Mam jakieś deja vu, że już pisałam w takim temacie, ale może mi się zdaje... no, ale do rzeczy:
Ja lubiłam squad:
Cloud (czy lubiłam... no wyboru nie było poprostu - trzeba go było mieć, gdyby była możliwość zmiany to pewnie czasem bym wyłączyla go z drużyny, ale ogólnie jest w porządku ;) )
Red XIII (bo to takie niby miłe zwierzątko, ale groźne być potrafi [dla wroga rzecz jasna], Lubię Reda bo poza urokiem osobistym jest dobry w walce, często w grach te milutkie zwierzątka, które można mieć w druzynie mają bardzo słabe parametry ale Red jest silny)
Vincent (względy osobiste, bardzo mi się podoba jego osobowość, tajemniczość itede ;] jest intrygujący, no i dobry w walce)
czasem jedną z tych osób zmieniałam na Tifę, bo uwielbiam jej limit-attack i w ogóle jej sposób walki. A na początku miałam cały czas Aeris, bo w limicie miała leczenie.
Poza tym starałam się by raczej wszystkie postaci były na równym levelu, na wypadek gdyby pojawił się jakiś wątek, w którym obowiązkowo musiałaby uczestniczyć któraś z postaci. Wtedy chodziło się na popularnie nazywane Grasslands =)