3D Time!
Super Robot Wars Original Generation: Divine Wars - bardzo przeciętne anime. Opowiada ono historię z SRW OG na GBA, dokładniej ścieżkę Ryuusei'a w bardzo skondensowanej formie. Wszelkie walki są zrobione w 3D, które wygląda szczerze beznadziejnie. Wszystko jest sztywne, choreografia z dupy, efekty takie sobie (eksplozje mają jedną tą samą animację i efekt dźwiękowy, co jest śmieszne, kiedy w ciągu paru sekund ktoś rozwala pół armii). Sama fabuła jest na tyle skompresowana, że nawet ludzie, którzy grali w gry mieli problemy ze zrozumieniem jej. Soundtrack za to jest całkiem niezły. Motywy postaci z gry zostały przerobione na wersje bardziej orkiestralne, co działa dosyć dobrze.
MS IGLOO- Thi Hidden One Year War/Apocalypse 0079 - tutaj mamy do czynienia z całkowitym 3D. Od mechów po postacie. I muszę przyznać, że wygląda to niesamowicie dobrze. Walki są bardzo płynne i dynamiczne, mechy wiernie odwzorowane. Tylko ludzie są trochę dziwni, a ich wyrazy twarzy są często przesadzone. Akcja dzieje się w trakcie pierwszego Gundama, ale od strony Zeon'owskiej 603 Jednostki Oceny Technicznej, czyli testerów prototypów. Fabularnie nie ma jakiegoś zachwytu, choć Oliver May jest dosyć dobrym głównym bohaterem, a nowe jednostki jak Hildolfr czy Zudah są bardzo ciekawymi dodatkami do serii. Muzyka jest dużym atutem tutaj. Jedno co mi się nie spodobał to ukazanie EFA jako bandy recydywistów i szaleńców.
MS IGLOO - The Gravity Front - dużo nie ma tu do dodania. Tym razem akcja dzieje się po stronie EFA i każdy z 3ech odcinków opowiada historię innej osoby. Fabularnie dalej bez fajerwerków. Denerwujący za to był motyw bogini śmierci w każdym odcinku. Animacje za to zostały jeszcze bardziej dopieszczone (poza mimiką twarzy, która jest jeszcze bardziej komiczna niż w poprzedniej części). Dobry dodatek do serii, ale ogólnie zbędny. RTX-440 Ground Assault Type Guntank był całkiem fajny za to.