wręcz przeciwnie ;] nie lubiłem Selene. Milelnia była najlepsza w tej grze ;] Grandię 2 wspominam jako mój pierwszy oryginalny jRPG jaki nabyłem w empiku. Grało się bardzo miło, ale niestety irytowała mnie minimalnie jeszcze większa liniowość niż ma to miejsce w Final Fantasy. Gracz prawie cały czas był prowadzony za rączkę. Nie można było zabłądzić, zgubić, się, zawiesić... ale co racja to racja, fabuła była przednia. Muzyka... hm, nie wiem, nie wbiła mnie w fotel. dawno już nie grałem. heh, ale póki co trochę poczeka. póki co nie mam czasu na granie ;/