Wiem, opisówki mi nie wychodzą. A tak BTW ten post to Wstrętny Spoiler - kto nie oglądał VHD niech go nie czyta - zepsuje sobie tylko zabawę.
Dawno temu 10 dzieciaków zostało porwanych przez wampiry. Nikt nie mógł im pomóc, więc wezwano łowcę - dunpeala(półwampira) Ów łowca ocalił te dzieciaki, ale po fakcie spotkał się z nienawiscia mieszkańców z faktu, że był dunpealem. Minęło kilkadziesiąt lat. D traci konia i udaje się po nowego do pewnego miasteczka. Kupuje go u pewnego dziadka. Wtedy też do tej stajni wpada szeryf i każe się wynosić D z miasta - tylko dlatego, że D jest dunpealem. Dziadzio najpierw słownie próbuje przekonać szeryfa, żeby ten dał sobie spokój, a gdy to nie skutkuje dziadzio wyciąga kawał bazooki i celuje w szeryfa. Okazuje się, że on był jednym z tych 10 dzieciaków i nigdy nie zapomniał twarzy D - tego który go uratował. Dziadek kazał D zabierać konia i odjechać, gdyż długo nie utrzymałby swej cięzkiej broni. Przy okazji podziękował za to, co kiedyś D dla niego zrobił. (czyli ocalenie z rąk wampirów)