[Uczelniane perypetie Tanta]
Dzisiaj w nocy będę uzupełniał swoje zaległości.. ehh.. 7 sprawozdań, poprawa projektu, jutro poprawa jednego kolokwium, w piątek poprawa wejściówki i jeszcze raport z jutrzejszych laboratoriów mi zostaje... ogólnie słabo, strasznie upierdliwy ten semestr, bo dużo takich małych rzeczy jest, które się człowiekowi mogą uzbierać w sporą stertę, przez którą ciężko przebrnąć.
[Redakcyjne perypetie Tanta]
No, dzisiaj w końcu update będzie... za jakąś godzinę w każdym razie... ehh, szkoda, że dopiero teraz, ale cholera, do wczoraj nie znalazłem czasu na potagowanie tego wszystkiego co dostałem. Własnych artykułów na ten update nie mam, ale przygotowuję coś dużego na za miesiąc (już mam 6 stron tłumaczenia podstaw do FM5, a to dopiero początek).
[Mniej zdefiniowane perypetie Tanta]
Moja siostra wyjechała na 2 tygodnie. Co to oznacza? Powiedzmy, że fakt, że zamówiłem dzisiaj 2 maty Warez do DDR'a nie jest zbiegiem okoliczności. Teoretycznie mogę teraz tańczyć od rana do późnej nocy, codziennie przez 2 tygodnie. Jak przebrnę przez zaległości, to od razu zanoszę konsolę do siostry...