Najmocniej przepraszam szanownego pana, ale jak chcesz liczyć na odpowiedź, to czekasz może z godzinę, czy dwie, a nie znikam w sekundę po napisaniu posta i nie wracam trzy dni później.
Zresztą to nie miejsce na kłótnie, więc kończę, zanim się to dalej zajmie.