Ja zdecydowanie czekam bardziej na KH niż MGSV, którego gameplay mnie martwi szczególnie. Widzenie przez ściany, auto healing, slow motion? Seriously? Ta wyznaczająca nowe standardy niegdyś seria nagle staje się marką atrakcyjną dla casuali? Nie podoba mi się to i mam nadzieję, że opcje takie jak tagowanie przeciwników i auto healing będzie można po prostu wyłączyć. Bo jak nie, to cóż - oby fabuła nie była nieciekawa bo wtedy MGSV potraktuje chyba jak gówno. Seria od zawsze miała miodny, wciągający gameplay i niesamowitą fabułę. Jak tutaj ta rozgrywka zawiedzie, to niech chociaż fabuła mnie po jajcach skopie. Nom, powinna - znów jest Ocelot, prawdopodobnie Liquid i może nawet młody Snake, a nawet Psycho Mantis - mój idol wśród MGSowych adwersarzy. W dodatku cała ta szaleńcza przemiana BB. Chciałbym żeby MGSV był albo remakiem dwóch pierwszych MGów albo wstępem do niego. Szkoda, duża szkoda, że Hayter już nie działa jako BB, ale może Kiefer okaże sie dobrym pomysłem.