Jeżeli chodzi o przejście w sensie poznanie zakończenia, to może z 40-50h mniej/więcej. FFX to taka gra w której jeżeli podążasz wyłącznie za fabułą nie musisz się martwić o walki i bossów, ew. zagrożenie sprawić mogą wyjątki, np. Yunalesca która rzuca w 3 albo 2 formie death na wejściu i Malboro który miesza w statusach, a tak poza tym to grasz z zamkniętymi oczami, ale jeżeli chodzi o maksowanie, zbieranie potworów do Monster Areny itp. to hmm, ja mam w tym momencie 80h i wymaxowanego tylko Tidusa, zdobyte 3 celestiale i wszystkie potworki do monster areny, ale znudziła mi się ta gra, niby wszystko łatwo leci w kilka minut mam po 20 sphere gridów zdobytych, ale same bieganie po Omega Ruins mnie znudziło i rzuciłem dark aeony ,penanca i nemezisa i skończyłem i póki co jakoś mnie nie ciągnie żeby wracać;p