Tak jak u Morchola tak i umnie jest to pierwsze "prawdziwe" anime jakie oglądałem (tzn. nie jestem pewien bo w ten sam dzień oglądałem i Mononoke Hime i Gits'a.. nie pamietam ktore było 1st
)
Jak na tamte czasy bardzo fajna animacja, świetna(nawet bardzo) muzyka... i niezrozumiała fabuła... co tu dużo gadać nie zrozumiałem tego anime i wydaje mi się że niema na świecie żadnego człowieka ktory w pełni by zrozumiał to anime... dlaczego? Bo to anime ma bardzo dużo ukrytych przekazań i nawiązań (zreszta jak każde chyba dzieło autora Gits'a torego imienia notobane zapomniałem
)
Zresztą miałem to anime na VHS i z angielskim dubingiem a wiec niedość ze na kasecie dzwięk jest niezadobry i kieprawo slychac co oni tam do siebie pobąkiwali.. to jeszcze anglosaskie określenia w cybernetycznych światach często niewiele mi mówią :shu:
Ogólnie anime mi bardzo się podobało i czekam na Innocence.. którego trailer wymiata strasznie i pokazuje, że będzie to kawał bardzo dobrego kina...
Stand Alone Complex mam na plytkach..ale jakoś nie mogę zabrać się za ogladanie... brak czasu i oglądanie i Wolf's Rain i Chobitsa mi skutecznie to utrudniaja
Mange Gits zamowil juz jakiś czas temu mój kumpel ..ale jest cholernie długa i powiedzialem że przeczytam te 2 tomy dopiero w wakacje... łojezusiu jak pomyśle o czytaniu tych wszystkich podpisów na dole strony.... :shaun: