Dziś już wiem... to wszystko ich wina... to ONI... to przez nich te świeta były do d... to ONI! To przez nich byłem tak daleko... Ona jest tam, a ja jestem tu... 230 kilometrów nas dzieli... nie wiedziałem że miłość to taże cierpienie z powodu rozłąki - w ten sposób zdiabliłem sobie święta - zamiast się cieszyć gwiazdką i takie tam to ja tęskniłem za moją Kasią... ja chce jak najszybciej do akademika Buuuu
_________EDITIO____________
ile się może przez rok zmienić.... jak czytam tego mojego posta, to coś tak boli... może to strata tej jednej ukochanej osoby.... rzuciła mnie, bez powodu. wkur***ic się można... święta i tak będą do niczego, ale to już inna bajka....
Z racji, że pewnie aż do nowego roku nie będe miał okazji skorzystać z internetu (no cóż, wracam do domu) pragnę już teraz życzyć całej redakcji, wszystkim moderatorom i wszystkim forumowiczom squarezone zdrowych, ciepłych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia. Wiem, że ja dużo narzekam na święta, ale jednak... święta ma się raz w roku. Dlatego łamcie się opłatkami i śpiewajcie kolędy zgodnie z tradycjami. Tak, aby starym przyjemność zrobić. A potem biegusiem do choinki i niech każdy bez wyjątku znajdzie tam coć dla siebie.... No i życzę wam wszystkim szampańskiego sylwestra do upadłego... wyszalejcie się na jakichś imprezach, nie bierzcie przykładu ze mnie - ja spędzam sylwka w domu. Podsumowując Wesołych Świąt i do siego roku!!!!!!!!