Autor Wątek: Total offtopic  (Przeczytany 3169894 razy)

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10280 dnia: Grudnia 04, 2005, 12:52:15 pm »
665 - wybierz mniejsze zło :P ja dzieckiem szatana ??? niemoże byc. przecierz ja jestem szatanem  :devil: oddajcie mi pokłon haaaaaaa :devil:  :devil:  :devil:  
Kame Hame Ha

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #10281 dnia: Grudnia 04, 2005, 01:00:35 pm »
jak ktoś sie zna, to niech mi poda jakieś kultowe i fajne gierki na C64 :P

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10282 dnia: Grudnia 04, 2005, 01:03:53 pm »
Cytuj
jak ktoś sie zna, to niech mi poda jakieś kultowe i fajne gierki na C64 :P
kultowe są... fajnych nie ma...

Bulderdash był wporzo, no i menedżer ligi polskiej jakiś

najlepsza rozrywka na C64 to siedzenie i patrzenie jak z kasety wgrywa się gra i lecą te paski na ekranie... do tego nie mżna się ruszyć bo jak tlko podłoga zadrgnie to się nie wgra, a broń boże dotknąć przypadkiem joysticka czy klawiatury też nie mżna bo wyjdzie error... i to włąsnie najlepsza zabawa w C64... no ale w emulatorze tego nieuświadczysz i dlatego po raz kolejny wychodzi na to że mam racje że nie lube emulatorów >.>


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #10283 dnia: Grudnia 04, 2005, 01:06:34 pm »
pamiętam to Gipsi...ale pozapinałem połowe gier w jakie grałem...pamiętan tylko Flimbo's Quest, Spy vs Spy...Castlevanie i Rick Dangerus 1&2 :P

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10284 dnia: Grudnia 04, 2005, 01:48:23 pm »
Cytuj
najlepsza rozrywka na C64 to siedzenie i patrzenie jak z kasety wgrywa się gra i lecą te paski na ekranie... do tego nie mżna się ruszyć bo jak tlko podłoga zadrgnie to się nie wgra, a broń boże dotknąć przypadkiem joysticka czy klawiatury też nie mżna bo wyjdzie error... i to włąsnie najlepsza zabawa w C64... no ale w emulatorze tego nieuświadczysz i dlatego po raz kolejny wychodzi na to że mam racje że nie lube emulatorów >.>
Hah ! To ty chyba nie maiłeś przystawki Black Box. Niektóre składanki tylko na Black Boxa mi działały. Największą zabawą było nastrajanie głowicy w tym...czymś...na kasety. Na czerwonym tle leciały pionowo takie 2 paski i trzeba było je tak nastroić, żeby były proste. Czasem mój tata zarywał nockę, żeby mi nastawić jedną grę.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 04, 2005, 01:49:13 pm wysłana przez Dark Butz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline tobiasty

  • Soldier
  • Wiadomości: 17
    • Zobacz profil
    • http://www.offtopic.klikaj.net
Total offtopic
« Odpowiedź #10285 dnia: Grudnia 04, 2005, 02:12:28 pm »
Cytuj
Cytuj
najlepsza rozrywka na C64 to siedzenie i patrzenie jak z kasety wgrywa się gra i lecą te paski na ekranie... do tego nie mżna się ruszyć bo jak tlko podłoga zadrgnie to się nie wgra, a broń boże dotknąć przypadkiem joysticka czy klawiatury też nie mżna bo wyjdzie error... i to włąsnie najlepsza zabawa w C64... no ale w emulatorze tego nieuświadczysz i dlatego po raz kolejny wychodzi na to że mam racje że nie lube emulatorów >.>
Hah ! To ty chyba nie maiłeś przystawki Black Box. Niektóre składanki tylko na Black Boxa mi działały. Największą zabawą było nastrajanie głowicy w tym...czymś...na kasety. Na czerwonym tle leciały pionowo takie 2 paski i trzeba było je tak nastroić, żeby były proste. Czasem mój tata zarywał nockę, żeby mi nastawić jedną grę.
hehehe fajne przezycia z dziecinstwa ja wiem tyle za jak bylem maly (mialem 3 lata) to jakos spalilem swoja C64 ale ja to niewiem  :w00t:
« Ostatnia zmiana: Grudnia 04, 2005, 02:13:24 pm wysłana przez tobiasty »

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10286 dnia: Grudnia 04, 2005, 02:38:05 pm »
dziewczynka z zapalkami

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10287 dnia: Grudnia 04, 2005, 02:46:51 pm »
Ja o tych konsol miałem conajmniej kilka w życiu..

Wpierw było Atari XE, napędzane kasetami magnetofonowymi.... Miałem wtedy jakieś 4 latka i moim największym marzeniem było zdobycie cartridge'a Kickstart, który przyspieszał ładowanie gier, bo tak musiałem z 10 minut czekać... ale i tak było fajnie, bo się ze 40 gier na jednej kasecie mieściło i te gry były fpyte... pamięta ktoś Archon? Taxi? River Ride? Rampage?? To były prawdziwe gry, nie to co dzisiaj....

Potem było Commodore 64, ale bardzo krótko i nie pamiętam wiele z tego okresu... wiem napewno, że ja miałem chyba inną wersje niż wy, bo moje Commodore było napędzane nie kasetami, a miękkimi dyskami (pamięta ktoś ten nośnik? To przez niego nie można mieć na Windowsach partycji B) i standardowymi dyskietkami.

No i potem, przez całą podstawówke i początek gimnazjum, moją miłością była Amiga 500. Wielki kloc, ale za to jakie gry....... Settlers 1, Civilization, Sensible World of Soccer, Mortal Combat 2, Cannon Fodder, czy Desert Strike to tylko kilka perełek z tej cudownej konsoli. Żadna inna konsola, ani wcześniej, ani później, nie dała mi tyle przyjemności co moja kochana Amiga. To były czasy...

A potem Mleczny przyniósł do mnie swojego pierwszego PSXa i jak zobaczyłem FF7 to mnie zcieło z nóg... wiecie... niewiele miałem wcześniej kontaktów z taką grafiką i przeskok z Amigi od razu na PSX troche na mnie zrobił wrażenie... wtedy zacząłem truć starym tyłki, żeby mi załatwili szaraka i po kilku miesiącach w końcu poznałem znaczenie słowa jRPG. Wpierw FF8, potem....... nie pamiętam co było potem, ale chyba Jade Cocoon, potem Legend of Mana, Star Ocean 2 i wogóle dużo innych gier (jak na ironie, w FF7 na konsoli nigdy nie zagrałem.. przeszedłem tylko konwersje PC).... wkrótce nie mogłem żyć bez mojego szaraczka i poznałem satysfakcje, jaką daje mi rozwalanie moich kumpli w Tekken 3... no ale szarak, jak to szarak, mając swoje lata zaczął się wieszać, nie wgrywać gier i robić inne przykre rzeczy. Kiedy to już zaczęło mnie wkurzać pomyślałem sobie, że winą tego może być kiwający się dziwnie laser (potem się dowiedziałem, że on się miał tak kiwać). No to postanowiłem unieruchomić go dwoma wykałaczkami i zobaczyć co się stanie.... operacja się udała, ale po włączeniu, konsola absolutnie nie czytała żadnej gry. No to postanowiłem wyjąć te wykałaczki i wtedy się okazało, że taśma, którą jest laser umocowany do reszty konsoli pękła... kiedy Mleczny, jako bardziej doświadczony w naprawianiu konsol (miał trzy konsole, dwie próbował uratować, ale mu nie wyszło... no ale przynajmniej próbował) zobaczył co ja ze swoją zrobiłem, spróbował coś tam zrobić i po chwili trzymał konsole w jednej ręce i laser z wyrwanymi kablami w drugiej... po tej kastracji, mój PSX umarł....

Ale w między czasie dorobiłem się kompa i poznałem znaczenie słowa emulator. Szybko zacząłem się zaopatrywać we wszystkie gry, jakie wydał Squaresoft i później Square-Enix. Zdążyłem przejść na emulatorach wiele gier, w które nigdy nie miałem okazji zagrać, również tych z PSXa... grałbym do dzisiaj, gdyby nie to, że po roku jęczenia ojciec załatwił mi w końcu ślicznego PS2.

Wstawiłem czarnulce Ripperka 3.2 i jak wiecie, pomykam na niej do dzisiaj, głównie w jRPGi Square, ale zdaża mi się również zapuścić Tekken Tag Tournament (kumpli się tym wkurza tak samo dobrze jak T3), Burnout 3 albo Tenchu.... póki co czarnulka jest zwięczeniem mojej historii konsolowej i pewnie następnym sprzętem jakiego będę chciał sobie załatwić będzie GameCube albo od razu PS3... ale do tego jeszcze troche czasu....

łah....... długi post mi wyszedł... no to macie moją biografie..... jeżeli ktoś dotrwał do tego miejsca to macie dałna, jeżeli nie dotrwaliście, to podjęliście słuszną decyzje...
« Ostatnia zmiana: Grudnia 04, 2005, 02:47:14 pm wysłana przez Tantalus »

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10288 dnia: Grudnia 04, 2005, 03:16:53 pm »
no to ja mam dałna :) ja konsolową biografię mam dużo krótszą - ale to sie nie nadaje do publikacji :) w mym życiu był tylko Game Boy, X-box i to wszystko. Moje dzieciństwo minęło bez gier, bo moja matka twierdziła, że gry to zło...., :/
Kame Hame Ha

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #10289 dnia: Grudnia 04, 2005, 03:21:21 pm »
Ja zaczynałem od C64 na kasety i przystawke Black Box i niezapomniany Flimbo's Quest  ^^ :P później Pegazus u kumpli....potem na komunię ta piękna chwila...zakupieł PSx za 700 zł..rok później zobaczylem FF 7 ...no i jestem jRPG addicted, później Piec, GameBoy Color, Advance u kumpla, PS2 u kumpli :P
« Ostatnia zmiana: Grudnia 04, 2005, 03:23:19 pm wysłana przez Musiolik »

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10290 dnia: Grudnia 04, 2005, 03:34:04 pm »
U mnie opczątek był identyczny C-64 --->Pegasus --->PSX potem GameBoy Pocket był i teraz PS2...w sumie to można doliczyć PS One, bo mam z niego laser w Pleju.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10291 dnia: Grudnia 04, 2005, 08:07:02 pm »
Na poczatku byl Pegasus i dzikie orgie przy kazdym wlaczeniu tego cudnego urzadzenia. Pamietam jak z kuzynami zagrywalismy sie przy tej malej konsolce. Kazda nowa gra byla dla mnie tak samo zaj***sta i chyba we wszystkie uwielbialem grac. Chyba najbardziej zapadl mi w pamiec Dizzy (kultowa gra...piekna gra!) i Robin Hood (takie niby byle co ale uwielbialem w to grac) i PoP(najlpesza gra na Pegaza:D).

Nastepnie, gdy bylem w 1-szej klasie podstawowki dostalem na urodzinki PSX'a. Teraz wiem, ze to byl jeden z najpiekniejszych dni w moim zyciu. Oczywiscie na poczatku nie wiedzialem co to jRPG i duzo czasu musialo uplynac zanim sie dowiedzialem. W ym czasie przewinely mi sie przez lapska takie pozycje Croc, TR1, TR3, Porsche Challange i maaaasa demowek dodawanych do magazynu Playstation. Oczywiscie nie byly to jedyne tytuly, a te ktore najlepiej zapamietalem.

Nadszedl czas, gdy na kolejne urodzinki dostalem komputer. Ale taki maxymalnie syfiasty. Windows 3.11, czarnobialy monitor, brak wejscia na CD, natomiast bylo wejscie na dyskietki o ktorych Tant juz wspomnial. Oczywiscie najbardziej lubilem grac w starego, dobrego PoP'a, ale to bylo chyba jedyne co tak na prawde lubilem robic na tym komputerze.

Nadeszly mroczne czasy, kiedy praktycznie przetslaem grac, robilem to tylko sporadycznie i czescie na PSXie niz na "PieCu", aczkolwiek na tym drugim tez sie zdarzalo.

Po owych mrocznych czsach, kolejny szczesliwy dzien, czyli pierwsza komunia. Kasy dostalem malo (zaledwie 500 zeta co i tak mnie cieszylo mocno, bo od tych 500 zetow zaczelo sie zbieranie na prawdziwy komputer ;]), ale za to jeden z prezentow byl doprawdy cudny! Przerobka PSX'a. Z poczatku byly jakies problemy, ale po pewnym czasie wszystko zaczelo chodzic cacy :D Pierwsze gry na przerobionego szaraczka to byly (gratisowe do przerobki) Ace Combat 3, TR 4, GT (alez to byla euforia kiedy wreszcie, po kilkunastu pobytach na gieldzie, wszystko zaczelo ladnie dzialac). Nastepnie bylo kilka mniej znaczacych w moim zyciu tytulow, Az w koncu nadszedl czas, bym u Saladina (pewnie wiekszosc z Was go jeszcze pamietam..byl tu kiedys - moj kuzyn) ujrzal Chrono Crossa. Wiedzialem w tedy ze musze te gre miec. Porzyczylem od Sala i gralem z dzika radoscia, nie rozumiejac ani slowa z dialogow :) Podobnie gralem tez w FFVII, VIII i IX, ale co z tego skoro gra w nie sprawiala mi niezmierna przyjemnosc ? :P Przez moje rece przewinely sie tez FM3, VS, LoM i FFT ale nie pamietam ich za dobrze (chociaz LoM mocno mi sie spodobal wtedy). Po pewnym czasie konsolka zaczela padac i zostala sprzedana razem ze wszystkimi grami. Dalo to kolejne 200 zl do nowego PCta.

No i tak zmudnie zbierajac kase, w koncu zdobylem blaszaka, przecietnego, ale dalo sie na nim grac w chyba wszystkie wspolczesne mu gry. To wlasnie na tym pudle zapoznalem sie z takimi tytulami jak Championship Manager, Gothic, BG czy Diablo. Byla tez Fifa, ale nawet nie chce pamietac okresu, kiedy mi sie ta gra podobala. W pewnym momencie do moich malych lapek trafil emu SNESa z duuuuuuzym zbiorem gier. W tym FF IV, V i VI oraz CT. Ale praktycznie w nie nie gralem. W koncu musial nadejs "ten dzien". Podlaczono mi stalke. To bylo cos. Siedzenie na necie alymi dnaimi i sciaganie co sie da:D tak tez trafilem na SZ to (to byly swieta, albo sylwester 2003, jeden dwa dni przed czystka, jeden dzien przed Gipsim). Od tego czasu wiele sie zmienilo. Przeszedlem CT, odswierzylem CC, ukonczylem FFVII, doszedlem do 3ciej plyty FFIX ale mi sie znudzila.

Przed tymi dwoma ostatnimi dokonaniami nabylem moja Ps2jke (jakos tak na rocznice pobytu na SZ to wypadalo :D. Na poczatku byla TG:BM, a potrem nadszedl czas na...karte pamieci! Pozniej pozyskalem takie tytuly (oryginaly, wymieniane na gieldzie) jak: Beyond Good & Evil, T4, GT3, LOTR:TT, Eye Toy Play czy DoA2. W kocnu przyszedl czas na FFX i MGS2. Pierwsza z tych pozycji byla tym, dla czego glownie nabylem czarna konsole.  Gralem i gralem dopoki nie ukonczylem jej wciaz majac w pamieci niesamowicie genialny ending. Gra byla o prostu przecudowna. Ale wkrotce mialo sie okazac ze zagram w jeszcze lepsza. Nic nie pamietajac z MGSa pierwszego zabralem sie za gre w jego kontynuacje. To bylo cos cudownego, pieknego i niepowtarzalnego! Zakochalem sie w tej grze i obiecalem sobie ze bede ja posiadac po wsze czasy. I mam nadzieje ze tak wlasnie bedzie. Po przejsciu 2 giej czesci MGS zabralem sie jeszcze za DMC, jednak tak duzego wrazenia jak przygody Raidena, on na mnie nie wywarl.

Czytajac opinie o slawnym Swap Magicu postanowilem go nabyc. Wydalem na to 110 zlotych, a on po pewnym czasie przestal dzialac. Bylo to dla tego, ze zamiast normalnych blokad czujnika, mial zaslpeki (co kolwiek to jest ;]) Co gosc go naprawial, to on znow przestawal dzialac. Bylem w tedy zajebiscie smutny i zly na siebie, ze dalem dupy i wyrzucilem ponad 150 zlotych (kupowalem jeszcze jakies kabelki by miec obraz w kolorach, zadne nie dzialaly, bo okazalo sie ze wystarczy przetsawic w opcjach konsoli maly "costam" zeby zaczely). W pewnym momencie odstawilem Ps2 na polke i powiedizalem sobie ze pierole to. I "pierolac to" pogrywalem sobie w Football Managera, FFVII, FFIX i Flyffa na moim blaszanym pudle. Po okolo 2 moze 3 miesiacach nie korzystania z czarnulki uznalem ze tak byc moze! Powiedzialem sobie, ze po raz ostatni jade z konsola na gielde. Poprosilem goscia by wymienil te zaslepki na normalna blokade czujnika...od tej pory (obecnie 8 dni:P [do tej pory rekordem byly 2]) nie ma zadnych problemow ze Swapem, dzieki czemu przeszedlem sobie cudowna gre, jaka bez watpienia jest MGS3, aczkolwiek jej poprzedniczka, mimo iz uwazana za najslabszego MGSa, spodobala mi sie bardziej. Mimo to, MGS3 zajmuje u mnie 2ga pozycje. Pozniej jest CC a dalej FFX. Przed mniej wiecej pol godziny zlozylem zamowienie na kolejne piec piratow na czarnuszke:
-PES 5
-God of War
-Soul Calibur 3
-Radiata Stories
-Disgaea: Hour of Darkness

a jakies dwa, moze trzy lata zapewne kupie sobie Ps3, co jest moim wielkim marzeniem, ze wzgledu na to iz to wlasnie na owa konsole ukazac sie ma MGS4, ktorego po prostu odpuscicsobie nie moge :) Choc pewnie bedzie tak jak z Ps2 gdzie kupilem konsole dla FFX, a tak na prawde na Ps2 zagralem w wiele mocno zajebistych tytulow, a chwil spedzonych z nimi nigdy nie zapomne.

Heh...chyba moj najdluzszy post na SZ :)

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #10292 dnia: Grudnia 04, 2005, 08:15:05 pm »
O_o ....Serdżippo, to ty pisałeś?? damn....cholernie ciekawe i dobre treścią, to nie mogłeś ty pisać:P

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10293 dnia: Grudnia 04, 2005, 08:53:27 pm »
Cytuj
Radiata Stories

Co za gra, co za gra.... łah... już mam nabite 30h i strasznie mi się podoba... miałem jednak nosa do tego tytułu i wiedziałem, że to będzie coś dobrego... Tri-Ace pokazali klase jak nie wiem co... dobrze, że pracują pod SE, bo by byli dla kwadratowych poważną konkurencją...

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10294 dnia: Grudnia 04, 2005, 10:05:04 pm »
Ok, od godziny mam maj preszys :) gitarkę elektryczną :) no i sięzaczyna - techno-muł jużdwa razy był mnie błagać, abym ją ściszył :) zemsta jest słodka, oj tak :P a jakie brziemienie ma..... miodzio. biedny mój akademik :P
Kame Hame Ha

Offline Siergiej

  • Last Hero
  • **********
  • Wiadomości: 2544
  • Idol Tanta
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10295 dnia: Grudnia 04, 2005, 10:08:34 pm »
zemsta...and nothing else matters :P

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #10296 dnia: Grudnia 04, 2005, 10:09:54 pm »
przeca my są z Out of the Silent Planet :P

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10297 dnia: Grudnia 04, 2005, 10:22:41 pm »
Cytuj
zemsta...and nothing else matters :P
no nie akurat nie ten kawałek poszedł na sam początek. na ostrym overdrive zagrałem całe Last Caress :) i nawet nieźle mi wyszło :)
Kame Hame Ha

Offline Zell Dincht

  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1460
  • Dzielny Mały Toster
    • Zobacz profil
Total offtopic
« Odpowiedź #10298 dnia: Grudnia 04, 2005, 11:43:34 pm »
proponuje pokatowac technomula wysokimi sztucznymi flazoletami polaczonymi ze sprzezeniami :F na moja rodzine to dziala :F
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Total offtopic
« Odpowiedź #10299 dnia: Grudnia 05, 2005, 01:20:38 pm »
gniew, nienawiść, chęć mordu......nienawidze nauczycieli z pola...(oprócz Ciebie przyszły nauczycielu, Smogu ;) ) łah....ale co was to obchodzi :P