Gipsi!!!!W szkole palić! I pić!Kto cię do tego namówił!(chyba wpadłeś w nie te towarzystwo)
Przesadzasz YUzurcio^^ Ja nie jestem żadnym chuliganem i potym jak wypiłem te 3 dębowe to niechodziłem po szkole i nie szukałem zaczepki, ani nie krzyczałem do dziewczyn "Ej Su** ciągniesz l***, albo puszcz*** się sz***" nie jestem wieśniakiem tylko jestem mądrym kolesiem a to że niekiedy lubie coś wypić nic nie znaczy... z kumplami z bloku już długo nie piłem więc postawnoiwłem z ludzmi z klasy
Gipsi to ty taki alkoholik i narkoman jestes?? Ja sie juz niemoge z tobą zadawac bo sie rozpije i rozpale
Śmiej się śmiej, zobaczymy jak się kiedyś spotakmy czy będziesz tak się ze mnie smiał, wtedy będziesz prosił żebym ci jeszcze jedno brzoskwiniowe postawił
Też to pamiętam Shirley...ach to były czasy nie to co teraz....
Jesteś trochę młodsza YUz więc nie zabardzo możesz znać te czasy... chociaż Shirley też wcale nie żyła za tych najstraszniejszych czasów, co prawda pierwsze swoje lata może musiałaś Shirley chodzić w mundurku ale po pierwszych 3 klasach podstawówki już chyba nie musieliście...
No cóż ja jeszcze młody jestem i głupi więc robie to co robie ale to sie zmieni:D
Jesteś rok starszy od YUz więc się niechwal żeś jest młody bo przymnie i YUz jesteś starym prykiem
A tak kontynuując, co sądzicie o tym żeby wszyscy tak jak w Anglii chodzili do szkoły jednakowo ubrani?
Zgadzam się z tym co powiedział Cloud ale ja bym chciał chodzić w mundurkacj mi to nie przeszkadza, oczywiście nie mówie tutaj o jakichś biednych niebieskich fartuszkach i niebiesich tarczach na sercu(takie jak były w polsce za komuny) tylko o takich jak się widzi w różnych anime... tam japońskie dziewczyny wyglądają naprawde fajnie i ładnie, a chłopacy też jakoś wyglądają
buuuuu rozszyfrowal mnie ja tu sie tak staram a on tak odrazu wszystkim rozpowiedzial... lepiej zeby gipsi nie przeczytal tego posta bo bede musial wyemigrowac jak najdalej stad... ale ten stary zboczony pedofil i tak mnie znajdzie buuu chyba sie musze powiesic na kablu od myszki...
Cześć jestem Mariusz... tak właśnie przechodziłem i pomyślałem że zagadam... niechciałbyś się ze mną przejść po parku, tam widziałem taką fajną grote-chcesz pokaże ci, masz tu cukierka, a jak będziemy wracać to ci dam czekolade....
Więc jest nas dwóch ja też preferuje róż oraz błękit
Chłopczyku bądź jutro tutaj o tej samej porze już ja się tobą zajme... dzisiaj mi niestety nie pozwalą na to siły... nie ten wiek
EDITTT::::ja jeszcze dodałbym jasny mahoń, oraz szmaragd. Mam w takih kolorah sukienki.
Pamiętam jak zawsze mama kazała mi je zakładać i wołała na mnie Marianna... zawsze się dziwnie czułem.... ani koledzy mnie nie dokońca akceptowali z tymi śladami po szmince, ani kolezanki nie chciały mnie zaakceptować gdy widziały jak dziewczynka w suience sika na stjąco...