Ouja ma jedną potężną zaletę, a są nią emulatory. Można na tym grać w gry od NES'a, aż po Gamecube'a i PSP, a do tego kupować je w jakimś ich sklepie online. A jak ktoś jest nieuczciwy i ma piracką krew w żyłach, to na takiej konsoli bez problemu odpali praktycznie wszystkie gry z obsługiwanych konsol i będzie mógł w nie grać na padzie, na telewizorze. Można to zabrać, schować do kieszeni i przynieść do kumpla, by pocisnąć w Smash Brosa, Bombermana, czy CTR'a, a samodzielnie trochę połechtać nostalgię. Wiadomo, to samo można zrobić na kompie, podłączając go przez HDMI do telewizora i używając padów Bluetooth, no ale taka akcja na OUYI jest mimo wszystko wygodniejsza. To jest dla mnie jedyny powód, żeby to kupić i emulator Amigi nawet mnie trochę do tego zachęcił. Jeżeli jest tak tania, jak powinna być za tak chujowy hardware, to byłaby to pierwsza konsola stacjonarna, którą bym kupił od czasów PS2.
Czyli tak -Bronię OUYI. Hit me with your best shot!