Mercenary, Soldier i Knight. Za bardzo nie wiem o co w tym chodzi. W grze pojawiają się także cele "neutralne" czyli wrogie jednostki nie stanowiące żadnego zagrożenia. Jeśli rozwalasz wszystko co widzisz, Twój pasek idzie na Mercenary. Jeśli rozwalasz tylko cele misyjne to zostajesz przy Soldier. Jeśli rozwalasz wszystko oprócz żółtych (niegroźnych) celów to idziesz w stronę Knight. Cele niegroźne to zazwyczaj domki, hangary itp. choć możemy uczynić także przeciwnika niegroźnym zadając mu odpowiednią ilość obrażeń. Jego samolot zaczyna się wtedy dymić i możesz zdecydować czy go wykańczasz, czy pozwalasz mu żyć.
Jest jeszcze tryb versus, ale nie testowałem go jeszcze.

EDIT 2
OK, sol stwierdza, że ma gigantycznego dałna. Po paru przejściach gry jednak przekonałem się do AC0 i jest on obecnie moim ulubionym Ace Combatem. Wychodzi na to, że moja niska ocena była bardzo uzależniona od braku możliwości obejrzenia filmików do czasu kupienia kabla RGB.
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2006, 12:45:08 pm wysłana przez Dark Butz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #6 dnia: Kwietnia 07, 2007, 10:16:38 pm »
Serie Ace Combat znam głównie z PS2

AC5 - genialna gra, praktycznie mój pierwszy symulator. Ciekawe i zróżnicowane misje, sporo samolotów. Do dziś lubię do niej wrócić, choćby po to żeby polatać i robić misje na range S  :D

AC Zero - tutaj głównie podobały mi się walki z elitarnymi eskadrami wroga. Świetna kontynuacja poprzedniczki, osadzona przed wydarzeniami z 5 części.

P.S. Ktoś zna jeszcze jakieś ciekawe gry godne polecenia, na poziomie AC?

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 07, 2007, 11:19:47 pm »
Cytuj
AC5 - genialna gra, praktycznie mój pierwszy symulator. Ciekawe i zróżnicowane misje, sporo samolotów. Do dziś lubię do niej wrócić, choćby po to żeby polatać i robić misje na range S  Chichot
O ile sie nie myle, Ace Combat to nie symulatory, a raczej zrecznosciowki :)

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #8 dnia: Kwietnia 07, 2007, 11:57:41 pm »
Cytuj
AC5 - genialna gra, praktycznie mój pierwszy symulator. Ciekawe i zróżnicowane misje, sporo samolotów. Do dziś lubię do niej wrócić, choćby po to żeby polatać i robić misje na range S  Chichot
O ile sie nie myle, Ace Combat to nie symulatory, a raczej zrecznosciowki :)
Ace Combat to "3D Flight Shooting Game" tak dokładniej ;]
Cytuj
P.S. Ktoś zna jeszcze jakieś ciekawe gry godne polecenia, na poziomie AC?
Takich gier jest mało. Na PC jedynie jest Blazing Angels. Na PS2...hm...jak chcesz to zaryzykuj Deadly Skies 3. Jeszcze większy arcade niż seria AC, ale o wiele gorszy. Grafika cienka, muzyka też, o głosach nie wspominam już. Fabuła...płytka jak herbata wylana na płaskie biurko, sterowanie strasznie toporne. Ale samolotów jest dużo. Ok. 120 grywalnych. No i są VTOL'e.

Tu jest moja "recenzja" - http://squarezone.pl/forum/index.php?topic=899.msg87890#msg87890
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 27, 2007, 10:59:18 am wysłana przez DarkButz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 07, 2007, 12:24:53 am »
Cytuj
OK, sol stwierdza, że ma gigantycznego dałna. Po paru przejściach gry jednak przekonałem się do AC0 i jest on obecnie moim ulubionym Ace Combatem. Wychodzi na to, że moja niska ocena była bardzo uzależniona od braku możliwości obejrzenia filmików do czasu kupienia kabla RGB

Mimo że obecnie przerzuciłem się z "5" na "Zero" to wyżej cenie sobie tę pierwsza.
1. w "5" jest więcej misji, "Zero" została "sztucznie" przedłużona - w "5" przechodziło się misje na danym poziomie trudności, za każda misje zdobywało się ocenę od C do S.
W "Zero" sytuacja się powtarza, z tym że każda misję możemy zakończyć z dodatkową ocena: Mercenary, Soldier i Knight. Aby więc uzyskać wszystkie oceny na S muszę przejść każda misję, na danym poziomie trudność 3 razy, z czego różnicą jest zniszczenie bądź nie zniszczenie kilku neutralnych celów. Jak dla mnie trochę "na siłę" przedłużenie zabawy
2. czesami w "Zero" nasz skrzydłowy zachowuję się jak niedorozwój w porównaniu do jego kolegów z części poprzedniej
3. dużym plusem "Zero" jest wprowadzenie walk z elitarnymi oddziałami samolotów. W porównaniu ze zwykłymi wrogami doborowi piloci potrafią niekiedy sprawić, że walka staję się przyjemna

Pozwolę sobie porównać "Zero" do Need For Speed: Carbon...Niby nowa gra, niby wnosi małe zmiany, ale to ciągle raczej "dodatek" do poprzedniczki niż całkiem nowa odsłona gry.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 07, 2007, 12:46:37 am »
Cytuj
2. czesami w "Zero" nasz skrzydłowy zachowuję się jak niedorozwój w porównaniu do jego kolegów z części poprzedniej
OBJECTION ! Niedorozwoje to właśnie w Unsung War są (i to nie tylko moje zdanie). Walą tylko po jednym pocisku, prawie wogóle nie używają broni specjalnej i czasem poprostu latają i nic nie robią. Pixy natomiast potrafi ładnie przywalić z QAAM w dwa osobne cele, trafia karabinkiem, zrzuca celnie bomby, PJ umie używać XMAA (zazwyczaj rozwala wszystkie 4 cele) i potrafią obaj strzelać dwoma pociskami w jeden cel.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 07, 2007, 11:23:51 am »
Cytuj
2. czesami w "Zero" nasz skrzydłowy zachowuję się jak niedorozwój w porównaniu do jego kolegów z części poprzedniej
OBJECTION ! Niedorozwoje to właśnie w Unsung War są (i to nie tylko moje zdanie). Walą tylko po jednym pocisku, prawie wogóle nie używają broni specjalnej i czasem poprostu latają i nic nie robią. Pixy natomiast potrafi ładnie przywalić z QAAM w dwa osobne cele, trafia karabinkiem, zrzuca celnie bomby, PJ umie używać XMAA (zazwyczaj rozwala wszystkie 4 cele) i potrafią obaj strzelać dwoma pociskami w jeden cel.

U mnie z kolei w "5" miałem o wiele większy pożytek z całej ekipy. Jak zaznaczyłem cel to wiedziałem że zostanie on zniszczony. W "Zero" miałem przypadek ze Pixy latał ze 4 minut nad celem naziemnym i nie potrafił go zniszczyć. Gdyby w "Zero" nie było skrzydłowego, to wcale bym nie narzekał na jego brak ;]

Dużym minusem jest również dla mnie to, że w "Zero" nasi skrzydłowi latają tylko 1 samolotem. W "5" podobało mi się to że dla eskadry można było dobrać dowolny samolot który się zakupiło w grze. A tutaj ciągle ten sam samolot (w tych samych barwach na dodatek).

Ale to oczywiście tylko moja prywatna opinia ;]

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 07, 2007, 11:30:22 am »
Dużym minusem jest również dla mnie to, że w "Zero" nasi skrzydłowi latają tylko 1 samolotem. W "5" podobało mi się to że dla eskadry można było dobrać dowolny samolot który się zakupiło w grze. A tutaj ciągle ten sam samolot (w tych samych barwach na dodatek).
W AC0 nie miało by to sensu. Wiele razy w grze Pixy jest wspominany jako "That pilot with the red wing", a w końcowym filmiku widać fragment wraku F-16 PJ'a. W AC5 było dużo takich sytuacji gdzie mówili o samolotach o czarnych kadłubach, a latałem sobie hipisowskimi F-4X.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 07, 2007, 11:35:45 am »
Wiesz, kwesta barw nie jest dla mnie aż taka ważna. Na upartego można było zrobić że każdy samolot Pixyego ma czerwone skrzydło. Kwestia detali...

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 07, 2007, 11:58:27 am »
Wiesz, kwesta barw nie jest dla mnie aż taka ważna. Na upartego można było zrobić że każdy samolot Pixyego ma czerwone skrzydło. Kwestia detali...
Szczególnie by to pasowało do momentu jak jeden pilot mówi "That EAGLE with the red wing. That's..." ? ;] Zresztą sam robię teraz w AC0 F-15C, Cipher Paint only run więc mi to nie przeszkadza.

Ogólnie to staram się utrzymywać AC5 i AC0 na wyrównanym poziomie. Jedno co mnie w AC5 denerwuje to to, że często teksty nie mają synchronizacji. Np. każą mi często zestrzelić samoloty w momencie kiedy właśnie ostatni z nich dostał 2 pociski w tyłek. Innym problemem jest brak realności (nie realizmu) w tekstach pilotów. Np. jak Chopper obrywa to w tym momencie żaden samolot w niego nie wystrzelił (dymić też się nie dymi, a wspominają o tym), albo kiedy Snow w misji 26-tej gada "Damn it ! I've got one on my tail and I didn't even see it.", a jedyni przeciwnicy lecą prosto na mnie. No i teksty wrogich pilotów. Raz mówią "Kvant 5 ! Missile behind you !", a chwilę później do tego samego samolotu mówią "Voskhod 8 ! Missile ! Turn !". W AC0 nie zdarzyły mi się takie sytuacje.
« Ostatnia zmiana: Maja 07, 2007, 12:00:21 pm wysłana przez DarkButz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 07, 2007, 12:21:22 pm »
No to muszę przyznać że zwracasz większą uwagę na szczegóły. Ja raczej patrzę na samą rozrywkę.
Gry rzeczywiście są na zbliżonym poziomie, "Zero" jest chyba nawet troszkę trudniejsza.
Na chwilę obecną pogrywam w "Zero", bo "5" przeszedłem na poziomach Normal, Hard, Expert, wszędzie oceny "S", masz wszystkie samoloty, brakuje 1 medalu (tankowania i lądowania ;])
"Zero" dopiero przeszedłem 3 razy !!! na poziomie Normal w każdym z 3 styli (wszystko na "S"). Teraz biorę się za Hard...

BTW DarkButz, jakie są Twoje ulubione samoloty z danej serii?

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 07, 2007, 12:55:05 pm »
No to muszę przyznać że zwracasz większą uwagę na szczegóły. Ja raczej patrzę na samą rozrywkę.
Gry rzeczywiście są na zbliżonym poziomie, "Zero" jest chyba nawet troszkę trudniejsza.
Na chwilę obecną pogrywam w "Zero", bo "5" przeszedłem na poziomach Normal, Hard, Expert, wszędzie oceny "S", masz wszystkie samoloty, brakuje 1 medalu (tankowania i lądowania ;])
"Zero" dopiero przeszedłem 3 razy !!! na poziomie Normal w każdym z 3 styli (wszystko na "S"). Teraz biorę się za Hard...
Mi brakuje trzech bodajże, albo dwóch. S na Expert, chyba S na Hard i Needle Eye.
W ZERO miałem prawie wszystkie medale w japońcu. Teraz nie chce mi się rozwalać wszystkiego w Avalonie.
Cytuj
BTW DarkButz, jakie są Twoje ulubione samoloty z danej serii?
Hm...W AC0 głównie gram Su-37. Ma wszystko co jest mi potrzebne, czyli i XLAA i FAEB. No i jest zajebistą maszynką do zabijania. Do Annex prawie zawsze biorę A-10A. Do Mayhem lubię brać albo F-15C, albo Typhoon'a. Staram się też nie brać za dobrych samolotów, żeby za szybko i za łatwo nie skończyć misji. Jeśli zaś mam przechodzić jakieś nudniejsze misje (vide Glatisant) to biorę ADFX-01 z jego MPBM. Czasem z nudów biorę też F-5E i walczę z Pixym.

W AC5 Su-37 ma jedynie QAAM (za którymi nie przepadam) więc biorę Su-35 z jego XMAA. Czasem też biorę F-22 (czasem do wspaniałej misji The Journey Home), ale bardzo rzadko. Wolę rosyjskie maszyny. Na misje Air to Sea to albo Rafale M, albo F-35C. Na takie misje jak Lit Fuse zazwyczaj idzie MiG-1.44. Na Aces zazwyczaj biorę FALKEN'a, żeby jak najszybciej dostać się do tunelu (kocham tamtejszą muzykę). Do misji 27+ też FALKEN'a, bo nie chce mi się bawić z Double Belkan Formation.

W AC04 biorę Su-37 z UGBL na bombardowanie, a tak to X-02 z QAAM (które są strasznie overpowered w tej części).

W AC3 raczej nie gram, ale jak mam to staram się używać tego dziwnego Berkut'a i Terminator'a.

W AC2 głównie XFA-27.

W AC1 EF-2000.

Cóż...teraz jedynie wyczekuję jakichś pierwszych trailer'ów z AC6-Fires of Liberation, bo graficznie wygląda cudownie. I widać, że będzie jakiś głębszy character development. Nawet może większy niż w AC5.

EDIT

CHOPPA !!
« Ostatnia zmiana: Maja 07, 2007, 01:32:32 pm wysłana przez DarkButz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 07, 2007, 01:08:48 pm »
U mnie jest bardzo podobnie. Na misje (w zależności od rodzaju) X-02 albo Su-37, ale to głownie w misjach. Gdy na Free Mission poprawiam oceny przeważnie idzie ADF-01 ;] Wiem że to lamerstwo latać FALKENem, ale w sumie najprościej nim poprawić ocenę z "A" na "S" np. Nie ma jak to zniszczyć kilka celi za 1 strzalem lasera :D

AC4 nigdy nie grałem, albowiem nie posiadam jej i trudno ją dostać.

Na PSX nie zachwycałem się za bardzo AC3, więc się nie wypowiadam

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 07, 2007, 01:19:34 pm »
U mnie jest bardzo podobnie. Na misje (w zależności od rodzaju) X-02 albo Su-37, ale to głownie w misjach. Gdy na Free Mission poprawiam oceny przeważnie idzie ADF-01 ;] Wiem że to lamerstwo latać FALKENem, ale w sumie najprościej nim poprawić ocenę z "A" na "S" np. Nie ma jak to zniszczyć kilka celi za 1 strzalem lasera :D
Ja w X-02 ogólnie to prawie wogóle nie latam (pomijając AC04). Zbyt duży wysiłek trzeba było w niego włożyć żeby go zdobyć i IMO nie był tego warty. Ot zwykły samolot z nawet niezłymi statystykami i XLAA. Bardziej bym się ucieszył gdyby zamiast niego był XFA-27 z AC2.

And another thing :
śmierć Chopper'a>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>śmierć Aeris . Przy nim przynajmniej poleciało mi parę łez. W sumie to gdyby nie to zdarzenie i późniejsze misje to bym raczej tak bardzo się nie zakochał w tej serii.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Odp: Ace Combat
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 07, 2007, 01:26:09 pm »
Cytuj
And another thing :
śmierć Chopper'a>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>śmierć Aeris . Przy nim przynajmniej poleciało mi parę łez. W sumie to gdyby nie to zdarzenie i późniejsze misje to bym raczej tak bardzo się nie zakochał w tej serii.
pokonanie Butza w pojedynku grając pierwszy raz w AC - bezcenne :P