Harvest Moon - DS
Dziwna gra...Pierwszy HM, który nie ma oklepanego motywu "dziadek jest trupem a ty masz odnowić całą farmę". Tutaj fabuła jest...oryginalna...przypadkowo jakaś czarownica zamieniła Harvest Goddess w kamień i przeniosła ją ze 101 elfami do innego świata. My musimy pomóc im wrócić. Czynimy to poprzez prowadzenie naszej farmy. Jeśli zrobimy jakąś rzecz, albo wyrośnie nam ileśtam danych roślinek uwalniamy nowego elfa. Już nie meszkamy w Mineral Town, ale w jakimś innym mieście (ciężko się w nim połapać czasem). W grze spotkamy pełno nowych postaci. Stare także się pojawiają - burmistrz jest ten sam, a z resztą znanych postaci rozmawiamy przez telefon korzystając z ich usług (nie...nie seks, zboczeńcy...upgrade'ujemy tam nasze narzędzia, kupujemy nasionka itd.). Skoro o postaciach mowa to są strasznie dziwne (kto inny robił artworki)...mamy owłosionego lumpa (który kradnie nam kasę jak zemdlejemy ze zmęczenia), mejscowego lekarza z mechanicznym okiem (WTF?! To jest Harvest Moon nie jakieś futurystyczne, szatańskie gówno !), starego rybaka itd. Ofkoz dziewczyny do zarywania też są. O ile w poprzednich HM wyglądały one na 13 lat to w MH-DS wyglądają na max. 9 ;/. Możemy zarywać także do postaci specjalnych, czyli do Harvest Goddess (jak zodbędziemy 50 elfów), czarownicy, albo syreny. Do starych postaci też możemy zarywać jeśli mamy włożonego HM-FoMT w NDSie. Wreszcie możemy wybrać materiał, z którego wybudujemy dodatkową budowlę (drewno, kamień, lub niezniszczalne złote drewno) i możemy ją umiejscowić gdzie chcemy (dodali nowe budynki jak szklarnię dla grzybów, osobne składziki na paszę, drewno i kamień, jeziorko i inne). Ofkoz jeśli wybudujemy z drewna to budynek się zawali i zabije wszystko wewnątrz. Backpack też nam powiększyli (friggin finally !) mamy ok. 12 miejsc, a przedmioty sumują się. Kasy zdobywamy o wiele więcej niż w poprzednich grach. W 1 dzień możemy zarobić ponad 10k złota wykopując biżuterię w kopalniach. Z nowych zwierząt dodali kaczkę (i chyba wiem jak nazwę 2 pierwsze jakie kupię...) i kota, który nie robi zupełnie nic. Nie ma już chyba limitu czasowego w jakim mamy postawić naszą farmę na nogi. Możemy kupić także specjalną rękawiczkę, dzięki której głaszczemy nasze zwierzęta (mamy na to 10 sekund). Im lepiej go pogłaskamy (czyt. trafisz w specjalne punkty) tym bardziej nas polubi. W kopalni pojawiają się zwierzęta, które nam będą przeszkadzać odbierając nam staminę. Tutaj przydaję się sierp, lub Mystic Sword (którego dostajemy po dostaniu się na sam dół jednej z kopalni).
Ogółem jest to dość dobra gra, choć mam do niej zastrzeżenia (postacie ;/).
8/10