ahahahahahaha... no nie.... ledwo wracam,po wyleczeniu kompowi dauna, a tu się okazuje, że ledwo na sesje zdążyłem.... słuchajcie.. ja nie wiem, czy to jest dobry pomysł z tą sesją dzisiaj.... ja wchodzę w kwestii fabularnej na dość śliski grunt i muszę uważać, żeby czegoś nie spierniczyć teraz.. serio mówię... więc mi dzisiaj nie pasuje prowadzenie wam sesji, bo jestem zupełnie nieprzygotowany... jutro wam podam termin następnej, 'key?