Autor Wątek: Total offtopic  (Przeczytany 3265942 razy)

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18240 dnia: Października 11, 2006, 11:51:17 pm »
Cytuj
W kazdym razie staraj sie staraj to keidys ci sie uda ja odzyskac... chociaz nie napewno. Zastanow sie tez dobrze czy na pewno warto jest starac sie odzyskac kogos, czy warto tracic kupe czasu i sily na odzyskanie kogos -czy ta osoba jest warta twojego trudu... zastanow sie czy nie lepiej byloby znalezc kogos nowego.... to nie problem raczej, znalezc nowa bliska osobe. Choc aby do tej nowej osoby poczuc to co do "starej, chu*owej i nie wartej starań" potrzebne jest troooche czasu.
Moim zdaniem , za każdym razem czujemy inaczej i gdy poznajemy kogoś nowego nigdy nie czujemy tego samego co wcześniej. Nie oznacza to , że wcześniejsze znajomosci są lepsze. Tylko są po prostu inne.
« Ostatnia zmiana: Października 11, 2006, 11:51:58 pm wysłana przez G-1 »
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18241 dnia: Października 12, 2006, 12:03:46 am »
w moim wypadku jest to pierwsza miłośc. do dupty so nie>
w huj niefajnie tym bardziej ze kocham na zabój i pije 8 piwo z rzedu by zaoiominec//////
najgorsze jest \to odrtracenia. dla niej sie zmieniłem, a ona ma to jak widacz glreboko aqw diupie
 
Kame Hame Ha

Offline G-1

  • "cudowny" użytkownik
  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18242 dnia: Października 12, 2006, 12:07:31 am »
Cytuj
w moim wypadku jest to pierwsza miłośc. do dupty so nie>
w huj niefajnie tym bardziej ze kocham na zabój i pije 8 piwo z rzedu by zaoiominec//////
najgorsze jest \to odrtracenia. dla niej sie zmieniłem, a ona ma to jak widacz glreboko aqw diupie
Kurde to lipe straszną masz i nie będe ci nic doradzał , bo musisz sam decydować co dalej. Moge conajwyżej wpaść do ciebie i się upić razem z tobą. Bo ja też mam dziś zwalony nastrój.
(...)Poprostu ja nie mam czasu na granie w kilkudziestogodzinne gry po to żeby poznać fabułe jakąś lipnawą w której ziomu ratuje świat, a ja podczas tego ratowania świata biegam sobie mietkiem naciskam przycisk X i walcze z potworem, później oglądam film jak ten mietek główny bohater gada 30 minut z jego wybranką z czeg nie wynika nic ciekawego, później zaliczam każdą postać w lokacji i gadam z nią żeby dowiedzieć się na przykład że ładną mamy pogode, a nowa generacja konsol będzie mi oferowała to samo z tym że z lepszą grafiką... nie gry to już nie jest dla mnie główna rozrywka i nie mam czasu na kilkadziesiąt godzin grania podczas gdy o wiele epszą fabułe mogę mieć oglądając jakiś koreański film... teraz już mnie granie nie ara, jak mówiłem wcześniej przed konsolą chce się rozerwać, niepotrzebny do tego jest mi główny bohater stworzony z 40 milionów pixeli zamiast z 4...

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18243 dnia: Października 12, 2006, 12:10:04 am »
Współczuję smogu.. naprawde szczerze współczuję, bo wiem co czujesz. Potraktuj to jako życiową lekcje, będącą kolejnym krokiem w nieskończonej drodze człowieka ku samodoskonałości. Brzmi może jak papka filozoficzna, z której nabijałem się wczoraj, ale to jedyna filozofia, w którą wierzę. Ale nie będę was tu nią zanudzał (jak ktoś będzie zainteresowany, mogę ją dokładniej omówić w odpowiednim temacie heh).

Bądź co badź, jak często mawiam: "chociaż teraz boli, za pół roku będziesz śmiał się z tego co teraz czujesz". Ale dosyć o tym, wracam do Front Mission.

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18244 dnia: Października 12, 2006, 12:15:47 am »
problem polega na tym, ze jestem w c***j uczucoaiwcem i od rokiu nic sie nie zmieniło, a wrecz przeciwnie.... tylko sie utrwaliłem w tym ze ją kocham i co> ic., jestem wg niej typowym samcem bez uczuc za to z prąciam i chceaia tu sprawiedliwosc. i przpetrraszam, zea to, ze ;isze to po pijakum ale musiałem komuś sie zwierzycm, a mimo wszystko jestescie dla mnie jak naprawde prawdziwi przyjacikeele, któym mogzna sie wzriwierdzycl dziekuje, ze teafilem 3 lata rtemu na rto forum. kocham wads
 
Kame Hame Ha

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18245 dnia: Października 12, 2006, 01:02:41 am »
No łądnie cie wyjebalo widze ;] Tez cie pewnie kochamy na swoj flanelowo forumowy sposob ;]
Ja ci powiem ze u mnie to bylo tak. Chodzilem z dziewczyna moja 9 miesiecy, pozniej z nia zerwalem (motywujac te decyzje tym ze zaczynam ja kochac a to mi sien ie podoba bo chyba nie jest ona for me...), po 2 miechach zczailem jednak ze to byl glupi pomysl bo juz ja kocham za bardzo i hcialem wrocic do niej... staralem sie tak przez kilka miehow o nia i nic... pare razy sie calowalismy bo wiadomo, takie uniesienie, ale na dluzsza mete ona nie hciala wrocic... wiec po pewnym czasie stwierdzilem zep ierdo*e to, konczyy znajomosc,  a raczej poprostu przestajemy sie widywac, bo po zerwaniu i tak bylismy jakby best friendsami widywalismy sie w c***j czesto i razem imprezowlaismy. Teraz jej powiedzialem ze przez dwa miesiace przynajmiej sie nigdy nie zobaczymy. No i rzeczywiscien ie kontaktowalem sie itd... w tym okresie znalazlem nowa dziewczyne, ktora sie we mnie zakohala, ale koniec koncow to nie byl nawet zwiazek... jakos tak olalem to bo wiedzialem ze nie jest dla mnie. Podczas zadawnaia sie z ta dziewczyna przypadkowo spotkalem moja EX i tak pozniej z nia pare razy sie spotykalem no i konieck oncow zaczelismy sie znowu w huj kumplowac, nowy zwiazek olalem, ze stara dziecwzyna znow sie calowalem i tak dalej i tak dalej ale wciaz nie hciala do mnie wrocic... niby o niej przez te 2 miehy zpaomnialem ale tyko ja widzac od razu oszalalem (i w huj widze zarymowalem ;/). No i pozniej zaczalem sie znowu 9o nia starac co trwalo pewnie z 7 miesiecy i w miedzy czasie czasem siecalowalismy smyralismy itp itd... no i w koncu moje staraia po okresie okolo 7 miesiecy zostaly nagrodzone i zaczalem z nia byc od nowa... no i w c***j bylo pozdro, kochalismy sie w c***j, teraz kochamy sie jescze bardziej. No i to co teraz jest iedzy nami po ulywie czasu jest niesamowite i az mnie dziwi...
Staraj sie wiec dalej i moze i ciebie czeka nagroda i bedziesz z nia niesamowicie szczesliwy... ale, zastanow sie mcno czy jest sens. Na serio mowie. U mnie tez byla pierwsza  milosc ale dopoki przez te 2 miehy wogole sie z nia nie widywalem i zerwalem okntakt to calkiem wporzo mi sie pozniej szylo jak juzk omletnie nie myslalem o niej i skupialem sie na czyms innym.
Zastanow sie nad tym, skoro juz bylo blisko a znowu jest dalejko bo ona ma jakas inna wizje faceta to moze lepiej ja olac... tym bardziej jesli sie zmieniasz dla niej. Nie wiem czy dobrze zrozumialem, ale jesli sie zmieniles bo ona tego chciala to jest zle... ja bym sie nigdy nie zmienil bo ktos by tego chcial.
Ja to ja i ma mnie kochac jakim jestem... a wlasciwie nie kochac tylko na poczatku akceptowac.
Pij mysl, pij wspominaj, pij wspominaj, pij wspomiaj, pij wspominaj, pij mysl, pij mysl pij wspominaj, pij wyobraz sobie jak moglo by byc bez niej... wyobrazaj sobie jak bedzie bez niej, wyobrazaj sobie jak bedzie z inna, mysl jak bedzie z inn, masturbuj sie myslac ak bedzie z inna ;] mysl jak bedzie z inna ;]
Daj se na tapete zdjecie jakiejs kolezanki ladnej i wpatruj sie w nia i pomysl -"k***a, przeciez to ona mogla byc moja dziewczyna! jest taka zaj***sta z charakteru.. po co sie ugania za tą idiotka koro ona jest przyglupia".

Moja rada... a jak nie, to sie straj. Tylko czy jest sens? Skoro twoj wyjazd znowu wszystkozmienil, to naprawde zle swiadczy. Choc nie znam detali to w sumie nie powinienem oceniac... Ale proponuje wzucic na pulpit fote znajomej ;] ladna fote znajomej ;]


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18246 dnia: Października 12, 2006, 10:33:30 am »
Cytuj
Zastanow sie nad tym, skoro juz bylo blisko a znowu jest dalejko bo ona ma jakas inna wizje faceta to moze lepiej ja olac...
Jestem za. Ale nie czaję, robiłeś podchody cały rok? To za przeproszeniem, laska sobie w kulki leci? Skoro od początku miała się dąsać, czemu w prost tego nie powiedziała? Od razu? Oszczędziła by psucie krwi i tobie i sobie, zajęlibyście się czymś/kimś innym. Ale cały rok wahań? Mózg by mi wysiadł, cały rok zastanawiania się i czubienia. Hmm. Czyżby lasencja miała problem podobny do mojego? Sry że tak otwarcie pytam, jesteście po inicjacji? Czy to jedna z tych, które będą czekać na tego jedynego?... Bo skoro padają stwierdzenia typu "estem wg niej typowym samcem bez uczuc za to z prąciam", to sprawa się kręci wokół tego problemu właśnie. Trzeba sobie zdawać sprawę z takich rzeczy jak płeć, temperament, potrzeby. Jeśli winę zwala się na jedną stronę, coś jest nie tak. Sama mam ten problem. Staram się jak mogę i jak dotąd wychodzi. Ale jestem w związku, tu leży różnica.
Przeszłam pierwsze zauroczenie w 1wszej klasie gastronoma. Facet chyba mnie olał, nie wiem, nigdy nie rozmawialiśmy, bo oboje nie mogliśmy się na to zdobyć. Przez całą drugą i trzecią klasę nie odzywaliśmy się do siebie ANI SŁOWEM. W czwartej wyszło, że ja się nadal w nim podkochiwałam, ale on też, tyle że w innej. Ta inna zaś była moją dobrą kumpelą, doroślejszą od nas wszystkich razem wziętych. Powiedziała, że nigdyby nie zakochala się w takim marzycielu jak on. I zrozumiałam, jaka ze mnie idiotka i że nie o to w tym wszystkim chodzi. Nauczka na przyszłość. Ale jaka praktyczna...
A teraz co? Nigby nie wierzyłam w zabobony i tradycyjne wróżby, i nadal nie wierzę. Ale na weselu mojego brata mi pierwszej wpadł w łapy welon, a już dwa miesiące potem zeszłam się ze Sławkiem, którego tu znacie jako Akodo. Trochę z tych "gastronomicznych doświadczeń" się przydało... Well, mam nadzieję, że z was dwojga ty Smogu będziesz mądrzejszy, przecierpisz swoje i pójdziesz swoją drogą.





Cytuj
proponuje wzucic na pulpit fote znajomej ;] ladna fote znajomej ;]
Szfak!!  >_<

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18247 dnia: Października 12, 2006, 11:00:35 am »
po pierwsze - bardzo wam dziękuje - Gipsi, Goha, naprawdę dzięki wam :)
po drugie - przepraszam. nie powinienem przenosic prywatnych problemów na forum, ale tak jakos wyszło. sorki  
Kame Hame Ha

Offline Goha

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 682
  • uuu... John Woo...
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18248 dnia: Października 12, 2006, 01:47:14 pm »
A widzisz :o Na trzeźwo byś tego nie powiedział i nie wyładował się na niczym/nikim, a tak przynajmniej możesz uśmiechniętą mordę w posta wstawić i wmawiać nam, że jest ci lżej ;p Jak coś, to wiesz, wal na pm, czy jak :\ No, ale przynajmniej zmusiło mnie to do pomyślenia na spokojnie o paru rzeczach, a nie w momencie, w którym mówię "nie".

Tak sobie Gipsi przypomniałam, miałeś jakieś fajne sytuacje na praktykach? Ja przesiedziałam z tym swoim niedoszłym bizonkiem ze dwie godziny w obieraku nad workiem cebuli, ryczeliśmy i śmialiśmy się na zmianę jak głupi, potem podobnie spędziłam parę chwil z Krzyśkiem (bardzo dobry ówczas kumpel), to mnie nauczył, żeby nie wdychać powietrza nosem, tylko ustami i w ogóle tak to zabawnie wyglądało, że jak dziś wspominam, to mi się łezka kręci XD
« Ostatnia zmiana: Października 12, 2006, 01:51:53 pm wysłana przez Goha »

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18249 dnia: Października 12, 2006, 02:18:39 pm »
Cytuj
A teraz co? Nigby nie wierzyłam w zabobony i tradycyjne wróżby, i nadal nie wierzę. Ale na weselu mojego brata mi pierwszej wpadł w łapy welon

Kurcze, na weselu mojej siostrze, mi wpadł w ręcę krawat (ta wiejska zabawa była podzielona na część babską z welonem i męską z krawatem, nie wiem jak w waszych krajach to wygląda). To było 3 lata temu.... coś tu nie działa.... kobieta mojego życia ewidentnie się gdzieś chowa, jak jej przez 20 lat nie znalazłem... może znajdę jakąś na Allegro.. hmm...

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #18250 dnia: Października 12, 2006, 04:41:22 pm »
Pogadaj z Szefem :P

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18251 dnia: Października 12, 2006, 07:06:26 pm »
Who called?

Smogu, powiem ci tak. Ja też jestem uczuciowcem i się parę razy przejechałem, raz konkretnie i nie mam zamiaru tego powtarzać. W piękne bajki już nie wierzę i nie mam zamiaru marnować czasu, bo życie jest krótkie. Jesteś jeszcze starszy ode mnie, to chyba nie muszę ci tego mówić. Zaczynam życie na nowo, w nowym mieście(:F), gdzie nic nie będzie mi przypominać o tym co było kiedyś, bo czułem się tak trochę na uwięzi. Spętany więzami miłości.
Jedyne lekarstwo jakie znam to, po prostu znajdź sobie jakąś inną koleżankę. Osobę, którą nie będziesz kochał za swoje wyobrażenia, tylko kogoś z kim będziesz mógł pogadać np. o tych sprawach, która doradzi, pocieszy i wspomoże. Której uśmiech będzie działał kojąco i pozwalał zapomnieć lepiej niż ósme piwo. Łatwo się mówi, ale jak nie podejmiesz żadnego działania, to na pewno samo się nie zrobi. To chyba jedyna metoda na uwolnienie się z głupiego zauroczenia.
Szkoda czasu na głupią babę i na pewno nie masz co żałować. Sama nie wie co traci. Niektórym jak życie po dupie porządnie nie przyłoży, to się przewraca w głowach.

Cytuj
po drugie - przepraszam. nie powinienem przenosic prywatnych problemów na forum, ale tak jakos wyszło. sorki
Tak, nie powinieneś. Przez ciebie nie mogłem przeczytać kolejnych postów modów podszywających się pod tyfusa drei tausend.

Cytuj
A teraz co? Nigby nie wierzyłam w zabobony i tradycyjne wróżby, i nadal nie wierzę. Ale na weselu mojego brata mi pierwszej wpadł w łapy welon, a już dwa miesiące potem zeszłam się ze Sławkiem, którego tu znacie jako Akodo.
W moim przypadku się nie sprawdza ta wróżba z welonem :) Już mnie wyprzedziło troje kuzynów ;)
« Ostatnia zmiana: Października 12, 2006, 07:15:41 pm wysłana przez Chief Roberts »

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18252 dnia: Października 12, 2006, 07:14:24 pm »
tajni agenci Specnazu :F
Kame Hame Ha

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18253 dnia: Października 12, 2006, 07:24:55 pm »
A tak w ogóle to neta pewnie niedługo będę miał, bo kumpel tam organizuje jakiegoś kompa, ale będe musiał walczyć z nałogami (już z dwoma walczę i przegrywam ;) ) a jak net dojdzie, to nie będę mógł się oprzeć poezji śpiewanej zawartej w postach Macieja "Gipsi" Gipsowego, czy też fascynujących, ekstycujących momentami przesyconych ekstatycznymi uniesieniami felietonów ekopolitycznych pt "Pan Tantalus na uczelni, czyli jak zostałem ekoludkiem". Na uczelni jest klimat, połowy planowych wykładów nie ma, mam uczyć się polskiej konstytucji na pamięć i takie tam pierdoły i dyrdymały. A najgorsze, że po pół roku wolnego chyba zapomniałem co to znaczy "nauka".

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18254 dnia: Października 12, 2006, 07:40:21 pm »
nałogi trzy...? - wino, kobiety i spiew...?
Kame Hame Ha

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #18255 dnia: Października 12, 2006, 07:45:23 pm »
masturbacja, polityka, kawa :F

Dragon3000

  • Gość
Total offtopic
« Odpowiedź #18256 dnia: Października 12, 2006, 07:50:54 pm »
Cytuj
Tak, nie powinieneś. Przez ciebie nie mogłem przeczytać kolejnych postów modów podszywających się pod tyfusa drei tausend.
a Ciebie
to ja poznaje
to tobie miałem na
wynos cos zaserwowac, tak?
mam gotowe, nawet trzy razy.
bede was gnebił do końca waszego nęznego żywota hahahah
 

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #18257 dnia: Października 12, 2006, 07:54:24 pm »
a ban(ana) kcesz? ;/

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #18258 dnia: Października 12, 2006, 07:59:38 pm »
Cytuj
masturbacja, polityka, kawa :F
Amfetamina. Produkcja. Dystrybucja.. eee.. Masturbacja!

Cytuj
a Ciebie
to ja poznaje
to tobie miałem na
wynos cos zaserwowac, tak?
mam gotowe, nawet trzy razy.
bede was gnebił do końca waszego nęznego żywota hahahah
Niech zgadnę. Musiolik. Bo Tant pisze inaczej niektóe wyrazy, chyba ze na tyle jest sprytny i zmienia nieco styl pisania ;)

Cytuj
nałogi trzy...? - wino, kobiety i spiew...?
Hehe, ostatnio z  kumplem poszliśmy do takiego klubu, w którym sami studenci (w ogóle w tym szczyjcinie studenci wszędzie) no i trochę sobie popiliśmy i pora wracać(było już ciemno i zimno). Jako że miasta nie znam, a mieszkam nieco poza miastem, to biegałem sobie po mieście i kumpla zgubiłem gdzieś po drodze :F Wrócił o siódmej rano, bo spotkał tam kogoś z roku i chlał w parku :F. Ech, co ja wam będę gadał. Tego nie da się opisać :F
« Ostatnia zmiana: Października 12, 2006, 08:04:49 pm wysłana przez Chief Roberts »

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #18259 dnia: Października 12, 2006, 08:14:00 pm »
beeep...to nie ja, nie mam siły na takie zabawy