« Odpowiedź #298 dnia: Września 25, 2004, 05:25:05 pm »
a teraz opowiam wam bajeczke dzieci. byl sobie zell. zell siedzial sobie w pewien wrzesniowy dzien i nie wiedzial co robic. wszedl wiec na strone neostrada.pl i zobaczyl ze ma jeszcze pare gb do limitu. zalaczyl wiec program pod tytulem direct connect ++ i sciagnal wszystkie 6 plyt zespolu nightwish. a teraz pisze tego posta i podniecony przesluchuje... koniec mozecie isc spac... dzizaz ja sie nie spodziewalem ze to takie zajebiste moze byc
tylko teraz kiedy ja przeslucham te 5h...dotad znalem tylko dwie piosenki: nemo i dead to the world i jakos mnie za bardzo nie ciagnelo do tego... ale musze przyznac ze to jest prawdziwy fenomen uwielbiam ten zespol
ale oczywiscie do soada to jest taki <pokazuje jaki> malutki
Zapisane
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"