No i trafiliście mój czuły punkt
Oj, ja się wychowywałem na prasie kompouterowej, pisma typu Bajtek które pozyczałem od mojego kuzyna. Wtedy jeszcze nie było mowy o konsolach i tego typu machinach. No, jedynie pegazusy jakieś, na których sam tłukłem w gry kupowane na bazarach
. Miałem jeszcze giercmaszyne o nazwie commodore64 gdzie wczytywało się gry za pomocą magnetofonu. Jak ktoś gwałtownie tupnął, czy w ogóle poruszył się, to zapomnijcie o poprawnym wczytaniu się
Gry były cholernie nieskomplikowane, ale cięło się w nie bez końca i niemiłosiernie. No, ale o prasie miało być. Zacząłem kupować pismo Top Secret, w którym były recenzje do gier na c64 oraz opisy przejścia tychze gier, oraz takze gier na inne, zaawansowane maszyny
Takie same opisy były w piśmie Secret Service, które powstalo niejako po rozłamie z Top Secretu cześci redakcji. No i czytałem to, zadowolony. W secret service miałem swój ulubiony dział- Kombat Korner, gdzie opisywano bijatyki, wtedy mój ulubiony gatunek gier. Biegałem do salonu gier, grać w Mortal Kombat (do dzisiaj pamiętam wszystkie ciosy scorpiona, subzero oraz liu kanga:) nawet fatality z pierwszej i trzeciej cześci) no i czytałem recenzje tego Gulasha, który potem nawiał do NEO, a teraz bazgrze do NEO plus. Potem po jakimś czasie nastąpił rozłam w Secret Service -cześć kadry zaczęła tworzyć pisemko NEO o grach czysto konsolowych. Jako ze za bardzo wtedy nie grałem w konsole, kupowałem bardzo rzadko jak coś przykłuło moje oko. Kupowałem tez powstały z rozłamu Reset, wspomniany przez kolege powyzej. Fakt, miał on komiksy sławetnego Duetu, ale tylko cztery strony to zdeydowanie za mało. Jarałem się na te komiksy, bo koleś świetnie rysował kobiety oraz pistolety
Reset trochę pochodził i zdechł. Secret Service potem dostał świezą redakcję, oraz nazwę. Potem przywrócili starą, ale nikt ich nie obchodził.
W tym czasie, w siłę wzrastał inny pismak- Cd-action. Początkowo pisemko miało świetny klimat i genialnych dziennikarzy- bardzo charakterystycznych. Do dzis pamiętam niektóre recenzje, które były napisane z jajem oraz do których lubiłem sobie powrócić. A w końcu to miała być recenzja, a nie ksiązka
CD-actionz aczęło przyciągać coraz szerszą liczbę czytelników- dawało jakieś początkowo tandetne gierki do gazety, potem coraz lepsze i lepsze. Ale po drodze neistety się zagubiło i straciło ten klimat, dla którego głównie kupowałem to pismo. Bo nie zalezało mi na grze, tylko na prasie. Ale cóz, kazde pismo spotykal taki los. Ale Cd-a się dobrze trzyma.
W międzyczasie, dość niedawno probowano zreanimować świetny Topsecret (naprawdę, poszukajcie skanów w necie, bo rzecz godna uwagi), wydali dwa numery i dupa. Tego juz nikt nie czytał, a konkurencja w postaci CD-a była zbyt silna. No i tyle ode mnie.
Dodam tylko, ze w szafie trzymam jeszcze stare Topsecrety, Secret Service, Resety oraz Gamblery ( o nich nie wspomniałem powyzej, ale zapomniałem
Oprócz tego jeszcze mam pare numerów Magii i Miecza (kojarzy ktoś ?
Grabarz z NEO+ to Miłocz z MiM'u
ale przesiadka co nie?) oraz Portalu. No i jest tam jeszcze trochę nostalgicznych gadzetów.