Jak mi ten aniołek-Sephiroth wyskoczył, to się tak przeraził, że z miejsca poszedł W-Summon/KoTR u Clouda i Mime u drugiej postaci..... Mime niezdążył dojść.... Szczerze mówiąc miałem nadzieję, że będzie przynajmniej porównywalny z którymś z Weaponów, albo ze przynajmniej zdąży zadać mi ten swój bajerancki atak, który cały układ słoneczny rozwala... mocno się zawiodłem. A ta walka Sephi VS Cloud na końcu to tylko walenie ciągle Omnislashem, bo Limit się sam ładuje... To jest jedna rzecz, która mi się w FFVII bardzo nie podobała.... Słabość ostatniego bossa... tak samo było zresztą w FFVIII, gdzie nie było właściwie nikogo trudne, no chyba, że Ultima bez przygotowania i Omega bez Holy War'ów...
hmm... chyba nie można uciekać przed potworami w pierwszym etapie Underwater Reaserch Facility.... znaczy się tam, gdzie to gówno się świecie. Grunt, ze trzeba iść tylko wtedy, kiedy światło się nie pali, a jak się podejdzie do światł, to ciągle wybierać ostatnią odpowiedż... wtedy są chyba dwie walki z Ruby Dragonami, a potem z Bahamutem.... jeśli chodzi o drugi etep podróży, to nie pamiętam, żebym nie mógł uciekać przed znajdującymi się tam potworami.... ogólnie zależy to od współczynnika Speed, więc jak jeszcze nie masz, to załóż sobie u wszystkich Stop na SPD-J i uciekasz przed wszytkimi...