Forum SquareZone

Forum ogólne => Offtopic => Wątek zaczęty przez: Miki w Października 03, 2011, 12:24:59 am

Tytuł: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Miki w Października 03, 2011, 12:24:59 am
Przepraszam jeśli ten wątek już się pojawił. Najwidoczniej już jest martwy.

Jestem ciekaw Waszego podejścia do palenia:)
Czy ktoś z Was pali? Czy może ktoś jest zapalonym przeciwnikiem palenia?

Jakie jest Wasze zdanie?

Ja jestem osobą, która pali do 20 papierosów dziennie, i od kiedy palę nie jestem w stanie sobie wyobrazić osoby, która radzi sobie bez tego. Jest to u mnie swego rodzaju rytuał:
-Budzę się - Palę
-Za 20 min zajęcia na uczelnie - Palę
-Znajoma rodzi - Palę
-Gram w FFIX - Palę
-Decyduję, że FFX zjada na śniadanie FFIX - Palę
-Kładę się spać - Palę, w końcu to poważna decyzja:)

Jakie jest Wasze stanowisko/podejście? Jeśli macie coś do powiedzenia na ten temat, zapraszam:)

PS. Chiefu/Smogu... Jak w tym temacie pojawi się 220 Volt to wyjaram całą paczkę... :)
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Października 03, 2011, 02:28:31 am
Nie palę, nie lubię gdy ktoś w zamkniętym pomieszczeniu pali zaraz obok mnie, choć granice tolerancji u koleżanek są dużo większe. Nienawidzę gdy ktoś dymem papierosowym dmucha mi w twarz - dla mnie brak szacunku. W plenerze nie przeszkadza mi jeśli ktoś pali. Palących dziewczyn nie całuję, śmierdzą.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: The_Reaver w Października 03, 2011, 07:56:57 am
Podobne podejście jak u Musiola. Nie palę, nie paliłem i nie chcę tego świństwa nigdy próbować. Dla mnie najlepiej by wszystkie papierosy były uznane za narkotyki i zakazane (oczywiście akcyza pompuje kasę, więc to tylko marzenia). Jak mogę, unikam miejsc, gdzie palą.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Solidus w Października 03, 2011, 08:11:54 am
Ja próbowałem palić, ale zrezygnowałem. Wtapianie kasy tylko po to, żeby budzić się rano z uczuciem jakbym zjadł popielniczkę? Nie dziękuję. Co do palenia u innych to nie mam nic przeciwko o ile nie są upierdliwi i nie próbują mnie namówić.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: aysnel w Października 03, 2011, 09:02:13 am
Nie wiem jak takie świństwo jak papierosa można brać do ust. Ma do dla mnie taki sens jak podpalenie 10-ciu zł. A to gry uważa się za nałóg chociaż zdrowia aż tak nie niszczą....
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Października 03, 2011, 01:08:27 pm
hyhy nikt nie pali, ja w życiu może paczkę wypaliłem. Czasami jak kota wyprowadzam żałuje że nie jestem palaczem bo dobra okazja do zapalenia, ale nie jestem wstanie świadomie niszczyć swojego ciała no i jeszcze za to płacić ;x  Ogólnie jestem bardzo wyczulony na dym i czuje jak sąsiad w swoim mieszkaniu kopci będąc kilka pomieszczeń dalej. A jak ktoś pali blisko mnie to się dusze.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: G-1 w Października 03, 2011, 05:36:17 pm
Nie palę, choc wiem że tylko z początku człowiekowi trudno się zaciągać takim dymem, później juz leci z górki i trudno z tym skończyć jeśli komuś zależy żeby palić dla szpanu. A jeszcze prościej wpaść popalając ze znajomymi shishe, nie gryzie tak w gardlo i łatwiej przyzwyczaja do dymu. Żeby poprawić sobie humor wolę pobiegać. Uczucie, że mogę przebiec 10 km daje mi wiecej pewności siebie i zdecydowanie bardziej dowartościowuje niż palenie, a do tego jest zdrowsze. Bardzo rzadko zdarza się, żeby czyjeś palenie mi przeszkadzało, jak już to w pomieszczeniu. Zbyt duzo osób pali wokół więc jestem jakoś przyzwyczajony.
Palących dziewczyn nie całuję, śmierdzą.
A jeśli one całują ciebie ? ;]
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Musiol w Października 03, 2011, 05:38:34 pm
Palących dziewczyn nie całuję, śmierdzą.
A jeśli one całują ciebie ? ;]
Jeśli paliły i śmierdzi im z gęby to grzecznie informuję, że nie całuję popielniczki. Co innego jak po zapaleniu użyje gumy do żucia/miętówki/czegokolwiek żeby nie śmierdziało.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: DarkAura16 w Października 03, 2011, 06:15:29 pm
Ja już nie palę, z czego się bardzo cieszę. Rzuciłem dosłownie na koniec wakacji. Palące dziewczyny mi nie przeszkadzają, moja najlepsza koleżanka pali, a jak ma potrzebę, to poprostu jej pozwolę zapalić u mnie w domu.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Anouk w Października 03, 2011, 07:41:00 pm
Byłam tolerancyjna. Do momentu podróży pociągiem na Woodstock (przy nieotwieranym oknie, między czterema panami produkującymi więcej dymu niż stare ciuchcie).
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Yuzuriha w Października 04, 2011, 02:22:53 pm
Nie paliłam i nie palę,nie potrzebne mi to do szczęścia.Nie przeszkadza mi,dopóki ktoś nie pali obok mnie,bo zaczynam odczuwać,że się duszę i oczy mnie szczypią.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Mazurit w Października 05, 2011, 02:10:23 am
Po jakiego czorta skracać sobie swoje piękne życie. Próbowałem palić, ale był to tylko efekt namowy w stylu, że "wszystkiego trzeba w życiu spróbować" i jak później skwitowałem nie jest mi to do życia potrzebne.

Zdecydowanie odradzam palić każdemu, po tym jak widziałem wpływ tego nałogu na kondycję i zdrowie. Kurczę przypomniała mi się scenka jak podczas kwadransowej rozmowy z wykładowcą ten wypalił 5 fajek tak nie zdając sobie z tego sprawy (kumpel nawet mówi, że było ich 6... ale pochłaniał je tak szybko, że sami nie wiemy), gdy wróciliśmy do akademika to każdy się pytał gdzie byliśmy bo jak to kumpel określił 'chodzi za wami bliżej nieokreślony zapach... jakiś taki skarpetkowy'.

A palenie rzucić się da bez większego wysiłku... bracki rzucił po 7 latach palenia bez żadnych kłopotów... a moja mama po 35 latach także nie miała z tym problemów, a paliła prawie paczkę dziennie. Więc jak widzimy da się, i to bez stosowania jakichś plastrów czy gum antynikotynowych.

I strasznie mnie drażni jak palą kobiety, zawsze zwrócę na to uwagę.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Października 05, 2011, 12:32:17 pm
na studiach zawsze się z kumplami śmiałem że doktor ekonomi  z ukrainy robił przerwę na papierosa i wracał po 2min, wypalał go chyba za jednym pociągnięciem ;d

Cytuj
A palenie rzucić się da bez większego wysiłku... bracki rzucił po 7 latach palenia bez żadnych kłopotów... a moja mama po 35 latach także nie miała z tym problemów, a paliła prawie paczkę dziennie. Więc jak widzimy da się, i to bez stosowania jakichś plastrów czy gum antynikotynowych.
żaden wysiłek jak ma się siłę woli, ludzie słabsi psychicznie nie rzucą
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Amalia w Października 05, 2011, 08:25:14 pm
zgadzam się z wami. mnie przeraża, że coraz więcej młodych ludzi, już nawet nie mówię o licealistach czy gimnazjalistach, bo już piątoklasistów palących nieraz widziałam. dla mnie to jest obrzydliwe i mnie to odrzuca, naprawdę. nie rozumiem jak tam można sobie życie skracać i się potem dziwią że mają dziesięć tysięcy różnych odmian raka.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Miki w Października 14, 2011, 09:58:57 pm
O cholercia, nie spodziewałem się, że jestem jedyny:)

Cóż, możemy więc ustalić jedno - jeśli jeszcze będzie jakiś zlot SZ to nie robimy pokoju dla palaczy:)

A co do tematu -

- Amalia - mój dobry kolega pali od 3 kl. podstawówki, a ja od 1 liceum. Pomimo tego obaj doskonale wiemy co nam w związku z tym grozi:)
- Marv - "ludzie słabsi psychicznie nie rzucą" - nie rzucą tak naprawdę ci, którzy tego nie chcą. Proste:)
- Mazurit - palę a mimo to : jeżdżę na rowerze, pływam, nurkuję, i w tym roku będę robił kurs na instruktora snowboardu:) i brawa dla Twojej mamy, że po 35 latach palenia paliła prawie paczkę dziennie, bo przeciętny, palący 3-gimnazjalista pali 1,5 dziennie:)
- Musiol - nie całujesz palących dziewczyn. To doskonała selekcja, bo wtedy zostawiasz te palące palącym, przez co unikamy w związku akcji typu "rzuć to świństwo!". Szkoda, że wszyscy tak nie robią:)
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Listopada 18, 2011, 05:30:46 pm
żaden wysiłek jak ma się siłę woli, ludzie słabsi psychicznie nie rzucą

Przez pierwsze parę lat to jest wysiłek w stylu odmówienia sobie przyjemności, coś jak "nie kupie czekoladowych lodów".

Na pewnym etapie to kwestia poradzenia sobie z nieprzyjemnością, jak najbardziej fizyczną, bardziej jak "nie łyknę tej tabletki na ból głowy, żeby mi ulżyło".

Nie znaczy to ofkoz że się nie da, po prostu nie jest tak różowo. Sam od jakiegoś czasu jestem bez i jakoś strzymuję :)

Największa zmiana in plus - jedzenie smakuje dwa razy lepiej, zapachy są intensywniejsze (strasznie mnie uderzyło kiedy wyszedłem na dwór w taki fajny pogodowo dzień i poczułem, że powietrze pachnie, mocno i przyjemnie)
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: MarvelliX w Listopada 21, 2011, 12:42:57 am
Cytuj
strasznie mnie uderzyło kiedy wyszedłem na dwór w taki fajny pogodowo dzień i poczułem, że powietrze pachnie, mocno i przyjemnie
co ty od narodzin palisz? nie wiesz że powietrze ma zapach? ;d
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: Sitheral w Listopada 21, 2011, 04:40:55 pm
Uwierz mi, po paru latach palenia to jest tak, jakbyś odkrywał zapachy na nowo :F
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: De6v6il6 w Marca 04, 2012, 02:12:21 pm
Zdarza mi się palić przed bieganiem... dlaczego? ano dlatego, że większa to ilość wysiłku dla mojego organizmu i ogranicza rozpuszczalność tlenu we krwi poprzez zamykanie łańcuchów węglowych :P


Przy czym zaznaczam iż jest to sporadyczna sprawa (palenie, nie bieganie) nie lubię późniejszego trampka w mordzie :P
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: AnnaRonow w Października 30, 2012, 05:10:40 pm
Palenie jest niemodne i szkodzi.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: kALWa888 w Listopada 02, 2012, 10:23:57 pm
A ja ostatnio lubię sobie zapalić. Z początku miało to formę jakoby "do browarka", bo fajki (szczególnie gdy ktoś zaczyna palić i np od razu mocniejsze) podkręcają uczucie bycia pijanym, ale teraz codziennie po kilka papierosów dziennie najczęściej tylko w pracy. W domu już jakoś nie mam ochoty. Ale pojawia się gdy widzę aktora palącego w filmie czy postać w anime. Wszystko bierze się stąd że uwielbiam i strasznie kręci mnie nie smak dymu i uczucie towarzyszące paleniu, ale ten rytuał. Wyciągasz papierosa z paczki, wkładasz do ust, odpalasz (słysząc przy tym trzask odpalanej zapalniczki i skwierczenie papierosa) zaciągasz się dymem i go wypuszczasz. Wiem, bardzo wzruszające, ale naprawdę to lubię. W dodatku jakoś łatwiej mi się gada, rozluźnia mnie jak piwo, tyle ze po fajkach nie boli mnie głowa i nie chce mi się spać.
Zdarza się że zapalę po pracy, kupujemy z kumplem po trzy browary na głowę, paczkę 20 mocnych Marlboro i palimy ją na pół. Fajne to.
Co jest przerażające to wizja żółtych zębów, szczególnie tych pośrodku i żółte opuszki palców. Jednak z takimi odstępami które robię wszystko znika zanim zdąży się pojawić. I jakoś najbardziej lubię palić w zamkniętym pomieszczeniu, lubię jak otacza mnie dym i lubie zapalić oglądając film, czytając książkę, pijąc kawę itp. Ale staram się to ograniczać ze względu na wszechobecną żółć. Trudno mi ocenić czy już jestem nałogowcem, ale wydaje mi się że trochę tak. Podobno palacze, którzy lubią sam rytuał palenia są najgorsi. :D

Hm, cóż za wzruszająca historyjka.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: OlekTonow w Listopada 03, 2012, 12:15:58 am
Niektórzy lubią smród papierosów.
Tytuł: Odp: Papierosy
Wiadomość wysłana przez: kALWa888 w Listopada 03, 2012, 12:22:58 am
Niektórzy lubią smród papierosów.
Tak. Istnieje powiedzenie: pomyśl o czymś a znajdzie się ktoś kto to robił i kto to lubi. Czy jakoś tak.