Morał dzisiejszego dnia brzmi - "domowe naprawianie sprzętu elektronicznego to fpytna sprawa"
Wkurzyłem się na tą cholerną nagrywarkę, to ją rozkręciłem, przebadałem co i jak i w końcu doszedłem do tego jak założyć tą cholerną gumkę na twe dwa wałki. Pół godziny z moimi niezgrabnymi paluszkami i śrubokrętem i nagrywarka jak nowa..... no może pomijając fakt, że DVD nagrywają się po 40 minut... i to, że klapka się nie zawsze chce otworzyć... no i to, że nie otwiera się do końca i trzeba ją zawsze lekko pociagnąć do siebie.... a no i jeszcze to, że klapka odrazu po zamknięciu otwiera się na nowo i trzeba tak ją kilka razy zamknąć, żeby w końcu załapała o co chodzi.... .... no ale poza tym, jest zupełnie jak nowa.
A Kingdom Hearts 2 mi nie działa T_T... nie wiem, czy to wina mojej cholernej konsoli, czy też obrazu (bo nagrywarka jest perfekcyjna, to jej nawet oskarżał nie będę). Jak ktoś ma KH2 działające, to może by się dał na jakąś wymiane namówić, co?
A dzisiaj po basenie dowiedziałem się, że Conductometric Titrations zaliczyłem na 3-... dawno nie byłem taki szczęśliwy hehe.... biorąc pod uwagę, że zaliczyło to koło jakieś 1/4 wszystkich zdajacych, to mogę być z siebie dumny...