Wait... czy ten tektonic nie próbował być modny w czasach mojego gimnazjum (6 lat temu?)
Z innej beczki. Wrocław jak na razie jest najfajniejszym miastem w Polsce. Zawitałem już tam któryś raz z kolei na imprezy i za każdym razem jest lepiej, nawet gdy jak tym razem człowiek nie wiedział gdzie jest (15km od Wrocławia) i jak wróci (ulica znana, adres nie). A, dziewczyny pierwsza klasa.