To co mi sie podoba w byciu w klasie maturalnej to to, że mogę wpaść do kumpla i powiedzieć z uśmiechem na twarzy: "No i jak dzisiaj w szkole było, co? Dużo sprawdzianów? Kurde... szkoda, że ja już nie chodzę do szkoły, bo mi się strasznie w domu nudzi... ciągle przed komputerem siedzę i gram w gry.... można zdechnać z nudy" albo coś w stylu "Ej.. a wiesz, że mam o miesiąc dłuższe wakacje"? Lubię patrzeć jak się wkurzają hahahahah