Witamy w kolejnym temacie Ciepłego Sola z serii "Co sądzicie o...?" W dzisiejszym wydaniu omawiamy serię "Ace Combat". Ogólnie to uwielbam serię AC. Posiadają genialną fabułę, bardzo dobrą grafikę i świetną muzykę. Jedyne co dobija to lekka monotonność serii. W każdej z nich musi być plansza z eskortą (nienawidzę eskort), plansza w kanionie, gdzie trzeba lecieć nisko, bo cię coś zestrzeli, plansza, gdzie musisz za kimś lecieć i OBOWIĄZKOWA plansza w z tunelem (w AC3 była to raczej dupna hala).
Ace Combat - nie wiem, nie grałem.
Ace Combat 2 - mój pierwszy Ace Combat. Mało z niego pamiętam. Bardzo mało. Jedyne co to to, że uwielbiałem latać tam A-10 i misję w kanionie.
Ace Combat 3 (jp) - bardzo udana odsłona gry. Dziwne było to, że mimo, że gra była po japońsku to i tak zrozumiałem fabułę (za pierwszym razem tylko czyli jakieś 5 lat temu). Chyba pierwszy z Ace Combatów, który zawierał w grze jakieś ważne fabularnie postacie.
Ace Combat 3 (US/EU) - bardzo zawiodłem się na tej części. Jest to nic innego jak bardzo zrzeźniczona wersja japońskiego AC3. Wycięto z niego bardzo dobrą fabułę, wiele misji i samolotów. Jednak z chęcią ją przeszedłem.
Ace Combat 4 - taka-sobie część. Nie posiada raczej żadnych ważnych postaci dla fabuły (Yellow 13 był raczej wypełnieniem, żeby coś tam było). Latamy niejakim Mobius 1, o którym nic nie wiemy. Grafika bardzo ładna, muzyka mi nie przypasowała tutaj. Misje są strasznie łatwe i nie ma żadnych ciekawych zwrotów akcji (ataki Stonehenge są naprawde nieciekawe...wolę ataki Scinfaxi i Hrimfaxi z AC5).
Ace Combat 5/Ace Combat Squadron Leader - cudowna gra, w której zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Fabuła zawiera pełno niespodziewanych i trzymających w napięciu zwrotów akcji, pomysł ze skrzydłowymi jest genialny. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam jak podczas gry postacie rozmawiają. Dodaje to IMO dynamiki do akcji. Samoloty i pojazdy są cudownie zrobione (ziemia trochę kuleje w zbliżeniu). Muzyka - świetna. Symfoniczne kawałki doskonale pasują od gry. Dale mi w głowie siedzą takie utwory jak Dead Ahead, Unsung War, Reprisal czy The Journey Home. W fabule nareszcie pojawiają się postacie odgrywające ważne role w fabule, nareszcie fabuła nie odbywa się cały czas w powietrzu i poraz pierwszy chyba pojawiają się filmiki FMV (wcześniej to były raczej obrazki).
Ace Combat Zero - The Belkan War - ma ona opowiadać o wydarzeniach sprzed AC5, czyli o wojnie między Oseą, Yuktobanią a Belką. Z tego co wiem to nie będziemy latać tam Heartbreak One (choć pewnie go spotkamy) ale jakimś Pixie One czy jakoś tak (trochę cienka nazwa jak na pilota, który stanie się bohaterem)
Jedno co mnie denerwuje jeszcze w serii AC to to, że głównym bohaterem jesteś milczący Ty (główny bohater jest facetem...tylko to zazwyczaj wiemy).
DISCUSS :F