Na poczatku byl Pegasus i dzikie orgie przy kazdym wlaczeniu tego cudnego urzadzenia. Pamietam jak z kuzynami zagrywalismy sie przy tej malej konsolce. Kazda nowa gra byla dla mnie tak samo zaj***sta i chyba we wszystkie uwielbialem grac. Chyba najbardziej zapadl mi w pamiec Dizzy (kultowa gra...piekna gra!) i Robin Hood (takie niby byle co ale uwielbialem w to grac) i PoP(najlpesza gra na Pegaza:D).
Nastepnie, gdy bylem w 1-szej klasie podstawowki dostalem na urodzinki PSX'a. Teraz wiem, ze to byl jeden z najpiekniejszych dni w moim zyciu. Oczywiscie na poczatku nie wiedzialem co to jRPG i duzo czasu musialo uplynac zanim sie dowiedzialem. W ym czasie przewinely mi sie przez lapska takie pozycje Croc, TR1, TR3, Porsche Challange i maaaasa demowek dodawanych do magazynu Playstation. Oczywiscie nie byly to jedyne tytuly, a te ktore najlepiej zapamietalem.
Nadszedl czas, gdy na kolejne urodzinki dostalem komputer. Ale taki maxymalnie syfiasty. Windows 3.11, czarnobialy monitor, brak wejscia na CD, natomiast bylo wejscie na dyskietki o ktorych Tant juz wspomnial. Oczywiscie najbardziej lubilem grac w starego, dobrego PoP'a, ale to bylo chyba jedyne co tak na prawde lubilem robic na tym komputerze.
Nadeszly mroczne czasy, kiedy praktycznie przetslaem grac, robilem to tylko sporadycznie i czescie na PSXie niz na "PieCu", aczkolwiek na tym drugim tez sie zdarzalo.
Po owych mrocznych czsach, kolejny szczesliwy dzien, czyli pierwsza komunia. Kasy dostalem malo (zaledwie 500 zeta co i tak mnie cieszylo mocno, bo od tych 500 zetow zaczelo sie zbieranie na prawdziwy komputer ;]), ale za to jeden z prezentow byl doprawdy cudny! Przerobka PSX'a. Z poczatku byly jakies problemy, ale po pewnym czasie wszystko zaczelo chodzic cacy
Pierwsze gry na przerobionego szaraczka to byly (gratisowe do przerobki) Ace Combat 3, TR 4, GT (alez to byla euforia kiedy wreszcie, po kilkunastu pobytach na gieldzie, wszystko zaczelo ladnie dzialac). Nastepnie bylo kilka mniej znaczacych w moim zyciu tytulow, Az w koncu nadszedl czas, bym u Saladina (pewnie wiekszosc z Was go jeszcze pamietam..byl tu kiedys - moj kuzyn) ujrzal Chrono Crossa. Wiedzialem w tedy ze musze te gre miec. Porzyczylem od Sala i gralem z dzika radoscia, nie rozumiejac ani slowa z dialogow
Podobnie gralem tez w FFVII, VIII i IX, ale co z tego skoro gra w nie sprawiala mi niezmierna przyjemnosc ?
Przez moje rece przewinely sie tez FM3, VS, LoM i FFT ale nie pamietam ich za dobrze (chociaz LoM mocno mi sie spodobal wtedy). Po pewnym czasie konsolka zaczela padac i zostala sprzedana razem ze wszystkimi grami. Dalo to kolejne 200 zl do nowego PCta.
No i tak zmudnie zbierajac kase, w koncu zdobylem blaszaka, przecietnego, ale dalo sie na nim grac w chyba wszystkie wspolczesne mu gry. To wlasnie na tym pudle zapoznalem sie z takimi tytulami jak Championship Manager, Gothic, BG czy Diablo. Byla tez Fifa, ale nawet nie chce pamietac okresu, kiedy mi sie ta gra podobala. W pewnym momencie do moich malych lapek trafil emu SNESa z duuuuuuzym zbiorem gier. W tym FF IV, V i VI oraz CT. Ale praktycznie w nie nie gralem. W koncu musial nadejs "ten dzien". Podlaczono mi stalke. To bylo cos. Siedzenie na necie alymi dnaimi i sciaganie co sie da:D tak tez trafilem na SZ to (to byly swieta, albo sylwester 2003, jeden dwa dni przed czystka, jeden dzien przed Gipsim). Od tego czasu wiele sie zmienilo. Przeszedlem CT, odswierzylem CC, ukonczylem FFVII, doszedlem do 3ciej plyty FFIX ale mi sie znudzila.
Przed tymi dwoma ostatnimi dokonaniami nabylem moja Ps2jke (jakos tak na rocznice pobytu na SZ to wypadalo
. Na poczatku byla TG:BM, a potrem nadszedl czas na...karte pamieci! Pozniej pozyskalem takie tytuly (oryginaly, wymieniane na gieldzie) jak: Beyond Good & Evil, T4, GT3, LOTR:TT, Eye Toy Play czy DoA2. W kocnu przyszedl czas na FFX i MGS2. Pierwsza z tych pozycji byla tym, dla czego glownie nabylem czarna konsole. Gralem i gralem dopoki nie ukonczylem jej wciaz majac w pamieci niesamowicie genialny ending. Gra byla o prostu przecudowna. Ale wkrotce mialo sie okazac ze zagram w jeszcze lepsza. Nic nie pamietajac z MGSa pierwszego zabralem sie za gre w jego kontynuacje. To bylo cos cudownego, pieknego i niepowtarzalnego! Zakochalem sie w tej grze i obiecalem sobie ze bede ja posiadac po wsze czasy. I mam nadzieje ze tak wlasnie bedzie. Po przejsciu 2 giej czesci MGS zabralem sie jeszcze za DMC, jednak tak duzego wrazenia jak przygody Raidena, on na mnie nie wywarl.
Czytajac opinie o slawnym Swap Magicu postanowilem go nabyc. Wydalem na to 110 zlotych, a on po pewnym czasie przestal dzialac. Bylo to dla tego, ze zamiast normalnych blokad czujnika, mial zaslpeki (co kolwiek to jest ;]) Co gosc go naprawial, to on znow przestawal dzialac. Bylem w tedy zajebiscie smutny i zly na siebie, ze dalem dupy i wyrzucilem ponad 150 zlotych (kupowalem jeszcze jakies kabelki by miec obraz w kolorach, zadne nie dzialaly, bo okazalo sie ze wystarczy przetsawic w opcjach konsoli maly "costam" zeby zaczely). W pewnym momencie odstawilem Ps2 na polke i powiedizalem sobie ze pierole to. I "pierolac to" pogrywalem sobie w Football Managera, FFVII, FFIX i Flyffa na moim blaszanym pudle. Po okolo 2 moze 3 miesiacach nie korzystania z czarnulki uznalem ze tak byc moze! Powiedzialem sobie, ze po raz ostatni jade z konsola na gielde. Poprosilem goscia by wymienil te zaslepki na normalna blokade czujnika...od tej pory (obecnie 8 dni:P [do tej pory rekordem byly 2]) nie ma zadnych problemow ze Swapem, dzieki czemu przeszedlem sobie cudowna gre, jaka bez watpienia jest MGS3, aczkolwiek jej poprzedniczka, mimo iz uwazana za najslabszego MGSa, spodobala mi sie bardziej. Mimo to, MGS3 zajmuje u mnie 2ga pozycje. Pozniej jest CC a dalej FFX. Przed mniej wiecej pol godziny zlozylem zamowienie na kolejne piec piratow na czarnuszke:
-PES 5
-God of War
-Soul Calibur 3
-Radiata Stories
-Disgaea: Hour of Darkness
a jakies dwa, moze trzy lata zapewne kupie sobie Ps3, co jest moim wielkim marzeniem, ze wzgledu na to iz to wlasnie na owa konsole ukazac sie ma MGS4, ktorego po prostu odpuscicsobie nie moge
Choc pewnie bedzie tak jak z Ps2 gdzie kupilem konsole dla FFX, a tak na prawde na Ps2 zagralem w wiele mocno zajebistych tytulow, a chwil spedzonych z nimi nigdy nie zapomne.
Heh...chyba moj najdluzszy post na SZ