no ale to jest kupa bo wpisywałem powiedzmy japanese Food czy coś takiego i inne nazwy ale albo jakieś recptury albo jakieś dupsy mi wynajduje których mi się robić niechce... dzięki za chęci i zapomoc ale wybrałem jednak najbardziej opcjonalny pomysł... nie poszłem do budy tak jak i wczoraj
(bo to był referat na poniedziałek
)
a tak BTW to nie ma jak mieć dałniarską szkołę gastronoma :/ Języka angielskie, zawodowy angielski (na któym właśnie takie pierdoły sięuczymy jak z d*py wyciągnięte), niemiecki i niemiecki zawodowy :/
dałna mieć dałna mieć nie fajna rzecz :/
a tak bTW (cokolwiek ten skrót oznacza ale wy go często używacie i jesteście fajni to se podłapałem) to wreszcie zauważyłem że wasze opowiadanie nosi tytuł niekończąca się historia a nie NSH mam nadzieje... więc jakiś fagas wam zmienił nazwe bo jestm pieprzonym pedantem i mnie denerwuje jak widze dałniarską nazwe "Niekończąca się historia mam nadzieje"
EDIT:::
o faq;/ przy zmianie tematu poszedł się pieprzyć cały topic :/ jedyne szczęście to to że niektózy z was chyba mają na dysku wszystko zapisane z NSH to się poprosi Shirley żeby zgrałą na forum to co macie naa dysku...
EDIT::::
uffff jednak udało się z powrotem odzyskać temat bez pomocy waszej i waszych zapisanych rzeczy.... thnx again to the brave hero named Gipsi the world is saved..