Ludzie..... A gdzie ambicje??!!??
Szpony... katany... rakiety.......Zbyt przyziemne!!
A co powiecie na zwykłe pięści i kopniaki?
Do walki, zranienia czy choćby i nawet uśmiercenia kogoś nie jest potrzebna wcale jakakolwiek broń. Nie mówię o poetyckich wyobrażeniach sztuk walki (choć to też zalicza się do tej grupy), zwykły koleś nawet przypadkowo może kogoś zabić.
A skoro już jestem przy sztukach walki...
Czy jest coś piękniejszego od serii szybkich ciosów po całym ciele, zakończonych widowiskowym wykopem z obrotu, po których delikwent nadaje się tylko do zeskrobania z podłogi?
Eh... poniosło mnie trochę... Ale poważnie, co o tym myślicie? Własne ciało też może być skuteczną bronią. Pozdrowienia dla wszystkich!!!!