Są jednak plusy dodatnie
O plusach ujemnych nie zdarzyło mi się słyszeć
Red XIII alias Nanaki - Lubię futrzaki
Cait Sith - znowu: lubię futrzaki
W takim razie uważaj na DarkButza (na mnie też zresztą...) bo kwalifikujesz się na furfaga stary...
Mój skład:
Cloud - Musi i tak być, a jego Omnislash rządzi
Barret - Mam manię na punkcie giwer, poza tym jego limit Angermax (Ungarmax na PSX - lokalizacja ssie) to też niezła kobyła dla przeciwników
Yuffie - Ninja, wiadomo, morph za 9999, fajny limit (Doom of the Living) no i dobrze ją wytrenować żeby wkopać Godo bez większych problemów
Dodatkowo powyższa trójka ma dobre modyfikatory do ostatecznych broni: Cloud im więcej ma HP tym więcej leje, Barret im więcej ma AP w Materiach na Missing Score tym więcej bije (generalnie na samych Masterach nawet Ruby'emu mocno przyleje), Yuffie im wyższy level przeciwników tym więcej leje (wiadomo, powerzaści przeciwnicy zgarną sporo w czajnik a Ci na mniejszym levelu i tak nie przeżyją uderzenia bronią o att 98). Najważniejsze jest też to, że nie są takie same, więc nawet na niskim HP tylko Cloud będzie zadawał niższy DMG.
Czasami pojawią się:
Cid: Uwielbiam jego charakterek, tony przekleństw i limit "Highwind", modyfikator nie jest zły, na Venus Gospel, im więcej MP ma Cid tym więcej leje (po prostu nie używaj magii:P)
Tifa: Czasem, żeby obejrzeć sobie jej limit... Premium Heart mało przydatne, bo działa na zasadzie wypełnienia paska Limitu i poziomu limitu, im więcej tym więcej leje. I tu lipa, bo nie możesz zadawać kilka tur maks obrażeń (użyjesz po prostu limitu i po zabawie - inna sprawa, że podczas limitu pasek jest pełen więc będą masakrycznie potężne)
Vincent: Limit do de, ale fajna postać. Jego ostateczna broń niewarta świeczki (im więcej zabijesz przeciwników Vincentem, tym więcej lejesz z Death Penalty - stąd nazwa) bo trzeba mordować Vince'm jak opętanym przez godziny zanim zadasz jakieś rozsądne obrażenia potężniejszemu oponentowi
Nie pojawią się:
Red XIII aka Nanaki - Limity cienkie (brak potężniejszych multihitowych, 5 uderzeń w limicie to lipa, jak masz materię Double Cut), modyfikator do Limited Moon znośny (taki jak u Cida) ale cholera, nie widzi mi się piesek w drużynie (jeszcze na dodatek gada). Niby taki wypasiony, wszechwiedzący, doświadczony wiekiem, potężny wojownik klanu, a jak dla mnie pipka o płytkiej osobowości, mazgaj i frajerzyna trzymający się dziadka... Tyle. Na dodatek futrzak, nic dodać nic ująć.
Cait Sith - Limit bezużyteczny, broń, pomimo tego, że ma dobry modyfikator (taki jak Cloud, czyli HP) to jednak i tak nie wrzucę tego czegoś do drużyny. Wygląda po prostu tragicznie... Do tego futrzak...
Aeris - zmarło się jej po drodze