Dobra może wcześniej nie tak to ujęłam..miałam na myśli,że mówi o problemie,który dotyka teraz większość dzieciaków.Rodzice chodzą do pracy i nie interesują się dziećmi,a te z braku zainteresowania rodziców siedzą w necie i grach.I potem słychać różne rzeczy,a to zabił z powodu bo rodzice mu grę chcieli zabrać,a to dla zabawy...itp.Popadają w nałóg internetowy.Ale fakt pani Tyara,pieprzy od rzeczy i wymyśla bajki >.>,w dodatku chce na tym zarobić robiąc najlepiej egzorcyzmy na dzieciach.
Koniec tematu.